Rogas Zgłoś #1 Napisano 24 Lipca 2010 W moim Passacie B6 – 1,9 TDI BLS padł silnik (zatarcie panewek na wale). Kupiłem kompletny silnik z głowicą i pompowtryskiwaczami, a zakład dokonał wymiany. Wkładany siłnik był prawie nowy - 3 tys. przebiegu. W aucie uszkodzony miałem czujnik doładowania – wymienili (nowy ASO). Nowy poszedł termostat, wszystkie płyny i filtry. Zasugerowali również, że uszkodzony jest czujnik położenia wałka – to już mnie zaskoczyło bo w poprzednim silniku był ok. Nie wymienili go jednak. Autem wyjechałem, wszystko ok. Rano miałem spore problemy z odpaleniem – mocno zmotywowało mnie to do wymiany czujnika wałka. Po wymianie dalej niewiele się w tej materii poprawiło – zazwyczaj po odpaleniu musiałem dodawać lekko gazu aby nie zgasł. Ale cały dzień w sumie jeździłem i wszystko było ok. Telefonicznie mechanik potwierdzi, że sprawdzali rozrząd – i przed włożeniem silnika i zaraz po. Dziś rano auto nie odpaliło (zimne). Zakręci, jakby na setną sekundy zapali i gaśnie. Wiem, że to sprawa tego co nie małą kasę wziął za wymianę – ale może warto go nakierować. Co może być przyczyną nie odpalania? Gdzie dalej szukać? Macie jakieś sugestie? Z góry dziękuję za pomoc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luk1c Zgłoś #2 Napisano 24 Lipca 2010 Witam a czy wyswietlaja ci się jakieś info na pulpicie. Bo ja nie mogłem zapalić 2.0 tdi gdy padł mi pompowtrysk. Jak był ciepły to palił a rano lipa. Ale dodam ze miałem bledy na kompie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
oktawian Zgłoś #3 Napisano 25 Lipca 2010 Robił wziął pieniądze to niech to naprawi. Jako pierwsze trzeba podłączyć dziada pod komputer ... może coś wykaże . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marian11 Zgłoś #4 Napisano 25 Lipca 2010 (edytowane) W moim Passacie B6 – 1,9 TDI BLS padł silnik (zatarcie panewek na wale). Kupiłem kompletny silnik z głowicą i pompowtryskiwaczami, a zakład dokonał wymiany. Wkładany siłnik był prawie nowy - 3 tys. przebiegu. W aucie uszkodzony miałem czujnik doładowania – wymienili (nowy ASO). Nowy poszedł termostat, wszystkie płyny i filtry. Zasugerowali również, że uszkodzony jest czujnik położenia wałka – to już mnie zaskoczyło bo w poprzednim silniku był ok. Nie wymienili go jednak. Autem wyjechałem, wszystko ok. Rano miałem spore problemy z odpaleniem – mocno zmotywowało mnie to do wymiany czujnika wałka. Po wymianie dalej niewiele się w tej materii poprawiło – zazwyczaj po odpaleniu musiałem dodawać lekko gazu aby nie zgasł. Ale cały dzień w sumie jeździłem i wszystko było ok. Telefonicznie mechanik potwierdzi, że sprawdzali rozrząd – i przed włożeniem silnika i zaraz po. Dziś rano auto nie odpaliło (zimne). Zakręci, jakby na setną sekundy zapali i gaśnie. Wiem, że to sprawa tego co nie małą kasę wziął za wymianę – ale może warto go nakierować. Co może być przyczyną nie odpalania? Gdzie dalej szukać? Macie jakieś sugestie? Z góry dziękuję za pomoc. Zakręci, jakby na setną sekundy zapali i gaśnie. Kolego może sprawdź układ paliwowy.Może cofa się paliwo i następuje zapowietrzenie układu co owocuje ciężkim rozruchem. Edytowane 25 Lipca 2010 przez Marian11 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lukasz_rider Zgłoś #5 Napisano 25 Lipca 2010 Zgodzę się z kolegą Marian11. Jednak jeżeli to nie pomoże to zastanowiłbym się nad przełożeniem starych pompek do nowego silnika (miejsce pompki ma odpowiadać miejscu w starym silniku). Poczytaj w działach B5 bo tam jest dużo o podobnych problemach. Kiedyś coś podobnego przerabiałem w T5 tyle,że tam dodatkowo auto nie jechało z dołu. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rogas Zgłoś #6 Napisano 25 Lipca 2010 Hmm... wczoraj odpalałem 20x i nic. Dzisiaj wsiadłem i zapalił jak nowe auto. Dojechałem pod serwis, zgasiłem, odpalił ponownie - żadnych problemów. Dziś i wczoraj - ta sama temp. to samo miejsce postoju, ten sam sposób odpalania... WTF!!?! Auto stoi pod serwisem, rano wyląduje pod kompem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lukasz_rider Zgłoś #7 Napisano 25 Lipca 2010 Bardzo ciekawy przypadek. Jak go sprawdzą to podziel się informacją czy coś znaleźli, ewentualnie jakie były parametry wykonywanych pomiarów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rogas Zgłoś #8 Napisano 26 Lipca 2010 Już jest ok. Panowie twierdzą, że po wymianie czujnika wałka trzeba robić ponownie synchronizację. Mnie się jednak wydaje, że po prostu o niej zapomnieli Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
oktawian Zgłoś #9 Napisano 27 Lipca 2010 Że się tak zapytam coś TY zrobił ze starym silnikiem, że został wymieniony ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rogas Zgłoś #10 Napisano 27 Lipca 2010 Hmm - nic w sumie. Zatarły się panewki na wale przy przebiegu około 170 tys. Jechał, ale stukało coraz mocniej. Passat b6 to jednak już nie B4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tmstp Zgłoś #11 Napisano 23 Sierpnia 2011 Jechał, ale stukało coraz mocniej ?? Nie zaniepokoilo Cie to?? Ja bym od razu zatrzymal silnik Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Cronos Zgłoś #12 Napisano 24 Sierpnia 2011 ?? Nie zaniepokoilo Cie to?? Ja bym od razu zatrzymal silnik Weź pod uwagę, że w dieslu czasem ciężko usłyszeć stukanie, skoro diesel sam z siebie stuka. Jeździłem poprzednio Almerą z silnikiem dCi (a ten ma nieco wyższą kulturę pracy, niż TDI) i dopiero po dłuższym czasie zorientowałem się, że z silnika zaczynają dobiegać mi inne stuki, niż typowy klekot diesla. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach