Skocz do zawartości
Gość fafa69

Mycie silnika

Rekomendowane odpowiedzi

Ja w weekend przymierzam się do mycia silnika, bo uwalony jest olejem. Czytam i czytam i chyba jednak nie skusze się na karchera (silnik ATJ). Kupię jakieś psikacze K2 i pomęczę się dłużej, ale lepiej mieć pewność, że nic się nie zaleje i nie uszkodzi.

 

Dodam jeszcze jedno pytanie: olej mam na czujniku N75, dość sporo. Jak to wyczyścić? Tez psikać czy raczej uważać aby nic nie popsuć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz tdi wal śmiało karcherem. Inaczej nie doczyścisz syfu. Ja jż myłem z 5 razy i gra i buczy. Zasłoń tylko alternator.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram!!! W DIESLU NIE MA CZEGO ZALAC a o czujniki też sie nie martw. moja rada taka: i tak kup jakiegos psikaja, spryskaj odczekaj i możesz łoić bez oporu karcherem

POZDRO :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak nic dodać nic ująć. ja również bym swój chętnie umył gdyby nie to, że karcher zamarzł i szlag go trafił;/ pucuj motor. powodzenia;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, a jak sprawa się ma w 1.8T - nieszczęsne cewki (o zgrozo)... Mam silnik po wycieku oleju i płynu chłodzącego, ogólnie wygląda tragicznie i chciałbym się pozbyć tego brudu. Wiem jednak, że cewki w tym silniku są bardzo wrażliwe na wilgoć, a niedawno wymieniałem je na nowe. Co radzicie? Wyjąć cewki i zabezpieczyć kostki wraz z otworami po cewkach czy jakoś inaczej to się robi? Gdzieś jeszcze mam te stare cewki i zastanawiam się nad włożeniem ich na czas mycia. Co z resztą podzespołów? Okryć alternator i co jeszcze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ale lepiej mieć pewność, że nic się nie zaleje i nie uszkodzi.

Szczerze?

Nigdy nawet alternatora nie zakrywałem, tylko spryskuję silnik na myjni (ale samego alternatora nie traktuję żadnym zmywaczem), zamykam maskę, moczę całą karoserię auta (żeby się na niej brud rozpuszczał w międzyczasie) w tym czasie upłynęła już chwila, można otworzyć maskę i spłukać silnik czystą wodą zdemineralizowaną. Zamykam maskę, myję karoserię do końca i odjazd. Trzeba się przejechać kilkanaście kilometrów i już auto jest suche pod maską i na zewnątrz. Tak robiłem w każdym aucie, dwa diesle i jeden benzyniak. Żaden nigdy nie strajkował. Chociaż zaznaczam, że w swoich autach nie mam jakiegoś druciarstwa pod maską, a w innych autach już różne rzeczy widziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się martwię o te nieszczęsne cewki zapłonowe :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie cewki nie mają problemu z wilgocią. 3x myłem silnik. Metoda - 2zł na "aktywną pianę" i 2zł na płukanie. Staram się mieć ciepły silnik, żeby szybciej odparowało, ale też nie gorący.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja silnik mylem dimerem tylko rozcienczonym i pieknie wszystko myje,nalezy tylko uwazac zeby na lakier nie poszlo bo wtedy od razu trzeba woda splukac,efekt super zmywa wszystko co by tamnie bylo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja używam Dimmera tyle lat i prosto na lakier i wcale nie jakos rozcieńczony specjalnie i nic sie nie dzieje ...

No chyba, ze tylko brud znika :) słyszałem opinie ze jest agresywny ale Ja tego nie potwierdzam ...

A jak myjecie silniki to na zapalonym czy zgaszony ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zapłon wyłączony i nie ma kłopotów żadnych w dieslach .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mylem pare razy silniki rożne i nigdy nie miałem problemu z tym ze zawsze był zapalony ...

Nie gorący na maxa prosto z drogi ale zapalony na wolnych obrotach i tak chciałem sie skonsultować jak to reszta robi ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje B5. Temp koło 70 stopni. K2 preparat psikałem dosłownie wszędzie w komorze. 15 minut karchera i silnik jak z fabryki. Jedynie reklamówka na alternator.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie jestem po myciu mojego 1.8T. Zrobiłem to tak: odłączyłem klemę akumulatora, pod plastikową pokrywę silnika włożyłem folię malarską, tak aby osłaniała cewki zapłonowe. Do mycia użyłem środka m-ki Valvoline Engine Cleaner - jest to środek w sprayu, moim zdaniem dużo lepszy niż ten z K2 z pompką. Spray wszędzie doleciał i nie musiałem pompować w trudno dostępnych miejscach. 10 min po rozpyleniu środka, umyłem silnik karcherem zimną wodą - zgodnie z zaleceniami z opakowania. Po umyciu odczekałem chwilę, aż ścieknie woda i użyłem sprężarki aby wydmuchać nadmiar wody z miejsc gdzie jej nie powinno być - alternator, wtyczki elektryczne itd. Silnik chwila moment był suchy, podłączyłem akumulator i gotowe! Mycie zakończone sukcesem, chociaż bardzo obawiałem się reakcji elektryki i cewek. Powodzenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odgrzewam kotleta :-)

 

Czy do mycia silnika bawicie się w ściąganie plastikowej osłony pod silnikiem czy normalnie można spłukać z góry i samo spłynie?

 

Czy na myjkach samoobsługowych nie zabraniają mycia silnika?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z osłony spokojnie wszystko spłynie.

Czy na myjkach samoobsługowych nie zabraniają mycia silnika?

Jak widzą to nie pozwalają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności