Skocz do zawartości
pobs

ZAGRANICZNY OFF TOPIC - czyli rozmowy o wszystkim

Rekomendowane odpowiedzi

proponowałbym jednak lot

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładne masz auto zostaw je pod domem ;)

Byłem w Paryżu chyba 3-4 razy za każdym razem w innej części .

Jazda po Londynie to bajka w porównaniu do jazdy po Paryżu tam się jeździ chyba najgorzej w europie

i wiem co mówię bo pół europy zjechałem ;)

 

Tak jak ktoś wyżej wspomniał zobaczysz mnóstwo nowych samochodów z porysowanymi zderzakami ;)

Na światłach potrafią araby myć szyby grupy 10-15 osobowe oskubią każdego kto da im do tego okazje.

A jak policzysz koszt tunelu/promu paliwa i autostrady to pociąg nie będzie o wiele droższy.

 

Ostatnio jak jechałem to autostrada kosztowała chyba 32 euro w jedną stronę

ale ja jechałem sprinterem samochodem może być taniej

 

 

tak się tam jeździ ;)

:dobrze :dobrze

Edytowane przez matho78

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akurat ten filmik jest z pod luku tryumfalnego widziałem na własne oczy tragedia żadnych pasów rozdzielający pas ruchu

bylem zeszłego lata parę dni samochód zostawiałem na parkingu przeważnie podziemny polecam do tego przejazdowka na metro na pare dni i jeździsz do bólu za 17E na dwa dni

Edytowane przez aro76

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
widziałem na własne oczy

 

a ja jechałem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rowniez zle wspominam paryz autem ;) rambit jak h.j ale warto doswiadczyc luku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem chyba 23lata jak pierwszy raz byłem i auto delikatnie rozbiłem. Ale dopiero po przejechaniu przez to rondo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki panowie za pomoc, prawdopodobnie wybiore sie samolotem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic bardziej mylnego bylismy autem 2 razy lipiec i sierpien.Ruch jest duzy ale bez przesady a na TO rondo pojechalismy specjalnie zeby sie przejechac.Co jeszcze pojechalismy w ciemno bez zabukowanego hotelu i znalezlismy za kazdym razem 5 min na nogach od wierzy Eifla

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

Parking jaki problem jezeli masz hotel bez parkingu(jak my mielismy) zawsze w okolicy jest jakis inny hotel np.4* i ma parking podziemny, zostawiasz tam auto i wracasz do swojego, a podrodze do Paryza jest pare fajnych zeczy do zobaczenia.Ja bym jechal autem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mozecie polecici jakis dobry i tani hotel blisko centrum ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My bylismy w tych http://hotel-toureiffel.com/

Ten drugi mniejszy standard ale jak na Paryz to wiecej nie trzeba zeby sie wyspac i wykapac lokalizacja super obydwoch

http://www.tripadvisor.com/Hotel_Review-g187147-d290411-Reviews-Hotel_Printemps-Paris_Ile_de_France.html

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

Za kazdym razem bylo po 3 noce bylo ok i cicho.Pozatym byly znalezione z marszu .Zalezy co chcesz jak ma byc romantycznie to nie bedzie tanio a jak jedziesz zwiedzac to ten 2 hotel

 

- - - - - aktualizacja - - - - -

 

Jeszcze dodam ze to bylo 6 i 7 lat temu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bookowałem 2 lata temu przez tą stronę http://www.expedia.co.uk/

Hotel 4* 200metrów od wieży za dobrą kasę i bilet do Disneyland za darmo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymarli wszyscy....?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądają babę-chłopa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A myślałem że tylko ja się tym czymś jaram...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A myślałem że tylko ja się tym czymś jaram...
ale o co chodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Babochlop z eurowizji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Oglądają babę-chłopa

 

A myślałem że tylko ja się tym czymś jaram...

 

:przestraszony: :poddajesie :563:

 

no i juh jutro rano golę brodę :(

Edytowane przez matho78

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masakra totalna z ta eurowizja. nie sluchalem piosenek ale u mnie za sam wyglad to by to stworzenie pol punktu nie dostalo.

az do zony powiedzialem ze za 10 lat to masakra bedzie na ulicy bo chlopy to w rurkach a laski z zarostem beda chodzily.

zona powiedziala zeby grodzka w przyszlym roku wyslali to moze wygramy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To samo o Grodzkiej pomyślałem.

 

Świat się zmienia, trza się golic, nie ma wyjścia...

Edytowane przez Luke

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masakra z tym dziwadłem jednym słowem. Jakim cudem oni na to głosowali-to chyba ustawione było...

 

A na zmianę tematu:

http://pages.ebay.com/link/?nav=item.view&id=171322847591&globalID=EBAY-GB

Autobus kupiłem:D

Więc moja babcia nubira będzie musiała odejść. Szkoda bo wiernie służyła bez sprawiania problemów, a i własnoręcznie założony gaz spisywał się bez zarzutu.

Ale przez pewną świetną niespodziankę od losu, większe auto może się przydać czasami, zwłaszcza jak ktoś z PL przyjedzie. A utrzymanie czy nubiry czy tego wyjdzie podobnie to czemu nie.

 

Autobus kupiłem praktycznie koło domu za 600. Do zrobienia uszczelka pod głowicą - myślę, że dam radę, pusta klima i brak mot i tax. Ale za to przebieg znośny jak na takie auto i rok, a i ogólnie w całkiem niezłej kondycji. Bo szukając takiego w niskiej cenie to większość miała już dużo większe przebiegi i zmęczenie.

 

A no i chyba już mogę się pochwalić - wszystko wskazuje na to, że chłopaka będziemy mieć.

Po dwóch utratach, sporym czasie w bólu z powodu choroby, która przyszła jakby z nikąd po pierwszej utracie, żona zaszła w ciążę i już jest połowa za nami. Wszystkie badania porobione - chłopak zdrowy i silny rośnie.

W sumie już mieliśmy się poddać i zostać z Alicją tylko. I co raz bardziej skłanialiśmy się, żeby wyciąć to co sprawiało tyle bólu - macicę. I wreszcie wrócić do normalności. A tu nagle przypadek, mimo pigułek anty, branych nie przerwanie przez ponad rok - jako próba leczenia i zdiagnozowania choroby - i pomimo zażywania mocnych środków p.bólowych, w tym i roztworu doustnego morfiny, chłopak się przebił.

Pierwsze wyniki nastraszyły nas, że dziecko może mieć zespół downa, potem szczegółowe usg pokazało, że może być poważny problem z jelitami...Stresu co nie miara, ale w końcu okazało się, że jest wszystko ok. Żona czuje się lepiej jak przed ciążą, co tylko potwierdza, że mieliśmy rację co do choroby. Aczkolwiek nie jest jak z pierwszą ciążą było - choroba jednak daje się we znaki. W każdym razie mamy nadzieję, że teraz już jest w miarę bezpiecznie i mały się utrzyma, choć z tego co wiem to przy tej chorobie ryzyko jest do końca. Dlatego odetchniemy z ulgą dopiero jak się urodzi:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności