Einhorn Zgłoś #1 Napisano 4 Lutego 2008 Temat poruszany kilka razy, ale się napracowałem i chciałbym od początku podzielić się doświadczeniem. Mam sojego paska od zawsze i jeżdżę nim bardzo wolno, tzn z reguły nie przekraczam 90 km/h i 2000 obr/min. Ma przejechane 117 000 tyś km. W sobotę wracając z zakupów korzystając z luzu na drodze postanowiłem go przegonić i bardzo się zawiodłem 120 km/h max. Po przekroczeniu 2000 tyś obr/min nie było ,gniecenia w fotel i odejścia', samochód nie przejawiał żadnych niepokojących symptomów, nie szarpał, ładnie palił, nie miał dziury w mocy. Zaczął o litr więcej palić ale wytłumaczyłem to sobie zimą. Zatrzymałem się poczekałem chwilę odpaliłem i mu w gaz. Ruszył i jechał ładnie wszystko ok. Pomyślałem, że coś wpadło zatkało i już. Wczoraj wyjeżdzam z garażu i ruszam. Po przygazowaniu ewidentny brak turbo. Nic nie dały gazowania i szybka jazda. Niedziela - nie ma gdzie podpiąć pod vag. Wykluczyłem przepływkę ( dbam o filtry i samochód ładnie jaźdźi tylko brak turbo) TERAZ JAK ZDIAGNOZOWAĆ I NAPRAWIĆ 1. Potrzebna druga osoba do pomocy, która siada na miejscu kierowcy i przygazowuje samochód. My przyglądamy się jak pracuje dzwignia na turbo od gruszki do bolca sterowania kierowniczkami. PRAWIDŁOWO RUCH W GRANICACH 20-25 MM. U mnie ok 10 mm. Wzw z powyższym na włączonym silniku zciągamy z gruszki gumowy przewód- DZWIGNIA STEROWANIA KIEROWNICZKAMI POWINNA OPAŚĆ DO KOŃCA. W przewodzie powinniśmy czuć podciśnienie. Wyłączamy silnik. 2. Zdjęty gumowy wężyk wkładamy do ust i zasysamy. Z lekkim oporem dzwigienka w turbo sterująca kierowniczkami powinna unieść się do max górnego położenia. U mnie poszła do połowy. 3. Jesli chcemy być na 100% pewni najlepiej jest odkręcić gruszkę i zdjąć spinkę z bolca dzwigni sterującej kierowniczkami. Po tym poruszac tą dzwignią. POWINNA W CAŁYM ZAKRESIE OD MAX DO MIN CHODZIĆ PŁYNNIE I BARDZO LEKKO. Jeśli chodzi ciężko i się zacina, lub nie osiąga max i min pozycji to turbo jest do czyszczenia. Wiem, że ciężko jest odkręcić ta gruszkę na samochodzie więc jest drugi sposób. Wężyk w usta zaciągać powietrze i palcami podnosić dzwignie. POWINNA PORUSZAĆ SIĘ W CAŁYM ZAKRESIE PŁYNNIE CHOĆ DOŚĆ CIĘZKO BO JĄ TRZYMA GRUSZKA. 4. Należy uważać diagnozując bez zdjęcia gruszki, by nie oszukać się. Jest możliwość, że ruch blokuje dzwignia gruszki w górnej części przy samej gruszce. Nalać wd 40 i rozruszać. 5. Jeśli z turbo jest wszystko OK. Zajmijmy się zaworkiem n75, który jest w vw passat 1,9 tdi 110 afn zaraz za wiatrakiem od klimy. Ten zaworek może się zepsuć w dwujnasób, tzn elektrycznie i mechanicznie. Bierzemy do ręki multimetr i mierzymy oporność, powinna być w granicach 15-20 ohm. Mechanicznie można go spróbować naprawić tzn. wyczyścić opis i podłączenie węży dostępne na forum. W moim przypadku były zapieczone kierowniczki. Samochód naprawiałem w garażu z kompletem chińskich kluczy wd 40 drobnym papierkiem sciernym. NIE KORZYSTAŁEM Z KANAŁU I NIE DEMONTOWAŁEM DOLNEJ POKRYWY SILNIKA. O momentu rozpoczęcia pracy do zakończenia potrzebowałem 4 godzin. Wymontowałem całą obudowę filtra powietrza, zawór n75, zasobnik powietrza. Wszystkie nakretki spryskałem wd 40. NIE WYMIENIAŁEM ŻADNYCH USZCZELEK. Nie odkręcałem kolektora. Przy wyjęciu turbo proszę uważać na wspornik od dołu, nie widać go bez kanału. Oto jak wyglądało moje turbo po wymontowaniu I PO CZYSZCENIU MAM NADZIEJĘ, ŻE KOMUŚ TO POMOŻE. MÓJ SMIGA JAK TA LALA. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Preziu Zgłoś #2 Napisano 5 Lutego 2008 Bravo Zieloni proponuje przykleic do dzialu (ew. do warsztatu) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lukas63 Zgłoś #3 Napisano 6 Lutego 2008 Mam sojego paska od zawsze i jeżdżę nim bardzo wolno, tzn z reguły nie przekraczam 90 km/h i 2000 obr/min. Jak się jeździ PSJ to potem ma się takie kłopoty - czasami trzeba przegonić silnik i turbine Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nakonr Zgłoś #4 Napisano 6 Lutego 2008 Einhorn widzę, że proponowane przeze mnie czyszczenie kierownic turbiny pomogło Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Einhorn Zgłoś #5 Napisano 6 Lutego 2008 nakonr diagnoza super i jeszcze raz wielkie dzięki!!!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MłodyWilk22 Zgłoś #6 Napisano 6 Lutego 2008 Mam sojego paska od zawsze i jeżdżę nim bardzo wolno, tzn z reguły nie przekraczam 90 km/h i 2000 obr/min. Taki styl jazdy uwielbiaja Mercedesy tzw. puchatki Bo skoro jeździsz nie przekraczając 90km/h to po co Ci sprawna turbina:-?? Bezsensowna robota - przy takim PSJ bedziesz miał za chwile dokładnie to samo... Najlepiej ją wyjmij i otwór zaślep,a turbine sprzedaj na allegro. Nawet jak wpadnie w tryb awaryjny to i tak tego nie poczujesz:rotfl: Jak jeździsz max do 90km/h i max 2000 obr/min to pewnie na codzien biegi zmieniasz przy 1500 obr/min Pamietaj, że nie tylko zamulasz turbine, ale i cały silnik. Skrzynia tęz nieźle dostaje po dupie... Podziwiam... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość mezzoforte Zgłoś #7 Napisano 6 Lutego 2008 Gdzie nalać wd40 ? do gruszki przez otwór od węzyka? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nakonr Zgłoś #8 Napisano 6 Lutego 2008 Gdzie nalać wd40 ? do gruszki przez otwór od węzyka? !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nniiiieeeeee !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W miejscu gdzie wchodzi do gruszki sztanga sterująca (pod gruchę) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość mezzoforte Zgłoś #9 Napisano 6 Lutego 2008 no wlasnie bo wyżej to zabrzmialo dwuznacznie. Dzięki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
aldi11 Zgłoś #10 Napisano 7 Lutego 2008 Witam, Ja też jestem po czyszczeniu turbiny (dwa tygodnie), na początku wszystko wyglądało ok. Wczoraj wracając z pracy podczas wyprzedzania na trzecim biegu około 3800 obrotów złapał tryb awaryjny . Co do turbiny to jestem pewny że jest dobrze wyczyszczona. Martwi mnie takie dziwne "syczenie" przy gwałtownym dodaniu gazu, wszystkie węże sprawdziłem i nie widać aby jakiś był gdzieś dziurawy. Czy zawór N75 może powodować takie syczenie. Jeszcze jedno wczoraj jak stałem autem pod garażem wcisnołem "gaz do dechy 4500 obr" i potem przy schodzeniu z obrotów to zaczął sie silnik dławić tak jak by brakowało mu powietrza (przygasać, silnik był jeszcze nierozgrzany). Ręce opadają, nie wiem gdzie szukać przyczyny. Może ktoś z Was jest z okolic Bolesławca i posiada VAG-a i by mi pomógł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nakonr Zgłoś #11 Napisano 7 Lutego 2008 Na nierozgrzanym sie nie butuje. Łapie ci lewe powietrze. Gdzieś masz dziurę na wężach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pogromca Zgłoś #12 Napisano 7 Lutego 2008 Też miałem ostatnio problem z trybem awaryjnym w AFN-ie. Turbo pompowało jak głupie nawet 2500mbar. Nawet kupiłem nowy N75 ale po podmianie to samo. W basic settings 011 sztanga pracowała w niepełnym zakresie. Wziąłem więc kombinerki i ruszam sztangę i się odblokowało! Sztanga chodzi w pełnym zakresie całkiem lekko. Dodatkowo popsikałem jeszcze WD40. Przegoniłem furaka i jak na razie nie złapał błędu a i turbo pompuje dobrze. Prawdopodobnie kierowniczki mi się zawiesiły bo w zimie jeździłem na krótkich odcinkach i dodatkowo miałem walnięty termostat, silnik był niedogrzany więc nawet nie dawałem mu w palnik. Teraz już wymieniłem i grzeje jak fabryka chciała:p Także popróbujcie najpierw rozruszać kierownice, jeżeli nie są bardzo zapieczone to pomoże. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Ferd Zgłoś #13 Napisano 7 Lutego 2008 U mnie jak włączam rano silnik to po chwili (niecała minuta) słyszę jak przełancza się jakiś zawór.Dźwięk podobny do tego jak sie na lpg przełancza samochód.Wydaje mi się że to dochodzi z egr.Czy to normalny objaw?Tak ma być czy może u mnie jest coś nie tak?Sztanga od turbiny działa,przepływomierz wymieniony,N75 tez na używany ale i tak niestety mam podobne objawy z trybem awaryjnym. Dodatkowo gdy jeżdżę mam takie odczucia że czasmi (pomimo że turbina chodzi) silnik jest raz mocniejszy a raz słabszy.Czuje to poprostu pod pedałem gazu muszę wtedy mocniej go wciskać by zaczoł przyśpieszać. A jak jest ok to przy delikatnym wciśnięciu gazu odczuwa sie dobre przyśpieszenie. Kilka razy gdy był wyraźnie słabszy dałem mu ostro po garach, max przyśpieszenie i to tak pulsacyjnie jakbym chciał "podpompować" i po takim działaniu samochód chodzi znowu lepiej. Czy takie objawy mogą świadczyć o problemie z podciśnieniem, wężykami, albo z |N75? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Piorun Zgłoś #14 Napisano 8 Lutego 2008 Panowie czy ktos może wrzucić dosłownie 1 fotkę spod maski (AVB) i wskazać gdzie znajde turbinkę. Chce sobie posprawdzać natchniony artykułem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nakonr Zgłoś #15 Napisano 8 Lutego 2008 Proszę tu masz fotkę z mojego silnika AJM u ciebie jest w tym samym miejscu oczywiście Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Piorun Zgłoś #16 Napisano 8 Lutego 2008 Dziekuje.Pozdrowionka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Einhorn Zgłoś #17 Napisano 9 Lutego 2008 Dziś wróciłem z nart przejechałem w sumie 1000 km i nie miałem najmniejszego problemu z czyszczonym turbo. Wyjeżdżając z domu chyba mi jakiś smieć wpadł na tablice rej. i mi ją trochę zasłonił, więc 140 -160 km/h samochód bez szemrania po katowickej sobie jechał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość darekw6 Zgłoś #18 Napisano 10 Lutego 2008 Na nierozgrzanym sie nie butuje. no właśnie, a ile powinno się maksymalnie kręcić na zimnym silniku tak żeby było bezpiecznie dla niego? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zippo68 Zgłoś #19 Napisano 10 Lutego 2008 no właśnie, a ile powinno się maksymalnie kręcić na zimnym silniku tak żeby było bezpiecznie dla niego? Nie ma określonej minimalnej temperatury roboczej. Nikt nikomu nie zabroni odpalić samochód i grzać max. obroty, ale zużycie podzespołów silnika oraz skrzyni biegów jest znacznie większe. Zbyt szybkie i nierównomierne nagrzewanie się np. głowicy sprzyja jej pękaniu, przedmuchy uszczelki głowicy, słabe smarowanie ( zimny olej ) oznacza szybsze zużycie elementów korbowo-tłokowych itd. itd. Można tak wymieniać całą masę elementów samochodu. Tak więc butowanie na zimny silniku to jest jego wcześniejsza :612:I to by było na tyle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Panauto Zgłoś #20 Napisano 10 Lutego 2008 Miałem tez spadek mocy, u mnie było to kwestią naprawy intercoolera i zapiepsza teraz ze wbija mnie w fotel ale 500zł musiałem odpalić mechaniorowi. Inna mozliwa przyczyna to oczywiscie turbina albo przepływomierz. Aha no i temat oleju, są passaty na pompowtryskach i wtedy jak wiadomo trzeba lać specjalny olej a do passatów na pompie rotacyjnej lejemy zwykły - ja leje Mobil. Pozdarwiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach