Skocz do zawartości
Paulka

zarzuca tył na zakrętach a diagnostyka ok

Rekomendowane odpowiedzi

witam Was wszystkich :)

dzisiaj wracałam dłuższą trasę, i zauważyłam ze przy większej prędkości na długich zakrętach mój Passat coś zarzuca "tyłek"

czułam się dzisiaj jakbym jechała tylko przednimi kołami a tylne jakby jechały po lodzie i tylko nadrabiały żeby jechać prosto, nie wiem jak to wytłumaczyć, mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi :)

jezdnia była sucha, opony zimówki, kupowane nalewki - 1 sezon dopiero są (jeśli to ma znaczenie)

diagnostyka jest ok bo często jest sprawdzany na trzęsakach i te wszystkie parametry są w normie.

co może być przyczyną? od czego zacząć poszukiwania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź czy nie masz luzu na tylnych kołach (łożyska na przykład).

Sprawdź amortyzatory (zrobiło się cieplej, olej rzadszy może słabo tłumić)

Sprawdź ciśnienie w oponach.

Odnośnie nalewek nie mam doświadczenia (przy oponach, bo przy tych spożywczych jest lepiej), ale może się okazać, że guma jest zbyt miękka,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może to być coś faktycznie z łożyskiem, bo nawet to podejrzewałam, zaczęło huczeć coś jakiś czas temu, przód był sprawdzoy i są ok a na tył mi zabrakło czasu i się odwlekło, czyli po wymianie łożyska może się okazać że jest ok?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto sprawdzić tuleje tylnej belki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Tuleje tylniej belki i opony robia swoje niestety wiec warto sprawdzić i przy okazji amorki sobie sprawdz .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki wielkie za szybką odpowiedź :) dam znać jak się sytuacja rozwinęła

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czyli po wymianie łożyska może się okazać że jest ok?

 

Jeśli winne jest łożysko to może się tak okazać,

jeśli winne jest coś innego to się okaże że nadal nie jest ok:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do łożyska to bym nie był do końca taki pewien. Aby łożysko powodowało niestabilność auta to musiałoby być już totalnie wymielone i mieć potężne luzy. A to byłoby konkretnie słychać. Choć wcale nie wykluczone. A przypomnij sobie jak auto zachowywało się przed założeniem opon bieżnikowanych. Bo skoro diagnosta wyszarpał i wytrząsł to chyba też zmierzył skuteczność amortyzatorów i jeżeli niczego się nie dopatrzył, to z tej strony bym się nie spodziewał większych kłopotów, no chyba że niezbyt solidnie zaglądał na w/w tuleje. Warto sprawdzić ciśnienie w oponach, bo może gdzieś lekko uchodzi. Ja też w drugim aucie zaraz po zakupie szukałem dziury w całym gdy auto dziwnie się zachowywało. Okazało się, że poprzedni właściciel napompował każde koło inaczej od 2 aż do 5 atm. Po odpowiednim napompowaniu auto się "naprawiło".

Edytowane przez bbbb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A przypomnij sobie jak auto zachowywało się przed założeniem opon bieżnikowanych.

 

właśnie sama nie wiem, jeśli nawet troszkę było czuć to na pewno nie do tego stopnia jak teraz

 

Bo skoro diagnosta wyszarpał i wytrząsł to chyba też zmierzył skuteczność amortyzatorów i jeżeli niczego się nie dopatrzył, to z tej strony bym się nie spodziewał większych kłopotów, no chyba że niezbyt solidnie zaglądał na w/w tuleje.

 

właśnie za każdym razem jest wszystko ok, osoba zaufana, sprawdził dokładnie.

Mówił co prawda że z tyłu nie jest "żyleta" jak w nowym ale że takich rzeczy się nie wymienia bo to jest już typowe szukanie dziury w całym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jeździłem Kangoo to miałem taki przypadek, że auto zaczęło pływać, łożysko cichutko zaczęło sobie buczeć. Stwierdziłem że wymienię za 2-3 dni jak będzie mniej pracy, ale nie zdążyłem bo na przejeździe kolejowym łożysko mi się rozsypało. Od początku objawów do rozsypania się łożyska minęło jakieś 800-900 km.

 

Druga sprawa z amortyzatorami - zimą są lepsze;), a na wiosnę nagle się psują, bo olej się rzadszy robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności