piotrek B5

Podłączę się pod temat w moim pasku awx też mam luźny króciec na vakum pompie i czasem słychać świst powietrza przy króćcu. Czy ta pompa może być powodem problemu że turbo nieraz później wstaje tak od ok 2400 obr.?? bo nieraz jest tak że wstaje normalnie a nieraz właśnie później. Nie muszę go gasić aby wszystko wróciło do normy. Hamulec też się zrobił mniej pewny.

Witam, Podłączę się pod temat. Kupiłem 1.9 tdi awx przez jakiś czs wszystko było ok. Od wczoraj mam problem z mocą tzn. czasem jest dobrze ciągnie jak wariat, a czasem turbo dopiero się budzi przy ok 3000 obr. nie kopci i ubytku oleju nie zauważyłem jedynie dziś rano przy odpaleniu puścił małego szarego dymka. Turbo nie gwizda. Czy może to być zawór od sterowania turbiną. dziwne jest to, że nie muszę gasić samochodu żeby wróciło wszystko do rormy poprostu czasem jest tak że turbo budzi się później.

Podłączę się z pytankiem mój pasek przy prędkości pomiędzy 150 - 160 km/h wchodzi w tryb awaryjny i jest totalny brak mocy, jednocześnie gdy od pierwszego biegu kręcę go praktycznie do końca na każdym to nic się nie dzieje jedynie przy wysokiej prędkości turbo zdycha. zauważyłem ostatnio że turbo ładuję od ok 2000 obr, ale prawdziwy kop jest od ok 2800-3000 obr. dodam że nie mam możliwości zrobić logów. Passat 1.9 tdi 110 KM AFN (wycięty kat). być może ktoś miał podobny problem

Podłączę się z pytankiem mój pasek przy prędkości pomiędzy 150 - 160 km/h wchodzi w tryb awaryjny i jest totalny brak mocy, jednocześnie gdy od pierwszego biegu kręcę go praktycznie do końca na każdym to nic się nie dzieje jedynie przy wysokiej prędkości turbo zdycha. zauważyłem ostatnio że turbo ładuję od ok 2000 obr, ale prawdziwy kop jest od ok 2800-3000 obr. dodam że nie mam możliwości zrobić logów. Passat 1.9 tdi 110 KM AFN (wycięty kat). być może ktoś miał podobny problem

no właśnie nie mam jak zrobić logów bo w laptopie bateria mi padła i trzyma jakieś 30 sekund.

witam, mam problem przy delikatnym dodawaniu gazu na 3 biegu gdy obr dochodzą do 2000 odczuwalne jest przymulenie i zdecydowanie słabsze przyspieszanie niż przed 2000obr( dziwne) na vagu pojawia się błąd związany z n146 (jako błąd sporadyczny). Autko generalnie jest słabe i przymulone. przepływkę wykluczam bo nie wywala błędu i po jej odpięciu nie widać żadnej poprawy. turbina też raczej nie bo autko nie wpada w tryb awaryjny. dodatkowo dodam że od czasu do czasu po odpaleniu zapala się kontrolka świec żarowych i mruga, oraz czasem zdaży mi się że po odpaleniu autko zgaśnie, ale drugi raz odpala bez żadnego problemu (zdaża się to bardzo żadko) czy to nastawnik? czy może być coś jeszcze innego aha autko nie kopci.

witam, mam problem przy delikatnym dodawaniu gazu na 3 biegu gdy obr dochodzą do 2000 odczuwalne jest przymulenie i zdecydowanie słabsze przyspieszanie niż przed 2000obr( dziwne) na vagu pojawia się błąd związany z n146 (jako błąd sporadyczny). Autko generalnie jest słabe i przymulone. przepływkę wykluczam bo nie wywala błędu i po jej odpięciu nie widać żadnej poprawy. turbina też raczej nie bo autko nie wpada w tryb awaryjny. dodatkowo dodam że od czasu do czasu po odpaleniu zapala się kontrolka świec żarowych i mruga, oraz czasem zdaży mi się że po odpaleniu autko zgaśnie, ale drugi raz odpala bez żadnego problemu (zdaża się to bardzo żadko) czy to nastawnik? czy może być coś jeszcze innego aha autko nie kopci, auto nie drży, nie szarpie.

1. Astra I clasic 99r. 1,6 16V (onlu Pb) 316000 od nowości z salonu wszystko ok poza tym że wciąga olej 2. Alfa 146 1998 r. boxer na gazie 750 tkm i chodzi rewelacyjnie (gaz zwykły) nie bierze ani grama 3. Passat B4 tdi 90KM 800tkm nadal śmiga rewelacyjnie silnik pszczółka (turbo regenerowane i głowica planowana oraz szklanki wymieniane) (wszystkie wymiany eksploatacyjne na czas) wygląda na to że samochody które są w jednych rekach od nowości mogą robić milionowe przebiegi oprócz astry która zawsze ma jakieś awarie co prawda pierdoły ale wkurzają 4. obezny mój czwarty tdi AFN (kupiony używany) 1997r. 190000km (buahahahahaha). słyszałem stwierdzenie że passat TDI to największa pułapka w polsce czychająca na kupującego naprawdę trzeba uważać.

autko zrobione rozrząd wymieniony śmiga pięknie nic się nie stało tylko jeden ząbek na korbie przeskoczył. przy okazji wymieniłem uszczelkę pod pokrywą zaworów tą z gumkami na szpilki bo troszkę zaczynała się pocić.

no i wszystko już jest jasne. zdemontowałem ryjek w samochodzie żeby dostać się do rozrządu. Sznurek z paska wielorowkowego alternatora wkrecił się a raczej jego szczępy pod pasek rozrządu na dolnym kole a co za tym idzie przestawił się rozrząd. ustawiłem go tak jak powinien być i okazało się że tylko o jeden ząbek przeskoczył na szczęście, obruciłem silnikiem na sucho nic nie trze nie puka nie bije, zawory chodzą tak jak powinny czyli nie pokrzywione dzisiaj zakładam kompletny rozrząd jak już mam rozebrany przodek i będzie próba odpalę go na chwilkę bez płynu jak zagada to znaczy że będzie żył, a potem składanie ryjka do kupy. Szczerze mówiąc miałem już czarne myśli na szczęście to tylko jeden ząbek ale strachu napędził.

też był wolał swoją głowice zrobić no chyba że będzie z niej miazga. Wielkie dzięki dzisiaj ściągam ryjek ustawiam rozrząd i na sucho obruce silnikiem i zobaczymy czy nie ma oporów, jak nie będzie opornie to wrzucam nowy rozrząd zdejmę pokrywe zaworów i zerkne czy nie widać uszkodzeń jak nie bedzie to składam i odpał. jak będzie lipa to dopiero będe robił konkretniejszy remoncik.

zgadza się, ale nic niepokojącego nie słyszałem. Wiesz jak jest, człowiek do samego końca ma tą nadzieję pewnie będzie masakra ale.....

też tak mam zamiar zrobić. Ale szczerze mówiąc mam nadzieję że nie narobiło bałaganu z tego względu że jak pasek szczelił to od razu zgasiłem i do końca pracował normalnie, a nie sam zdechł. więc może poprostu przeskoczył o 1 ząbek na rozrządzie góra dwa to wtedy nie powinno nic się stać. Bo jak już 3 przeskoczyły to muszę zabierać się za rozbieranie silnika i czeka mnie głowica + planowanie jej, zawory uszczelki i tłoki pewnie jak dobrze walneło.

Witam, sprawa dotyczy TDI (AFN) mianowicie rozleciało się koło pasowe alternatora i co za tym idzie szczelił pasek wielorowkowy i nawinoł się na koło, autko chodziło i sam go zgasiłem, na następny dzień po wymianie koła pasowego i zamontowaniu nowych pasków autko nie odpala słychać ewidętnie "parskanie" przy odpalaniu ale nie załapuje. moje podejrzenie: nawinięcie uszkodzonego paska na koło rozrządu i co za tym idzie jego przestawienie. Błąd początku wtrysku wychodzi na VAG-u czyli bankowo rozrząd. Moje pytanie jak sprawdzić czy nie uszkodzona została głowica zawory tłoki itd bez rozbierania silnika. Czy założyć nowy pasek ustawić rozrząd i sprubować co się będzie działo czy raczej 1000% bankowo narobiło bałaganu przy głowicy.

Też podepnę się pod ten temat czyściłem kierownice w turbawce i jest niby ok autko ładnie ciągnie nie wpada w tryb awaryjny ale... cholernie dużo zaczęło palić ok 11-12 litrów sprawdzałem go na kompie i wyszło że dawka paliwa jest za duża przez podciśnienie w turbinie które powinno wynosić ok 270 mg/H a u mnie jest 500 mg/H jak to załatwić czy konieczne jest wyciąganie turbiny ustawianie i wyważanie czy można to w inny sposób rozwiązać? kolego Meon utnij centymetr tego przewodu i kupisz go w praktycznie każdym sklepie motoryzacyjnym które mają przewody gumowe ja kupowałem w sklepie z częściami dla TIR. tego przewodu idącego od gruszki turbo do N75 50cm wystarczy ci, a nawet powinno zostać. a na gruszce nie powinno być żadnej opaski zaciskającej ten wężyk jego się po prostu tylko wsuwa i tyle.