hammer Zgłoś #1 Napisano 4 Marca 2010 Witam! Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zainstalowania RNS 510 w moim passku (o czym zresztą pisałem na forum).Jak się dowiedzialem od sznownych kolegów z technicznego punktu nie stanowi większego problemu.Pomijając kwestię ceny ok 2000 pln na allegro,która i tak w stosunku do serwisu ok 10 000 jest niska zaczeło mnie zastanawiać pochodzenie tych nawigacji...Mając pewne wątpliwości udałem się do znajomego dealera gdzie kupiłem auto i zapytałem o możliwość sprawdzenia legalności i koszt motażu(gwarancja samochodu).Podobno można to sprawdzić po zamontowaniu w aucie i odbywa się tak,że po podpięciu łączą się z Wolfsburgiem.Niedawno był u nich klient,który jak się póżniej okazało kupił na allegro "ciepłą" navi.Przyjechał z jakąś usterką do serwisu i przy rutynowym podpięciu do vaga system wychwycił,że nawigacja jest kradziona.Niczego nie świadom pacjent pojechał do domu a po kilku dniach odwiedziła go policja:zeco!!!Przepadek navi ,problemy,nieprzyjemności:rozpacz.Czy istnieje sposób na sprawdzenie tego?P.s.Policja może sprawdzić legalność mając przedmiot i właściciela na miejscu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Moro Zgłoś #2 Napisano 4 Marca 2010 (edytowane) Problemy to i owszem bo za to masz 2 lata zawiechy za paserstwo ,ale to sporadyczne sytuacje ,jeżeli będziesz mieć kod navi ,w serwisie po ingerencji w aku zapytają cie o taki kod ,wiec nie będzie potrzeby łaczyć się on line ,ja też kupiłem na allegro i navi jest legal ale z drugiej strony wali mnie to większość osób kradnie swoje navi co by z ubezpieczalni dostać kabone P.S Łączenie on line jest po to żeby wpisać odpowiedni kod urządzenia ,inaczej nie sprawdzają akurat czy kradziona czy nie dlatego warto umieć kod lub mieć zapisany , Jeżeli obawiasz sie o legalność urządzenia to najlepiej, spisz umowę kupna z gościem w razie wu masz podstawy żeby się bronić Edytowane 4 Marca 2010 przez Moro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lolo Zgłoś #3 Napisano 5 Marca 2010 Nie wiem czy to Ci coś pomoże ale ja do swojej navi mam oryginalną kartę z kodem. Jeżeli sprzedający też będzie coś takiego posiadał to wtedy jest znikome ryzyko kupna" jumy". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bonito Zgłoś #4 Napisano 5 Marca 2010 Zawsze mnie bawią takie cwaniaczki - kupujący nawigację używaną za 25% ceny, mają chyba świadomość że kupują kradziony towar i nie ma co oszukiwać siebie i innych. Są to tylko zwykli paserzy (pomimo że nie odsprzedają towaru innym). Przez takich właśnie tworzy się popyt, kradzione są samochody na części. Jak kogoś nie stać na nawigację fabryczną to może zawsze kupić TomToma za parę stówek albo mapkę za 20 złotych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #5 Napisano 5 Marca 2010 poproś sprzedawcę, żeby podał Ci numer sprzedawanej NAVI i podjedź na jakiś komisariat albo do serwisu VW - niech sprawdzą. Niech to Cię kosztuje 50zł... będziesz miał spokój. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Moro Zgłoś #6 Napisano 5 Marca 2010 (edytowane) Zawsze mnie bawią takie cwaniaczki - kupujący nawigację używaną za 25% ceny, mają chyba świadomość że kupują kradziony towar i nie ma co oszukiwać siebie i innych. Są to tylko zwykli paserzy (pomimo że nie odsprzedają towaru innym). Przez takich właśnie tworzy się popyt, kradzione są samochody na części. Jak kogoś nie stać na nawigację fabryczną to może zawsze kupić TomToma za parę stówek albo mapkę za 20 złotych. coś tu chyba ci się pomyliło kolego ,nie każdy towar używany kosztujący 25%ceny jest walony, ja za tyle kupiłem swoją ,w ASO sprawdzana i jest git legal ,więc?? Skoro można mieć taniej po co przepłacać ?? fele używane też kupiłem za 25 %ceny ,też kradzione niby ?? mnie jak już wyżej napisałeś nie stać i nie jestem idiotą żeby płacić 4 razy więcej za tę samą rzecz tylko ze nową . Edytowane 5 Marca 2010 przez Moro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
hammer Zgłoś #7 Napisano 5 Marca 2010 Zawsze mnie bawią takie cwaniaczki - kupujący nawigację używaną za 25% ceny, mają chyba świadomość że kupują kradziony towar i nie ma co oszukiwać siebie i innych. Są to tylko zwykli paserzy (pomimo że nie odsprzedają towaru innym). Przez takich właśnie tworzy się popyt, kradzione są samochody na części. Jak kogoś nie stać na nawigację fabryczną to może zawsze kupić TomToma za parę stówek albo mapkę za 20 złotych. Kolego Przemysław lekko przesadziłeś!Nie wiem czy jesteś z FBI czy z KGB ale nie musisz roztaczać tak dramatycznych wizji.Z góry zakładasz,że jak coś jest używane to zaraz zmusi być kradzione.Tak być nie musi,bo navi może pochodzić np.ze skasowanego auta.Jak może zauważyłeś nie jestem zainteresowany zakupem navi "z jumy" i zastanawiam się jak to zweryfikować.A co do tom toma - mam takiego w busie ale gratuluję błyskotliwości i dziękuję za dobrą radę(myślałem,że nie pasuje do passata). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
api13 Zgłoś #8 Napisano 5 Marca 2010 @bonito Jak masz legal rns i jesteś tego pewien wystaw na allegro za 10000pln i zobaczymy jakie będzie zainteresowanie... Mimo że możesz potwierdzić legalność nie sądzę by transakcja doszła do skutku nawet za 7000pln. Tak nawiasem to ilu jest takich co dało 12000pln za navi? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal.Enter Zgłoś #9 Napisano 5 Marca 2010 Passaty to nie mercedesy s klasy ani bmki 7mki, zeby navi do nich kosztowała 12 tys. Nikt normalny tyle nie da. Jesli w ASO kosztowała by 4-5 tys to gwarantuje ci ze proceder kradzieży by się skończył. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
defender Zgłoś #10 Napisano 5 Marca 2010 poproś sprzedawcę, żeby podał Ci numer sprzedawanej NAVI i podjedź na jakiś komisariat To se ne da! Na komisariacie poinformują o legalności tylko wtedy, gdy przyniesiesz sprzęt. Nie muszę mówić co będzie jak się okaże, że jest kradziony. Żaden policjant nie sprawdzi na podstawie samego numeru, bo jeśli wyjdzie, że navi jest trefna, to będzie się gęsto tłumaczył (zawsze pozostaje ślad w systemie - kto szukał, kto się interesuje). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
hammer Zgłoś #11 Napisano 5 Marca 2010 To se ne da!Na komisariacie poinformują o legalności tylko wtedy, gdy przyniesiesz sprzęt. Nie muszę mówić co będzie jak się okaże, że jest kradziony. Żaden policjant nie sprawdzi na podstawie samego numeru, bo jeśli wyjdzie, że navi jest trefna, to będzie się gęsto tłumaczył (zawsze pozostaje ślad w systemie - kto szukał, kto się interesuje). To se ne da!Na komisariacie poinformują o legalności tylko wtedy, gdy przyniesiesz sprzęt. Nie muszę mówić co będzie jak się okaże, że jest kradziony. Żaden policjant nie sprawdzi na podstawie samego numeru, bo jeśli wyjdzie, że navi jest trefna, to będzie się gęsto tłumaczył (zawsze pozostaje ślad w systemie - kto szukał, kto się interesuje). Niestety Defender masz absolutną rację!No może o ile się trafi na mądrego policjanta na podstawie wydruku z allegro jest szansa na sprawdzenie.Ale to zależy od kreatywności i dorej woli "pana władzy". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
api13 Zgłoś #12 Napisano 6 Marca 2010 To się chyba nazywa paradoks polskiego prawa. Sprawdzić nie możesz, a jak kupisz niesprawdzone i będzie trefne, to Ci dowalą jak świni za obierki. Ale idąc tym tropem dalej to nawet jak sprawdzisz czy"" to nie ma pewności. Ot taka kwadratura koła. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #13 Napisano 6 Marca 2010 Niestety Defender masz absolutną rację!No może o ile się trafi na mądrego policjanta na podstawie wydruku z allegro jest szansa na sprawdzenie.Ale to zależy od kreatywności i dorej woli "pana władzy". chyba sobie panowie raczycie przysłowiowe jaja robić Jak dostanę taką odpowiedź odmowną, to poproszę o wyjaśnienie na piśmie i tyle... będą musieli sprawdzić i koniec. Mają 14 dni na udzielenie pisemnej odpowiedzi. Ludziska, oni są tam dla nas, a nie my dla nich i nie ma mowy o żadnych paradoksach. Może nie jestem skażony polską urzędowością, ale do pewnych rzeczy podchodzę jak do czegoś oczywistego i uparcie dążę do tego, żeby moje prawo respektować. Nie będę nikomu udowadniał, że nie jestem żyrafą albo słoniem "po fakcie"... Zapędziłem się, bo nigdy nie kupowałem używanej nawi... i chyba nigdy nie kupię Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bonito Zgłoś #14 Napisano 6 Marca 2010 (edytowane) hammer, apil - no może trochę przesadziłem z komentarzem... :kwiatek Ale sens był taki, że gdyby nie było kupujących "okazyjne" części i całe samochody, byłoby także mniej kradzieży... (jestem trochę usprawiedliwiony, bo kiedyś buchnięto mi passata i mam uraz...). Tutaj przypomniało mi się jedno zdarzenie: dawno temu znajomy, zapalony rowerzysta kupił rowerek górski Cannondale (bikerzy wiedzą o co chodzi, dla wszystkich: to taki Porsche rowerowy), za jakieś 10-20% ceny... Oczywiście wiedział, że kradziony (przemalował zaraz ramę na inny kolor). Najweselsze było potem, gdy przy każdej okazji wpinał rower łańcuchem do różnych miejsc na postojach, narzekając że "ostatnio strasznie kradną rowery".... :lol2 bonito Edytowane 6 Marca 2010 przez bonito Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
hammer Zgłoś #15 Napisano 6 Marca 2010 hammer, apil - no może trochę przesadziłem z komentarzem... Ale sens był taki, że gdyby nie było kupujących "okazyjne" części i całe samochody, byłoby także mniej kradzieży... (jestem trochę usprawiedliwiony, bo kiedyś buchnięto mi passata i mam uraz...). Tutaj przypomniało mi się jedno zdarzenie: dawno temu znajomy, zapalony rowerzysta kupił rowerek górski Cannondale (bikerzy wiedzą o co chodzi, dla wszystkich: to taki Porsche rowerowy), za jakieś 10-20% ceny... Oczywiście wiedział, że kradziony (przemalował zaraz ramę na inny kolor). Najweselsze było potem, gdy przy każdej okazji wpinał rower łańcuchem do różnych miejsc na postojach, narzekając że "ostatnio strasznie kradną rowery".... O.k. bonito utrata auta to bardzo bolesna sprawa i tłumaczy alergiczną reakcję.Masz nawet trochę racji,jednak nie można generalizować-nie wszyscy allegrowicze to złodzieje i paserzy.Ja w przeciwieństwie do Twojego znajomego z opowieści nie kupię nawigacji bez sprawdzenia legalności,ani tym bardziej "jumanej" nawet gdyby kosztowała 2 piwa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gadget Zgłoś #16 Napisano 6 Marca 2010 Zawsze mnie bawią takie cwaniaczki - kupujący nawigację używaną za 25% ceny, mają chyba świadomość że kupują kradziony towar i nie ma co oszukiwać siebie i innych. Są to tylko zwykli paserzy (pomimo że nie odsprzedają towaru innym). Przez takich właśnie tworzy się popyt, kradzione są samochody na części. Jak kogoś nie stać na nawigację fabryczną to może zawsze kupić TomToma za parę stówek albo mapkę za 20 złotych. Proponuję przelać na konto 5 tys. złotych każdemu kto chcę kupić używaną Navi. Rozwiążemy problem, delikwent kupi sprzęt w ASO, a Ty będziesz szczęśliwy, że nie ma popytu na kradzione Navi. Gdyby nas Polaków było stać na części z ASO, proceder handlu kradzionymi częściami nigdy by nie zaistniał. Pozdrawiam Damian Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robert.gda Zgłoś #17 Napisano 7 Marca 2010 Proponuję przelać na konto 5 tys. złotych każdemu kto chcę kupić używaną Navi. Rozwiążemy problem, delikwent kupi sprzęt w ASO, a Ty będziesz szczęśliwy, że nie ma popytu na kradzione Navi. Gdyby nas Polaków było stać na części z ASO, proceder handlu kradzionymi częściami nigdy by nie zaistniał. Pozdrawiam Damian No to ja wtrącę swoje trzy grosze Nie tylko my Polacy kombinujemy tak samo ,Niemcy Angole,Czesi a skąd biorą się te nawigacje .Co do sprawdzenia legalności najlepiej jak byś miał kogoś znajomego na Policji to ci sprawdzi ale co z tego jak dziś jest nie kradziona a za miesiąc już będzie takie życie. Jak by ta zasrana navi kosztowała z 2-3- tys to i tak by ją kradli ale myślę że więcej było by takich którzy poszli by do serwisu i kupili. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wazzi Zgłoś #18 Napisano 7 Marca 2010 Jak by ta zasrana navi kosztowała z 2-3- tys to i tak by ją kradli Dokladnie, kumplowi kiedys wybili szybe, zeby ukrasc uchwyt do przenosnej navi, ktory w sklepie kosztowal 60, wiec za ile to mogli sprzedac za 30 ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bonito Zgłoś #19 Napisano 7 Marca 2010 Damian, tłumaczenie że ludzie kupują "podejrzane" artykuły bo normalna cena jest za wysoka jest dość niebezpieczne... Aktualnie nie stać mnie na Mercedesa S-klasse - mam pojechać do Niemiec i sobie ukraść? Jak ktoś słusznie napisał - gdyby nawigacja kosztowała 1000 PLN, to też byliby na nią amatorzy (których nie stać na taki wydatek)... A tak trochę z innej beczki - nie do końca rozumiem takie zainteresowanie nawigacją fabryczną. W swoim Passacie mam RNS510, aktualność na terenie Polski jest żenująca. W innym aucie - montowana na szybie, z dość dużym ekranem, dwie mapy (superdokładna Polska i Europa) - zdecydowanie lepsza jakość prowadzenia, pokrycie ulic itp. Jedyna wada, że trzeba chować na parkingu (bo są też tacy, dla których 500 PLN w sklepie jest za drogo). bonito Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gadget Zgłoś #20 Napisano 7 Marca 2010 Damian, tłumaczenie że ludzie kupują "podejrzane" artykuły bo normalna cena jest za wysoka jest dość niebezpieczne... Aktualnie nie stać mnie na Mercedesa S-klasse - mam pojechać do Niemiec i sobie ukraść? Jak ktoś słusznie napisał - gdyby nawigacja kosztowała 1000 PLN, to też byliby na nią amatorzy (których nie stać na taki wydatek)... A tak trochę z innej beczki - nie do końca rozumiem takie zainteresowanie nawigacją fabryczną. W swoim Passacie mam RNS510, aktualność na terenie Polski jest żenująca. W innym aucie - montowana na szybie, z dość dużym ekranem, dwie mapy (superdokładna Polska i Europa) - zdecydowanie lepsza jakość prowadzenia, pokrycie ulic itp. Jedyna wada, że trzeba chować na parkingu (bo są też tacy, dla których 500 PLN w sklepie jest za drogo). bonito Kupują dla szpanu.. Dodatkowo dodaje +5KM:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach