Mrugaja kontrolki, nie odpala, radio bzikuje, blad kolumny= rozladowana bateria.

[jamal_2005]

Dzisiaj grzebalem troche przy bordnetzie ( podlaczalem oswietlenie nog ) no i powstal nastepujacy problem. No wiec auto zachowuje sie mniej wiecej tak [ame]

[/ame]. PO wcisnieciu na zaplon lapmki we wnetrzu migaja, miga licznik, slychac wyrazne cykanie z okolic bordnetza jak i stacyjki, radio nie reaguje, nie ma mozliwosci zrobienia skanu bo nic nie reaguje. Po probie odpalenia cisza, nawet nie kreci rozrusznikiem a na koniec wywala defekt kolumny. Jakies pomysly Edytowane 1 Listopada 2010 przez jamal_2005

[api13]

Na samym początku zapewne odpiąłeś/przywróciłeś do stanu pierwotnego?

Obstawiam że pomyliłeś wtyczki i nie wpiąłeś oświetlenia tak gdzie być powinno.

Miejmy nadzieje że nie uwaliłeś bordnetz'a i dasz radę odczytać byki.

[jamal_2005]

No wlasnie wtyk od oswietlenia byl jedynym ktory wypianelm, pozniej wpialem go z powrotem na swoje miejsce. Wszystko bylo cacy do momentu jak zrobilem male zwarcie jak pobieralem mase ze lampki schowka, wtedy zaczal mi wywalac bald terminala 30 i zniklo oswietlenie. Szukalem bezpiecznika i naprzemiennie wymienialem ze soba przekazniki 404, te male na module bo myslalem ze to jeden z nich ( wszystkie 3 maja te same numery ). koniec koncow znalazlem bezpiecznik i po wymianie wszystko wrocilo do normy. lampki dzialaly bledy pokasowane zamknalem auto i poszedlem do domu. Wyskoczylem wieczorem zeby sprawdzic jak wyglada i ot takie cos zastalem. Jesli to bordnetz to najmniejsze piwo bo i tak nowy do mnie jedzie ( bede zakladal xenony ). A jest taka mozliwosc ze to on wlasnie padl ???

 

 

Problem rozwiazany. Okazalo sie ze lampki z jakiegos powodu nie zgasly i rozladowaly baterie. A juz myslalem ze cos sobie usmazylem Kupa bledow teraz, esp, kierownica( nawet po przejechaniu sie nie zgasly ) , defect kolumny zanikl. W kazdym razie tu juz powinienem sobie poradzic. Dzieki pozdrawiam

Edytowane 1 Listopada 2010 przez jamal_2005