Skocz do zawartości

wojas

  • Liczba zawartości

    90
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wojas

  1. I wypuścili Cię z tym z serwisu samochodem? Ciekawa polityka ASO... W sumie nie wiem czy bym auto w takim stanie od nich odbierał.
  2. O kurcze, przykra sprawa. Jakie kontrolki Ci się teraz palą? Pytam z ciekawości bo jutro sam śmigam na tą akcje przy okazji pierwszego przeglądu auta.
  3. Niemiecka strona z akcjami serwisowymi dobrze działa bo u mnie odrazu wyskakuje, że podlegam pod akcje 23k2 od 15.12.2011., dlatego jak ktoś się zastanawia to niech sobie sprawdzi. Co do reguły jakie auta objęte są akcją to ja takowej nie dostrzegam jak narazie
  4. sprawdz tu: http://www.volkswagen.de/de/servicezubehoer/VolkswagenService/rechte_marginalspalte/abfrage_rueckrufaktionen.html
  5. I ja dostałem właśnie list z zaproszeniem na akcje serwisową w tej sprawie - u mnie silnik to 2.0tdi cr 81kw
  6. Uprzejmie proszę o odkodowanie VINu: WVWZZZ3CZAE200115 Z góry dziękuję!
  7. U mnie w kwestii schodzącego lakieru bezbarwnego z przedniego zderzaka dostałem po ponad miesiącu oczekiwania pozytywną odpowiedź. Jutro odstawiam auto do ASO na malowanie.
  8. A ja przed passatem jezdzilem Volvem V50 z 2006roku. Auto szalenie mi sie podobało w tamtym czasie jak je kupowałem, na głowę biło passata jakością wykonania (w szczególności wnętrza) i nic się do dziś nie dzieje z lakierem itp. Jednak awaryjność tego modelu była taka masakryczna, że pomimo faktu, że auto było jeszcze młode, nieźle wyglądało i było w prawie najbogatszej wersji wyposażeniowej to straciłem do niego cierpliwość i postanowiłem zmienić je na passata - ikone niezawodności Zawsze kiedy schodziłem do garażu do volvo to zastanawiałem się jakim tym razem komunikatem mnie zaskoczy I najgorsze w tym wszystkim było to, że auta tego nie dało się praktycznie naprawiać poza ASO - a tam ceny kosmiczne.
  9. Kurcze... jakaś maskara z tymi passatami
  10. No to gratuluje pozytywnego rozstrzygnięcia
  11. Nie mam znajomego rzeczoznawcy, ale jeśli mi odmówią naprawy to napewno jakiegoś poznam Poprzednim autem (volvo v50 2006r) miałem zrobione ponad 240tyś (głównie po autostradach z dużą prędkością) i tam pomimo licznych odprysków od kamieni nic nie schodziło i zderzak wyglądał jak nowy.
  12. Tyle, że ja to zauważyłem jak już było tego kilka sztuk... Na moim srebrnym kolorze prawie tego nie widać... trzeba się naprawde poprzyglądać aby to zobaczyć... generalnie pojechałem niezwłocznie po zaobserwowaniu. Jak będzie zobaczymy, dam znać. Moim zdaniem jest to ewidentna wada lakieru, a tłumaczenie, że kamyczek pewnie uderzył i lakier zaczął schodzić jest nie do przyjęcia... przecież to normalne, że kamyczki uderzaja w auta i w tej sytuacji co 2 samochód jeździłby z łuszczącym się lakierem. Obejrzałem wszystkie kilkanaście sztuk b6 w pracy i na żadnym nie ma niczego podobnego. Mój ma 20 tyś czyli śmieszny przebieg jak na tłumaczenie, że trud eksploatacji tak go zmarnował...
  13. To żeś mnie pocieszył... Wogóle to ten mój zderzak jest jakiś lewy, z listw (tych przy kierunkach) schodzi już zasadniczy lakier, to zostało uznane w kilka dni bez kłopotu jednak wciąż walcze o malowanie całego zderzaka... Jakby co spróbuje pójść do rzeczoznawcy aby mi stwierdził czy to wada lakieru i odwołam się z taka ekspertyzą... PS. Mam nadzieję, że na reszczie elementów nie zacznie mi schodzić lakier bezbarwny... to by była maskara.
  14. Witam Trochę się pod temat podłączę (bo jeszcze nie mogę pisać własnych tematów). Mam paska kupionego w salonie w grudniu 2010. Obecnie mam przejechane ok 20tyś km i zauważyłem, że z przedniego zderzaka schodzi mi w kilku miejscach lakier bezbarwny... Po każdym myciu Karcherem ubytki się powiekszają, jest już minimum 5 "dziur" w tym dwie o średnicy ok 10cm... Pomyślałem, że to ewidentna wada wozu i na pewniaka pojechałem do ASO gdzie wóz był kupiony aby to zareklamować... Jakie było moje zdziwienie kiedy miła pani z działu blacharsko lakierniczego powiedziała mi, że owszem ona musi przyjąć zgłoszenie skoro się upieram ale z jej wieloletniego doświadczenia wynika, że nie mam żadnych szans na naprawe gwarancyjną... Wytłumaczyła mi że rolą lakieru bezbarwnego jest ochrona właściwego lakieru przed kamyczkami i on poprostu swą rolę spełnił... Koledzy, czy komuś też przydażyła się podobna wada lakieru? Bo nikt mi nie wmówi, że to nie wada... w pracy mam pare b6 z 2007roku, które są katowane, mają spore przebiegi i NIC się nie dzieje z żadnym... Obecnie czekam na odpowiedź Kulczyka ale ASO twierdzi, że szanse są minimalne. Czy po odmowie importera jest jeszcze jakaś szansa na powalczenie? Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam, Wojas
  15. Witam kolegów. Odgrzewam nieco temat bo i ja mam to samo w swoim pasku b6 z grudnia 2010. W aucie coś ewidentnie tlucze się i słychac to przy wolnej jezdzie z wyłączonym radiem jak sie auto rozbuja nieco... Jade z tym do ASO w przyszłym tygodniu to dam znać co mi tam powiedzą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności