djkagan Zgłoś #41 Napisano 13 Stycznia 2011 No fakt jak kupowałem to gwarancję miałem słowną i na miecha, wtedy było jak należy. Owszem jak kupiłem vr6 po mieście miejscami 180-190km/h. A teraz w zimie minimalnie przymrozek i auto za autem korek 40km/h i nie ma gdzie wyprzedzać.A tak gdzie są dziury ludzie 30km/h i slalom. To w takich warunkach mam jeździć ponad 3tyś na jedynce?Na trasie w zimie 5ka 3tyś obrotów i jakieś 140km/h więcej ryzykowne. Rozumując twoim myśleniem mam vr-a to muszę go piłować non stop. Przez 3 ostatnie lata przejechałem 1,8 ponad 70tyś km. Mam już 10 lat prawko i mam za sobą piszczenie kołami albo specjalne jeżdżenie bokiem, teraz cenie abs, kontrole trakcji ,itp. w autach. Na początku maluchem jeździłem po kzk w zakrętach na 3 kołach, często na co dzień w zakrętach bokiem i czasami w rowie- teraz mnie to już tak nie jara.Co prawda teraz już prawie zebrałem na motor Suzuki Bandit 600, ale ta vr-ka ciągle mi zabiera kolejne setki złotych i stresuje bo nie mam jak do pracy dojechać a moja praca to głównie granie imprez jako Dj z całym swoim sprzętem. Auto ma być przede wszystkim bezawaryjne, ekonomiczne, bezpieczne i dobrze wyposażone dlatego kupiłem vr-e ( zaryzykowałem dla wyposażenia exlusiv ). Nie ma używanych 1,8-2,0 ze skórą w pełnej elektryce. Vr miał więcej awarii przez 5tyś km niż 1,8 przez 72tyś i dlatego dla mnie już nie jest taki fajny jak go opisują, chyba że ktoś lubi ciągle dłubać przy nim. Ja teraz szukam drugie auto bo ile można pożyczać od starszych polo jak się pasik rozkitra. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maniek230290 Zgłoś #42 Napisano 19 Stycznia 2011 No fakt jak kupowałem to gwarancję miałem słowną i na miecha, wtedy było jak należy. Owszem jak kupiłem vr6 po mieście miejscami 180-190km/h. A teraz w zimie minimalnie przymrozek i auto za autem korek 40km/h i nie ma gdzie wyprzedzać.A tak gdzie są dziury ludzie 30km/h i slalom. To w takich warunkach mam jeździć ponad 3tyś na jedynce?Na trasie w zimie 5ka 3tyś obrotów i jakieś 140km/h więcej ryzykowne. Rozumując twoim myśleniem mam vr-a to muszę go piłować non stop. Przez 3 ostatnie lata przejechałem 1,8 ponad 70tyś km. Mam już 10 lat prawko i mam za sobą piszczenie kołami albo specjalne jeżdżenie bokiem, teraz cenie abs, kontrole trakcji ,itp. w autach. Na początku maluchem jeździłem po kzk w zakrętach na 3 kołach, często na co dzień w zakrętach bokiem i czasami w rowie- teraz mnie to już tak nie jara.Co prawda teraz już prawie zebrałem na motor Suzuki Bandit 600, ale ta vr-ka ciągle mi zabiera kolejne setki złotych i stresuje bo nie mam jak do pracy dojechać a moja praca to głównie granie imprez jako Dj z całym swoim sprzętem. Auto ma być przede wszystkim bezawaryjne, ekonomiczne, bezpieczne i dobrze wyposażone dlatego kupiłem vr-e ( zaryzykowałem dla wyposażenia exlusiv ). Nie ma używanych 1,8-2,0 ze skórą w pełnej elektryce. Vr miał więcej awarii przez 5tyś km niż 1,8 przez 72tyś i dlatego dla mnie już nie jest taki fajny jak go opisują, chyba że ktoś lubi ciągle dłubać przy nim. Ja teraz szukam drugie auto bo ile można pożyczać od starszych polo jak się pasik rozkitra. koniec OT bo temat jest o skrzyni biegowa nie o awaryjnosci vr6 p.s co do jazdy maluszkiem na 3kolach.. albo sie jedzie na 4 kolach albo na 2:p Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach