Skocz do zawartości

pegass

  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O pegass

  • Urodziny 11.01.1975

Informacje osobiste

  • Imię
    Maciej
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    KRK

Samochód

  • Generacja
    B8
  • Silnik
    B8 2.0 TDI 190KM DSG6 4x4
  • Rok produkcji
    2017

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Jeździłem 4 lata B7 z czarną wentylowaną skórą, teraz czekam na B8 i zamówiłem ten sam wariant. Latem w końcu można pozbyć się nieznośnego kontrastu, kiedy to na twarz wieje Ci dwadzieścia stopni i boli gardło a plecy i tyłek mokre od potu. Potwierdzam, że trzeba uważać co się je, bo drobne okruszki mają tendencję to kotwiczenia w perforacji skóry i ciężko jest je wydobyć nawet porządnym odkurzaczem. Poza tym, zimą każde siedzenia są zimne, niezależnie od materiału wierzchniego. Podobnie latem każdy rodzaj siedzeń jest podobnie nagrzany. Nie wiem skąd biorą się opinie że coś nagrzewa się mniej albo bardziej w zależności od materiału poszycia. Rozumiem różnice z racji na kolor, przy bezpośredniej operacji słońca, ale materiał? Ktoś ma jakieś rzetelne dane o stanie faktycznym? W B7 do 160kkm nie miałem żadnych odkształceń, załamań, zagnieceń. Myślę, że osoby szczególnie się o to obawiające mogą sobie znacząco ułatwić życie stosując techniki znane z czyszczenia butów. Odrobina kremu w kolorze skóry raz na kilka miesięcy na pewno znacząco przedłuży żywotność foteli. Choć pewnie są i profesjonalne, samochodowe, produkty do tego celu stworzone (koniec końców, zawsze to będzie jakiś tłuszcz pewnie). PS. Nie jestem fanatykiem skóry. Gdyby wentylacja była dostępna w poszyciu materiałowym, to brałbym takie a zaoszczędzone $ przeznaczył na dodatkowe KM albo lepsze światła albo lepsze audio, albo co tam jeszcze. Staram się po prostu przedstawić zalety rozwiązania, które długoterminowo przetestowałem.
  2. Nie wiem na ile Ci to pomoże, ale powiem jak było z moim B7 1.8 DSG7. Skrzynia była w porządku, ale sprzęgła Panie... sprzęgła to inna historia. Samochód miałem cztery lata z górką od nowości i sprzęgła wymieniano mi dwa razy. Raz przy 40 tysiącach, wciąż na gwaranci i drugi raz przy 80 tysiącach, z częściowym uznaniem ze strony VW (auto flotowe, więc flota cisnęła VW). Większość przebiegu robiłem chyba jednak w mieście, więc może to Ci coś powie. Jak dla mnie, to dwukrotna wymiana tak drogiego elementu w czasie czterech lat to "trochę" za dużo. Nie zaryzykowałbym prywatnie. Pegass
  3. Cześć, Ciekawy jestem ilu ludzi w Polsce spotka coś takiego. Czekam na B8 TDI 190, który miał być do odbioru w czerwcu. Dziś zadzwonił do mnie dealer poinformować, że VW wycofał się definitywnie i ostatecznie z produkcji 190konnej wersji oraz nie będzie wydawać samochodów już wyprodukowanych. Ma to mieć związek z trudnościami w wypełnieniu aktualnych norm emisyjnych. Zaproponowano zmianę wersji na 4Motion bez jakiejkolwiek zmiany ceny (oryginalnie zamówiony był Higline DSG), bo normy te są mniej restrykcyjne dla samochodów czteronapędowych. No to się zgodziłem, co mi szkodzi pozdrawiam Pegass
  4. Po wymianie zespołu sprzęgieł szarpanie nie występuje. Mam nadzieję, że tak już zostanie. Pegass
  5. I ja dołączam niestety. Passat 1.8, kończy dwa lata we wrześniu. Na liczniku ma aż 43k. Po wielkich bojach krakowski serwis raczył usterkę zauważyć. Werdykt - do wymiany sprzęgło. To jest jakiś dramat... Zapytałem pana w serwisie, czy teraz już co dwa lata trzeba będzie wymieniać sprzęgło? Nie miał przekonującej odpowiedzi. Nie miał żadnej odpowiedzi... pegass
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności