Skocz do zawartości
SicboY

panowie czy warto NAPRAWiAĆ ???

Rekomendowane odpowiedzi

witam ;]

Panowie mam spory dylemat i potrzebuje jakiejś podpowiedzi w moim pasku b5 3b2 96r 1.9 tdi 90 km silnik ahu mam kilka rzeczy do zrobienia wiem ze lista jest długa kasy nie ma na cos nowego a naprawe cos wydumam .. chyba ;] stad pytanie czy po staropolsku sprzedać auto :( czy jakoś je naprawiać a jak to mówi mechanik u mnie na wiosce front robót ;] do zrobienia mam :

- maglownica ( bo dolewam płynu raz na tydzień )

- prawdopodobnie koło dwu masowe do wymiany ( bo na bigach 1-2-3 hałasuje , gdy obroty większe niż 3 tyś to już prawi nie hałasuje )

- podgrzewanie przednich foteli ( było w styczniu od 1 maja nie nie ma ??? w nie wyjaśniony sposób ... )

- szyba od strony kierowcy ( wymianę prowadnicy mam już za sobą ale pod lusterkiem gumowa prowadnica przeskoczyła na zewnątrz efekt podnoszę szybę a ta wraca spowrotem bo blokuje ja ta guma - czyli muszę znowu rozbierać całe drzwi... )

- popielniczka nie działa ( to akurat dzisiaj się stało akurat jak nawigacji w obcym mieście potrzebowałem ... )

-klima ( fabrycznie nie było ktoś założył inna ale są przewody wychodzące od chłodnicy urwane ... to tez od kupna ... gdzie ja wtedy oczy miałem ... nawet nie pytajcie ....)

- szyberdach ( wyrobiona prowadnica jak otwieram to ok jak zamykam kosi szybę i muszę jedną stronę naciągać ręcznie + korbką zamykam dach ... nic fajnego ....)

- katalizator do wywalenia ta okładzina w środku

 

jak pisałem jest tego trochę i stąd pytanie czy warto ... aha B piąty ma najechane według licznika prawie 300 tyś km to też daje jakis obraz sytuacji ... wiem że temat może głupi ale każda uwaga coś mi podpowie ... dzięki czekam na komentarze ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zalezy ile dales za auto i czy dalej chcesz nim jezdzic bo podejrzewam ze jak bedziesz sprzedawac to bedziesz musial znalezc klienta za bezcen bo troche jest, chociaz te *******y typu szyber, szyba od kierowcy, popielniczka i kat jest do ogarniecia we wlasnym garazu:) ja bym ponaprawial to jak najtanszym kosztem wzsystko zeby nie bylo sie do czego przyczepic i sprzedać wóz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja mam turbine,sprzeglo i rozrzad do roboty i ani mysle sprzedawac

-turbo 1000

-rozrzad 1000

-sprzeglo 700

 

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie chodzi o to że dobrze by było żeby autko zostało w rodzinie jak to mówią tylko po prostu czy warto ponosić te wszystkie koszta + robociznę + wynoszenie puszek po piwie z garażu ;] hehe

 

---------- Post added at 00:24 ---------- Previous post was at 00:19 ----------

 

rozrząd robony 2 tygodnie temu ... turbinka ok dziś tzn wczoraj 170 -180 km /h na trasie i ok takze to bez uwag ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To rób pomału--kup zgrzewkę bro i dziergaj sam duperele-to się piwo zwróci i jeszcze zostanie parę złoty-niz do mechanika latać.

Jak zacznie wszystko śmigać-to będziesz zadowolony,a te 300.000tyś. to pikuś :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

naprawiaj pierdoły zostaw na deser, można zawsze sprzedać i kupić coś innego tylko co będzie jak trafisz na coś jeszcze gorszego!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawiaj powoli. Większość dodłubiesz sam, resztę warsztat.

Tak, jak pisali koledzy wyżej - wiesz co masz ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzis na warsztat idzie zapalniczka oraz drzwi ( tzn ta guma co przeszkadza okno zamknać )

jak sie udało zrobic napisze wieczorkiem ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tymi hałasami do 3 ty obrotów to posprawdzaj na spokojnie poduszki pod silnikiem i skrzynią, może się okazać że 1 wymienisz i będzie dużo lepiej a sprzęgło wpada w drgania albo się ślizga? Rechocze docisk na postoju?

U mnie w golfie po tym jak mi koleś w tył wjechał miałem też buczenie na 1, 2, 3 i okazało się że poduszka si e sypała a drżało w całej budzie, też myślałem o sprzęgle tylko tam było 1-masowe bo silnik 1Z

 

Z podgrzewaniem przednich foteli poczytaj na forum , jest temat jak naprawić, w 90% przypadków trzeba zdjąć kawałek tapicerki fotela i polutować, bo się kabelki załamują...

Edytowane przez vietrzyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

drzwi - zrobione ;] nie ma to jak super kropelka ;]

zapalniczka - 50/50 zrobione bo prąd mam ( co najważniejsze ) dla ciekawych padł bezpiecznik nr 33 o mocy 15 ;] światełko przy zapalniczce nadal nie świeci ... 40 min kombinowałem i nie mogłem jej wycigągnąć a tunelu nie zaierzam rozbierac zeby mi plastiki poleciały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
drzwi - zrobione ;] nie ma to jak super kropelka ;]

zapalniczka - 50/50 zrobione bo prąd mam ( co najważniejsze ) dla ciekawych padł bezpiecznik nr 33 o mocy 15 ;] światełko przy zapalniczce nadal nie świeci ... 40 min kombinowałem i nie mogłem jej wycigągnąć a tunelu nie zaierzam rozbierac zeby mi plastiki poleciały

Odkręcenie tunelu to 5-10 minut i masz wszystko na wierzchu i łatwy dostęp do zapalniczki od spodu. Nic nie zniszczysz - raptem 4 albo 5 śrub do odkręcenia. Prędzej połamiesz jak będziesz szarpał zapalniczkę od góry. Choć na to jest sposób w warsztacie - wyciągnąć zapalniczkę bez ściągania tunelu ale mi się nie udało - a ściągniecie tunelu to pikuś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warto naprawiac jeśli będziesz tym autem jeszcze kilka lat jeździł,

jak nie to sprzedaj ale cena może nie byc zbyt korzystna, jak cię stac żeby dołożyc to sprzedaj. Oczywiście mówię o sprawach mechanicznych;) bo napewno nie sprzedałbym auta z powodu zapalniczki;) to raz, a dwa pamiętaj, że mnóstwo aut pięknie wygląda na zewnątrz, jak również na zdjęciach robią wrażenie, również tu na forum. Jednak ich stan techniczny mocno odbiega od ideału, ale kto by się tam przyznał. dlatego wcale nie jesteś jakimś rodzynkiem z autem do którego trzeba troszkę dołożyc. Niestety przeważnie kilkunastoletnie diesle mają naprawdę sporo nalatane, i się sypią powolutku.

Edytowane przez pat_333

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paweł, Twój problem to: maglownica, dwumasa i katalizator. Reszta to pikuś. Jak blacha zdrowa to bym pomału to robił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwumase też masz już z głowy , bo jej po prostu u Ciebie nie ma .

Wymień olej w skrzyni biegów i powinno być lepiej .

Pozdro .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 min kombinowałem i nie mogłem jej wycigągnąć a tunelu nie zaierzam rozbierac zeby mi plastiki poleciały

 

tak jak napisał przemekgo_vw da się popielniczkę wyciągnąć bez odkręcania tunelu, ale UWAŻAJ, bo bardzo łatwo jest ją uszkodzić (ułamać zaczepy) przy wyjmowaniu. Najpierw trzeba ją wdusić do środka, później wyciągać - dlatego też odkręć tunel i spokojnie z dobrym dostępem tą popielniczkę sobie naprawisz. Jeżeli nie masz światełka - mogła paść żarówka - wymienia się ją razem z plastikiem mocującym - jest nierozbieralna, koszt w ASO 18zł ...

 

nie jestem pewny czy masz dwumas, ale jakby co, zastanów się nad tym: http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=73716 :) szkoda kasy na dwumas - u mnie jeździ takie coś.

 

powodzenia w naprawach i doprowadzaniu Paszteta do porządku.

Edytowane przez Lukas82

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
tak jak napisał przemekgo_vw da się popielniczkę wyciągnąć bez odkręcania tunelu, ale UWAŻAJ, bo bardzo łatwo jest ją uszkodzić (ułamać zaczepy) przy wyjmowaniu. Najpierw trzeba ją wdusić do środka, później wyciągać - dlatego też odkręć tunel i spokojnie z dobrym dostępem tą popielniczkę sobie naprawisz. Jeżeli nie masz światełka - mogła paść żarówka - wymienia się ją razem z plastikiem mocującym - jest nierozbieralna, koszt w ASO 18zł ...

 

nie jestem pewny czy masz dwumas, ale jakby co, zastanów się nad tym: http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=73716 :) szkoda kasy na dwumas - u mnie jeździ takie coś.

 

powodzenia w naprawach i doprowadzaniu Paszteta do porządku.

Co do żarówki - nie pytaj jak bo nie pamiętam - ale mi się udało wymienić samą żarówkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności