Skocz do zawartości
Gość vwwv

problem z turbina?

Rekomendowane odpowiedzi

Pojeździj trochę dynamiczniej przez najbliższy czas,naturalnie przy zachowaniu zdrowego rozsądku,to się przekonasz.Oczywiście,jeśli masz gdzie...:lol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pojeździj trochę dynamiczniej przez najbliższy czas,naturalnie przy zachowaniu zdrowego rozsądku,to się przekonasz.Oczywiście,jeśli masz gdzie...
Jest nadal problem koledzy....

wymieniłem olej na 10W40 Castrol Magnatec Półsyntetyk normy(505.00; 505.01, i teraz błąd się nie pokazuje ten co był niedawno(wcześniej) ale samochód muli i dymi na czarno.

Turbina słychać, że się załącza przy około 2000obr/min ale w czasie jazdy muli i kopci.

Spalanie wzrosło o około 0.4 l/100km

Edytowane przez polakpotrafi23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam taki problem ze auto dosc mocno dymi na jasno....dopiero co kupilem paska...mial niby wymieniana turbine(wyglada na nowa ) i wlasciciel mowi ze po wymianie turbo,olej ktory zostal w rurach przy nagrzaniu wypala sie i dlatego kopci, mam go kilka dni, malo jezdzony, czy mozliwe ze po kilku dniach moze jeszcze wypalac sie stary olej w tlumikach? Czy to cos powazniejszego? Spłukałem sie przy zakupie i teraz boje sie wiekszego wydatku...z gory dziekuje za podpowiedz...

 

---------- Post added at 18:05 ---------- Previous post was at 18:03 ----------

 

Auto ma kopa, nie muli..jednak chwilowo na nizszych obrotach lekko przerywa...

Prosze pomożcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam kolegę, biały dym hm, a jak wygląda sprawa płynu chłodzącego? nie masz oleju w zbiorniczku, mazi na bagnecie a może ubywa płyn chłodniczy? Biały dym to raczej woda i obstawiałbym uszczelkę pod głowicą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ten niby wypalajacy sie stary olej po wymianie turbo jest mozliwy czy bajeruje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tego nie wiem i nie chce napisać jakieś bzdury :D , obserwuj płyn chłodniczy, i stan oleju to będzie coś wiadomo. Nie wiem ile km zrobiłeś od kupna? To dymienie jest cały czas czy ustaje po rozgrzaniu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest róznie, jak wracalismy po zakupie auta przez 20-30 km kopcil pozniej jakby przestal...na miescie tez roznie...raz kopci mocno innym razem wcale...

 

---------- Post added at 18:46 ---------- Previous post was at 18:45 ----------

 

Poobserwuje płyn chłodzący i olej...

 

---------- Post added at 20:24 ---------- Previous post was at 18:46 ----------

 

WYMIANE OLEJU ROBILEM KILKA DNI TEMU... MECHANIK SPUŚCIŁ 4,5 LITRA A WLAŁ 4 I NIBY BYŁO OK... jest troche malo na bagnecie i to chyba dlatego ze za mało wlał...

Dałem paskowi troche po gazie, chciałem sprawdzic esp przy okazji i urwał sie tłumik,,,tzn nie wisi ale chyba na łączeniu cos sie urwało bo chodzi głośno jak cholera...ale przestał kopcic...kilka osob pisalo mi ze po wymianie turbiny moze pozostał olej w tłumikach i przy rozgrzaniu kopci bo sie wypala...jak tłumik sie rozwalił przestał kopcic bo teraz nie przez tłumik leca spaliny a przez dziure chyba....mam nadzieje ze sie nie myle...jutro sie okaze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne że jest taka możliwość wypalania oleju i może ona trwać dosyć długo, bo temp na wydechu nie jest bardzo wysoka przez co wolniej olej będzie odparowywał/spalał się niż np. w turbinie czy kolektorze wydechowym.

 

Taka sytuacja (dymienie) może występować przez wiele km. Rada - przegoń paska mocno przez kilkadziesiąt km. Głównie chodzi o to żeby wygrzać wydech, co przyspieszy wypalanie się oleju.

 

Oczywiście monitoruj cały czas stan oleju (czy przypadkiem nowe turbo nie puszcza) i będzie dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów. Wczoraj wracając do domu z roboty poczułem stratę mocy w moim powozie. 120 km/h i więcej jest ciężko osiągnąć. Czuć jest raptowną utratę mocy a także brak przyśpieszenia. Obstawiam że to coś z turbawką. Przy odpaleniu i przy takiej normalnej jeździe nic niepokojącego nie czuć natomiast ta bariera 120km/h przeobraża passata w postać poloneza. Jak już złapie tego tzw muła to brak mocy odczuwalny jest na każdym biegu. Wróciłem do domu i wieczorem zajrzałem pod maskę. Pierwszą rzeczą na którą postanowiłem zwrócić uwagę była sztanga turbiny i jej ruchy góra-dół. I tak mi się wydaję że tu jest pies pogrzebany gdyż owa sztanga strasznie ciężko chodzi żeby palcami ją ruszyć to trzeba sporego wysiłku naprawdę ciężko. Natomiast jak już ruszy to ten ruch góra-dół jest bardzo mały. Proszę o poradę czy przyczyną właśnie tego stanu osłabienia może być owa sztanga??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość miras30

Mi sie wydaje ze tak. Czyszczenie turbiny się chyba u Ciebie szykuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam kolegów. Wczoraj wracając do domu z roboty poczułem stratę mocy w moim powozie. 120 km/h i więcej jest ciężko osiągnąć. Czuć jest raptowną utratę mocy a także brak przyśpieszenia. Obstawiam że to coś z turbawką. Przy odpaleniu i przy takiej normalnej jeździe nic niepokojącego nie czuć natomiast ta bariera 120km/h przeobraża passata w postać poloneza. Jak już złapie tego tzw muła to brak mocy odczuwalny jest na każdym biegu. Wróciłem do domu i wieczorem zajrzałem pod maskę. Pierwszą rzeczą na którą postanowiłem zwrócić uwagę była sztanga turbiny i jej ruchy góra-dół. I tak mi się wydaję że tu jest pies pogrzebany gdyż owa sztanga strasznie ciężko chodzi żeby palcami ją ruszyć to trzeba sporego wysiłku naprawdę ciężko. Natomiast jak już ruszy to ten ruch góra-dół jest bardzo mały. Proszę o poradę czy przyczyną właśnie tego stanu osłabienia może być owa sztanga??

 

Kolega drogi takie sytuacja to nic innego jak tryb awaryjny i auto jest mułowate zgaś i odpal ponowie i problem zniknie lecz to nie lekarstwo przyczyn może być wiele:

1. Zapieczone kierowniczki

2. zawór N75

3. możliwe że jest gdzieś nieszczelność i jest problem z doladowaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam kolegów. Wczoraj wracając do domu z roboty poczułem stratę mocy w moim powozie. 120 km/h i więcej jest ciężko osiągnąć. Czuć jest raptowną utratę mocy a także brak przyśpieszenia. Obstawiam że to coś z turbawką. Przy odpaleniu i przy takiej normalnej jeździe nic niepokojącego nie czuć natomiast ta bariera 120km/h przeobraża passata w postać poloneza. Jak już złapie tego tzw muła to brak mocy odczuwalny jest na każdym biegu. Wróciłem do domu i wieczorem zajrzałem pod maskę. Pierwszą rzeczą na którą postanowiłem zwrócić uwagę była sztanga turbiny i jej ruchy góra-dół. I tak mi się wydaję że tu jest pies pogrzebany gdyż owa sztanga strasznie ciężko chodzi żeby palcami ją ruszyć to trzeba sporego wysiłku naprawdę ciężko. Natomiast jak już ruszy to ten ruch góra-dół jest bardzo mały. Proszę o poradę czy przyczyną właśnie tego stanu osłabienia może być owa sztanga??

 

U mnie jak i u wielu ta sama pszyczyna kolego żaden N75 sztanga ciężko chodzi bo kierownice zapieczone zaczni od czyszczenia turbo na jakiś czas starczy w zależności od rozszczelnienia między częścią ciepłą od zimnej turbo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem w mojej okolicy firmę która zajmuję sie regeneracją i obsługą turbin. Kontaktowałem się z nimi w celu zaczerpnięcia szczegółów, koszt takiego zabiegu od 200 do 300 zł w przypadku dostarczenia do nich wymontowanej turbiny natomiast w przypadku demontażu u nich i montażu koszt wzrasta o ok 150 zł. Czy taka cena jest do przełknięcia???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Znalazłem w mojej okolicy firmę która zajmuję sie regeneracją i obsługą turbin. Kontaktowałem się z nimi w celu zaczerpnięcia szczegółów, koszt takiego zabiegu od 200 do 300 zł w przypadku dostarczenia do nich wymontowanej turbiny natomiast w przypadku demontażu u nich i montażu koszt wzrasta o ok 150 zł. Czy taka cena jest do przełknięcia???

Tak u mnie też tyle krzyczą za czyszczenie ja polecam koledze samemu wyciągnąć i wyczyścić to banalnie proste a bak paliwa zaoszczędzisz gdybys mieszkał blizej pomógł bym ci ja wyciągnąć i wyczyścić jedyne na co musisz zwrócić uwage przy demontażu to by delikatnie wyjąć zawleczke od gruszki turbiny i uważac by nieukręcić przewodu olejowego ale ja wyjmowałem z przewodem olejowym by nieukręcić i wsio OK robiłem to bo miałem czas latem własciwie to z nudów profilaktycznie i z ciekawośći ja niemiałem notlaufów dwa lata teraz tymbardziej niemiałem napewno pomorze zabieraj się sam za to na forum jest opis z fotkami jak ją wyciągnąć i wyczyscić Pozdro.

Edytowane przez Robcyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, byłem dziś na kompie z passkiem. Wyskoczył błąd ,, ciśnienie w kolektorze dolotowym''

Czego to może być przyczyna? Czy to wspominana wcześniej turbina? Dodam że po usunięciu błędu szedł w miarę normalnie ale przy 120km/h znów brak kopa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak u mnie też tyle krzyczą za czyszczenie ja polecam koledze samemu wyciągnąć i wyczyścić to banalnie proste a bak paliwa zaoszczędzisz gdybys mieszkał blizej pomógł bym ci ja wyciągnąć i wyczyścić jedyne na co musisz zwrócić uwage przy demontażu to by delikatnie wyjąć zawleczke od gruszki turbiny i uważac by nieukręcić przewodu olejowego ale ja wyjmowałem z przewodem olejowym by nieukręcić i wsio OK robiłem to bo miałem czas latem własciwie to z nudów profilaktycznie i z ciekawośći ja niemiałem notlaufów dwa lata teraz tymbardziej niemiałem napewno pomorze zabieraj się sam za to na forum jest opis z fotkami jak ją wyciągnąć i wyczyscić Pozdro.

 

Cześć mój pierwszy post na tym forum a więc witam wszystkich :)

Nie wiem czy było to opisane ale powinno to robić się tak :

1) wypiaskować stronę gorącą wraz ze zmienną geometrią

2) wyszlifować na szlifierce dokładnie zmienną geometrię ( aby nie był problem z osadzaniem się resztek spalin, które powodują zatarcie ewentualnie później )

3) jak jest mocno zatarta to też dobrze przyszlifować spód łopatek ( stykają się z podłożem obudowy gorącej ) na papierze ściernym . Trzeba położyć papier na równym stole i ruchami kolistymi na przemian z przód tył ja szlifować aż zejdzie ze spodu łopatek mała warstwa lub zaokrąglenie , które nieraz tez powstaje . Ameryki nie odkryłem ale mam nadzieje, że coś pomogłem.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, od 2-3 miesieciecy jak sie ochlodzilo, moj passat zaczal łapac notlaufy. wyczyscilem n75, ale to chyba n18 bo ma czarny spod tam gdzie wezyki sie wpina, a od strony kierowcy jest zawor ktory ma biały spod (passat b4),tak bylo wiec zostawilem.vag pokazuje przeladowanie turbiny, wczesniej lapal notlauf przy ostrym butowani, a teraz zanim rozgrzeje silnik jade rozsadnie nie cisnac-gdy silnik sie rozgrzeje probuje kogos wyprzedzic okazuje sie ze w czasie tej spokojnej jazdy zlapal tryb awaryjny. wyzej wymienione objawy zaczely sie gdy dokrecilem na pompie wtryskowej plastik ktory doprowadza wiazke przewodow do niej, poniewaz pocilo sie, mam nadzieje ze to nie jest przyczyna tylko zbieg okolicznosci :),czyscilem wtedy tez bezpiecznik(blaszke) od grzania 3 swiec cieczy chlodzacej ktory znajduje sie obok n18. stawiam na zapieczone kierowniczki ale notlaufy nie wystepuja regularnie- ostatnio chcialem zrobic logi dynamiczne po tym jak wpadl w tryb awaryjny i nie udalo sie poniewaz gdylaptop byl podpiety przy jezdzie na 3 i 4 biegu do ponad 4tys obr. nic sie nie dzialo.wczoraj przyspieszam na 3 biegu pedal w podlodze przy okolo3tys obr czuje jakby mnie ktos chwycil i przytrzymal :) czyli lapie notlauf -puscilem pedal gazu , poczym znowy w podloge , a auto normalnie z pelna moca az do 4tys obr. (nie zdazyl wpasc w tryb awaryjny),dodam ze teraz jak jest zimno tryb awaryjny mam codziennie auto ma przebieg 340tys, i turbo raczej nie bylo czyszczone wczesniej. czy wszystko wskazuje na turbawke?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy było to opisane ale powinno to robić się tak :

1) wypiaskować stronę gorącą wraz ze zmienną geometrią

2) wyszlifować na szlifierce dokładnie zmienną geometrię ( aby nie był problem z osadzaniem się resztek spalin, które powodują zatarcie ewentualnie później )

3) jak jest mocno zatarta to też dobrze przyszlifować spód łopatek ( stykają się z podłożem obudowy gorącej ) na papierze ściernym . Trzeba położyć papier na równym stole i ruchami kolistymi na przemian z przód tył ja szlifować aż zejdzie ze spodu łopatek mała warstwa lub zaokrąglenie , które nieraz tez powstaje . Ameryki nie odkryłem ale mam nadzieje, że coś pomogłem.

 

A ja mam nadzieję, że z tej pomocy nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie próbował korzystać!

Bo niby jak sobie wyobrażasz precyzyjne czyszczenie takich elementów na szlifierce?! Nie mówiąc o ręcznym darciu papierem ściernym łopatek :wmorde Czy pomyślałeś jak to później precyzyjnie wyważyć, żeby taki wirnik przy ok. 200.000 obrotów na minutę pracował równo w osi i nie wyleciał bokiem?

Dalszy komentarz zbędny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A ja mam nadzieję, że z tej pomocy nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie próbował korzystać!

Bo niby jak sobie wyobrażasz precyzyjne czyszczenie takich elementów na szlifierce?! Nie mówiąc o ręcznym darciu papierem ściernym łopatek :wmorde Czy pomyślałeś jak to później precyzyjnie wyważyć, żeby taki wirnik przy ok. 200.000 obrotów na minutę pracował równo w osi i nie wyleciał bokiem?

Dalszy komentarz zbędny...

 

Jeśli chodzi o łopatki wirnika to oczywiście nie wolno ich szlifować, jednak jeśli chodzi o łopatki ruchome kierownicy które się zacinają, to czemu nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A ja mam nadzieję, że z tej pomocy nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie próbował korzystać!

Bo niby jak sobie wyobrażasz precyzyjne czyszczenie takich elementów na szlifierce?! Nie mówiąc o ręcznym darciu papierem ściernym łopatek :wmorde Czy pomyślałeś jak to później precyzyjnie wyważyć, żeby taki wirnik przy ok. 200.000 obrotów na minutę pracował równo w osi i nie wyleciał bokiem?

Dalszy komentarz zbędny...

chyba zgubiłes wątek. mowa była o czyszceniu zmiennej geometrii ( komentarz zbędny) . Jak pewnie wiesz geometrii się nie wyważa heh tylko ukł. wirujacy, czytaj wałek i koło kompresji. Szlifierką na szczotce, szlifować trzeba łopatki zmiennej aby nie wstawia c wypiaskowanych bo szybciej się zalepia . Papierem ściernym szlifujesz spód lopatek bo potarfia sie zaokraglic i jeżeli tego sie nie zrobi dość często znów się zaciera.

PS. lepiej wyśmiać niz przeczytać ze zrozumieniem, niestety

Edytowane przez turboman2000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności