Gość kamilds87 Zgłoś #1 Napisano 13 Kwietnia 2007 Witam! Passata mam od niedawna więc niezbyt wiem jak wygląda i poczym poznać że wahacz wymaga wymiany. Która część tego podzespołu najbardziej się zużywa no i jak wygląda jazda z niesprawnymi wahaczami lub wahaczem ? Może ktoś ma fotkę. Ile można średnio przejechać na nich po naszych polskich drogach? Przypuszczam że wielu z was ma już pewne doświadczenie w tej sprawie i chciałbym również nabyć trochę wiedzy na ten temat by w przyszłości w miarę szybko zainterweniować. 1,8 20V 1997r LPG Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrmag1 Zgłoś #2 Napisano 13 Kwietnia 2007 Zużycie górnego wahacza można rozpoznać dużo prościej.Podnosimy auto i ruszamy kołem w prawo i w lewo,obserwując luz na sworzniach.Powinny być ciasne. Odnośnie dolnych Podnosimy delikatnie auto wkładamy 1 bieg i pod opone wkładamy łyżke lub metalowy pręt,unosząc i opuszczając koło,obserwujamy dolny sworzeń.W ten sposób sprawdzisz czy nie ma luzów. Odnośnie zużywania się wahaczy jest różnie.Przeważnie od roku do 2 lat.W zależności po jakich drogach jeździsz. Co do jazdy ze zużytymi wahaczami,będziesz słyszał na każdej wyboji metaliczny stukot,szczerze nie polecam.Kolede rozleciał się jeden i musiałem mu pomuc w wymianie na drodze.Nie miła zabawa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
trafyc Zgłoś #3 Napisano 14 Kwietnia 2007 Moje gorne byly tak luzne ze nawet jak pasek stal na prostej drodze to bylem w stanie je delikatnie ruszyc.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dlugiiii Zgłoś #4 Napisano 14 Kwietnia 2007 U mnie slychać delikatny stuk przy wjeżdżaniu lub zjeżdżaniu na krawężnik,więc czy to może być wachać ? Te wachacze są połączone za pomocą "gałek".Czy te gałki mozna wymienić czy nie ma innej mozliwość jak wymiana całego wachacza,a moze jest jakaś mozliwe regeneracja ich ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość waldimas Zgłoś #5 Napisano 14 Kwietnia 2007 najprosciej to podjechac na stacje diagnostyczna na "szarpaki" sprawdzenie wachaczy kosztuje 10-20 zł i nie jest jakims straszliwym majatkiem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrmag1 Zgłoś #6 Napisano 14 Kwietnia 2007 waldimas, Szarpaki przesuwają koła w płaszczyźnie poziomej,nie pionowej,czyli nie wykryjesz uszkodzonego(delikatnie tłukącego się) wahacza! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RogalPraga Zgłoś #7 Napisano 14 Kwietnia 2007 Zużycie górnego wahacza można rozpoznać dużo prościej.Podnosimy auto i ruszamy kołem w prawo i w lewo,obserwując luz na sworzniach.Powinny być ciasne.Odnośnie dolnych Podnosimy delikatnie auto wkładamy 1 bieg i pod opone wkładamy łyżke lub metalowy pręt,unosząc i opuszczając koło,obserwujamy dolny sworzeń.W ten sposób sprawdzisz czy nie ma luzów. Odnośnie zużywania się wahaczy jest różnie.Od roku do 2 lat.W zależności po jakich drogach jeździsz. Co do jazdy ze zużytymi wahaczami,będziesz słyszał na każdej wyboji metaliczny stukot,szczerze nie polecam.Kolede rozleciał się jeden i musiałem mu pomuc w wymianie na drodze.Nie miła zabawa piotrmag1 ten twój test wachaczy bez rozbierania to można o kant du.. potłuc /nie mydl ludziom oczu/, 100% pewności tylko po rozebraniu.....każdy element w łapę i wiadomo o co chodzi /było to na forum, po co bić pianę dodatkowo o jakieś szarpaki i cyt. "delikatnie tłukące się wachacze" / piotrmag1 a ten przedział czasu od roku do 2 lat na wachaczach to z jakiego algorytmu ci wychodzi?.....znam takiego co jeździ 10 lat i nic mu się nie tłucze i nie koleboce /nawet błotnik/ piotrmag1 według ciebie metaliczne stuki to tylko z wachaczy!?......a o łącznikach to zapomniałeś? i trzeba ci pomuc? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość waldimas Zgłoś #8 Napisano 14 Kwietnia 2007 waldimas, Szarpaki przesuwają koła w płaszczyźnie poziomej,nie pionowej,czyli nie wykryjesz uszkodzonego(delikatnie tłukącego się) wachacza! szarpaki podalem przykladowo ale sa jeszcze (nie wiem jak to nazwac-bicia pionowe? ktore podadza co jest nie tak moje zdanie-stacja diagnostyczna jest najszybsza i najtansza Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrmag1 Zgłoś #9 Napisano 14 Kwietnia 2007 RogalPraga, tobie się chłopie chyba nudzi!Niektórzy na,tym forum chcą pomóc Nie wiem czy słyszałeś o czymś takim jak diagnostyka,ale pewnie Pan RogalPraga, jest zaskoczony,że coś takiego istnieje.Schowaj się chłopie i nie wypowiadaj na tym forum,bo znasz się na autach jak świnia na niebie!Najlepiej,to byś wszystko ucinał,rozbierał itp.A tu popatrz można coś stwierdzić,nie rozbierając auta na części pierwsze! Poza tym, to nie wiem czy kiedykolwiek rozbierałeś dolne wahacze,czy sama teoria(ale na 100% nie).Gdybyś rozbierał to wiedziałbyś ,że siedzą bardzo ciasno w piaście i najczęściej nie da się ich wybić nie uszkadzając wahacza,który jest z aluminium(metal twardy,lecz kruchy)! Poczytaj sobie też o czym jest temat,bo widzę że nawet z tym masz trudności: Po czym poznać zużyty wahacz???? łącznikach to zapomniałeś Podsumowując:RogalPraga, czekam na przeprosiny,no chyba że nie jesteś człowiekiem honoru i nie potrafisz przyznać się do błędu Ps.Przyznaje racje w tej kwestii: piotrmag1 a ten przedział czasu od roku do 2 lat na wachaczach Chodziło mi że przeważnie wahacz wytrzymuje około 1-2 lat(na polskich drogach) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #10 Napisano 15 Kwietnia 2007 piotrmag1, RogalPraga, wymieniliście już swoje opinie i na tym zakończmy spory. Dajcie sobie na luzzzz a jak już chcecie to kontynuujcie na PW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość darex68 Zgłoś #11 Napisano 20 Kwietnia 2007 Zgadzam się z RogalPraga , mój mechanik z zaprzyjaźnionego warsztatu powiedział to samo,że jak nie weźmie wachacza i łączników w rękę i nie obejrzy ,to za cholere nie jest w stanie stwierdzić ich stanu, zeby nie wiadomo na czym auto huśtać. Ja Mu ufam ,jak dotąd żadnych poprawek w moim pasku po jego naprawi nie było. Warsztat w Łodzi na ulicy Jarzynowej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #12 Napisano 20 Kwietnia 2007 Ja to tylko mogę przytaknąć odnośnie sprawdzania na "szarpakach". Bo wiem, ze mam jeszcze jeden wahacz dolny "walnięty" - a według diagnosty - mam "zdrowiutkie zawieszenie" - o kant D***Y rozbić takie sprawdzanie na stacji diagnostycznej Auto po prostu trzeba podnieść - i dopiero wtedy szukać "dziury w całym" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość wincent Zgłoś #13 Napisano 20 Kwietnia 2007 Sprawdzenie zawieszenia powinno wyglądać tak: -szarpaki, -bujanie samochodu na boki przez jednego mechanika drugi siedzi w kanale i trzyma rękę na sworzniach próbując wyczuć luz, -podniesieni auta na podnosiku i ruszanie kołem góra-dół przez jednego a drugi rekę próbuje wyczuć luz, -doświadczony mechanik + łyżka montażowa i sprawdzenie tulei metalowo-gumowych zawieszenia i sworzni. Po takiej kompleksowej diagnostyce na pewno znajdzie się zużyty wachacz. @darex68 Nikt w serwisach nie demontuje wachaczy żeby sprawdzić czy jest dobry czy też nie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość biedrona Zgłoś #14 Napisano 20 Kwietnia 2007 Nikt w serwisach nie demontuje wachaczy żeby sprawdzić czy jest dobry czy też nie. bo dobrze wiedzą, że jak wymienią jede czy dwa dzisiaj, to za tydzień wyjdą następne i po raz kolejny skasują jelenia za wymiane. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrmag1 Zgłoś #15 Napisano 20 Kwietnia 2007 Zgadzam się z biedrona, przeważnie nie kończy się na jednym walniętym wahaczu!Nie na PL drogach . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #16 Napisano 20 Kwietnia 2007 No mi już tylko jeden do wymiany został A do tego można dorzucić dwie prostowane felgi w ciągu dwóch dni (w tym tygodniu) I jak ma taki wahacz wytrzymać - skoro felga się gnie przy uderzeniu? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrmag1 Zgłoś #17 Napisano 20 Kwietnia 2007 To Polska właśnie. Może coś pożądnego wybudują,z okazji Euro 2012 Podsumowując odnośnie wahaczy. Bardzo ciężko zdiagnozować zużyty wahacz,jest to możliwe,ale najlepiej sprawdzać w 2 osoby Po drugie.Nie kończy się na wymianie jednego. Mamy,fatalny stan dróg,a co za tym idzie,niemieckie zawieszenie(aluminium),bardzo łatwo uszkodzić! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
karson226 Zgłoś #18 Napisano 20 Kwietnia 2007 To Polska właśnie.Może coś pożądnego wybudują,z okazji Euro 2012 Może następną świątynie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sej34 Zgłoś #19 Napisano 14 Kwietnia 2010 górne skrzypią dolne stukają u mnie sie to sprawdza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtekk Zgłoś #20 Napisano 23 Kwietnia 2010 jak już mocno zużyte w mym przypadku górne, -na każdej dziurze stuki -mogłem nimi ruszać takie już luzy były:D ile wytrzymały? 7 lat i 178 tyś km po dziurawych miastach PL. dolne jeszcze mam ok:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach