Cronos Zgłoś #121 Napisano 7 Grudnia 2012 O auto trzeba dbac slyszec kiedy i co mu potrzeba i nie uzyczac osobom drugim wtedy kazde bez wzgledu na marke i model moze posluzyc wiele lat. I to jest głos rozsądku. A od siebie jeszcze dodam, że jeżdże już ponad półtora roku Passatem, zrobiłem 32.000 km i dalej jestem o nim tak samo dobrego zdania, jak na początku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
koblant Zgłoś #122 Napisano 8 Grudnia 2012 A od siebie jeszcze dodam, że jeżdże już ponad półtora roku Passatem, zrobiłem 32.000 km i dalej jestem o nim tak samo dobrego zdania, jak na początku. ja także mogę moje autko pochwalić, na dzień dzisiejszy to tylko awarie z pompowtryskami ale moja kieszeń nie oberwała.... auto mam od sierpień 2010 i do dziś nakręciłem 45 tys km i tylko pompowtryski a i pompka w baku ale ona chodziła tylko czasem buczała:D ogólnie do dziś mam wrażenia z jazdy kreci mnie strasznie xenony skrętne.... oraz ta nawigacja. tylko jedno mnie czasem boli, ze na passata mówią dziadkowoz a mam 26lat. ale to chyba tylko zazdrość......... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Cronos Zgłoś #123 Napisano 10 Grudnia 2012 tylko jedno mnie czasem boli, ze na passata mówią dziadkowoz a mam 26lat. ale to chyba tylko zazdrość......... No bo takie opasłe samochodzisko jest i do tego VW, czyli dla konserwatystów, co piją piwo z grudkami ziemi i chodzą spać o 22. Też na początku miałem z tym problem, ale niewielki. A mam 31 lat. Do dziadka mi daleko, bo z każdym rokiem jestem coraz bardziej głupkowaty i dziecinny. Passata B6 kupiłem dlatego, że jest to pierwsza po B3 wersja, która mi się bardzo podoba. Poza tym mnogość wersji, silników, możliwość łatwej i szybkiej elektronicznej modyfikacji (bo do mechanicznych mam dwie lewe ręce) tym bardziej mnie do niego przekonała. No i był to jedyny samochód, co do zakupu którego w pełni się zgadzałem z Żonką. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
koblant Zgłoś #124 Napisano 10 Grudnia 2012 No bo takie opasłe samochodzisko jest i do tego VW, czyli dla konserwatystów, co piją piwo z grudkami ziemi i chodzą spać o 22. to jakie to musiało by być auto w podobnej kasie aby tak to się nie zwało i nie wyglądało .... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Cronos Zgłoś #125 Napisano 10 Grudnia 2012 to jakie to musiało by być auto w podobnej kasie aby tak to się nie zwało i nie wyglądało .... Mazda 6, Honda Accord. Oba te auta rozważałem, jak alternatywę dla Passata B6. Okazały się za małe z tyłu, horrendalnie drogie w serwisowaniu i (zwłaszcza Accord) chore cenowo za roczniki porównywalne z Passatem. A myślałem, że to VW jest przewartościowany... Ogólnie, jak napisałem, Passata B6 kupiłem m.in. dlatego, że bardzo mi się ta wersja podoba, a i fajną sztukę znalazłem. W związku z tym nie zastanawiałem się długo, a już tym bardziej starałem nie przejmować opiniami o B6 (awaryjność oraz to, że to niby dziadkowóz albo tatowóz). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomas_at Zgłoś #126 Napisano 11 Grudnia 2012 Powiem tak miałem golfa IV b5fl i teraz b6 i tamte to były auta jak przystało na vw a ten to szrot jakich mało cały czas coś kolega sprzedał właśnie a6 2007 rok 2.0 tdi polskie salonowe przebieg 120 tysi i to samo kupa złomu osprzęt jest tandetny narzekałem na wielowachacz w b5fl ale zrobiłem 180 i pierwsze wymiany ti 160 tysi i cały przód do roboty niby prostsza konstrukcja ale i mniej wytrzymuje teraz wysiadło radio haha ja już się z tego śmieję ale pisze ku przestrodze jak ktoś nie ma kasy na naprawy radze wziąść coś innego merca w 220 cdi polecam z czystym sumieniem ma ojciec 350 tysi i nawet sprzęgło nie tknięte co u mnie cały komplet przy 160 tysiach a co do tsi mam znajomego w aso i paski cc z tym motorem często goszczą u nich auto samo w sobie nie jest złe ale materiały to już inna bajka ścierają się nawet przełączniki od szyb !!!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
AndrzejZ Zgłoś #127 Napisano 11 Grudnia 2012 Odpowiedź krótka: Nie. Przez pierwsze 4 lata użytkowania auta (2 na gwarancji + 2 po gwarancji) auto serwisowane regularnie w ASO. Każda sugestia doradcy serwisowego spotykała się z akceptacją. Żadnych kompromisów jeśli chodzi o dbanie o auto. Efekt: 48k zł w fakturach od ASO i 5k km od wyjazdu z przeglądu pada napęd pompy oleju, przy przebiegu 200k km. Silnik i turbina zatarte. Wszystko do wymiany. Wycena ASO: 38k zł. Oczywiście VW odmawia partycypacji w kosztach naprawy. To w zasadzie główny powód. Reszta to błahostki: wydanie auta z niedziałającą nawigacją, padnięte wszystkie wtryskiwacze (każdy jeden to podróż lawetą, co jest średnio przyjemne jeśli jesteś właśnie jakieś 500km od domu i stoisz na autostradzie w 40 stopniowym upale). Ogólnie ciężko będzie zaufać kolejny raz VW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nuttie Zgłoś #128 Napisano 11 Grudnia 2012 co jest średnio przyjemne jeśli jesteś właśnie jakieś 500km od domu i stoisz na autostradzie w 40 stopniowym upale dobrze, że nie w 40 stopniowym mrozie a co do wydania auta z serwisu z "niedziałającym czymś" to chyba standard Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
eldo Zgłoś #129 Napisano 11 Grudnia 2012 (edytowane) Przed B6 pomykałem A6 z 2001r i następnym wozidłem po B6 (kiedyś musi nastapić zmiana) bedzie nowsza wersja VW Passata w kombi ! Bez dwóch zdań jest to SUPER AUTO ! Można trafić na szrot więc zdania mogą być podzielone, ja swojego paszczaka zakupiłem od prywatnej osoby w DE z najechanymi 250tyś od maja 2008r i auto wyglada jak nowe. A6 po przejechaniu 200 tysi niestety ale zostaje w tyle pod katem zużycia materiału (oczywiście zależy od właściciela). Jak widać posiadam końcową wersje 2-litrówki PD, odpukać NIC nie dołożyłem po zakupie (przejechałem ok. 15tyś) poza wywaleniem DPF i CHIP-em na 192ps ale to nie było konieczne, po prostu... miałem taka wene. Z historii samochodu wyczytałem że na gwarancji zostały wymienione 2 pompki, głowica, dwumasa, rozrząd i jakieś tam pierdoły (mechanizm szyby...opony, oleje, filtry itp.). Krótko: TAK, kupił bym jeszcze raz ten samochód dla tego że to pojemne kombi, oszczędny, bardzo dynamiczny i super wygodny (rózne są wersje więc wnioskuje po swojej). Edytowane 11 Grudnia 2012 przez eldo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sylwek1972 Zgłoś #130 Napisano 11 Grudnia 2012 Każdy się chawali dopuki nie nawali Czy bym kupiłbym jeszcze raz hmm....? Mam tego paska trzeci rok sprowadzony z Niemiec. Obecnie przebieg 274 tyś km, moje wydatki przez ten czas to wymiana rozrządu, klocki, tarcze, opony itp eksploatacyjne. Z wymienionych cześci to: tuleje wahacza, czujnik doładowania cisnienia, czujnik położenia wałka rozrządu, przycisk hamulca postojowego, czyli drobne sprawy, wiekszych awari nie było z wyjątkiem jednego pompowtrysku w trasie jadąc na urlop, wymiana za darmo, ale stracony czas. Powiem szczeże ze żal mi tych osób które musiały wymieniać pompowtryski na własny koszt za nim VW się zorientował że to bubel. Osobiscie bym sie wkurzył tyle kasy wydać. Moim zdaniem te auto wymaga posiadania kabla VCDS i laptopa, samemu można wiele usterek zdiagnozować i naprawić. W tym roku na wiosne odkryłem na drzwiach przednich i tylnej klapie bagażnika rdzę pod listwami. Naszczęście ASO uznało mi gwarancje i za darmo wymienili mi dwoje drzwi i tylnią klape i ładnie wycieniowali kolor z resztą nadwozia. Więc ogólnie mogę byc zadowolony, auto mało pali, dobrze przyspiesza, jest duże i ładnie sie prezentuje, ale jak bym miał za te wszystkie naprawy zapłacic co zrobiło mi ASO na gwarancji to wtedy bym na pewno pisał w innym tonie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach