hizo

Zmierzyłem napięcie na akumulatorze 13,3 V. Po odpaleniu 14.3 V lecz gdy owy objaw wystąpił napięcie podskoczyło do 18.3 ? a praca silnika się zmieniła. Odłączyłem wtykę i Plus od alternatora i problemu nie ma. Zamawiam alternator a na razie auto pojeździ na baterii. Dodatkowa ciekawostka że nie zapaliła się czerwona kontrolka ładowania, chyba jest przepalona.

Kupiłem i wymieniłem "zegary". Niestety nic nie pomogło. Ostatnio objaw się nasila. Po odpaleniu wskazówki podnoszą się i po paru sekundach opadają a cała reszta bez zmian.

Od jakiegoś czasu w moim B4 TDI afn nagle opadają wszystkie wskazówki lecz kontrolki i podświetlenie zegarów działa. Jednocześnie przestają działać szyby el., radio (niefabryczne) nie słychać nic w głośnikach, wycieraczki na pierwszym "biegu" poruszają się z max prędkością choć zachowane są przerwy czasowe pomiędzy ruchami. W czasie jazdy co chwilę się tak dzieje i brak związku z prędkością, drganiami i temperaturą. Po takim objawie zaświeca się czerwona kontrolka od ręcznego ale gaśnie przy kolejnym odpaleniu auta. Oczyściłem masę przy klemie akumulatora i przewodów dokręconych do zacisku klemy. Oczyściłem pobliski punkt masowy pod akumulatorem. W kabinie po stronie kierowcy zdemontowałem okrągły plastyk punkt masowy ale wyglądał jak nowy a wszystkie konektory siedziały stabilnie. Gdzie szukać dalej.

Jak się znowu zrobi zimno to jeszcze raz rozbiorę do zegarów, wysunę je ile sięgnie wiązka i podgrzeje suszarką. Jeśli zaskoczą to będzie pewne że zimne luty w zegarach a wtedy lutownica z odsysaczem pójdą w ruch.

Mój problem to resetowanie się zegarów w 1.9 TDI AFN , zegary białe z zegarkiem pod wskazaniem paliwa. Zaczęło się zeszłej zimy. Przy dużym mrozie w momencie zakręcenia rozrusznikiem zresetowały się ( tak jak by na zgaszonym aucie na sekundę odłączyć plus akumulatora-wyświetlacze zegarów gasną i słychać dźwięk zębatek w zegarach po czym zaraz wstają z powrotem). Uznałem że akumulatora osłabł na mrozie i przy kręceniu rozrusznikiem tak spada napięcie że zegary się resetują. Potem mrozy puściły i o temacie zapomniałem. W tą zimę kasują się jak jest temp. ok 0 stopni. Jeżeli jest -5 stopni albo więcej to reset robi się już po przekręceniu stacyjki jak żółta lampka od grzania świec zapala się, po czym po zgaśnięciu lampki daję na zapłon (rozrusznik) i drugi raz się kasują. Po 10 min jazdy można zgasić i zapalić ponownie bez problemów-bez resetu. Postanowiłem podjąć z tym walkę: 1. Oczyściłem klemy na akumulatorze 2. Oczyściłem masę w punkcie na skrzynię oraz pod akumulatorem (wyglądały dobrze) Jak było ponad -10 stopni to po przekręceniu stacyjki zegary zgasły i już nie wstały jak by zasilania wcale nie było. Silnik jednak chodził. Zgasiłem i wstawiłem farelkę pod pedały. Po 5 min zegary obudziły się (zaczęło dochodzić zasilanie?). Po 20 min wnętrze kabiny było nagrzane aż miło i auto odpaliło bez resetu pomimo mrozu na zewnątrz). Zatem problem w kabinie wiec: 3. Wyjąłem zegary i odpiąłem wtykę, sprawdziłem czy nie jest pośniedziałe itp. wyglądało jak nowe wiec parę razy wpiąłem wtyczkę zegarów i wszystko poskładałem. Nic to nie dało. 4.Sprawdziłem czy dobrze siedzi bezpiecznik od zegarów (o ile pamiętam 3) i wtyczki w skrzynce bezpiecznikowej. Przy zegarach jest jedna wtyka i wiązka idzie do skrzynki rozbijając się na dwie wtyki (niebieskie) choć numeracja pinów prawie pokrywa się na obu wtyczkach. Pin 3 to ponoć masa zegarów więc dodałem na jedną wtykę tam masę z budy. Druga wtyka 3-kę miała pustą (brak przewodu). Nic to nie dało więc dodałem jeszcze do 11 stały plus. Pytanie czy numeracja którą mam (z forum oczywiście) dotyczy tylko złącza przy zegarach czy przy skrzynce (na moją logikę numeracja powinna być ta sama po obu końcach wiązki). Zegary nadal się kasowały. Ponownie ogrzałem okolicę pedałów i wtedy działają dobrze. Może ma ktoś wiedzę w tym temacie bo mam już dość szukania po omacku. Jestem elektrykiem (na szczęście nie samochodowym) więc trochę temat ogarniam ale instalacje samochodowe to inna bajka. Zanim znowu pójdę przy tym grzebać chciał bym mieć jakieś nowe pomysły. Trochę wyszedł z tego referat ale inaczej się nie dało.

Witam, podepnę się z moim zapytaniem. Mam zalany olej 10w40 od 11 miesięcy i niedługo wymiana a mój TDi zrobił tylko 3tyś bo ostatnio jest prawie nie jeżdżony. Mam jeszcze starego benzyniaka (+ LPG) z apetytem na olej (4 litry na 10 tyś) którym dużo śmigam. Zastanawiam się czy olej zlany z diesla nada się do benzyniaka na dolewki i nie pogorszy mocno jego kondycji?. Z diesla do diesla to nawet bym się o to nie pytał bo wiadomo że nic złego się nie stanie. Niestety nowy olej w dieslu po chwili robi się czarny a u benzyniaka nie ma takiego efektu.

w sumie racja, jednak generalnie to w zachodniopomorskiej ekipie łebskich i pomocnych ludzi z pomysłami też nie brakuje.

Witam, Mam zalany olej 10w40 od 11 miesięcy i niedługo wymiana a mój TDi zrobił tylko 3tyś bo ostatnio jest prawie nie jeżdżony. Mam jeszcze starego benzyniaka (+ LPG) z apetytem na olej (4 litry na 10 tyś) którym dużo śmigam. Zastanawiam się czy olej zlany z diesla nada się do benzyniaka na dolewki i nie pogorszy mocno jego kondycji?. Z diesla do diesla to nawet bym się o to nie pytał bo wiadomo że nic złego się nie stanie. Niestety nowy olej w dieslu po chwili robi się czarny a u benzyniaka nie ma takiego efektu. Wiem że najlepiej kupić nowy olej ale pytam o co innego. Kto nie ma żadnej wiedzy praktycznej lub technicznej na ten temat niech podaruje sobie rady typu "kup nowy olej".

Kolego Glatz, zerknij jeszcze na koronki od ABS (przy kołach) czy nie jest któraś oderwana. Ja u siebie już prawie sterownik z pompą chciałem zmieniać (wersja zintegrowana) a tu taka pierdoła była.

Napewno to kółeczko ma swoje zadanie ale niezależnie czy mechanizm blokuje się o te kółko czy o górny rant drzwi, nacisk za zęby listwy zębatej jest taki sam. Może przy wciskaniu szyby w górną miętką "szczelinę" silnik napiera na zęby nieco dłużej niż przy gwałtownym zablokowaniu o wspomniane kółko (łagodniejszy narost prądy-dłuższy czas do zadziałania wyłącznika). Z mechanizmem elektrycznym walczyłem u siebie kilka razy. Napawanie nowych zębów w miejsce starych wygniecionych nie pomaga na długo (raz nawet próbowałem hartować te napawaną okolicę) . Ja ostatecznie rozwiązałem swój problem obracając listwę zębatą. Odciąć szlifierką, odwrócić, przyspawać (trudno przyspawać tak żeby nie zmienić położenia-odległości listwy zębatej względem koła zębatego. Teraz przy dociskaniu szyby pracują zęby które do tej pory prawie nic nie robiły a te zajechane ząbki odpoczywają w dolnym położeniu. Dodatkowo posmarowałem prowadzenie szyby żeby wszystko lekko chodziło w miarę możliwości.

W moim B4 AFN Z przewodów Intercolera Olej czasem kapnie na gumowe węże "wodne". Od góry węże wyglądają ok ale od spodu są zkorodowane i lepkie jak smoła (bo gume olej rozpuszcza). Co 1-2 tyś musze płynu dolać. sprawdź to.

Jeśli to zrobisz to odrazu zobacz w jakim stanie jest zębatka mechanizmu bo w paskach ten element jest słaby. Ale na początek niech jedna osoba spróbuje wspomagać szybę tłustymi paluchami ciągnąć ja w dół a ty włącz opuszczanie (tylko bez wieszania się na tej szybie).

zdejmij tapicerkę z drzwi i zajrzyj do środka to ocenisz czy mechanicznie coś blokuje. Odepnij mechanizm opuszczania od szyby (na końcach ramion mechanizmu są okrągławe zakończenia które wchodzą na wcisk w plastikowe gniazda pracujące w prowadnicy umocowanej do szyby). wtedy zobaczysz czy problem jest z szybą czy z mechanizmem (raczej mechanizm).

ustawianie na oko i próby na mokrej drodze to niedoskonałe rozwiązanie bo najważniejszy jest rozkład siły hamowania podczas jazdy na łuku drogi. Kupiłem golfa z przerabianym zawieszeniem i zanim zdążyłem dojść do tego że tył za mocno bierze to na dachu wylądowałem właśnie na pochylnym łuku drogi.

Przemos, jak walczyłem swego czasu ze swoim wybierakiem to najlepiej na wyczucie. Ustaw w jednym skrajnym położeniu i zobacz jak ci wchodzą biegi a potem w drugim i będziesz widział jaki efekt. Podpowiem ze albo będą wchodziły dobrze niskie biegi albo wysokie a jak dobrze ustawisz to wszystkie (jeśli synchronizatory są ok i wybierak nie jest rozklekotany