Frolik Zgłoś #1 Napisano 10 Października 2011 Witam, mam taki problem jechałem zaprowadzić scigacza do garazu na zimowanie jadąć wyjechał mi mercedes sprinter w skutecz czego zaliczyłem szlifa Gosiu wysiadł spytał czy ze mna ok i odjechał . Ja jako ze sie wystraszyłem wsiadłem na motor i odjechalem nikomu o tym nie mówiąc. Mam prawko itp. Zdarzenie usłyszał taki dalszy sąsiad , ale bezposrednio go nie widziało stało to sie około 16 . Jechałem kawasaki zr7s , porysowany tłumik lusterko uszkodzone , owiewka przed wiatrem pęknieta , porysowany dekel , ja zdarte kolano niewiem co mam robić . Nikt o tym nie wie poza sąsiadem i mna i tym gościem .. Co robić , pomocy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krawcol82 Zgłoś #2 Napisano 10 Października 2011 Co robić , pomocy... Pamiętasz przynajmniej numery tego Sprintera Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Frolik Zgłoś #3 Napisano 10 Października 2011 Hmm wiem ,ze był obklejony i wiem ze wyjezdzał motnować prawdopodobnie grzejniki z jednej z budów. pewnie by sie go doszło , napewno zleceniodawca zna jego dane Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krawcol82 Zgłoś #4 Napisano 10 Października 2011 Hmm wiem ,ze był obklejony i wiem ze wyjezdzał motnować prawdopodobnie grzejniki z jednej z budów. pewnie by sie go doszło , napewno zleceniodawca zna jego dane Możesz spróbować zgłosić sprawę na Policji, ale nie wiem, czy zdziałasz cokolwiek... Nie masz świadków, nie masz niczego tak naprawdę To, że sąsiad coś tam słyszał, to nic nie znaczy-bo niczego nie widział. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Frolik Zgłoś #5 Napisano 10 Października 2011 w sumie co ja bym dostał 200 zl ? to szkoda zachodu moim zdaniem , bo uszkodziły sie częsci nie orginalne , takze nie ma co płakać . Ale na przyszłość juz bede wiedział ;] , tu raczej chodzi o zasady. Dziekuje za odezw.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robertrawa78 Zgłoś #6 Napisano 10 Października 2011 Możesz spróbować zgłosić sprawę na Policji, ale nie wiem, czy zdziałasz cokolwiek... Nie masz świadków, nie masz niczego tak naprawdę To, że sąsiad coś tam słyszał, to nic nie znaczy-bo niczego nie widział. Generalnie nie masz nic a gościowi który ci wyjechał teraz nic nie udowodnisz nawet jakby sąsiad coś powiedział bo co powiesz np.policji teraz?Gdybyscie spisali jakikolwiek papier przy tej bądź co bądź kolizji to wtedy tak a tak to jesteś w czarnej d.. punkcie!Pzdr:-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość motocyklista Zgłoś #7 Napisano 11 Października 2011 przyznaj się- wyskoczyłeś jak diabelek z pudełka... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jackdob Zgłoś #8 Napisano 12 Października 2011 (edytowane) Witam, mam taki problem jechałem zaprowadzić scigacza do garazu na zimowanie jadąć wyjechał mi mercedes sprinter w skutecz czego zaliczyłem szlifa Gosiu wysiadł spytał czy ze mna ok i odjechał . Ja jako ze sie wystraszyłem wsiadłem na motor i odjechalem nikomu o tym nie mówiąc. Mam prawko itp. niewiem co mam robić . Nikt o tym nie wie poza sąsiadem i mna i tym gościem .. Co robić , pomocy... czegoś nie rozumiem..... wynika z tego wszystkiego że jesteś dorosły, masz prawo jazdy a może nie jesteś pewny co do winy sprintera... bo w normalnej sytuacji jakbym glebe zaliczył to bym się 5 sek nie zastanawiał tylko wzywał policję albo dogadywał się z gościem... a ty się wystraszyłeś i pojechałeś do domu.... coś mi to lipą trąci...... no chyba że wtedy sam nie do końca byłeś w porządku i teraz szukasz dla siebie usprawiedliwienia w sumie co ja bym dostał 200 zl ? to szkoda zachodu moim zdaniem , bo uszkodziły sie częsci nie orginalne , takze nie ma co płakać . twoja strata, twój problem nie wiem czemu, ale coś mi nie leży w twojej opowieści..... ale może się mylę, jeśli tak jest to.... powinieneś zgłosić się na policję i złożyć zameldowanie o popełnionym wykroczeniu odszukać gościa aby podać im nr rej auta zgłosić szkodę do TU Edytowane 12 Października 2011 przez jackdob Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bennyx Zgłoś #9 Napisano 17 Października 2011 moim zdaniem teraz to już po zawodach , jak to udowodnisz???? nie masz świadków ,a gość się wyprze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zielonyB5 Zgłoś #10 Napisano 18 Października 2011 bo w normalnej sytuacji jakbym glebe zaliczył to bym się 5 sek nie zastanawiał tylko wzywał policję albo dogadywał się z gościem... I mimo polamanych rak i nog dzwonilbys po policje, czlowieku zastanów sie co piszesz bo jak widac nie miales do czynienia z takimi rzeczami... Ja po ostatnimi szlifie mimo zlamanej reki podnioslem sam swoja maszyne mimo tego, ze mam problem ja podniesc kiedy jest ze mna wszystko w porzadku! To jest adrenalina. Dalej, sam ostatnio mialem przypadek gdy w korku przy wyprzedzaniu zajechal mi droge autokar. Wyprzedzilem jedno auto, busa, drugie auto i ostatni byl autokar. Sytuacje widzial moj kolega ktory busem jechal. Ja musialem odbic zeby nie wpasowac sie w autokar lub pod autokar i wtedy polecialem. Po wszystkim zatrzymalem kierowce, zadzwonilem po policje. Policjant spisal zeznania moje, kolegi, i kierowcy autokaru. Cwaniak wymigal sie tak, ze wzialem sie nie wiadomo skad i z duza predkoscia a policjant powiedzial, ze musialbym jeszcze znalesc auto ktore stalo za mna gdzy zaczynalem manewr - sytuacja klarowna... Pocałuj sie pan w d... nic nie udowodnisz, dziekujemy. Jednym slowem nie masz szans zeby cokolwiek zrobic. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Frolik Zgłoś #11 Napisano 18 Października 2011 Spoko , noga sie zagoiła , motor wyklepany jak przedtem , cała operacja kosztowała mnie całe 80 zl Szkoda nerw i czasu by było tylko pozdrawiam , mozna skasować /zamknąc temat . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #12 Napisano 18 Października 2011 I mimo polamanych rak i nog dzwonilbys po policje, czlowieku zastanów sie nikt nic nie pisal o lamaniu rak itd ... nie koloryzuj Po wszystkim zatrzymalem kierowce, zadzwonilem po policje. czyli jednak dalo sie zadzwonic? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość motocyklista Zgłoś #13 Napisano 18 Października 2011 dajcie spokoj . temat jest jakiś mało sensowny. koledze nic się nie stalo to ma okazję wyciągnąć wnioski, ze jazda na motocyklu wymaga nieco rozwagi... ---------- Post added at 21:35 ---------- Previous post was at 21:33 ---------- bo jakoś mam wrazenie, że to kolega tu zawinil... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach