Skocz do zawartości
wild_dave

Przygotowanie Passata do dłuższego postoju!

Rekomendowane odpowiedzi

Ja powiem co ja bym zrobił na pewno bym nie mył samochodu

 

a co gruba warstwa syfu z dróg i kurzu działa jako powłoka ochronna?

 

moim zdaniem , umycie i dobre nawoskowanie auta to podstawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość leseser

Oj sorki jeśli samochodzik był woskowany ostatni raz przez handlarza przy sprzedaży jakieś 3 lata temu to by zmieniałoby postać rzeczy ja rozumiem ze samochód jest regularnie myty i woskowany (czyli minimum raz na pól roku woskowany) I tez chciałbym zaznaczyć że to moje zdanie które praktykuje na samochodzie znajomego który pracuje w Hiszpanii a samochód trzyma u mnie w garażu na początku urlopu myje samochód woskuje ale na koniec nie jest myty tylko NATURALNIE przybrudzony wstawiany do garażu. Tak się dzieje od 3 lat i jak narazie odpukać nic samochodzikowi nie jest (a to jest Opel)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie! Umyje, zatankuje pod korek, naładuje aku, wstawi do garażu i nic nie ma prawa się stać! Nie w garażu i nie w tak krótkim okresie czasu!!! Idąc tropem Danka, ja mam więcaj lat niż on, więc musze być mądrzejszy. Ale nie - tu działa co innego. Sprowadzałem kiedyś auta, przez moje ręce przewinęło się ok 50 - 60 szt. I różnie bywało, czasem i 5 - 6 stało na placu i po 4 misiące. Z reguły kończyło się na ładowaniu aku. Tylko renówka wymagała troskliwszej opieki i wysuszenia kopułki rozdzielacza, bo zawilgotniała. Reszta nie stwarzała prolblemów!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
martin napisał/a:

Sorry , ale to dyskusja na forum i każdy ma prawo do własnego zdania

No właśnie - każdy ma prawo do swojego zdania, bo każdy inaczej do danego problemu podchodzi.

Więc

Michał1980 napisał/a:

Teoria Danka75 jest mega ekstremalna i zakrawa na grande

To takie uwagi moze zachować dla siebie :zdegustowany:

 

Michał1980 napisał/a:

Pod nosem mam dilera Audi, w ktorym 20 aut stoi w salonie a kilkadziesat na placu. Myslisz, ze oni raz w tygodniu kazdego przeganiaja na autobanie??? Mi ten fakt wystarcza, zeby stwierdzic, ze auta odstawione na 2 miesiace bedzie mialo sie dobrze i nic tam nie zgnije, nie zardzewieje, nie zasniedzieje itp. Nie raz odstawialem auto na dlugo i nie bylo problemow a auta mialem rozne, z roznych lat

Skoro masz takie podejscie, to OK - nie wnikam. Było zadane na forum pytanie - wiec odpowiedziałem. A czy się z tym zgadzasz czy nie, to mnie to ani grzeje - ani ziębi. Autor tematu chce wysłuchać opnii - kto jak ze swojej strony to widzi. Z KOSMOSU nie tego nie biorę.

I nadal podtrzymuję swoje zdanie - ja bym swego auta nie zostawił w "bezruchu" przez dwa miesiące.

No i może czas już zamknac temat, bo chyba wszystko zostało powiedziane - to po pierwsze, a po drugie zaczyna sie "pyskówka" - to nie :offtopic:

Z góry dziękuję za uwagę :700: i nie mam zamiaru wdawać się w bezowocne dyskusje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że się ostra dyskusja wywiązała. :ok: Ale chyba nie trzeba sobie od razu skakać do gardeł, co? ;) No cóż...opinii jest tyle ilu ludzi posiadających różne doświadczenia w tej kwestii, a każda z nich na pewno jest cenna i zostanie wzięta pod uwagę. Dziękuję Panowie za pomoc. Pozdrawiam!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_zamkniety

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności