problem na biegu jalowym

[Gość myszu]

Po wcisnieciu sprzegla do konca na biegu jalowym samochod zachowuje sie normalnie i pracuje cicho, ale po wycisnieciu sprzegla na biegu jalowym samochod zaczyna cos glosniej pracowac, nie mam pojecia co to moze byc, sprzeglo mam sprawne, podczas jazdy czy ruszania nie slizga sie nic , posiadam samochod passat 1.9d rok 1990, z gory dzieki za pomoc

[JAFO]

W takiej sytuacji odzywa się skrzynia biegów.

[Gość myszu]

skrzynia chodzi normalnie, nie mam najmniejszych problemow z wrzucaniem biegow, a jesli to wina lozyska oporowego to jaka jest w przyblizeniu cena wymiany ? i tak sie zastanawiam czy z tym mozna jezdzic jeszcze, bo obecnie mam malo pieniedzy na naprawe

[JAFO]

Panowie nie jest to napewno lożysko oporowe.

Lożysko oporowe pracuje wtedy, gdy wciskamy pedal sprzęgla. I gdy na wcisniętym pedale sprzęgla slyszymy chrobotanie to napewno pochodzi ono od lożyska.

Wciskamy pedal, lozysko wyciska nam tarczę sprzęgla (odsuwa tarczę od kola zamachowego). Wtedy dzięki temu, że lożysko się obraca nie następuje gwaltowne zużywanie się lapki wysprzęglającej

[Gość myszu]

czyli to moze byc skrzynia biegow ? jak juz wczesniej pisalem biegi wchodza bez problemu

[JAFO]

Jedno z drugim (szum z wrzucaniem biegów) nie musi mieć nic wspólnego.

[Gość pszemek]

Może być łożysko na wałku sprzęgłowym.Sprawdź poziom oleju w skrzyni biegów.

[Gość pawełz]

z całym szacunkiem łożosko oporowe słychać głównie na biegu jałowym giedy nie jest wciśnięty pedał sprzęgła po wciśnięciu cichnie

[Gość dragred]

sprawa kolegi jest bardzo podobna do mojej a wrecz taka sama. przy wcisnietym sprzegle nic nie slychac natomias jak sie pusci slychac roznego rodzaju zgrzyty dochodzace zekomo ze skrzyni biegow. pojechalem do mechaniora mowi "lozysko oporowe" ja na to ok "wymieniamy" lozysko wymienione ale 250 zl w plecy bo to nie to !!!! chwila opoczynku, zarobione troche kasy robie drugie podejscie. drogi mechanik mowi ze "jesli nie lozysko to skrzynia" ja na to dobra wyjmujcie skrzynie. wyjeli zawiazlem ja do mechaniora od skrzyn, koles rozebral ja na czesci pierwsze wymienil doslownie chyba 4 malutkie waleczki na walku glownym i w obudowie skrzyni bo mialy naprawde leciutkie wrzery.powiedzial rowniez ze jeszcze nie widzial skrzyni w tak dobrym stanie i ze te waleczki napewno nie wydawalyby takiego odglosu. zmontowal wszystko. taka przyjemnosc kosztowala mnie 250zl. wracam do warsztatu, zdecydowalem sie na wymiane tarczy sprzegla wraz z dociskiem bo po co za jakis czas znowy wyciagac skrzynie zeby zmieniac sprzeglo, ta cala przyjemnosc kosztowala mnie o ile dobrze pamietam ok 650-700 zl wraz ze zmontowaniem wszystkiego. i co sie okazuje, chargot caly czas jest lecz w duzo mniejszym stopniu go juz slychac ale jest, pierwsza przyczyna tak ja podejrzewam byly sprezyny w tarczy sprzegla, natomiast druga przyczyna jest juz wyrobiony wysprzeglik ale z tym drugim to takie przypuszczenia. do tej pory nie ma madrego coby powiedzial "panie wymien to i bedzie chodzil jak zyletka". musze juz z tym zyc niestety

pozdrawiam