Rafcioo

Te 72*C na początku może lekko przekłamywać. W każdym razie rozjeżdża się zmierzona ilość powietrza względem zadanej. Specjalistą nie jestem, ale w innych miejscach zalecają sprawdzenie szczelności podciśnienia.

Bazując na moim doświadczeniu mogę powiedzieć że pompa może być słyszalna, ale to że ją słychać nie znaczy że podaje ciśnienie. Raz miałem zapchane sitko pompy od bańki po lakierze, przez co się zatarła, ciśnienie dosłownie zerowe. Jak już odpalisz to można zrobić logi dynamiczne, na ich podstawie można określić z grubsza działanie pompy. Najpewniej to ciśnieniomierzem. Ja bym osobiście podłączył się multimetrem pod przewód sterujący rozrusznikiem. Przekręcisz kilka-kilkadziesiąt razy stacyjkę i sprawdzisz czy dochodzi tam za każdym razem odpowiednie napięcie. IMHO rozrusznik nie dostaje odpowiedniego sygnału i przez to czasami nie kręci. A te dławienie silnika po odpaleniu to raczej zbieg okoliczności. Problem leży raczej gdzieś indziej. Polecam nie wymieniać wszystkiego po kolei, bo wydasz mnóstwo pieniędzy, solidna diagnostyka i będzie dobrze. Jeśli nie słychać czasami pracy rozrusznika to znaczy że coś jest z nim nie tak, świece ani pompa nie będą miały z nim nic wspólnego, bo działają dopiero podczas odpalania.

Też mam wolnossącą benzynę (inny silnik) i mogę jedynie doradzić abyś wziął lusterko inspekcyjne lub kawałek lustra (uwaga, zabezpiecz ranty, np. taśmą), a następnie z pomocą latarki i lusterka szukaj czy nie masz jakichś nieszczelności w przewodach podciśnienia. Możliwe że jak je ruszałeś to się rozleciały (ja mam z 2004, a guma sparciała od dołu na odcinku kolektor-eżektor-pokrywa zaworów. Objawy typowe dla nieszczelności: mulenie, drżenie na biegu jałowym. Sprawdź też odpowietrzenie silnika (delikatnie czy m.in. odma nie jest gdzieś pęknięta). Z tego co widzę to prawdopodobnie masz też gruszkę od sterowania klapami wirowymi w kolektorze dolotowym. Płaskim śrubokrętem ściągnij osłonę, włącz silnik, niech ktoś kilkukrotnie naciśnie pedał gazu na biegu jałowym. Gruszka powinna poruszać ramieniem (często objawy są takie jak u Ciebie - mulenie podczas dodawania gazu). Te błędy co podałeś dotyczą układu zapłonowego (wypadanie zapłonów na wszystkich cylindrach), braku podpiętego czujnika G71 (podobno jest to czujnik ciśnienia w kolektorze ssącym) oraz problem z serwem od hamulca. Pisałeś że już coś naprawiłeś, ale nie napisałeś co. Sprawdź czy podpiąłeś przewód do czujnika przy kolektorze. Ja bym proponował skasować błędy w silniku (obstawiam że zapomniałeś o podpięciu przewodów i podczas próby odpalenia komputer zapisał błędy, poza tym może teraz pracować w trybie awaryjnym), następnie po jeździe np. do pracy odczytać ponownie błędy. U mnie jest bardzo podobny silnik i termostat siedzi za alternatorem i wypięcie tego przewodu ułatwia wymianę. Jak posprawdzasz przewody i tą wtyczkę to daj znać, wtedy będziemy myśleć dalej. Sprawdzenie podciśnienia powinno odbywać się z pomocą wakuometru. To proste urządzenie, którym nie ominiesz mniejszych nieszczelności ani zatorów w przewodach. Prosty wakuometr kosztuje ok. 60zł (np. taki czarny ze znanego portalu). Przy okazji chciałbym się zapytać czy ktoś wie jakie powinno być podciśnienie w samochodach z wolnossącymi silnikami benzynowymi? Mam wrażenie że serwo pracuje zbyt słabo a mam ciśnienie -0,55bar. W samochodach TDI widziałem jak bez większych problemów samochody osiągają po -0,7bar, lecz tam są pompy podciśnienia.

Witam po półtora miesięcznej przerwie. Problem dużego spalania został zażegnany, aktualnie sporadycznie i regularnie występuje błąd 17544. 17544/P1136/004406 - Fuel Trim: Bank 1 (Add): System too Lean Chcę zaznaczyć że błąd ten wyskakuje głównie po szybkiej jeździe - na autostradzie, na szybkiej trasie itp. Jak już wspomniałem spalanie już w normie - 7,4l/100 przy szybkiej jeździe, była wymieniana pompa paliwa na inną, nie wymieniałem prawie przepływomierza. Miałem okazję porównać 3 przepływomierze ze sprawnych samochodów z tym konkretnie silnikiem i pomiary się pokrywają z dużą dokładnością, więc twierdzę że przepływka jest dobra. http://forum.vw-passat.pl/attachment.php?attachmentid=123595&d=1411298308&thumb=1 Rozumiem że procedura standardowa czyli logowanie dynamiczne wypadałoby zrobić? Pozdrawiam

Ja również mam boscha s5 w 1,9tdi na pompie. Tam co prawda jest alternator 90A jeśli się nie mylę i akumulator 74ah. Mimo że czasem nie ma powodu to doładuję akumulator, moim zdaniem jest to nawet wskazane gdy jeździ się krótkie odcinki (do kilku km, rzadko kiedy >100km). Diesel ma to do siebie że potrzebuje dużego prądu przy rozruchu. Po drugie - kwestia użytkowania akumulatora i jego ładowania (napięcie, prąd, temperatura). Niektóre prostowniki podają zbyt duże napięcie (właściwie powinny ładować do 14,4v - tak jak alternator) co powoduje odparowanie elektrolitu. s5 jest bezobsługowy, więc ciężko ustalić czy poziom elektrolitu jest odpowiedni. Po trzecie to pilnowanie sytuacji w których kręcimy rozrusznikiem zbyt długo. Akumulator obciążony prądem 200-300A zbyt długo szybko się rozładowuje. A poza tym to 4 lata to wcale nie tak krótko. Inne akumulatory często padają w ciągu 2 lat (dając 1-2 lata gwarancji), bosch w modelu s5 daje gwarancję 3 lat, więc moim zdaniem już to powinno wskazywać że bosch wie co sprzedaje i ile powinno wytrzymać.

Więc tak. Skleciłem wykres z trzech logów dynamicznych, każdy z innego samochodu z silnikiem ALT. Jako że pomiary są niemalże takie same to pozwalam sobie stwierdzić że mój passat jest już zdrowy. Aktualnie po zmianie pompy paliwa najniżej zszedł do 6,9l na trasie przy normalnej jeździe, wcześniej było ciężko zejść do 8l przy bardzo oszczędnej jeździe, gdzie 9l to była norma. Co do zaworu EGR to nie ma go w passatach alt. Poniżej zamieszczam wykres. Dla objaśnienia: - kolor zielony - audi a4, 2.0 alt - logi z nowego przepływomierza - kolor niebieski - passat b5fl, 2.0 alt - logi z mojego - kolor różowy - passat b5fl, 2.0 alt - logi kolegi noidemm. Dziękuję wszystkim którzy mi pomogli z tym problemem.

Głupszego pomysłu już chyba nie było. Wydaje mi się, że warto ustawić przebieg taki jak ma buda, silnik można zawsze wymienić, a najwięcej chyba cierpi buda z wiekiem.

peterFZA, zrób logi dynamiczne 002+033 tam jest przepływka, lambda i wtryskiwacze. Wchodzisz w vcds w silnik, bloki pomiarowe, włączasz kanał 001, w którymś polu jest temperatura silnika, rozgrzej go do 80-90* i włącz kanał 002 i niżej 033. Tylko te dwa kanały ma być widać. Następnie klikasz po prawej stronie na dole coś w rodzaju "log", wybierasz scieżkę zapisu i klikasz "start" na środku na dole. Wrzucasz trójkę, zjeżdżasz do ok 1500 obrotów i gaz do dechy bez odpuszczania. Kręć śmiało do 6700 obrotów, silnik Ci nie wyszkoczy, poczujesz odcięcie przez sterownik i więcej nie pojedzie. Wtedy możesz zatrzymać logowanie i wrzucić logi na forum. Ja miałem bardzo podobne objawy do Ciebie. W trasie przy ekonomicznej jeździe palił najmniej 9l, 10l pił spokojnie. Jak się okazało w logach winna była pompa i spalanie spadło do 7l na trasie i 9l przy normalnym użytkowaniu. Jeszcze prawdopodobnie jutro będę robił logi po podmianie przepływki żeby sprawdzić czy przepływka dobrze wskazuje. @edycja: Tutaj logi kolegi noidemm http://vaglog.rtnet.pl/log_186721.html http://vaglog.rtnet.pl/log_186722.html Ten pierwszy na trójce, ten drugi to w sumie nie wiem, wspominał coś o tym że na jedynce go chyba robił

Aktualnie wykres wygląda tak: Dodam że jeszcze nie wymieniałem filtra powietrza, a teren miał lekkie górki. Wczoraj liczyłem i na podstawie timera w logach passat zbiera się o kilka sekund szybciej.

Płyn chłodniczy ma temperaturę wrzenia ok. 130*C, woda ma 100*. Na twoim miejscu bym wymienił to na płyn chłodniczy, tym bardziej że teraz jesień i zima idzie. Koszt mały, ale passat alt przy przegazowaniu osiąga spokojnie 105*. Dzisiaj wymieniłem pompę paliwa, przepraszam że tak długo, ale tamta z new beetle (1j0919051H) jest wymiarowo taka sama i powinna pasować, aczkolwiek przesadziłem i chciałem wyczyścić zbiorniczek w którym jest silniczek i przy odpinaniu jednego z konektorów wyciągnął mi się jeden styk o kilka mm i nie chciałem ryzykować zwarcia. Zamówiłem używkę z takim samym numerem 3b0919051C i przed chwilą były robione logi dynamiczne 002+033. Były dwie próby, jedna na końcu miała odpuszczenie gazu, druga była praktycznie do odcinki. Proszę o ocenę logów. Moim zdaniem lambda już nie wariuje, przepływka w tym modelu chyba daje max z siebie co by się zgadzało z wzorem 0,8*130PS=104, podczas gdy daje ona 105g/s. http://vaglog.rtnet.pl/log_185221.html

DBW to Drive-By-Wire czyli pedał gazu elektroniczny a nie na lince. Obecnie nie jestem zadowolony bo passat nie jest zdrowy. Teraz będę wymieniał pompę paliwa bo mam podobną pod ręką.

http://forum.vw-passat.pl/threads/33524-Adaptacja-przepustnicy Ciebie powinna interesować adaptacja DBW na kanale 060, ale prędzej powinieneś wyczyścić przepustnicę np. benzyną ekstrakcyjną, bo w tym passacie poprzez odmę wchodzi trochę oleju który gromadzi się na przepustnicy.

Czy mógłbym wymienić pompę z Passata na pompę z poprzecznego silnika 2,3l v5 aqn? Mam akurat taką pod ręką i mógłbym to sprawdzić już jutro.

Logi zrobiłem po skasowaniu błędów i przejechaniu ok 30-50km (bezpośrednio przed robieniem logów nie było błędów). Błąd jaki wyskakuje po przejechaniu kilkudziesięciu-kilkuset km to 17536 p1128 (taki jak u poprzedników) oraz ostatnio widziałem 17544 p1136 (ale nie wiem czy to nie przez rozerwane złącze elastyczne, które już jest wymienione). Nie ma LPG. Czy moglibyście wytłumaczyć dlaczego pompa może być padnięta jeśli auto spala więcej paliwa? Jest to trochę nielogiczne na pierwszy rzut oka oraz jak można zmierzyć ciśnienie paliwa?

Witam. Mam nadzieję, że autor tematu nie będzie miał nic przeciw jeśli podepnę się do tematu. Mam silnik 2.0 130KM ALT jak wszyscy poprzednicy. Od ok. 40 000 km męczę się z brakiem mocy i wyższym spalaniem (10-12 litrów PB), wcześniej 8-9l. Samochód nie jest zagazowany. Zostały wymienione świece na te o numerach odpowiednich pod ten silnik, filtr paliwa ok 18 miesięcy temu. Nic nie dawało rezultatu. Od pewnego czasu przy kasowaniu błędów silnika lub po odłączeniu akumulatora, auto przy odpalaniu trzęsie się (silnik), bardzo się dławi, następuje problem z płynnym ruszeniem (trzeba startować z wysokich obrotów, inaczej zgaśnie (oczywiście była robiona adaptacja przepustnicy na gorącym silniku, ale to nie pomaga, pierwsze wartości w bloku 060 to 80 i 16). Co ciekawe, trzęsienie ustaje przy odpalaniu na gorącym silniku lub po kilkuset kilometrach, gdy (podejrzewam) przepustnica wyuczy się warunków pracy. Wydaje mi się, że silnik wcale nie pracuje na ssaniu, bezpośrednio po odpaleniu osiąga 800 obrotów i przez te wahania obrotów faluje +- 200 obrotów. Passat rozpędza się wolno, dopiero dostaje mocy przy 3-4tys obrotów. Proszę o pomoc. W załączonym linku przesyłam logi dynamiczne 002+033. Jak widać były dwa pomiary od sekundy 35-49 oraz od sekundy 86-112 ze względu na brak odpowiednio długiego odcinka w terenie niezabudowanym. Pomiary były wykonywane z użyciem ksenonów, bez klimy, radia i innych odbiorników. Proszę o podpowiedź lub wykluczenie sprawnego osprzętu (przepływki, wtryskiwaczy, lambdy itp.). http://vaglog.rtnet.pl/log_184735.html