Skocz do zawartości

patefoniq

  • Liczba zawartości

    142
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez patefoniq

  1. patefoniq

    Opresyjna Polska

    Doprawdy? - - - - - aktualizacja - - - - - Tak, zapomniałem. Do znudzenia już piszę, że mi lekarka powiedziała, że mi się cofnęła wada. Do tego miałem mnóstwo badań sportowych, zawodowych itp. Jeśli przez 10 lat, wszyscy mówili mi, że mam dobry wzrok, co zresztą dzisiaj potwierdził orzecznik, to chyba miałem prawo zapomnieć. I tu, po raz n'ty wkracza bycie ludzkim i normalnym. Za przeproszeniem, gnojek sobie coś ubzdurał, a jak zobaczył, że się pomylił, to postanowił sobie zagrać... I kto tu jadem pluje, co?
  2. patefoniq

    Jaki smartfon kupić?

    Do dzwonienia - prosta nokia, dla biznesmena w korpo - BlackBerry, do pracy z notatkami i klientami - Note 3/4. O reszcie się nie wypowiem, bo nie mam przekonania do Windows Phone, a Iphone używałem może 2 m-ce i wróciłem do BB. Jabłko, to zdecydowanie produkt na siłę wpychany na nasz rynek, ze sztucznym dostosowaniem do naszych potrzeb. A w sumie nikt go nie dostosowuje, bo to Apple. Przykład? Siri. Wiem, wiem, S Voice też jest po angielsku, ale można zainstalować innego asystenta z obsługą polskiego, można kupić inny telefon itp. - - - - - aktualizacja - - - - - Spróbuj Nova Launcher Zmienisz zdanie - - - - - aktualizacja - - - - - PS Żeby nie było. Ja nie mówię, że IP to zły telefon. On po prostu nie pasuje na nasz rynek (zdominowany Windowsem/czasem Linuxem)... - - - - - aktualizacja - - - - - Ale ultra szybki... Taka ciekawostka, mam NAS'a z BusyBoxem, a Citrix w Xenie używa też BusyBox'a
  3. patefoniq

    Opresyjna Polska

    A ja jestem uparty. Tuż przed kontrolą miałem, a w momencie nie? Nagle cudownie odzyskałem uprawnienia, których nie straciłem? To tak jakbyś nie mając dowodu os. za granicą nagle nie był obywatelem Polski i prezydent by Ci powiedział. Nie, dzisiaj Pan nie jest polakiem, bo nie ma Pan dokumentu, ale za godzinę ktoś Panu dowiezie i jest Pan z powrotem Polakiem. A co z tym, że jak założyłem korekcyjne przyciemniane, to mnie Pan policjant nagle puścił? I co odzyskałem uprawnienia? Ja rozumiem Twój tok rozumowania, ale i urzędniczki w WK i Orzecznik śmiali się z tego, że w tym momencie nie miałem uprawnień, a za sekundę miałem - uprawnienia odbiera tylko Starosta... Itd... No nic, nie ma sensu bić piany, zobaczymy jak się skończy, na pewno Was poinformuję. - - - - - aktualizacja - - - - - Wszystko ok. ale czemu tak się nie unosisz jak ktoś obraża polityków, gejów, prawicowców, lewicowców... Jestem pewien, że też wielu jest wspaniałych i należałoby ich przeprosić... - - - - - aktualizacja - - - - - PS Niestety z przykrością stwierdzam, że ja tylko raz w życiu miałem miłą kontrolę, która zakończyła się pouczeniem i spokojną atmosferą. Była to Pani funkcjonariusz, która okazało się, że zna mnie z klubu AZS, sekcji Tenisa Stołowego. Rozmowa przebiegła żartobliwie, ja wyłączyłem przeciwmgielne (miasto) i się rozjechaliśmy z uśmiechem. Raz na blisko pół miliona kilometrów?! A Ty mówisz, że na forum są fajni. Ja nie wiem, ale może prywatnie wszyscy są fajni. Nie obraź się, ale to jak z urzędniczkami w skarbówce. Ja też znam wspaniałe i pomocne, ale ogólnie to megiery mające za zadanie zdoić przedsiębiorców.
  4. patefoniq

    Opresyjna Polska

    U mnie na wsi (opowieści teścia) był policjant. Służbista jakich mało, ale to nic. Potrafił pić z miejscowymi (nie wiem, czy pić, czy udawać - w każdym razie ich spijał), po czym ulatniał się wcześniej z imprezy, a że wiedział gdzie kto mieszka, bo przecież koledzy, zaczajał się i ich łapał jak wracali rowerami/motorami/bryczkami itp. Żeby było śmieszniej, w ramach kary, "przestępcy" budowali mu jego dom. To dlaczego nie ma w taryfikatorze pozycji "Prowadzenie pojazdu niezgodnie z ograniczeniami: brak okularów - coś tam, mechaniczna skrzynia, zamiast automatycznej - coś innego" itp? Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się, ze powinny być takie zapiski. Zresztą np. (wiem, że z czapki) w wymogach kategoryzacyjnych dla hoteli i moteli, opisane jest nawet jaki ma być natrysk, aby uzyskać jakąś gwiazdkę, czy ma być dywanik przy sedesie albo dozownik do mydła płynnego. Dlaczego tak nie ma w PJ? Nie kłócę się z Tobą absolutnie, po prostu uważam, że w normalnych warunkach powinno się to wszystko odbyć zupełnie inaczej, a skoro wyszło jak wyszło (funkcjonariusz musiał udowodnić kto tu rządzi i dzieli - pomimo braku racji odnośnie telefonu), to ja będę tak mocno drążył, aż w końcu ktoś wyda jednoznaczne orzeczenie, które uporządkuje ten stan prawny albo mi po prostu odpuści i powie cokolwiek aby mnie ułagodzić (nie, nie chcę wielkich przeprosin w TVN, wystarczy "Panie Piotrze, to tylko drogówka, niech Pan będzie wyrozumiały, nie było tematu, miłego dnia") i będziemy mogli miło się rozejść jak przystało na kraj cywilizowany, a tym bardziej będący członkiem UE. PS Nasza dywagacja przypomina mi dyskusję o należności zapłacenia VAT. Jeden Urząd mówi "Nie trzeba", drugi "Kategorycznie należy się i jeszcze 10 lat wstecz odsetki". Chyba to dobry przykład, nie?
  5. patefoniq

    Opresyjna Polska

    Jestem po rozmowach z WK dla miasta Piotrkowa oraz WK dla powiatu piotrkowskiego oraz Panią orzecznik uprawnioną do badań kierowców. Sprawa wygląda tak, że (nikt tego nie powiedział - to moja dedukcja) jest luka prawna. Do mojej sytuacji ma zastosowanie: art. 95 Kierowanie pojazdem przez osobę nieposiadającą przy sobie wymaganych dokumentów art. 38 - 50 za brak każdego z wymaganych dokumentów, nie więcej niż 250 Ponieważ uprawnienia to ja mam, ale nie spełniłem jednego z warunków (kolejny raz słyszę ten zwrot). Ogólnie nie ma na to podstawy i w sumie nikt na to nie patrzy (chyba, że kierowca jedzie wężykiem). Jako ciekawostkę podam, orzeczenie cofające wpis - 200pln (WK nie interesuje badanie okulistyczne, tylko świstek od orzecznika), nowe prawo jazdy - 100,50gr + zdjęcie. Z drugiej strony po 7 kontroli już mam cofnięte orzeczenie (zakładając przyjemną rozmowę i tylko mandat za brak prawka, bo w przypadku takiego typa jak ten z wtorku, to za każdym razem wizyta na Stokowskiej - jeśli Łódź lub, w najczarniejszym scenariuszu, np. Suwałki - a tu dużo więcej stracę). Ogólnie wszyscy zdziwieni, że nikt na to nie zwrócił uwagi. W WK jednak powinni się o to pytać. To ja lecę. - - - - - aktualizacja - - - - - Tak jak urzędnik i poseł i premier itd...
  6. patefoniq

    Opresyjna Polska

    Tylko tak jak piszę. Od lat nie noszę okularów, co roku przechodzę badania sportowe, przechodziłem badania na uprawnienia elektryczne, na uprawnienia do pracy na wysokości oraz przy sprzęcie komputerowym. Od nastu lat, żaden lekarz nie stwierdził u mnie wady wzroku wymagającej korekcji. Jeśli dla jaj miałbym wpisane w prawie jazdy w rubryce ograniczenia "03.02" (bo powiedzmy jakiś urzędnik chciał się odgryźć), a ja bym przybiegł na obu nogach do urzędu, to urzędnik nie powinien sprawdzić ograniczenia i je zmienić? W tym kraju jest tak jak jest, właśnie przez to podejście. Najlepiej uwalić obywatela i na niego zrzucić winę. Ja będąc urzędnikiem zajmującym się tylko PJ, widząc petenta bez okularów od tak zapytał czy ma szkła lub okulary i sam mu zalecił usunięcie ograniczenia, ostrzegając o konsekwencjach. Ale czego ja oczekuję, żyjemy w Polsce, gdzie za chwile bliżej nam będzie do Afryki, czy Korei, aniżeli do Europy. Od razu przypomina mi się moja żona, która jeździ na przeglądy do Stacji Diagnostycznej i musi mówić mechanikowi, co ten ma naprawiać. Chyba po to mechanik robi przegląd (podkreślam, przegląd), żeby znaleźć co jest nie tak. A i tak wyjeżdża od niego z niesprawnym oświetleniem. - - - - - aktualizacja - - - - - Ale nie wyskoczyłem z gadką. Przecież jest we wpisie. Zapytał, czy wiem za co mnie zatrzymuje. No to powiedziałem, że nie wiem, bo skąd miałem wiedzieć?! Na co on mi wtyka, że rozmawiałem przez telefon, gdzie ja kończyłem właśnie rozmowę na głośnomówiącym jak do mnie podchodził i widać na wyświetlaczu było podłączony telefon. No to co miałem zrobić? Powiedzieć "tak, mam zestaw i słuchawkę na szyi, ale rozmawiałem przez telefon, błagam, proszę mandacik tylko na pasy"?! No ***** mać, gdzie my żyjemy? W Meksyku, czy w Europie? - - - - - aktualizacja - - - - - PS, jak wyjdzie przepis mówiący o tym, że każdy facet między 25, a 35 r.ż. na sobie przeciąć członka na pół, a każda kobieta po 40 zakleić waginę klejem, to też wszyscy będą tacy zgodni? Nieraz dostałem mandat (i to raz nawet 19pkt.) za prędkość. Nigdy mi nawet przez myśl nie przeszło robić z tego problem, bo wiem, że zapieprzałem. Ale tutaj mówimy wręcz o wyłudzeniu. - - - - - aktualizacja - - - - - Ha - miałem rację! Właśnie rozmawiałem z Wydziałem Komunikacji. Gucio prawda, mam uprawnienia. Zmienił się stan faktyczny, w postaci danych, ale nie to że nie mam uprawnień, nie spełniłem tylko jednego z warunków (jednego). No to walczymy PS zgodnie z Art. 18 Dz.U.2015.0.155 (zmiana - styczeń 2013) od 2013 powinienem powiadomić urząd o zmianie danych, ale do 2013 roku, nie miałem takiego obowiązku. Powinienem, ale nie musiałem. Kod z kolumny 12, to tylko dana, nie uprawnienia.
  7. patefoniq

    Opresyjna Polska

    http://forumprawne.org/orzeczenia-interpretacje/593674-mandat-za-brak-okularow-5.html#post3186103 I o to wszystko chodzi, stąd tytuł. Będę się odwoływał aż do skutku. Ja tam adwokatem nie jestem dlatego już napisałem do prawnika. Jak już pisałem, miałem wymieniane kilka razy prawo jazdy i nikt się nie upomniał, że nie mam wpisanego okresu, po którym powinienem ponownie udać się na badania kontrolne wzroku, pod kątem prawa jazdy. Za co urzędnicy mają płaconą pensję z moich podatków? Jak ja bym popełnił w swoim zawodzie taki błąd, to w najlepszym wypadku straciłbym klienta, w najgorszym, płacił mu odszkodowanie (np. za nie przypomnienie o kończącym się okresie hostingu lub umowy na telefon) za straty.
  8. patefoniq

    Opresyjna Polska

    To podaj mi podstawę prawną, a nie interpretację nieistniejącego przepisu. Podaj mi artykuł, w którym zapisano, że moje prawo jazdy jest tylko ważne z okularami lub soczewkami. - - - - - aktualizacja - - - - - I dlaczego zatem, skoro orzeczenia wydawane są czasowo, przy zmianie prawa jazdy WORD i WK nie wołało ode mnie badań? Niektórzy widzę są świętsi od papieża, ciekawe czy zawsze jesteś taki za prawem i policją. Uważaj los bywa przewrotny, a z Twoim podejściem, w razie problemów wszyscy będą pamiętać jaki byłeś "przykładny".
  9. patefoniq

    Opresyjna Polska

    To proszę, podaj mi podstawę prawną ku temu, że jazda bez okularów mimo kodu jest wykroczeniem. Art. 94. § 1. Kto prowadzi na drodze publicznej pojazd, nie mając do tego uprawnienia,podlega karze grzywny. Uprawnienia mam, bo zdobyłem je laaaata temu. Powiedz mi, które z poniższych spełniam? Art. 103. Cofnięcie uprawnienia do kierowania pojazdami Dz.U.2015.0.155 t.j. - Ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami 1. Starosta wydaje decyzję administracyjną o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami w przypadku: 1) stwierdzenia: a) na podstawie orzeczenia lekarskiego istnienia przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdem, b) na podstawie orzeczenia psychologicznego istnienia przeciwwskazań psychologicznych do kierowania pojazdem, c) utraty kwalifikacji, na podstawie wyniku egzaminu państwowego przeprowadzonego w trybie art. 49 egzamin państwowy dla ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami ust. 1 pkt 2 i 3, d) niezgłoszenia się we wskazanym terminie na egzamin państwowy który miał być przeprowadzony w trybie art. 49 egzamin państwowy dla ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami ust. 1 pkt 2 i pkt 3 lit. b; 2) ponownego przekroczenia liczby 24 punktów otrzymanych za naruszenie przepisów ruchu drogowego w okresie 5 lat od dnia wydania skierowania na kurs reedukacyjny, o którym mowa w art. 99 skierowanie na kontrolne sprawdzenie kwalifikacji, badanie lekarskie, badanie psychologiczne lub kurs reedukacyjny ust. 1 pkt 4 lit. a; 3) popełnienia w okresie próbnym trzech wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji lub jednego przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji; 4) orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów; 5) kierowania pojazdem w przedłużonym okresie, o którym mowa w art. 102 zatrzymanie prawa jazdy lub pozwolenia na kierowanie tramwajem ust. 1d; 6) uchylenia sposobu wykonywania zakazu prowadzenia pojazdów na podstawie art. 182a zmiana wykonywania zakazu prowadzenia pojazdów § 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny wykonawczy. I wycinek z taryfikatora: Dz.U. 2003 nr 208 poz. 2023 III KIerujący: Art. 94. § 1. III. Kierujący Kierowanie pojazdem silnikowym lub tramwajem przez osobę niemającą: art. 87 ust. 1 186 art. 94 § 1 1) uprawnień do kierowania pojazdami - 500 187 2) uprawnień wymaganych dla danego rodzaju pojazdu - 300 188 Kierowanie bez uprawnień rowerem lub pojazdem zaprzęgowym art. 87 ust. 1 i ust. 3 pkt 1 - 100 189 art. 95 Kierowanie pojazdem przez osobę nieposiadającą przy sobie wymaganych dokumentów art. 38 - 50 za brak każdego z wymaganych dokumentów, nie więcej niż 250 Chcesz coś jeszcze dodać? - - - - - aktualizacja - - - - - Jak ma być w kraju dobrze, jak nawet na forum jest jak jest. Bez komentarza.
  10. Witam, chciałem się z Wami podzielić moją dzisiejszą "przygodą", która jakby potwierdza w jak bardzo opresyjnym Państwie zaczynamy żyć. Otóż wracam sobie od klienta spokojnie, aż tu nagle radiowóz na bombach każe mi zjechać. Wysiada chłopaczek (nie dałbym mu więcej niż 24 lata) i pyta czy wiem, czemu mnie zatrzymuje. Ja odpowiadam, że nie. Bierze ode mnie dokumenty i stwierdza, że rozmawiałem przez telefon (jechali na przeciwko mnie i widzieli), na co ja mu pokazuje, że mam zestaw głośnomówiący (podłączony, zresztą jak podchodził, kończyłem akurat rozmawiać przez telefon) i na pewno nie trzymałem telefonu przy uchu. W tym miejscu pragnę dodać, że jeżdżę automatem i czasem opieram się o szybę, czasem wiszę na uchwycie do otwierania drzwi itp. Na dodatek, jestem informatykiem z mnóstwem pendrive'ów na szyi oraz słuchawką BT (jaka to dla mnie więc korzyść męczyć ucho, mając zestaw i słuchawkę do wyboru?). No i się zaczęło. Trzymali mnie blisko godzinę, najpierw gaśnica i trójkąt, a na końcu najlepsze. Okazało się, że mam wpis w prawie jazdy pod tytułem 01.06 (wtf?). Od 10 lat nie noszę okularów (dioptria 0,0), posiadam licencję Polskiego Związku Tenisa Stołowego i co roku muszę przechodzić badania na tą licencję, gdzie badają b. rygorystycznie między innymi wzrok, jestem informatykiem, mam uprawnienia elektryczne i do pracy na wysokościach, a tu proszę. Nie wolno mi prowadzić samochodu bez okularów. Mało tego, zmieniałem kilka razy prawo jazdy i nikt nigdy nie powiedział mi, że skoro nie noszę okularów, to mam coś robić z prawem jazdy. Nie muszę pisać jak rozradowany okazał się funkcjonariusz? Najlepsze, że bez okularów nie mam uprawnień do prowadzenia pojazdu i powinienem dostać mandat 500pln i auto mieć odholowane (ciekawe kto ma gorszy wzrok, ja mając jakąś bzdurę wpisaną w prawo jazdy, uprawiając jednocześnie zawodowo sport i spędzając 16h dziennie przy komputerze, czy on mając przywidzenia odnośnie mojej rozmowy przez telefon). Skończyło się na tym, iż nie przyjąłem mandatu i dostałem wniosek do sądu, ale jednocześnie zostałem puszczony, bo mam korekcyjne okulary przeciwsłoneczne (sic!). Mój komentarz? Jak tu pałać sympatią do Polski, jak tu nie wyjeżdżać z tego kraju, skoro u "siebie" człowiek jest bardziej zaszczuty, niż jako emigrant np. na wyspach? Jak opowiedziałem to koledze (Polakowi), który mieszka od 7 lat w Irlandii, to powiedział, że coś takiego jest nie do pomyślenia u nich. Nawet jakby faktycznie rozmawiał przez telefon i potem próbował udawać głupka, to rozmowa skończyła by się śmieszkowaniem i życzeniem sobie miłego dnia.Przecież to jakaś parodia jest. Jeżeli jako obywatele coś z tym nie zrobimy, to uwierzcie mi, ale będzie tu druga Korea, zobaczycie. O ile jeszcze dzisiaj rano myślałem sobie, że może jest jakaś nadzieja dla tego kraju, że może coś się zmieni, tak po 8 godzinach i feralnym zdarzeniu podjąłem decyzję, że żebym miał na głowie stanąć wyjeżdżam z tego kraju. Jak mnie tak potraktuje Niemiec, to chociaż będę miał świadomość, że pokazuje mi, że nie jestem u siebie i "tyle o mnie myśli". Pojąć nie mogę, że jestem tak traktowany we własnym kraju, że jako główny cel działania Państwa stawiane jest na siłe zgrabienie mnie z pieniędzy, które *****(!) i tak w formie podatków i ZUSów oddaję do zasranej kasy tych złodziei. Przepraszam za chaotyczność mojego wpisu, ale nigdy nie byłem mistrzem "wypracowań", a tym bardziej jak szarpią mną nerwy. Skan wniosku: http://zapodaj.net/762f68d93ce54.jpg.html
  11. Tak, odłączyłem. I tak zapinam pasy, a jak zacząłem zgłębiać temat co trzeba zrobić, by to naprawić, to odpuściłem.
  12. Miałem to samo, też "gmeranie" przy zamku powodowało poprawę. Na dodatek, jak masz autohold i czujnik pasa zeświruje, to automatem przełącza się na ręczny. Bardzo długo myślałem czego to wina, teraz wiem.
  13. Trochę wyjąłeś z kontekstu moją wypowiedź. Pisałem o sytuacji zatrzymania na drodze i nagłego wyjścia z auta, mając załączony bieg D. A Ty tak zacytowałeś, jakbym chciał wyłączać auto na biegu. Dlatego odpuściłem temat i odłączyłem kostkę. Jak już wspominałem, pasy zapinam zawsze, a przy okazji, pozytywem jest to, że jak np. jestem na swojej drodze na wsi (szuter do mojego domu), to mogę odpiąć pasy dojeżdżając pod dom i nic mi nie plumka.
  14. Ja mam podobnie. Raz na jakiś czas jest błąd i nie świeci, ale później "restart" auta i działa. Chętnie też się dowiem, co mnie czeka.
  15. Dziękuję bardzo za odpowiedź. Domyślam się, że to może być ten problem, bo od początku jest błąd z klapą kolektora dolotowego (na komputerze), z tymże nie było problemów z silnikiem, tylko sam błąd w komputerze. Od czasu do czasu zapaliła się kontrolka silnika, ale po kilku uruchomieniach silnika (zakładam, że po kilku niewystąpieniach, błąd się kasuje - tak miałem we fiacie) gasła. Mechanicy mówili, że niby się zawiesza klapka, ale (jak mówiłem, nie znam się) nie czuję żadnych problemów z silnikiem. Dobrze przyspiesza, nie szarpie, nie gaśnie, nie dycha itp. Zakładam zatem, że Twoja wiedza jest faktycznie najlepsza. Bardzo dziękuję Ci za wyjaśnienia. Jak długo można z tym jeździć i jakie (mniej więcej) są koszty naprawy tego?
  16. Nie znam się i pytam się poważnie? To był sarkazm i znaczy, że większym?
  17. Jak to wygląda? Trzeba do Was przyjechać, czy Wy przyjeżdżacie? Jakie koszta?
  18. Kuźwa, nigdzie w necie nie mogę znaleźć ani tego jakie tam są żarówki ani tego jak ją wymienić. W manualu jest tylko napisane, że żarówki powinien wymieniać specjalista. Ciekawe co na taki tekst powie mi policjant.
  19. A ktoś może mi podpowiedzieć to samo w bixenonach z doświetlaniem zakrętów? Otworzyłem pokrywkę, wyjąłem żarówkę i okazało się, że to ta od doświetlania. Która zatem jest pozycyjna i jak się do niej dostać? To są żarówki w5w?
  20. Mówisz o nowych, czy o starych Turbo FSI? Czy może o obu?
  21. Pozwolę się wtrącić. Endrju to co masz w stopce, to Twoje całe spalanie w tym aucie na 100km? Z całym szacunkiem. Prawie 5tkę pali Ci paliwa plus ponad 7 gazu i Ty mówisz o jakiejś stopie zwrotu? To ja mam dłubnięty ten silnik na ponad 260KMm, na dodatek mam automat i średnie spalanie w cyklu mieszanym (czasem porządnie wyprzedzę, ale raczej jeżdżę spokojnie) wychodzi mi jakieś 8,5-9 litrów (z reguły bak wystarcza mi na 650-700km). Tobie 100km wychodzi 33pln, mnie wychodzi 54pln. Nie wydałem na instalację nic, nie mam podwójnego przeglądu, ani problemów ogólnych z gazem (bo nie wierzę, że takich nie masz - jeździłem dużo autami na gaz i zawsze coś jest), na dodatek nikt mnie nie oszuka na ilości przy tankowaniu. Dla mnie takie oszczędności, to żadne oszczędności i szkoda by mi było silnika.
  22. Co myślicie o tym? Znalazłem to na jakimś forum nagielskim:
  23. Odgrzewam temat, dopadło i mnie. Wypięcie kostki rozwiązało problem. I tak zapinam pasy, a "brzdąkało" losowo, albo na zakręcie albo na prostej. Cena 200pln za uchwyt nie jest dramatyczna, ale perspektywa rozkręcania fotela, pomimo rzekomych 15 minut, jest odstraszająca. Problemem jest tylko auto-hold, ponieważ normalnie działa to tak, że jeśli na ma się włączony auto hold będąc na biegu (ja mam automat) odepnie pasy, to wyłącza go i zaciąga ręczny. Mnie to nie przeszkadza, bo mam nawyk przełączania na P auta wysiadając. Zobaczymy jak pomoże ta kostka
  24. Widać Czemu liczysz 1l / km? Masz 10/100, czyli 1 000l / 10 000km, a to właśnie daje 200pln różnicy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności