Kierowca tira

[martin]

no ale dam sobie i z tym radę hehehe.

 

do odważnych ten świat należy

 

Ciekaw jeszcze jestem czy ciężko się jeździ po lewej stronie, ale z tego co słyszałem idzie sie przyzwyczaić, wypowiedzcie się jeszcze w tej kwestii please

hmmm...jeden dzień, dwa dni? chyba za dużo... kilka godzin i już "myślisz jak tu jechać na lewo"

najbardziej to chyba lewą rękę przyzwyczaić... (bez skojarzeń) do wajchowania biegami...

 

mi wystaczył jeden dzień, a po kilku czułem się jakbym od zawsze tak jeździł

a samochodem z PL chyba jest najtrudniej

[arkadius]

No to spox w takim razie już jedno zmartwienie mam mniej skoro Ty dałeś rade w kilka godzin to z pewnością nie będę gorszy...

[martin]

tak jak napisałem na własnym przykłdzie

moim utrudnieniem jest użytkowanie auta z PL , ale Van'em UK śmigałem i też kwestia obycia.nie jest źle

[Gość kucu]

Jak dla mnie to polskim autem jezdzilo sie normalnie, ani lepiej ani gorzej

W ciezarowkach wajcha machac czesto nie musisz, bo maja automaty takze Ci kolejny problem odchodzi. Z rozmow z kierowcami z Polski moglem wywnioskowac ze sa zadowoleni z pracy, napewno bardziej sobie ja chwala niz ta ktora wykonywali w kraju.

Nie jest zawsze tak rozowo, zdarzaja sie napadny na tiry na trasie czy tez na parkingu. Nie wszyscy pracodawcy oplacaja parkingi na postoj, a dla niektorych co chcieli nazbierac pieniazkow i wrocic to bylo duzo te np 11F za nocke na jakims serwisie i spali po zadupiach Mimo wszystko rozwazajac plusy i minusy mysle ze warto sie zdecydowac i sprobowac wyjechac. Cpcby po to by zdobyc nowe doswiadczenia, poznac nowych ludzi itp..

jesli o jezyk chodzi to z mojego doswiadczenia wiem ze chyba nie we wszystkich firmach jest on wymagany. Jako ze pracowalem na J38 przy M6 dziennie mialem kontakt z naprawde ogromna iloscia kierowcow, czesto wlasnie zdazali sie polscy kierowcy, ktorzy poprostu wygladali jakby ich ktos mial zabic za chwile, cali spoceni i wystraszeni bo przyszlo im sie dogadac po angislku. Niektorzy, co przykro nawet przyznac, nie umieli dzien dobry powiedziec... Takze jak widac jezyk nie musi byc problemem

[harry]

Czy jesteś pewny tego że chcesz to robić ?To nie skłąda się na samą jazdę ale również załadunki rozładunki rozłąka z rodziną itd.Ja jeżdżę już 14 lat ale w polskiej firmie i nie nażekam ani na wypłaty ani na czas pracy którego nie mam prawa przegiąć bo mam po premi,po za tym każdy weekend jestem w domu no chyba że zależy mi na większej premi to się poświęcam i jadę co jest naprawdę wyjątkiem.A jak wiem to i w angli i irlandi orają naszymi kierowcami temat tacho jest przemilczany.Wszystko super jak jest dobrze ale raz przymkniesz oko i kaplica każdy się na ciebie wypnie.Mam wielu znajomych co wyjechali i wracają bo nie dają rady .Zarobki powiedzmy około 8-12tyś na miesiąc ale pytanie ile trzeba zrobić km.Jakie koszta życia i ile zostaje na rękę.3 miesiące w trasie i dwa tygodnie w domu trzeba być naprawdę dobrym zawodnikiem.

Ja osobiście polecam nabrać praktyki u nas zobaczysz ,posmakujesz i się dowiesz czy warto się w to pakować .Wierz mi jest to to dobrze płatna robota ale wcale nie taka łatwa jak wielu się wydaje.

Pozdrawiam