Skocz do zawartości

frycu5

  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O frycu5

  • Urodziny 07.04.1974

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Warszawa

Samochód

  • Silnik
    B5(3BG) 1.9TDI-PD 131KM (AWX)
  • Rok produkcji
    2004
  1. Jeszcze nie. Sprawdzałem tylko czy są jakieś błedy , ale brak. Teraz jest wszystko ok i to jest najgorsza usterka do znalezienia , bo nie wiadomo czego sie czepiać .
  2. Wszystkie podcisnienia sprawdzałem są ok. Jesli chodzi o syczenie podczas dodawania gazu , to nic takiego nie było a przewody od IC sprawdze jutro , ale mysle ze są ok . Ponieważ w czasie naprawy blacharskiej był też wymieniany IC . więc mechanik raczej by widział że coś jest nie tak . Myśle ze jeśli były by to węże to objaw ten był by cały czas , a tu jest duzy odstep miedzy tymi usterkami Aha jszcze jedno , żeby wykluczyć przewód podciśnieniowy od zaworu ( puszka z membrana) turbiny wtedy kiedy jezdzi dobrze sciągnołem celowo i przejechałe sie żeby zobaczyć czy efekt jest podobny . Oczywiście samochód ma mniej mocy ,ale jedzie i to nawet niezle słychac świst turbo. Przy mojej usterce ( muł totalny), to samochód ze ściagnietym podciśnieniem to rakieta
  3. Witam posiadam passata grudzień 2004 r 1.9 TDI 130 km przebieg 45tys . Kupiłem go 2 miesiace temu po wypadku ( rozbita lewa strona maska błotnik przedni zderzak 2x airbagi ) zaznaczam ze jezdziłem nim od nowosci w firmie i wszystko przed wypadkiem było ok .Od czasu kiedy go naprawiłem miałem juz 4 razy taki sam przypadek , mianowicie w czasie jazdy kiedy zmieni łem bieg nagle samochód stracił moc ! Pierwszym razem wcisnołem sprzegło zrobiłem przegazówke troche zadymił i moc odzyskał .Po przejechaniu około 800 km sytułacja ponownie sie pojawiła , i znowu ten sam manewt sprzegło przegazówka , kupa dymu z rury ale mocy brak. zatrzymałem sie i sprawdziłem czy jakies przewody nie pospadały ,ale nic nie widziałem . Przejechałem w takim stanie około 5 km . Zatrzymałem samochód na jakies 10 min , po tym czasie zapaliłem samochód i zachowywał sie normalnie .Po przejechaniy nastepnych 500 km jadac ok 100 km/h zmiana biegu i znowu brak mocy . Znowu przegazówka , kupa dymu zadnej dobrej reakcji . Zatrzymałem sie i znowu sprawdzenie pod maska czy wszystko jest ok .Poczekałem 15 min odpaliłem i niestety znowu muł . Niestety była niedziela ja na trasie w koło mnie same lasy, co tu robic ? Trzeba jechać i szukac jakiegos mechanika . Powoli powoli przyspieszałem , aż osiągnołem około 90km/h z tyłu gośc przez CB radio krzyczy ze mi sie pali z tyło zamochód tyle dymu i nagle dziwne zachowanie .Samochód powoli dostaje mocy tak jak by , cos sie odtykało około 3-4 razy i wszystko ok .Kolejny raz była ta sama sytuacja po przejechaniu 200 km zatrzymałem sie i rozebrałem troche pod machą nianowicie sprawdziłem czy sterowanie turbiny pracuje(rurka podciśnienia w usta ) działa , sprawdzenie wszystkich przewodów podcisnieniwych ok ,sprawdzenie filtra powietrza ok , odkrecenie gumowej rury od turbo ( sprawdzenie paluchem czy sie swobodnie kreci ) ok , odkrecenie przepływki i chyba to czujnik przepływu powietrza nic nie było widać niepokojacego . Poskrecałem wszystko do kupy , odpaliłem i dalej nie chce sie wkrecać ??? Niestety znowu w trasie w koło lasy , trzeba jechac dalej i szukac mechaniora . Duży problem z ruszeniem i dalszą jazda , kupa dymu muł . nawet w pewnym momecie przy dodawaniu mocno gazu zaczeły mocno cos grać w silniku . Po wolutku , po malutko do przodu i nagle samochud jagby ktoś go kopnoł i moc nadeszła!! Przejechałem juz 400 km i jak narazie wszystko ok , ale boje sie zeby znowu sie to nie powtórzyło . Zaznaczam ze żadna kontrolka na desce rozdzielczej sie nie swieciła , a na słuch tak jak by turbina wogóle sie nie kreciła . Po podłączeniy Vaga zero błedów CO TO MOZE BYĆ ????
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności