Lukas82

żesz qrwa czemu nikt mnie nie trafia w tylni zderzak już 4lata czekam, a miałbym zrobiony za free ...

bo jak chcesz popróbować pojeździć sobie "wyczynowo" to musisz zapłacić i zapisać się do klubu dla bogatych synków biznesmenów a drogo tam jest dlatego, by nie robić konkurencji i byle plebs przypadkiem nie pokazał swoich umiejętności. A poważnie - słyszałem że KWP kazało dzierżawcy zabezpieczyć teren, bo zbyt wielu amatorów wrażeń zaczęło się pojawiać na lotnisku.

dolej zimowego paliwa i będziesz miał spokój - nie chodzi o to, że ropa zamarza, ale że podczas dużego mrozu wytrąca się z niej parafina która osiada na dnie zbiornika - szczególnie, gdy paliwa w zbiorniku jest mało. Parafina jest gęsta - robi się z niej prawie masło - i zapycha przewody paliwowe. Ale powiem ci, że osobiście mam jeszcze w zbiorniku ropę z listopada (kiedy mrozów nie było) i przy tych mrozach na Podlasiu rzędu -20, -30st problemu nie miałem.

człowiek ode mnie wczoraj Pasztet zakupiony - więc kiedy na spota przyjedziesz ?

na wahaczach MS pękło już 40k km. (komplet MS + końcówki FEBI) - nigdy mi żaden LM tyle nie wytrzymał ... niech nawet LM przeżyje 80tyś km (jeżeli przeżyje), to i tak za cenę 1.700zł jestem w stanie zakupić 3 zestawy MS - koszt robocizny odpada bo zmieniam sam. I jeszcze nie jest powiedziane że moje MS nie dojadą np. 60k km ...

tak jak napisałem na poprzedniej stronie - od 3ch lat jeżdżę na OO i problemu (po 120tyśkm) nie miałem . Broń Boże nie namawiam innych osób do wlewania tego, a już na pewno nie posiadaczy TDI PD ... tym Pasztetem zamierzam pojeździć jeszcze ze 2 lata i dlatego każde ewentualne usterki spowodowane OO wliczyłem sobie w koszty - co mnie cieszy - na razie tych usterek nie ma.

z własnego doświadczenia - na opale latam w systemie wiosna-lato-jesień, dotychczas tylko raz miałem w związku z tym problem - mianowicie poszło złącze elastyczne i katalizator. To nieduże koszta, zważywszy, że kata po prostu wywaliłem, zostawiając pustą puszkę. Wychodzi mi średnio 40tyś rocznie od 3ch lat, czyli na opale zrobiłem już koło 120tyś km. Dla właścicieli starszych diesli - Polecam A co do zapachu "frytek" - zatankujcie sobie biodiesla - śmierdzi tak, jakby się latało na pure-rzepak

kolego czajek19: co nieco mogę Ci napisać o DEPO D2S+H7, bo z takim czymś jeżdżę - otóż kilka lat temu gdy kupiłem Paszteta, moje ori Hella H7+H7 wyglądały, jakby były w środku "zadymione" - postanowiłem je wyczyścić wg. poradnika umieszczonego tu, na forum. Czyszczenie wystarczyło na rok, później znowu wystąpiło "zadymienie". Doszedłem do wniosku, że kupię nowe lamy - i tu miałem lekkie łamanie głowy - czy nowe ori Hella H7+H7, czy zamiennik H7+H7, czy też DEPO D2S+H7 (bo napaliłem się na xenon). Ori soczewki Hella nie brałem nawet pod uwagę ze względu na cenę ... wybór padł na D2S od DEPO - koszt lampy to jakieś 250zł, do tego dochodzą dwie przetwornice + okablowanie (używane VW ze szrotu, razem 150zł z najtańszymi palnikami). Następnie wziąłem się za dorobienie sprysków reflektorów - koszt około 100zł. Palniki 6000K są idealne. Tańszą wersją do tych lamp jest zestaw HID (koszt 2xprzetwornica, 2xpalnik, okablowanie = 150zł) ... jednakże w tym przypadku po założeniu musisz liczyć się z zakłóceniami odbioru np. radia i CB. Mimo różnych negatywnych opinii krążących na forum odnośnie lamp DEPO, ja jestem z nich w stu procentach zadowolony. Pasują idealnie, nie mam (już od 3ch lat) żadnego złuszczania się odbłyśnika itp., zniknęło "przydymienie" wnętrza reflektora. W połączeniu z przeźroczystymi kierunkowskazami, które dokupiłem osobno, lampy te dają fajny efekt wizualny - Pasztet wygląda jak odmłodzony. Aha - żeby nie było - lampy ustawione prawidłowo, badanie na stacji (w tym ustawienie świateł) auto przechodziło bez problemów. Kilkakrotnie sprawdzałem też (z pomocą kolegów) czy nie świecę innym użytkownikom drogi po oczach.

no i kupa - mnie nie będzie muszę do Bielska koniecznie pojechać.

jak na 16ą to i ja się pojawię, bo później do roboty na noc

Może ktoś z Forumowiczów miał już podobne doświadczenia, wiec pytanko mam: kumpel ma problem z autkiem - Audi A6, 2.5TDI, 140KM, '96 - otóż od jakiegoś czasu systematycznie ubywa płynu chłodniczego, około litra na 300km, który dziwnym sposobem gdzieś znika (nie leje się pod samochód) - pierwszym pomysłem było, że płyn zostaje spalany ... ale dziś rozbebeszyliśmy cały środek i okazało się, że cały ten płyn znajduje się pod nogami kierowcy - po podniesieniu wykładziny stoi go tam ze 3cm ... Audi posiada klimatronic - czy może to jego obwód być problemem? Czy może leje się z nagrzewnicy?

ja w końcu dziś zawitam. Jechałem dziś przez Mulawicze do Białego, patrze, a tu Zima paraduje w gustownym dresiku

widziałem we wtorek rano o 6.30 przed Zambrowem ( patrząc od strony Wawy), jak wracałem z Poznania przez Wawę. Żółty Leon Cupra, alufelgi czarny mat - trzymał dużego mobila. A co do ich tablic rejestracyjnych - są bez hologramu - u kolegi w firmie je zamawiają ... na trasie z BBI do BI lata srebrna Vectra C po lifcie - ma bat na magnes na środku klapy bagażnika.

ja jechałem tamtędy, na Zielone, ale to jakoś delikatnie przed 22, kobitę od koleżanki odebrać. Ale mój Paszczak to chyba rozpoznawalny (vlepa na klapie już jest).

ja zrobiłem niebieskie - 3mm LED 12v + opornik 1kohm - powiem szczerze że wali w nocy po oczach nawet gdy zmniejszam na maxa natężenie świecenia.

ja pochodzę z Bielska, teraz bywam tam średnio raz w tygodniu - kogo stamtąd zalazł ci za skórę ?

ehhh ci kierowcy Passatów ... http://nasygnale.pl/kat,1025343,title,Kierowca-stal-w-korku-i-trabil-stracil-szybe-i-zeby,wid,12627797,wiadomosc.html?ticaid=5ad07

wykręcić się nie możesz, ale najpierw muszą dojść czyje to auto, skoro np. blachy nie ma a naklejka zakryta ... po twarzy znajdą Cię tylko w małym mieście, albo jeżeli będziesz miał pecha i pozna cię któryś z miśków. Ale przenieśmy już tę rozmowę do odpowiedniego tematu, bo żandarm zaraz się odezwie

żandarm ...

wiesz ... zawsze naklejkę przykleja się pod wycieraczką , ewentualnie można zapomnieć wyciągnąć ulotkę włożoną za wycieraczkę a po twarzy to mogą sobie szukać ...

jak można tak żyć ...

hehe ... przyszło mi do głowy że może to być luźne mocowanie amorka - jutro sprawdzę.

pytanko mam - coś mi głucho tłucze na wybojach, z tyłu z prawej strony ... tuleje wymienione (ori Lemm) 2tyg temu, amorki 85%, na łożysku luzu nie ma. Cóż to może być ?

i kolor bardziej "użytkowy" z własnego doświadczenia wiem, że na granatowym będzie widać wszystkie drobne ryski i nawet delikatny brud.

to samo - brałem u Niego przegub - osłona to shit - o przegubie nic nie powiem, bo pier***lął po 4ech miesiącach z powodu gumy...