olsonek36

Wybite tuleje, końcówki drążków, skrzywione tarcze. Długo można by wymieniać, takie trochę wróżenie z fusów

Przejeżdżałem tamtędy akurat i sam zawracałem w tym miejscu 5 min wcześniej http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/1022779,wypadek-na-pilsudskiego-kobieta-wjechala-pod-tramwaj-zdjeciafilm,id,t.html

Ja robiłem na mokro i zagięcia suszarką. Trzeba trochę cierpliwości i efekt będzie zadowalający, żadnych bąbli czy zagięć. Lampy oczywiście zdemontowane

To sprawdzę kable czy nie mają gdzieś przebicia jak tylko się uporam z alternatorem. Chociaż nie dawno sprawdzałem całą instalke i wszystko było ok. Dam znać jak skończę.

Witam, mam kolejny problem z moimi szybkami, a mianowicie jak już kiedyś tutaj pisałem nie działało opuszczanie/zamykanie prawego tylnego okna z konsoli oraz opuszczanie szyby w owych drzwiach. Ostatnio pojawił się kolejny problem. Szyba pasażera zaczęła sama z siebie się otwierać na ok. 8cm. Gdy puszczę przycisk zamykania ona automatycznie wraca do tej pozycji. Czasem uda się ją zamknąć, ale po 10 sekundach szyba znowu idzie w dół. Dzień po tych "wyczynach" padł mi prawdopodobnie sterownik. Żadna szyba nie reaguje, nie słychać pyknięć przekaźników, po prostu kaplica. Napięcie do sterownika dochodzi - sprawdzałem. Teraz pytanie do Was: myślicie, że jeszcze da się coś zrobić z tym sterownikiem czy muszę szukać innego?

Koło zamachowe miałem na myśli Wszystko zostało na nowo przesmarowane, nie doszukiwałbym się przyczyny w złym złożeniu rozrusznika ponieważ problem wystąpił parę miesięcy temu bez uprzedniego demontażu czy rozbieraniu rozrusznika.

Sprawdziłem kable przy przełączniku tylnych prawych drzwi i sterowniku. Czerwono-szary gdzieś jest przerwany, mógłbyś sprawdzić w schemacie od czego on jest bo ja dostaję oczopląsu jak na to patrze;)

Szczotkotrzymacz wymieniony, w środku siedział jeszcze oryginał BOSCH'a ale na niewiele się to zdało. Rozrusznik kręci żwawiej ale też nie zawsze zaskakuje. Zastanawiam się czy to nie wina elektromagnesu? EDIT: Po wymianie szczotek lepiej słychać jak rozrusznik kręci i mam wrażenie, że kręci cholernie szybko ale bendix nie wchodzi w talerz. Może to być wina elektromagnesu czy tej łapki(?) co popycha bendix?

Taki dźwięk jakby chciał kręcić ale coś by go blokowało. Przypomniałem sobie, że jak go wyjąłem(ale dalej był podłączony do instalacji auta) to po przekręceniu kluczyka znowu buczał, bendix zaskakuje wtedy do przodu ale nie kręci tylko buczy. Jeśli chodzi o sam bendix to za każdym razem wskakuje i odskakuje. To właśnie miałem na myśli

Odłączyłem dzisiaj kostkę, zmostkowałem te dwa grube przewody od rozrusznika i dalej to samo. Jutro jeszcze spróbuje na krótko do aku go odpalić.

Podepnę się tutaj. Problem ma podobny do autora tematu. Czasem Passek zapali od razu, a czasami po przekręceniu kluczyka słychać tylko takie jednolite buczenie spod maski. Za którym przekręceniem kluczyka rozrusznik zakręci silnikiem to już loteria, raz za 1, a raz za 5. Dodam, że rozrusznik po wyjęciu z silnika i podłączeniu do aku kręci za każdym razem. Walnięty może być bendix czy coś jeszcze?

Przełączniki to bym raczej wykluczył, przynajmniej tylny bo po przełożeniu na drugą stronę działa jak należy. Jutro biorę miernik i zacznę sprawdzać instalacje.

Witam, mam pewien problem ze sterowaniem szybkami nowego typu. W tylnych prawych drzwiach nie działa podświetlenie przycisku i zamykanie szyby(otwieranie działa), natomiast w przełączniku w konsoli środkowej podświetlenie działa ale już sterowanie lewą tylną szybą już nie. Nic nie pyka, pstryka już nie mówiąc o tym żeby szyba się ruszyła. Gdzie mam szukać przyczyny? Może to być wina sterownika czy instalacji?

Ja mogę polecić film Bogowie Ulicy. Wg mnie jeden z najlepszych "policyjnych" filmów ostatniej dekady Naprawdę dawno mnie żaden film tak nie wciągnął. http://www.filmweb.pl/film/Bogowie+ulicy-2012-624792 [video=youtube;bx6zaK5-eBI]

Ja już nie raz dzwoniłem w sprawie pijanych kierowców. Pracuję na stacji już rok, tyle co się tam widzi, szczególnie na nocach w weekendy to ludzkie pojęcie przechodzi. Ostatnio zgłosiłem pijaną kobietę na 997, dyżurny przyjął zgłoszenie i powiedział, że już się tym zajmuje. Po 2h zadzwonili do mnie z Wydziału Ruchu Drogowego KMP z pytaniem czy przypadkiem może nie jadę za tą kobietą i czy nie wiem gdzie ona się aktualnie znajduje.... Nie wiem czy tu się śmiać czy płakać.