Skocz do zawartości
Piotrekkk

Jaka jest grubość nowych tarcz hamulcowych (przód i tył) oraz kiedy zmienić?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

B6 2.0 TDI 140KM

Mam pytanie jaka jest grubość nowych tarcz hamulcowych z przodu i z tyłu oraz poniżej jakiej grubości należy tarcze wymienić? Wymieniając tarcze zawsze zmienia się klocki bez względu na stan ich zużycia?

 

pozdrawiam, Piotrek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź na drugie pytanie brzmi: TAK. Zawsze zmienia się klocki przy wymianie tarcz. Stare klocki są dopasowane do starych tarcz i jak ich nie zmienisz, to nim się dopasują do nowych tarcz, to może być wesoło z hamowaniem... ;)

 

Poza tym klocki to nie jest duży koszt i nie warto na tym oszczędzać. W ogóle nie warto oszczędzać na niczym, co ma wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Za dużo można stracić.

 

 

Co do pierwszego pytania, to nie wiem czy ktokolwiek mierzy miarką zużycie tarczy hamulcowej i na tej podstawie ją wymienia. Tarcza po prostu nie może mieć za dużego rantu, bo klocki się szybciej niszczą (jeszcze jeden powód, żeby zmieniać je razem z tarczami), a poza tym przy wentylowanych tarczach istnieje dużo większe niebezpieczeństwo, że "doszlifujesz się" do wsporników tarczy. Oczywiście to sytuacja skrajna, podobnie, jak "wypadnięcie" tłoczka. ;)

 

Tak czy inaczej każdy mechanik na oko powie Ci, czy tarcze kwalifikują się już do wymiany czy nie.

Edytowane przez Cronos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie jaka jest grubość nowych tarcz hamulcowych z przodu i z tyłu oraz poniżej jakiej grubości należy tarcze wymienić?

Zależy to od wersji silnika;

Przód; 25 mm albo 30 mm

Tył; 12 mm albo wentylowane 22 mm

W Twoim przypadku będzie to odpowiednio 25 mm i 12 mm. Minimalna grubość tarczy kwalifikująca ją do wymiany to 2 mm mniej niż ma nowa tarcza w każdym przypadku grubości tarczy.

 

---------- Post added at 00:57 ---------- Previous post was at 00:55 ----------

 

Stare klocki są dopasowane do starych tarcz i jak ich nie zmienisz, to nim się dopasują do nowych tarcz, to może być wesoło z hamowaniem

Nawet przy nowych klockach trzeba uważać na początku bo hamulce są słabsze. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki GURAL za konkretną odpowiedź, zawsze mnie to dziwiło, dlaczego tak małe zużycie tarcz (jak wspominasz 2 mm - ja tej wartości nie znałem), kwalifikuje już je do wymiany...

 

Czyli tak dla pewności w moim przypadku na przodzie tarcze musi mieć minimum 23 mm żeby jeździć, na tyle 10 mm.

 

Co do wypowiedzi na temat bezpieczeństa - zgodzę się, ale trzeba mieć także świadomość innych rzeczy, jak np. fakt, że każdy chce zarobić, a niektórzy na siłę, więc jak jade do mechanika, to chce wiedzieć o czym mówi i czy ma słuszność. A wydatek jest nie mały, bo komplet na przód kosztuje 900zł, na tył chyba 700-800zł, co razem dajen 1600-1700zł - piechotą taka kwota nie chodzi.

 

pozdrawiam i dziękuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1700zl ? wow a powiedz mi jakiej firmy zimmermann te tarcze?? mi powiedzieli 1000 zl ale za Boscha tarcze plus klocki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nawet przy nowych klockach trzeba uważać na początku bo hamulce są słabsze.

 

Zgadzam się. :) Późno już było i nie zdążyłem tego dopisać, bo zasnąłem przy kompie... :haha :P;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

założyłem komplet zimmermana 1,5 miesiaca temu na tył

klocki + tarcze razem 380 zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dlaczego tak małe zużycie tarcz (jak wspominasz 2 mm - ja tej wartości nie znałem), kwalifikuje już je do wymiany...

Na ten wymiar składa się kilka czynników; przykładowo cieńsza tarcza jest podatniejsza na pękniecie (czym może się skończyć chyba wszyscy wiemy). A na własne oczy widziałem zablokowane kolo przez to ze tarcza była zużyta ponad jej graniczny wymiar, na klocku starła się cala okładzina, a pozostała po klocku blacha wpadła miedzy jarzmo a tarcze i zablokowała kolo, na szczęście dla właściciela było to przy malej prędkości na parkingu, ciekawe co zostało by w kolesia na autostradzie.

Przemyśl wiec czy ważniejsze jest 1700 PLN czy własne (a może i czyjeś) życie.

 

---------- Post added at 10:14 ---------- Previous post was at 10:13 ----------

 

Czyli tak dla pewności w moim przypadku na przodzie tarcze musi mieć minimum 23 mm żeby jeździć, na tyle 10 mm.

Tak, to są wymiary kwalifikujące te tarcze do wymiany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1700zł to jest cena za oryginalne części, póki co tylko takie kupowałem, te zamienniki to często marnej jakości, chyba, że dobrej sprawdzonej firmy to warto, ale często te dobre zamienniki to w podobnej cenie jak oryginał z dużym rabatem (20% w ASO, więcej chyba się nie da).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedną sprawę chcę dopytać, a nie chce zakładać nowego wątku, jeżeli chce zmienić tarcze i klocki z przodu i z tyłu to zrobi to mechanik, który nie ma komputera czy niezbędny jest po wymianie podpięcie i jakiś ustawienie przy pomocy pc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie trzeba ustawiać. Demontaż starych, montaż nowych i jazda :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oki ;-) dziękuję, pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mały kij w mrowisko;-)

 

Przejechałem w życiu wiele km i spotkałem się z takimi przypadkami ( w nawiązaniu do kilku wypowiedzi u góry):

1.Czy zawsze wymieniać komplet- tarcza klocki? Uważam,że tylko po ocenie stanu jednych i drugich- zważywszy na koszt.

Słusznie ktoś zauważył- nowe klocki nowe tarcze i ich kombinacje zawsze się docierają z czasem.Nie ma sensu więc wywalać np. dobrych tarcz.

 

2. Rant na tarczy- nie ma wpływu na niszczenie klocków.Zwykle klocki nie pokrywają 100% powierzchni tarczy.Z doświadczenia: jeżeli np. nowy klocek styka się z warstwą korozji (nie rdzawego nalotu lecz warstwy rzędu 0,2mm i więcej- lubi się toto tworzyć zwykle przy piaście)-rdza natychmiast wyfrezuje w klocku odpowiedni rowek.Z tym trzeba walczyć.

 

3.Grubość tarczy łatwo zmierzyć suwmiarką. Kiedy jest za cienka? Producent dba o własny zadek i woli powiedzieć: "nie mniej niż o 2mm!" Śpi spokojnie i ma kasę za zbyt nowych tarcz.Tu się pojawia tylko problem wytrzymałości tarcz i zdolności do odprowadzania ciepła.Jeżeli nie jeździ się wyczynowo, to owe 2mm potraktowałbym orientacyjnie.

 

4.Widziałem też jeszcze w Fiacie 125p odcięta tarczę z powodu jej niemal całkowitego starcia.Kierowca słyszał podejrzane dźwięki, ale je zignorował.(wniosek- "system" sam ostrzega;-);-)

 

5. Klocki bez czujnika zużycia itd-Doświadczyłem tego w B3- 1 klocek zapieczony, działał tylko drugi.Zdarł się do owej blachy.Jest ona jednak na tyle gruba,że nie wpadnie między zacisk a tarczą- zresztą każdy hobbystycznie może sobie to obejrzeć.Efekt- dotknięcie w czasie hamowania zaledwie fragmentem metalu do tarczy wywołuje nieprawdopodobny zgrzyt ( kolejne ostrzeżenie "systemu").Nie ma więc Armagedonu.

Podsumowując: warto czasem krytycznie spojrzeć na propozycje producentów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie pozwole na mały offtopic. Kupowałem auto, dałem je do ASO do sprawdzenia (potem byłem na przeglądzie okresowym), zakwalifikowali do wymiany (ceny baaardzo orientacyjne, z tego co pamiętam):

- elementy gumowe w przednim zawieszeniu (600zł)

- wahacze z tyłu (1000zł)

- tarcze i klocki (1700zł)

- i jakieś tam inne pierdoły które faktycznie można zrobić

 

Sprawdzał mi to taki w miare młody fajny człowieczek, jakiś czas później kupiłem część z tych rzeczy i pojechałem do nieautoryzowanego warsztatu specjalizującego się w VW wymienić i jakie moje zdziwienie jak zobaczyłem tego samego mechanika - potem się okazało, ze poprostu zmienił pracę akurat - auto na podnośnik o okazuje się, że kupiłem rzeczy niepotrzebnie, bo są dobre i nie ma po co wymieniać, no to mu tłumacze, że dopiero co robil mi przegląd i kazał to wymienić - to mi odpowiada, że jakby mistrz serwisu zobaczył, że on tych wszystkich elementw nie wskzała do wymiany to by mu się dostało. Zwyczajnie w ASO i wielu wielu innych mechaników też tak działa starają się wymienić jak najwięcej, często nie potrzebnie. Miałem kupiony przednie zawieszenie, okazało się, że niepotrzebnie, kazali kupić tylnie, ale się wkurzyłem, dałem 20zł facetowi ze stacji diagnostycznej, wjechałem na szarpaki raz przodem raz tyłem, facet wszystko przejrzał i mówi "jeździć" - wszystko ok, taka polityka warsztatów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wektor masz sporo racji, ale stan, gdy słychać już podejrzane dźwięki dochodzące od hamulców, to nie jest "ostrzeganie systemu". To jest już stan terminalny i taki, w którym natychmiast trzeba się zatrzymać, ponieważ dalsza jazda powoduje zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.

 

Jak dla mnie ktoś kto doprowadza hamulce do takiego stanu w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, zgoda. Przecież nie twierdzę,że trzeba śmigać do blach;-)

 

Chciałem li tylko pokazać nieco inne spojrzenie na problem, którego nie ma sensu wyolbrzymiać.Stosowane metody koncernów na wyrywanie kasy od klienta są nieprawdopodobne.( patrz nawet post Piotrekkk-a)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja napisze tak,

wszystko w ramach zdrowego rozsądku,

 

tarcze oglądam raz na 2-3 miesiace.

 

Ostatnio przyjrząłem się tarczom przed trasą 8 tyś km i stwierdziłem ze na tylnych pojawiają się peknięcia (takie od przegrzania)

w dodatku rant miał koło 1,5 mm, wiec bez zastanowienia, po nowe tarcze i wymiana.

 

Podczas trasy mialem prawie 500 km po górskich trasach gdzie co chwila hamowanie silnikiem i hamulcami,

na bank nie wróciłbym ze starymi tarczami do domu w jednym kawałku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności