radzian Zgłoś #1 Napisano 15 Maja 2010 witam. mam problem z demontażem przetwornicy w swoim passku ;/ chodzi o to ze nie mogę wyciągnąć z obudowy lampy styku przetwornic gdzie mocuje się żarnik ;/ odczepienie plastiku reflektora od szklanej obudowy lampy to jedyny sposób? nie chce tego robić bo później będzie pojawiała się wilgoć wewnątrz lampy;/ chyba nie muszę dodawać że najpierw sprawdzałem żarnik:) z góry dziękuje za wszystkie podpowiedzi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #2 Napisano 17 Maja 2010 witam. mam problem z demontażem przetwornicy w swoim passku ;/ chodzi o to ze nie mogę wyciągnąć z obudowy lampy styku przetwornic gdzie mocuje się żarnik ;/ odczepienie plastiku reflektora od szklanej obudowy lampy to jedyny sposób? nie chce tego robić bo później będzie pojawiała się wilgoć wewnątrz lampy;/ chyba nie muszę dodawać że najpierw sprawdzałem żarnik:) z góry dziękuje za wszystkie podpowiedzi Poczytaj: http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=38408&highlight=reflektor+3BG Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wojciechpop Zgłoś #3 Napisano 17 Maja 2010 (edytowane) witam. mam problem z demontażem przetwornicy w swoim passku ;/ chodzi o to ze nie mogę wyciągnąć z obudowy lampy styku przetwornic gdzie mocuje się żarnik ;/ odczepienie plastiku reflektora od szklanej obudowy lampy to jedyny sposób? nie chce tego robić bo później będzie pojawiała się wilgoć wewnątrz lampy;/ chyba nie muszę dodawać że najpierw sprawdzałem żarnik:) z góry dziękuje za wszystkie podpowiedzi Szczerze mówiąc to nie wiem co chcesz demontować . Tak chaotycznie napisałeś swój post. Chcesz demontować przetwornicę - to należy zdemontować wcześniej zderzak, następnie lampę no i wtedy masz pełny dostęp do przetwornicy. Ale dlaczego chcesz demontować przetwornicę? Jeżeli chcesz wyciągnąć palnik, to też bez demontażu zderzaka i lampy się nie obędzie - taki patent VW. Kostkę (wtyczkę) która wchodzi do palnika z przetwornicy zdejmujesz w ten sposób, że przekręcasz ją w lewo (jakbyś odkręcał śrubkę) o jakieś 1/3 obrotu i wyciągasz do siebie. Jeżeli chodzi o fizyczne wyjęcie przetwornicy z lampy to z tego co pamiętam, powinieneś wypiąć z zaczepu soczewkę oczywiście z wyczuciem, żeby niczego nie połamać i nie uszkodzić soczewki, lekko ją przesunąć robiąć miejsce na wyjęcie wtyczki idącej do palnika, bo faktycznie, żeby wyjąć wtyczkę z lampy to dużo miejsca na to nie ma Nie wiem czy o to Ci chodziło, jeżeli napiszesz dokładniej - to odpiszę dokładniej . Pozdro. Edytowane 17 Maja 2010 przez Wojciechpop Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radzian Zgłoś #4 Napisano 17 Maja 2010 chodzilo mi o fizyczne wyjecie przetwornicy i mialem wlasnie problem z ta wtyczka idaca do palnika a balem sie odczepiac ta soczewke. Na cale szczescie znajomy mechanik poradzil sobie z tym wlasnie tak jak napisales przetwornice demontowalem bo nie dzialal mi lewy xenon. Problem nie tkwil w zarniku - przekladalem z drugiego swiecacego i tez nie dzialal. dlatego myslalem ze chodzi o przetwornice. Mechanik jak mi mowil przelozyl przetwornice z lewego xenona do prawego i siwecil. tak wiec problem nie tkwil w przetwornicy i zaczal szukac innej przyczyny nie swiecocego xenona. Xenon na cale szczescie juz dziala jak sie okazlo przetarty byl jakis kabelek ktory palil bezpiecznik. Juz wiem dlaczego kazda naprawe co jest zwiazane z elektrycznoscia nalezy zaczac od sprawdzania bezpiecznika Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wojciechpop Zgłoś #5 Napisano 17 Maja 2010 chodzilo mi o fizyczne wyjecie przetwornicy i mialem wlasnie problem z ta wtyczka idaca do palnika a balem sie odczepiac ta soczewke. Na cale szczescie znajomy mechanik poradzil sobie z tym wlasnie tak jak napisales przetwornice demontowalem bo nie dzialal mi lewy xenon. Problem nie tkwil w zarniku - przekladalem z drugiego swiecacego i tez nie dzialal. dlatego myslalem ze chodzi o przetwornice. Mechanik jak mi mowil przelozyl przetwornice z lewego xenona do prawego i siwecil. tak wiec problem nie tkwil w przetwornicy i zaczal szukac innej przyczyny nie swiecocego xenona. Xenon na cale szczescie juz dziala jak sie okazlo przetarty byl jakis kabelek ktory palil bezpiecznik. Juz wiem dlaczego kazda naprawe co jest zwiazane z elektrycznoscia nalezy zaczac od sprawdzania bezpiecznika Ja na Twoim miejscu bardzo bym się cieszył. Naprawa przetartego kabelka (przewodu) groszowa sprawa, zakup przetwornicy - spory wydatek . Wiem że demontaż lampy pociągnął za sobą sporo pracy i czasu, ale najważniejsze że ustareka usunięta :-) . Pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach