Skocz do zawartości
frycu5

Brak mocy 1.9 tdi 130 km 45 tys./km DZIWNE ZACHOWANIE

Rekomendowane odpowiedzi

Witam posiadam passata grudzień 2004 r 1.9 TDI 130 km przebieg 45tys .

Kupiłem go 2 miesiace temu po wypadku ( rozbita lewa strona maska błotnik przedni zderzak 2x airbagi ) zaznaczam ze jezdziłem nim od nowosci w firmie i wszystko przed wypadkiem było ok .Od czasu kiedy go naprawiłem miałem juz 4 razy taki sam przypadek , mianowicie w czasie jazdy kiedy zmieni łem bieg nagle samochód stracił moc ! Pierwszym razem wcisnołem sprzegło zrobiłem przegazówke troche zadymił i moc odzyskał .Po przejechaniu około 800 km sytułacja ponownie sie pojawiła , i znowu ten sam manewt sprzegło przegazówka , kupa dymu z rury ale mocy brak. zatrzymałem sie i sprawdziłem czy jakies przewody nie pospadały ,ale nic nie widziałem . Przejechałem w takim stanie około 5 km . Zatrzymałem samochód na jakies 10 min , po tym czasie zapaliłem samochód i zachowywał sie normalnie .Po przejechaniy nastepnych 500 km jadac ok 100 km/h zmiana biegu i znowu brak mocy . Znowu przegazówka , kupa dymu zadnej dobrej reakcji . Zatrzymałem sie i znowu sprawdzenie pod maska czy wszystko jest ok .Poczekałem 15 min odpaliłem i niestety znowu muł . Niestety była niedziela ja na trasie w koło mnie same lasy, co tu robic ? Trzeba jechać i szukac jakiegos mechanika . Powoli powoli przyspieszałem , aż osiągnołem około 90km/h z tyłu gośc przez CB radio krzyczy ze mi sie pali z tyło zamochód tyle dymu i nagle dziwne zachowanie .Samochód powoli dostaje mocy tak jak by , cos sie odtykało około 3-4 razy i wszystko ok .Kolejny raz była ta sama sytuacja po przejechaniu 200 km zatrzymałem sie i rozebrałem troche pod machą nianowicie sprawdziłem czy sterowanie turbiny pracuje(rurka podciśnienia w usta ) działa , sprawdzenie wszystkich przewodów podcisnieniwych ok ,sprawdzenie filtra powietrza ok , odkrecenie gumowej rury od turbo ( sprawdzenie paluchem czy sie swobodnie kreci ) ok , odkrecenie przepływki i chyba to czujnik przepływu powietrza nic nie było widać niepokojacego . Poskrecałem wszystko do kupy , odpaliłem i dalej nie chce sie wkrecać ??? Niestety znowu w trasie w koło lasy , trzeba jechac dalej i szukac mechaniora . Duży problem z ruszeniem i dalszą jazda , kupa dymu muł . nawet w pewnym momecie przy dodawaniu mocno gazu zaczeły mocno cos grać w silniku . Po wolutku , po malutko do przodu i nagle samochud jagby ktoś go kopnoł i moc nadeszła!! Przejechałem juz 400 km i jak narazie wszystko ok , ale boje sie zeby znowu sie to nie powtórzyło . Zaznaczam ze żadna kontrolka na desce rozdzielczej sie nie swieciła , a na słuch tak jak by turbina wogóle sie nie kreciła . Po podłączeniy Vaga zero błedów CO TO MOZE BYĆ ????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj

obejrzyj dokładnie te węże o których wspominałem w tym poście :

 

http://www.forum.vw-passat.pl/topics16/passat-syczy-przy-przyspieszaniu-vt7976,21.htm

 

miałem tak samo jak w twoim opisie.

POZDRAWIAM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy że spadnie kabelek podciśnieniowy od turbo,poszukaj wszystkie kabelki które są podciśnieniowe i sprawdź czy któryś nie spadł,zobacz również otwierając szyby czy nic Ci nie syczy jak dodajesz gazu,może spadła rura id IC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie podcisnienia sprawdzałem są ok. Jesli chodzi o syczenie podczas dodawania gazu , to nic takiego nie było a przewody od IC sprawdze jutro , ale mysle ze są ok . Ponieważ w czasie naprawy blacharskiej był też wymieniany IC . więc mechanik raczej by widział że coś jest nie tak . Myśle ze jeśli były by to węże to objaw ten był by cały czas , a tu jest duzy odstep miedzy tymi usterkami Aha jszcze jedno , żeby wykluczyć przewód podciśnieniowy od zaworu ( puszka z membrana) turbiny wtedy kiedy jezdzi dobrze sciągnołem celowo i przejechałe sie żeby zobaczyć czy efekt jest podobny . Oczywiście samochód ma mniej mocy ,ale jedzie i to nawet niezle słychac świst turbo. Przy mojej usterce ( muł totalny), to samochód ze ściagnietym podciśnieniem to rakieta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sprawdzałeś vagiem wartości przepływki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
sprawdzałeś vagiem wartości przepływki?

Jeszcze nie.

Sprawdzałem tylko czy są jakieś błedy , ale brak.

Teraz jest wszystko ok i to jest najgorsza usterka do znalezienia , bo nie wiadomo czego sie czepiać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nuka
Jeszcze nie.

Sprawdzałem tylko czy są jakieś błedy , ale brak.

Teraz jest wszystko ok i to jest najgorsza usterka do znalezienia , bo nie wiadomo czego sie czepiać .

 

witam jestem nowy ja mam podobną awarie w pastuchu tylko podczas jazdy ok 130 km traci moc a po zgaszeniu wraca do normy gadałem z mechanikiem i geometria łopatek mnie czeka w turbinie koszt u niego bardzo sie zdziwiłem około 200 złoty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
gadałem z mechanikiem i geometria łopatek mnie czeka w turbinie koszt u niego bardzo sie zdziwiłem około 200 złoty
cena normalna, a nawet niższa bo średnio biorą 250 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności