Skocz do zawartości
Gość Entranger

Realna ocena passata

Rekomendowane odpowiedzi

Gość biedrona

w 100% zgadzam się z tym co napiasał hha. Prawda jest taka, że 70% Passatów to auta z drugiej czy trzeciej ręki, o niesprawdzonym pochodzeniu, w niewiadomy sposób użytkowane. Takie "zajechane" auto trafia do Polski - licznik zamiast 350tyś km ma ich 200 lub mniej, silnik umyty a wszelkie wycieki zamaskowane, błędy wykasowane a wszystkie awarie usunięte chałupniczymi metodami, tak by przy sprawdzeniu nic nie wyszło na jaw, często lekko przytarte aby potencjalny nabywca nawet nie pytał o opinię blacharza-lakiernika, zawieszenie naprawiane na szybko - zakładane używane części. Potem takie auto trafia w ręce nieświadomgo "Polaczka" i okazuję się, że turbinę to trzeba by oddać do regeneracji, przedmuchało uszczelkę pod głowicą, zwaiesznie to w ogóle już odpadło a poduszki są sklejone na taśmę, modułu komfortu to znaleźć się nie da a ta navi, co tak fajnie miała nam uprzyjemniać podróż w ogóle nie działa. Tworzy się obraz nędzy i rozpaczy, które tak naprawde fundujemy sobie sami.

Prosty przykład: dzisiaj sprawdzaliśmy passata - 98' 1,9 TDi AFN, przebieg 200 tyś km.

Auto przeszło wszystkie testy całkiem nieźle: do wymiany tylne amory, przedni górny wahacz i prawdpodobnie uszczelka miski oleju, przytarte delikatnie tylne błotniki. VAG wykazał błędy w module komfortu - problem z centralnym zamkiem. Do uzgodnienia została tylko cena. Na szczęście chcieliśmy się dowiedzieć, jakim olejem zalany jest silnik - zaczynamy przeglądać książkę serwisową i zauważamy, że poprzedni właściciel wszystkie przeglądy robił w jednym serwisie (po prostu bajka) co 15 tyś km (średnio co 6 miesięcy) aż do roku 2005, w maju był zrobiony duży przegląd na 185 tyś km a kolejny wpis jest dopiero z sierpnia 2006 roku (chociaż ta "szóstka" w roku jakoś do złudzenia przypomina "piątkę") - przegląd przy 199 658 km. Gościu, który chciał go sprzedać, mówi, że samochodem przejechał w sumie jakieś 1700km co razem daje conajmniej 201 400 km a na liczniku jest 200 720 km...

Nie muszę chyba komentować tej sytuacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Embyrys

Mam Passata dość krótko, ale coraz bardziej przekonuję się, że niezawodność tego auta to jednak bardziej mit wykreowany przez prase i polski rynek. Dla mnie Passat to auto jak każde inne i się nad nim nie pastwię ani specjalnie nie zachwycam. Jest to przede wszystkim auto bardzo delikatne. Bardzo łatwo coś w nim uszkodzić. Poprzednio jeździłem Escortem 92` i w porównaniu z nim Passat to baletnica.

Myslałem, że przesiadka z Escorta do Passata (młodszego w końcu o 8 lat) to będzie "szok" technologiczny. Ale wcale tak nie jest. Jakość wykonania jest powiedzmy "normalna" Coś tam skrzypi, coś skrzeczy itp. itd. Escort tego nie miał. Passat ma też kilka zupełnie niezrozumiałych patentów. Np. to, że klapa bagaznika jest podłączona pod centralny razem z drzwiami !! Głupota!! Np. to, że komputer pokładowy nie pokazuje ile pozostało kilometrów do opróznienia baku!! Zapomnieli o tym ?!

Nie ulega wątpliwości, że Passat to komfortowa limuzyna, z bardzo dużą ilościa miejsca w środku. I także śmieszą mnie porównania Octavii do Passatów. Co ma piernik do wiatraka?

Jesli chodzi o silnik to miałem okazję jeżdzić fordowskim turbodieslem o mocy 90 Km w Mondeo i swoim 90 Km w Passacie. No i pewnie sie naraże, ale Fordowski jest lepszy. Żwawszy, ekonomiczniejszy. Poza tym jego konstrukcja jest prostsza i człowiek może czasem sam cos zrobić, a w Passacie jak otworze maske to jakbym do rafinerii wszedł. Kupa rurek pozakrywanych plastikami, nie wiadomo o co chodzi....

Kwestia części to bolesny temat. Szczególnie dla kogoś kto jeździł Fordem. Zupełnie nie ta półka cenowa. Do Escorta szedłem i kupowałem. A do Passata przed zakupem musze brać relanium :)

Kradzieże - dla posiadaczy Fordów temat prawie nie istnieje. Ja teraz zanim z niego wysiąde np. przed sklepem w Trojmieście to musze 5 min włączać wszystkie blokady ;) W tym czasie żona robi zakupy i już wraca :D

Odnośnie kilku spraw poruszanych we wczesniejszych postach to faktem jest, że VW na zachód od Odry ma raczej średnią renome. Gorszą ma chyba tylko Opel. Dla anglików VW jest dokładnie jak nazwa stanowi samochodem dla ludu. Jeremy Clarckson miał niezły ubaw jak zobaczył Phaetona. Bo kto chciałby mieć luksusową limuzynę ze znaczkiem VW. My w Polsce raczej tego nie zrozumiemy....

W Polsce jeździc VW, a szczególnie Passatem to prezstiż. ktos wyżej napisał, że do Fiata na stacji nie podchodzili, a do Passata obsługa podbiega. Coś w tym jest. Sam teraz tego doświadczam.

Reasumując VW, a w tym i Passat to auto jak każde inne w tej klasie marek. Nie mozna go porównywac np. do Daewoo czy innego Daihatsu, ale juz z Fordem, Citroenem, Renault, Toyotą, Nissanem czy Hondą stoi w tym samym szereegu. I nie ma co rozprawiac nad wyższością świąt.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kwestia części to bolesny temat. Szczególnie dla kogoś kto jeździł Fordem. Zupełnie nie ta półka cenowa. Do Escorta szedłem i kupowałem. A do Passata przed zakupem musze brać relanium

upadłeś na głowę :) ?

porównujesz części do 11 letniego forda z częściami do 3 letniego passata? :)

 

porównuj sensownie - weź 11 letniego passata i 11 letniego forda - passat wygra ceną każdej części :)

 

Jesli chodzi o silnik to miałem okazję jeżdzić fordowskim turbodieslem o mocy 90 Km w Mondeo i swoim 90 Km w Passacie. No i pewnie sie naraże, ale Fordowski jest lepszy.

tu chyba też się ciężko zgodzić - silniki diesla VW są najlepszymi na świecie. mondeo nie jest lżejsze :) ?

poza tym jakie Mondeo ma silnik diesla 90KM :) ? który rok? i z którym rokiem passka porównujesz ?

 

Reasumując VW, a w tym i Passat to auto jak każde inne w tej klasie marek.

dokładnie :) ale znając wszystkie wady i zalety Passata B5, bardzo chętnie szukam jakiegoś egzemplarza dla siebie. wiem o przepływomierzu, zamkach, kradzieżach, trybie awaryjnym silnika, module komfortu, turbinach, ale wiem, że w tej klasie cenowej (bo i to bierzmy pod uwagę) Passat nie ma sobie równych....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hha
Np. to, że komputer pokładowy nie pokazuje ile pozostało kilometrów do opróznienia baku!! Zapomnieli o tym ?! ..

 

Nie zapomnieli tylko Ty lub poprzednik za mało dopłacili do ceny wozu lub poprostu w tym danym modelu jeszcze tych wymyślniejszych rozwiązań nie było. Każda marka coś dokłąda, coś usprawnia. Tak jest i z VAG.

 

Silnik TDI jest chyba najprostrzą konstrukcją diesla jak była/jest/będzie na rynku sprzedaży.

 

Tak naprawdę reszta teko tekstu nie za bardzo trzyma sie kupy.

 

HHA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Embyrys porownujesz auta nie z tej polki i nie z tego rocznika!!! Mialem Escorta 99 z salonu a teraz ma Paska (98) i dla mnie roznica w mysli technicznej jest duza, nie chodzi tylko o elektronike ale o ergonomie. W Escorcie mialem klape razem z drzwiami (tzn jak otwoeralem jedno czy drufgie to otwierala sie cala reszta) i nie wiem co Ci to tak przeszkadzalo? Nie mowie juz nawet o Escorcie ale o Mondeo (mam okazje jezdzic jak jestem w Polsce, tesc ma) i to jest dzien do nocy co reprezentuje w srodku Ford a co Passat. 1.6TD i 1.9TDI to tez ewidentna wygrana produktu VW pod kazdym wzgledem. A co do komputera pokladowego, to czy pozostala ilosc KM do przejchania na bakiu jest taka istotna? Trudno Ci obliczyc ile przejedziesz? Z kazdym rokiem cos ulepszali w Passacie, ja tej funkcji nie mam i wali mnie to, wiem ile mam w baku i ile przejechalem i ile spalilem wiec zaden prblem wyliczyc ile pojade na tym baku, zreszta komputer nie powie Ci dokladnie ile przejedziesz, nie ma szans. Z zadnym autem nie mialem problemow a mialem od nowki po 16 letnie. Nie wiem czy to opatrznosc Boska czy nie. Kuzyn mial Tigre, VectreB, OmegeB, BMW319Ti - ze wszystkimi mial problem, teraz ma Passata 1.9TDI (98 chyba) i tez ma problemy z centrlanym i elektronika. NIe wiem jak to wytlumaczyc bo nie ja uzytkuje jego auto ale u mnie wszystko gra. Innego auta bym nie kupil w tej cenie.

A angielskie? Czym oni moga sie pochwalic w tej klasie? Walic Anglikow i ich smieszne autka. Ford? Rover? Kompromituja sie mowiac ze VW jest kiepski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak koniecznie będziesz nalegał ;) to mogę zrobić i te "szansy"

a mogę trochę ja ponalegać ;-) ?

pomogłoby to być może obalić (lub potwierdzić) kolejny mit :)

 

wróżka troche kaprysi (ach te kobiety :D ) ale na podstawie próby losowej wyszło że passatów jest ponad 10 razy więcej niż daewoo nexia - dla statystyków próba losowa obejmowała ponad 100000 szt. .....a na przestrzeni ostatnich lat ilość kradzionych daewoo nexia spadała od 109 do 60 a passaty cały czas w okolicy 3000 szt.

 

Kradzieże - dla posiadaczy Fordów temat prawie nie istnieje.

 

Podaj model a wróżka ;) prawdę Ci powie. Nie kradnie sie tylko samochodów których nie ma komu sprzedać (w całości lub na części). Czyżby fordy nie jeździły po naszych drogach ? Patrz Pan a ja dzisiaj widziałem kilka - może jechali na jakiś spot :D

 

A dlaczego ja mam passka ? A bo lubie ! To że się czasem psuje, coś tam skrzypi, coś tam stuka a czasmi nawet coś nie działa - no a czy ktoś widział 40 letnią dziewicę ? To i 9 letnim samochodzie ma prawo coś już odmawiać współpracy. Jak bym miał dobrze ponad 100 000 zł to bym poszedł do salonu i był by jakiś czas spokój ale że nie mam to uważam że jak na moje mozliwości finansowe i tak to baaaaaaaaaaardzo przyzwoity samochód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość GTS

Embyrys, ale sobie nagrabiłeś :evil: hehe

ja mam passata z 1993 roku i powiem ci szczerze, że w niektórych sprawach masz rację.

coś zawsze się w nim psuje, ale części jest pod dostatkiem.

a i tak go uwielbiam :ok:

jak to mówią

"ford gówno wort"

wolę dokładać do passata jak do forda

nawet b3 ma lepszy wygląd jak escort

a poza tym passat to nie ta klasa wielkości co escort

ale to nic nawet golf 2 jest lepszy a części są w potężnym dostępie i śmiesznie tanie

a juz nie mówiąć o wyglądzie forda :587:

a zresztą po co pisać to wszystko jak i tak wszyscy wiedzą, że vw jest naj :vw:

pozdro

GTS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją "karierę" z passatami zacząłem od B2, później B3 (zakupiony z przebiegiem ok. 260 tys., sprzedałem z przebiegiem 722 tys.), no i teraz B5.

Jeżdzę nim od roku i:

- wymiana uszczelki pod głowicą,

- klepanie miski olejowej i wymiana uszczelki,

- któryś tam wahacz,

- wymiana uszczelniacza wału,

- wymiana rurki doprowadzającej olej do turbiny,

- wymiana pompy wspomagania,

- łączenie przerwanych przewodów w drzwiach za kierowcą,

- wymiana przekaźnika 360 i tego, w co się te przekaźniki wpina.

Więcej grzechów nie pamiętam...Nie wiem czy jak na rok to dużo (uszczelka pod głowicą i pompa wspomagania były walnięte w momencie zakupu, rurka smarowania turbiny też okazała się już spawana), ale po zdawałem sobie sprawę ,że po zakupie używanego auta trzeba będzie do niego dołożyć. Teraz mam tylko nadzieję, że te naprawy wystarczą mu na dłuuugo.

I jakoś nie wierzę, że inne auta w wieku mojego passacika są bezawaryjne.

I nie wyobrażam sobie (przynajmniej na dzień dzisiejszy), żeby moje następne auto nie miało na tylnej klapie napisu PASSAT :padam:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość slowik
silniki diesla VW są najlepszymi na świecie

Skąd taka informacja?Co prawda Mercedes nie ma już tej jakości,co kiedyś,ale myślę,że wciąż robi lepsze silniki niż VW :P .Pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Entranger

Opinia o samochodzie zależy od świadomości technologicznej kierowcy. Trzeba mieć trochę wyrobiony słuch, aby usłyszeć, że w silniku coś nierówno chodzi, czy w zawieszeniu stuka. Nie każdy posiada taką umiejętność, a później na stacji diagnostycznej wytrzeszcza oczy, czym tak na prawdę jeździł.

 

Pozostaje poruszyć jeszcze jeden wątek. Znaczna cześć samochodów trafiających do Polski, ma przebieg > 200 kkm (niezależnie od tego jak pokazują zegary) oraz ponad 7 lat. Biorąc pod uwagę, wiek i przebieg, w takich pojazdach wszystko może się zapsuć. Całe mistrzostwo polega jednak na tym, aby dało się takim "uszkodzonym" pojazdem dotrzeć chociaż do serwisu. Co jest ciekawe, takie samochody nadal jeżdżą, i jeździć będą.

 

Kiedyś, kiedy byłem w Libanie, znajomi pokazywali mi taksówkarza w Mercedesie z 1983 roku, przejeżdżał co rano przez nasz posterunek w strefie buforowej. Kiedyś z ciekawości kontrolowałem osobiście jego pojazd. Na liczniku miał 492.000 km, w środku widać było te 20 lat jeżdżenia, ale wszystko było sprawne. Proszę niech mi ktoś znajdzie taki sam pojazd, z tego samego roku, z takim przebiegiem, w takim stanie technicznym. Chciałbym zobaczyć takiego fiata czy renaulta. Gdzie są takie pojazdy? Gniją na złomie, czy już są przetapiane w hucie? Na drodze, nawet w Polsce zobaczysz 15 letniego mercedesa, BWM czy Audi, ale fiata już nie, a tym bardziej francuza.

 

Wcześniej gloryfikowane były proste pojazdy - z podstawowym poziomem wyposażenia - owszem. W Polsce dominują dwa podejścia: 1. kupować proste samochody, bo w takich nic się nie zepsuje, 2. kupować auta zaawansowane technologicznie, ale dobrych marek. Dwie strategie, dwa podejścia i w efekcie dwie różne opinie o niezadowności.

 

Jeśli chodzi o passata, to jeszcze się nie zdażyło, aby nie odpalił, czy aby mnie zawiódł w trasie, a zrobiłem już nim 8.700 km. Wiem jednak, że gdyby kupił inny samochód, z podobnym wyposarzeniem technicznym, nie byłbym pewien dnia ani godziny, kiedy odmówi posłuszeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hha
silniki diesla VW są najlepszymi na świecie

Skąd taka informacja?Co prawda Mercedes nie ma już tej jakości,co kiedyś,ale myślę,że wciąż robi lepsze silniki niż VW :P .Pozdr

 

 

Mercedes-Benz napewno nie robi lepszych silników diesla od VW-Audi. Jedynym lepszym producentem diesli jest BMW. Lepszy to też pojęcie względne bo trzeba podać kryteria lepszości. Napewno jednak diesel z VW-Audi jest konstrukcją najsolidniejszą !!!

 

HHA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mozemy pisać różne rzeczy na temat Passata i innych aut:

 

Jedno co jest pewne-stan Polskich dróg jest odpowiedzialny w znacznym stopniu za usterki w naszych samochodach!!!

 

To samo jest z paliwem...

 

Samochody są wytłuczone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mozemy pisać różne rzeczy na temat Passata i innych aut:

 

Jedno co jest pewne stan Polskich dróg jest odpowiedzialny w znacznym stopniu za usterki w naszych samochodach!!!

 

To samo jest z paliwem...

 

Samochody są wytłuczone.

 

100% prawdy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Arkus1,9

Pozwolę sobie dodać coś od siebie - przez ostatnie 5 lat jeździłem Astrą, od 6 m-cy PASSAT 2001r. 1,9 TDI 130 KM - nie ma co porównywać. Passat miał 180tys. na liczniku regularne przeglądy w serwisie VW, wymieniane klocki, tarcze, rozrząd, filtry i oleje - słowem cykał. Przejechałem niecałe 20tys. i pech chciał, że pękła "szklanka na 1 cylindrze" zmęczenie materiału - do wymiany głowica, popychacz, wałek rozrządu i komplet szklanek - po co się rozdrabniać jak można za 4tys.PLN cały silnik (2004r.) - oczywiście koniecznie 130 KM- wymieniłem i jeżdżę dalej. Z tego powodu nie skreśliłem jednak PASSATA bo jazda nim to dla mnie sposób na relaks, nie przeszkadza mi, że po wyjeździe z miasta wszystkie stacje zamierają bo już odkryłem, że poprzedni właściciel zmienił przed sprzedażą radio i wzmacniacz w stopce anteny nie ma zasilania - zrobi się, zawieszenie też prawdopodobnie niedługo będzie do wymiany - w końcu 200tys. po naszych drogach to i tak rekord - nie twierdzę, że kolejnym samochodem będzie VW ale zanim będę wymieniał tego to z całą pewnością coś dobrego na rynku się pojawi. :D:vw:

 

Arkus 1,9 TDI 130KM AWX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość prezess

Reasumując VW, a w tym i Passat to auto jak każde inne w tej klasie marek. Nie mozna go porównywac np. do Daewoo czy innego Daihatsu, ale juz z Fordem, Citroenem, Renault, Toyotą, Nissanem czy Hondą stoi w tym samym szereegu.....

 

A co Ty wiesz o Daihatsu?? Tak się składa, że mam auto tej marki. Rocky, taka mała terenówka. Miałem niedawno takie cudo praktycznie już pełnoletnie bo z 1988 roku. Zrobiłem nim ok. 60tys km. Poza obowiązkową wymianą oleju nie robiłem w nim NIC. Jeździło że aż miło, niestety - siła wyższa, unfall. Następnym autem po nim jest... Daihatsu Rocky ’94 ciekawe czemu...

 

Ale mówimy tutaj o paskach.

Mam auto z 2002 roku. Jeżdżę nim od grudnia 2005, czyli w sumie nie długo, ale jak na razie awarii żadnej nie odnotowałem. Fajnie, jeżeli ktoś stwierdza, że naprawiał auto bo wymieniał olej czy zmieniał rozrząd :zalamany: To są chyba rzeczy które wykonać trzeba. Do kupna tego auta skłoniło mnie poprzednie auto... VW Passat 3B 2000r TDI 115KM. Jeździłem nim bezawaryjnie ponad rok i pewnie jeździł bym do dzisiaj, jednak także zaliczył dzwona ( gratuluję pijanym kierowcom :[ )

A więc moje zdanie odnośnie Passata – solidna auto . Legendarność VW w moim przypadku potwierdza się ;)

Następnym moim autkiem na 95% będzie VW :D

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość biedrona

Ta dyskusja nie prowadzi do niczego - wszystkie gorzkie żale czy peany na cześć VW PASSATA potwierdzają to, co już od dawna wiadomo - ten, kto kupił zajechanego trupa będzie narzekał a ten, kto wszystko dokładnie posprawdzał przed zakupem będzie zadowolony. Skąd to się bierze? Stąd, że połowa z nas dopiero z tego forum dowiedziała się, co należy sprawdzić przed zakupem wymarzonego passia...niestety, na to było już za późno.

Ja swoje auto sprawdzałem 6 godzin, zanim zdecydowałem się na zakup - mam pewność co do jego przebiegu, bezwypadkowości i tego w jaki sposób było użytkowane (o Boże, jak to naiwnie brzmi), przejechałem tym samochodem przez 11 miesięcy 18 tyś km. Prz te 11 miesięcy dwa razy wymieniłem olej i filtry, nabiłem klimę, wymieniłem w sumie 6 wahaczy i dwa łączniki stabilizatora. Auto jest z roku 1999 i ma przejechane 129 tyś. Po zakupie auto zostało zaprowadzone na założenie alarmu i kontrolę centralnego zamka (może dlatego nie mam z nim problemu), radio zostało zmienione przez odpowiednich fachowców (uniknąłem w ten sposób problemów ze wzmacniaczem antenowym), sprawdzona klima (całe lato chłodziła jak należy), przed zakupem auto przeszło pełną scieżkę diagnostyczną oraz została sprawdzona geometria (dopiero po 17 tyś km odezwało się zawieszenie). Przez ten okres auto, nie wiedzieć czemu, dwa razy przeszło w tryb awaryjny - VAG-COM nie wykazał żadnych błędów.

Powiedzcie mi, czy mam na co narzekać? Chyba nie.

Znajomu ma passia B3 z 1991 r 1,9 TD - auto ma przejechane 480 tyś, kilkanaście razy bite, dwa dachownia - nie widać na nim rdzy, silnik pali "od strzału" mimo, że nie było przy nim nic robione. Jedyne co zaczyna szwankować to turbina. On też chyba nie ma na co narzekać.

Połowa mondeo czy vectr z tego rocznika już dawno poszła na żyletki, laguna i xantia - a co to kurna jest - dawno nie widziałem żadnej z nich, nie wspominając już o carinie, avensisie czy primerze...

Pokażcie mi ile jeździ po naszych drogach C-Klass czy BMW 3 - ja na śląsku widuje je sporadycznie a passatów i A4 po kilkanaście dziennie. Przypadek?

Ktoś napisał, że Anglicy nie lubią VW. No i? Żyją w kraju, w którym poza Tesco wszystko jest albo niemieckie, albo amerykańskie i mają czelność jeszcze wyrażać swoje zdanie o jakości i klasie VW. Niech wystawią jakieś brytyjskie auto, które może się nim równać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Damian

zgodze się z powyższym..gdzieś na innym forum pisałem, że nie znajdziemy innego samochodu w ktorym przebieg 500000km jest coraz bardziej normalny. Jesli chcemy długo i bezawaryjnie jeździć musimy dbać o nie, bo nie sztuką jest wsiąść do samochodu i jeździć dotąd aż padnie silnik i na nic nie zwracać uwagi..bo u niektórych jest tak, że jak coś puka niech sobie puka, kiedyś wkońcu przestanie, ale jak przestanie może być za późno... pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość slowik
Mercedes-Benz napewno nie robi lepszych silników diesla od VW-Audi. Jedynym lepszym producentem diesli jest BMW.

Tu mnie zaskoczyłeś,po czym to wywnioskowałeś?Nadal uważam,że najlepsze silnki diesla robi Mercedes(chodzi mi o wytrzymałość konstrukcji).Na potwierdzenie mojej opinii wystarczy spojrzeć na postoje taksówek,jakich samochodów stoi tam najwięcej?No właśnie,myślę,że kto jak kto,ale taksówkarze znają się na dieslach.Poza tym Mercedes ma spore doświadczenie w budowaniu diesli,o wiele większe niż VW czy Audi,o BMW nie wspominając.Silniki wytrzymujące miliony km,niezniszczalne dostawczaki i ciężarówki to także jest chyba dobra rekomendacja.Sorry za OT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No właśnie,myślę,że kto jak kto,ale taksówkarze znają się na dieslach

słucham :D ? :rotfl:

od kiedy taksówkarze znają się na samochodach ? :)

śmieszny argument....

 

również o tych dieslach w ciężarówkach / dostawczakach - widziałem osobiście sam kilka VW transporterów z przebiegami gruuuuubo ponad milion kilometrów, bez poważniejszego remontu :)

 

dlaczego volvo wybierało do swoich topowych modeli (740, 750) własnie silniki volkswagena z transportera? chyba też nie bez powodu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Embyrys

Wiedziałem, że sobie nagrabie :hyhy: Ale w dużym skrócie rzecz ujmując chodziło mi o to, że takie np. teksty jak ten poniżej są mocno na wyrost i świadczą o tym, że ktoś jest zagorzałym fanatykiem marki, a nie patrzy trzeźwo na rynek motoryzacyjny.

Połowa mondeo czy vectr z tego rocznika już dawno poszła na żyletki, laguna i xantia - a co to kurna jest - dawno nie widziałem żadnej z nich, nie wspominając już o carinie, avensisie czy primerze...

Pokażcie mi ile jeździ po naszych drogach C-Klass czy BMW 3 - ja na śląsku widuje je sporadycznie a passatów i A4 po kilkanaście dziennie. Przypadek?

Ktoś napisał, że Anglicy nie lubią VW. No i? Żyją w kraju, w którym poza Tesco wszystko jest albo niemieckie, albo amerykańskie i mają czelność jeszcze wyrażać swoje zdanie o jakości i klasie VW. Niech wystawią jakieś brytyjskie auto, które może się nim równać.

 

A że porównywałem z Escortem, bo tym akurat ostatnio jeździłem. A ceny części do 14 letniego Escorta i np. 6 letniego Focusa niewiele sie różnią. A do Passata już tak. Tylko że Passat to auto wyższej klasy, więc nie ma co sie dziwić.

Ja nie mówie, że Passat jest be, bo bym musiał byc jakiś poj..any skoro niedawno go sobie kupiłem. Ale jestem po prostu daleki od zachwytów. Z innej strony wiem, że forum jest dla fanów marki i wszelkiego rodzaju ochy i achy są jak najbardziej na miejscu.

Jeszcze raz powiem, że to samochód jak każdy inny w jego klasie. Ma duzo miejsca, jest wygodny, ma wielki bagażnik (Variant), jak ma jakieś fajne alusy i pare dodatków to nawet szpanersko wygląda itp. itd. W polsce jest jak już pisałem autem niemalże prestiżowym. A to też plus.

 

PS. Silnik 1,8 TD 90KM w Mondeo `97. Waga wozu taka sama, ale jednak Mondziak szybciej sie zbierał niż Passek z moim silnikiem TDI 90 KM.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności