Skocz do zawartości
edde

mokry filtr powietrza

Rekomendowane odpowiedzi

zmieniałem dziś filtr powietrza, wyjmuję stary a on jest mokry od dołu tak na 0,5-1cm, bardziej od strony błotnika, trochę mnie to przestraszyło :(

jexdziłem paskiem wczoraj, faktycznie padal deszcz niemały w trakcie zrobienia trasy, no ale czy to może mieć wopływ na wodę na filtrze? czy nie ma tu jakiejś nieprawidłowości?

no i jak jest u was w "porze deszczowej"?

gryzie mnie ta woda ja rusze wyobraźnią co się dzieje jak do kurzu i nieczystości dochodzi woda i jaki ma to wpływ na trwalość i działanie takiego filtra :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

edde, nie powinno byc, przed filtrem (obudowa) jest komora, ktora jest odslonieta z kazdej strony "czyms". sprawdz czy masz rure taka ktora z boku ciagnie powietrze i czy aby nie zasysa z nadkola wody.

masz plastikowe nadkola w blotniku ?

wiesz, jak jest nieduzo wody, to nic sie nie powinno stac, ale jak auto zaciagnie Ci wode to moze byc masakra.

do kolegi na serwis przywiezli auto ktore wjechalo w gleboka kaluze, w 3 cylindrach polamalo korby i uszkodzilo wal. samochod zassal wode, ktora nie daje sie sprezyc jak powietrze z paliwem, wiec sobie wyobraz jakie tam sily dzialaly i co sie moze z takim silnikiem stac jak sie napije duzo wody.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

komora jest cała, szczelna, niepęknięta, połaczenie dwóch części komory też szczelne (uszczelnione filtrem), woda w puszcze nie stoi, był wilgoć skroplona na sciance od strony błotnika, silnik nie zasysa wody, co widac po tym, że filtr jest mokry na ok 0,5 cm od dołu (tez nie na całej powierzchni) harmonijki filtra, nadkole mam occzywiście, z puszki wychodzi kanał dolotowy typu "fajka", siedzi na swoim fabrycznym miejscu (czyli poziomo, może delikatnie w górę, skierowany wylotem do błotnika, złącza błotnik/pas/maska/refektor)

czy ktoś z Was może zaglądał w filtr po jeździe w deszczu? może nie tylko ja tak mam, bo do filtra przecież codzień się nie zagląda

 

edit: Dzisiaj 8:35

qrka, zawiodłem się na kolegach :(

 

czy naprawdę nikt nie jeździ w deszczu, czy też może kolegom nie chce się zaglądać pod maskę??

może też macie mokre filtry tylko o tym nie wiecie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprowokałeś mnie do sprawdzenia i sprawdziłem po 1,5 dnia nie dużych opadów wyjąłem filtr no i był zawilgocony (ale nie częściowo mokry jak Ty pisałeś). To samo z filtrem pyłkowym, tę zawilgocony. Ale to wilgoć w powietrzu.Być może że że u Ciebie on zaczął odparowywać i góra obeschła a dół był bardziej wilgotny. Kiedyś miałem opla astre ale z pękniętą obudową to miałem wilgotny filtr prawie przez cały czas (w lato mycia a w zime wilgoć i deszcze).Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość pszemek
czy ktoś z Was może zaglądał w filtr po jeździe w deszczu?

U mnie też był mokry.Pewnie woda przecieka na łączeniu obudów filtra.Dzieje się to wtedy jak się niedokładnie wsadzi filtr do obudowy.Ja przy okazji wymiany filtra wyjmowałem całą puszkę (górę i dół) i składałem sobie to na stole dokładnie oglądając z każdej strony czy uszczelka jest na miejscu.Przy okazji podpowiem że najlepiej pasowały filtry CHAMPIONa.Z innymi a zwłaszcza z FITRONem było trochę gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

puszka zamknięta jest prawidłowo, filtry zakładam knechta, czyli dosyć dobre, z dobrą jakościowo tą gąbką-uszczelką, na niej idealny odcisk obu połówek obudowy

ja obstawałbym za wilgocią z powietrza (a podczas jazdy w dobrym deszczu % wilgotnosci jest taki że aż kapie) tyle że poza kolegą czasi (szacuneczek) nikt z szanownych właścicieli bądź też użytkowników nie zechciał potwierdzić tej teorii, widocznie ogół wychodzi z założenia "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal" i profilaktycznie nie zaglądają do puchy :cwaniak:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam dzis przejechałęm przez dużą kałuże znaczy sie autko mi staneło. udało mi sie dopchać na ląd. zcholowałem autko. próbowałem odpalać i odpali tylko że po dodaniu gazu gasnie.wyciągnołem filtr był cały mokry(były jeszcze miejsca suche). moje pytanie czy po wyniamie filtra na nowy i suchy powinno być ok ??

czy czekają mnie dodatkowe wydatki??

z nowym filtrem próbować odpalać czy wymaga to specjalnego suszenia.

wydaje mi sie ze dużo nie zassało

 

z góry dzieki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności