Skocz do zawartości
Andragon

Przemiana passata - blacharka + zmiana w 3bg optyk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów - szukałem trochę na forum podobnego tematu i nie znalazłem. zatem przechodzę do sedna,

 

Pomykam sobie już ponad 3 lata paskiem, udało mi się bez holowania i lawety przelecieć prawie 130.000 - już niedługo będę miał na liczniku 400.000.

W między czasie zrobiłem nieszczęsną uszczelkę pod głowicą (ci co mnie znają z forum, pamiętają moje biadolenie i szukanie wszystkich możliwości dotyczących uszczelki i ciśnienia w zbiorniku wyrównawczym)

Po zrobieniu uszczelki, regeneracji głowicy, wymiany zawieszenia na Lemforder, regeneracji turbiny oraz w najblizszym czasie regeneracji pompowtrysków, doszło do mnie że mam zamiar jeszcze baaardzo długo eksploatować to auto którego jestem pewien że mnie nie zawiedzie a w przypadku sprzedaży to przy tym przebiegu nie wiem czy ktoś by je nawet kupił. Kwota którą bym otrzymał raczej uniemożliwiałaby zakup auta w takim wyposażeniu i stanie technicznym jakie mam obecnie.

 

Traf jednak chciał że mojego paszczaka zaczęła tu i ówdzie toczyć "czerwonka marsjańska"

maska, błotnik przedni, błotnik tylny, przedni zderzak powyginany na dole z pęknięciami, nadkole tylne oraz tylna klapa - do tego jeszcze zjechane i ponownie zmatowiałe (pomimo polerowania) reflektory + pęknięta atrapa oraz puchnięcie z powodu "marsjanki" listw zgarniających przy oknach.

 

I oto pytanie, bo skoro muszę to malować, zabezpieczać itp - a chciałbym aby to dobrze wyglądało a nie jak po robocie wuja w stodole zacząłem się zastanawiać nad wymianą poszczególnych części karoserii na nowe lecz.....z passata PO LIFTINGU.

 

Czy coś takiego w ogóle jest możliwe?

Czy robił ktoś z Was coś takiego?

 

jak zacząłem przeliczać zabezpieczanie tych elementów przed korozją i ponowne ich malowanie ewentualnie zakup nowych, to z samym błotnikiem i klapą tylną doszedłem do kwoty 1300 zł u lakiernika a z tego co widzę po aukcjach na allegro to kompletny przód po demontażu mogę dostać już za ponad 2000 zł -

 

jak myślicie czy jest to dobry pomysł? - od razu mówię że robiłbym to etapami - polowanie na cześc, zakup, malowanie i dalszcze polowanie = bo przy mojej pracy niestety nie mogę pozwolić sobie na oddanie auta do lakiernika na prawie 2 tygodnie a w przypadku takich zabiegów gotowe częsci mogłby by czekać sobie na mnie w garażu :)

 

czekam na opinie fachowców - zwłaszcza związanych z blacharką gdyż z tego co widzę również wymiana pasa przedniego byłaby konieczna przy takiej operacji

 

chyba czeka mnie niezła przygoda przy całkowitym odnawianiu ukochanego pierwszego auta :)

 

 

ps, dziękuję wszystkim którzy głosowali na mnie i mój zespół podczas finałów Must Be The Music :)

Edytowane przez Andragon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest to do zrobienia, ja mam tak przerobiony przód w ATJ czyli bliźniaczym do AJM.

W moim przypadku decyzja o zmianie zapadła po tym jak zaliczył małego dzwona w lewy przód.

Jeżeli chodzi o elementy na przód to będziesz potrzebował:

-maska - z wygłuszeniem, spryskiwaczami i najlepiej zawiasami.

-błotniki - kierunki pasują stare, blaszane wsporniki mocujące do fartucha,

-zderzak kompletny - ze wszystkimi kratkami, ślizgi do zderzaka, atrapa,

-pas przedni - do wersji z klimą, oraz mniejsze wzmocnienie trzymające zderzak, zamek maski, osłona zamka, gumowe zaślepki,

-lampy - standardowo halogenowe lub xenon, najlepiej razem z wiązkami elektrycznymi aby nie sztukować kabli

 

 

Moja rada jest taka aby trafić u kogoś cały przód, najlepiej aby był jeszcze nie zdemontowany, umówić się i pojechać osobiście, wszystkie elementy zdemontować lub przypilnować aby były zdemontowane łącznie ze śrubkami i wiązkami kabli, to sporo ułatwi i oszczędzi straconego czasu kiedy czegoś okaże się że zabraknie albo będzie uszkodzone/pęknięte itp. bo sprzedawcy często kombinują jak mogą aby wcisnąć jakiś chłam...

Jeszcze lepiej jak by utrafić ten sam kolor lakieru, z tym już ciężej ale jeżeli się nie śpieszy jest szansa bo passatów jest bardzo dużo.

Nawet można by się pokusić o zakup całego pasa przedniego kompletnego uzbrojonego we wszystko w tym chłodnice i wiatrak, a stary kompletny sprzedać.

Jest tylko jeden większy problem z mocowaniem samych błotników, nie pasują ich górne otwory do mocowania w fartuchu nadwozia. Rozwiązania są dwa:

-proste to rozwiercić oryginalne otwory i jakoś to skręcić, do tego trzeba zamaskować powstałą szczelinę,

-bardziej inwazyjne to dać do blacharza i zlecić aby wspawał kawałek fartucha z wersji po lifcie - trzeba też te kawałki fartucha zakupić, po tym zabiegu wszystko już ładnie pasuje.

Jeżeli chodzi o elektrykę to problem głównie z wtykami lamp, różnią się. Najłatwiej zaopatrzyć się w wiązki lamp po lifcie. Wymiana ich polega na tym że wypina się stare wtyczki w skrzynkach po lewej i prawej strony przy nogach, w te same złącza wpina nowe i praktycznie już wszystko będzie działać i pasować. Wymieniając wiązki można od razu uwzględnić aby były pod halogeny przeciwmgielne.

Jest jeszcze kwestia czy lampy maja być standardowe czy bi-xenon - z tym drugim wiążą się już trochę większe koszty jak i przeróbki jeżeli mają być działające spryskiwacze i poziomowanie. Można też ograniczyć się tylko do lamp xenon i np. zderzak z klapkami do spryskiwaczy - wizualnie będzie sugerować że wszystko jest jak trzeba.

Warto też wspomnieć o częściach pochodzących z anglików. Poza lampami i chyba zamkiem maski z linką, reszta może być z anglika.

 

Tyle mogę napisać od siebie, jak będą jeszcze jakieś pytania to chętnie pomogę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy coś takiego w ogóle jest możliwe?

 

Określ się na początek czy masz kombi czy sedana...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wow, dzięki stary - bardzo się cieszę że jest jednak to możliwe :) widzę że niezła i ciekawa przygoda mnie czeka ale mam zamiar to zrealizować :) - mam tylko nadzieję że w razie czego pomógłbyś mi kiedyś to zmontować, bardzo często pojawiam się w stolicy z racji mojego bandu oraz prób z nim związanych :)

 

no to czas realizować marzenie o nowym starym świeżym samochodzie :)

 

Określ się na początek czy masz kombi czy sedana...

 

Kombiak :) - najmocniej przepraszam że o tym zapomniałem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z kombi jest łatwiej, bo z tyłu tylko lampy i klapa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie decyzja o przerobieniu ma 3bg zapadła dlatego, że z maski i blotnikow schodził bezbarwny.

Znalazłem cały przód na allegro w tym samym kolorze.

Błotniki (tak jak napisał kolega wcześniej) nie pasują na oryginalne otwory , zostały wywiercone nowe i przywrócone na blachowkretach( na 10 klucz, wygląda jak oryginał).

Wtyczki do lamp kupiłem w aso.

Co do części, to nadkola są inaczej mocowane i zbiorniczek spryskiwaczy wymienić albo inaczej wyprofilowac na ciepło.

U mnie koszt po sprzedaniu starych części wyszedł ok. 600zł (robota własna 2 dni).

Z tyłu wymieniłem same lampy, można by jeszcze klapę ale na razie jest stara

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

super, a już myslałem że będę pierwszym przypadkiem i eksperymentować będę niczym pierwszy kolonista w tej materii :)

panowie - w takim wypadku będę informował o postępie prac - gdyby wpadło wam cokolwiek co jest elementem przodu lub tyłu 3BG w kolorze jasny błękit metalic :

 

Exterior color / Paint CodeE2 / L5Y

 

to dawajcie na priv - na pewno się dogadamy :)

ehhh. czuję się tak jakbym znowu kupował samochód :)

Edytowane przez Andragon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widywałem już 3bg z wnętrzem od 3b gdzieś ~2005 roku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przepraszam dokładnie sprawdziłem mój kod lakieru LL5Y. jeżeli wpadną wam części o tym kolorze, prosze o kontakt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm chyba jednak będę musiał malować, kolor LL5Y czyli Nebio blue metallic występował tylko w wersji przed liftem, po liftingu został zastąpiąny przez lakier LB5S czyli silver blue metallic - mam pytanie, czy duża jest różnica pomiędzy oboma odcieniami? - czy lepiej kupować różne kolory a na koniec zakupic puszkę farby LL5Y i wszystko na ten kolor śmignąć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj różnica pomiędzy kolorami LL5Y a LB5S jest potężna przed liftem jest ciemniejszy i ma grubsze ziarno metaliku po lifcie odcień jest delikatnie srebrny i ma drobniejsze ziarno. Piszę to dlatego bo mój szwagier ma Paska przed liftowego właśnie w kolorze LL5Y a ja mam Paska po lifcie właśnie w kolorze LB5S. Przejścia pomiędzy kolorami tzn cieniowania na 100% nie da się zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra znalazłem trochę części - niektóre nowe, niektóre nie : oto one

 

błotniki 200 zł

http://allegro.pl/blotnik-blotniki-vw-passat-b5-fl-nowe-zderzak-i2466864099.html

 

maska 350 zł

http://allegro.pl/pokrywa-komory-silnika-maska-vw-passat-b5-fl-00-i2488470229.html

 

zderzak z halogenami 300 zł

http://allegro.pl/vw-passat-b5-fl-00-05-zderzak-przod-kompletny-lc7v-i2493278786.html

 

belka pod zderzak 100 zł

http://allegro.pl/vw-passat-b5-fl-00-05-belka-zderzaka-wzmocnienie-i2458735557.html

 

wzmocnienie zderzaka 100zł

http://allegro.pl/wzmocnienie-atrapy-zderzak-nowe-vw-passat-b5-fl-ww-i2451819902.html

 

pas przedni z klimą 245 zł

http://allegro.pl/nowy-pas-przedni-vw-passat-b5-fl-diesel-00-05-i2462546377.html

 

reflektory 330 zł

http://allegro.pl/vw-passat-b5-fl-2000-2005-reflektory-lampy-nowe-i2478782050.html

 

do tego dochodzi malowanie zderzaka, maski i błotników na odpowiedni kolor.

 

same części to koszt około 1700 zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym dalej sugerował żeby jednak szukać u jednej osoby zdemontowanego kompletu lub większości części. Takie kupowanie oddzielne jest dobre kiedy mamy wymienić jakiś konkretny element z powodu uszkodzenia na taki sam sprawny/nowy. Ale w przypadku takiej modyfikacji okaże się że będzie brakować albo nie pasować kupa pierdółek jak zapinki, zaślepki, śrubki, wkręty itp... niby drobiazgi ale potem zostaje tylko serwis albo wycieczki na szrot.

Błotników i maski nie kupował bym zamienników, duże szanse że szybko zaczną rdzewieć, tylko używane nie bite oryginały.

Wytypować ludzi/szroty co sprzedają graty do pasków z bliskiej okolicy, podzwonić, popytać dogadać się żeby jak pojawi się dawca organów dali znać, potem podjechać i wszystko zdemontować jak leci.

np. W wawie jest taki szrot:

http://autokasacja.pl/auta,na,placu

Można zadzwonić i pytać czy te ze zdjęć jeszcze kompletne stoją, jeden srebrny na pewno miał już zdemontowany cały przód jak byłem w zeszłym tygodniu. Podobno raz na tydzień przyjeżdża cały tir z anglii z dostawą.

Możesz tez zadzwonić do tego kolesia:

RADOSŁAW WĄSIK

ul. Zasadowa 5

Warszawa Radość

0-502 615-598

On rozbiera głównie passaty i ma praktycznie wszystko, trochę się ceni ale da utargować.

 

Mam tez namiar na ludzi w Drezdenku, trochę daleko ale pojechać tam na wycieczkę to byś przywiózł komplet w dobrej cenie a do tego wybór niemały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności