Bobcat Zgłoś #1 Napisano 9 Listopada 2009 szanowni koledzy, pierwszy mój post ponieważ dopiero jestem na etapie nabywania passata i z góry przepraszam jeśli tematycznie wstawiłem go w złe miejsce na forum. jak w temacie, jestem zainteresowany konkretnym samochodem passat kombi 1.9tdi 130km 6biegów 2001r 170tys km samochód sprowadzony z itali po badaniu w stacji diagnostycznej potwierdzone to co podejrzewałem - uderzony z przodu ale dobrze zrobiony, uszkodzenia nie były duże. jedyne co wzbudziło moje zastrzeżenia i niepokój to historia samochodu a mianowicie: po wprowadzeniu nr vin w autoryzowanym serwisie otrzymałem potwierdzenie iż samochód faktycznie był przeznaczony na rynek włoski ale: brak jakiegokolwiek wpisu w historii, wygląda na to iż nigdy żadne dane nie zostały wprowadzone do bazy. zastanawiam się czy jest możliwe iż pierwszy własciciel zakupił taki samochód i ani razu nie podjechał do aso. jesli dobrze kojarzę w pierwszych latach warunkiem utrzymania gwarancji są systematyczne wizyty w autoryzowanych serwisach. czy taki stan rzeczy mozna zgonic na wyluzowanych włochów i wieczą "siestę" - pracownikowi stacji wypadło z głowy odnotowanie iż samochód był na np przeglądzie, wymianie oleju ... czy barzdziej prawdopodobne jest iż właściciel odwiedzał tylko nieautoryzowane serwisy ... prosze o podpowiedz co myśleć o takim stnie rzeczy, bo ja osobiście zgłupiałem - i nie tylko ja .... czy brak historii powinien zdyskwalifikować samochód jako warty uwagii ?? czy się tym nie przejmować ... pozdarwaim i z góry dziękuję za kazdą uwagę podpowiedz czy informację. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #2 Napisano 10 Listopada 2009 To chyba bardziej oto chodzi że z Italią nie ma połączenia z bazą danych. Dlatego auto ma czystą historię Jakbyś pojechał do włoskiego ASO pare wpisów by się znalazło. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bobcat Zgłoś #3 Napisano 10 Listopada 2009 dzięki za informację Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
focusgr Zgłoś #4 Napisano 10 Listopada 2009 Dokładnie tak. Mam 2 auta sprowadzone z Włoch i pomimo że jest większość papierów to oczywiście brak książek serwisowych i nie ma możliwości ustalenia przeglądów z ASO ( zarówno z Włoch , Hiszpanii etc). Mam tylko wklejkę z przeglądu na słupku i w bagażniku i kilka papierów z przebiegiem ze zwykłych przeglądów okresowych ( typu nasza stacja diagnostyczna ) Plus aut z Włoch - brak rdzy, minus - trzeba naszukać się żeby nie były zmatowione, spalone od słońca deski rozdzielcze i uszczelki szyb. Luekko uszkodzone i malowane są prawie wszystkie, generalnie nie pierniczą się chyba przy parkowaniu.... Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Majcin Zgłoś #5 Napisano 10 Listopada 2009 Jakbyś pojechał do włoskiego ASO zapytaj polski00012 może jemu cos by się udało zobaczyć Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
J@ceq Zgłoś #6 Napisano 10 Listopada 2009 To chyba bardziej oto chodzi że z Italią nie ma połączenia z bazą danych. Dlatego auto ma czystą historię Jakbyś pojechał do włoskiego ASO pare wpisów by się znalazło. Również Czesi i Hiszpanie nie są podłączeni do centralnej bazy danych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
arekB5 Zgłoś #7 Napisano 10 Listopada 2009 a ma moze ktos cala liste panstw nie podlaczonych do bazy??konkretnie chodzi mi o Danie,ale chetnie zapoznam sie z cala lista. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bobcat Zgłoś #8 Napisano 14 Listopada 2009 podjechałem na sprawdzenie komputerowe poduszek systemow itp servisant w autoryzowanym serwisie vw powiedział mi że włosi i hiszpanie nie wprowadzają danych na serwery, francuzi podobno jak im wyjdzie, pełna historia powinna zawsze być z beneluxów, krajów niemiecko języcznych, i polsce od 2007 ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość donat_k Zgłoś #9 Napisano 16 Listopada 2009 Witam wszystkich. Jako, że również jestem na etapie zakupu Passata(następnego , postanowiłem sprawdzić wszystkie możliwe informacje. Niestety pomomo wielu starań nie otrzymałem historii wizyt w ASO. Auto jest z 2001 roku, pierwsza rejestracja w 2002, książka prowadzona do 2006 roku z wpisem z czerwca. Mam pytanie w związku z tym następujące: czy normalnym jest brak historii wizyt serwisowych? Mam nadzieję, że brak historii nie zdyskwalifikuje tego auta bo wygląda ciekawie i mam na nie chętkę. Za odpowiedź z góry dziękuję. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Leszek1969 Zgłoś #10 Napisano 19 Listopada 2009 Miałem kupić Passata z Włoch, ale miałem to samo. Włosi "olewają" wpisy serwisowe. Zabrakło Mi zaufania do sprzedawcy i kupiłem z Belgi (bez książki serwisowej),tylko dlatego ponieważ cena była korzystna, a aucie się zakochałem. Pomimo to kupiłem swoją B6 - tkę z sercem na ramieniu. Pojechałem do serwisu pełen obaw. Bity czy przebieg z kosmosu?. Diagnoza serwisu już po zakupie - lakierowana maska i może częściowo prawy błotnik. Serwis co do błotnika nie miał pewności, przebieg OK!. Kamień spadł Mi z serca.Co w twoim przypadku doradzić nie umiem. Czasem warto zaryzykować, czasem to błąd życia. Jednak stawiaj na VW. Pozdrawiam: Leszek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
electric000 Zgłoś #11 Napisano 22 Listopada 2009 Witam Mam na oku fajnego Passata z Belgii 2002 r. Czy z tego roku w ASO beda mieli dostep do historii serwisowej tego auta ? VIN moge sprawdzic sam czy musi byc ze mna aktualny wlasciciel auta ? Samochod jest od handlarza gotowy do rejestracji Auto bez książki serwisowej , jest tylko wykaz z ostatniego badania z belgii. Warto go kupić ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotr0488 Zgłoś #12 Napisano 11 Lutego 2012 Sprawdzanie mojego passka w serwisie PL i Niem. też nic nie dało , co sie okazało w brifie Niem. " importowany z Włoch" - oczywiście brak histori serwisowej ale co najciekawsze mam dwa wydruki z napraw w Niem. serwisie ktore dostałem do passata , pierwszy 15.04.2002 przebieg 14550 km a drugi 29.03.2004 przebieg 105485, ciekawi mnie czemu ktos do Niem. sciagnał passka z Włoch i jak juz sciagnał z Włoch to czemu nie serwisował. Co ciekawe że skoro importowany z włoch (bo tak napisane w niem. brifie) to czemu wydruki z napraw z serwisu sa robione w niem. bo passek jest z 12.12.2001 a "pierwszy"(bo taki mam akurat wydruk) zrobiony 15/04/2002 Ma ktoś jakiś pomysł ..?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sasz82 Zgłoś #13 Napisano 16 Lutego 2012 Mojego paska przywiózł znajomy który handluje na większą skalę miałem wtedy inne na oku które on miał na sprzedasz ale powiedział ze tylko tego z czystym sumieniem moze mi sprzedać . Co do VW to przyjechał z miasta które leży na granicy Włoch i Austrii (Bruni) ale o dziwno jak na włocha miał pełną książkę serwisową do 150tys a jak go kupiłem miał 156 był serwisowany w tym samym salonie gdzie był kupiony i jak na włocha był ładnie utrzymany w środku . Szczerze to nie mam nic przeciwko autom z Włoch ale z dołu tam gdzie nia ma śniegu blacharka w kapitalnym stanie nawet przy starszych rocznikach tak jak z Hiszpanii tyle że oni mają jak i włosi do to siebie że nie dbają o wpisy tak jak juz o tym pisaliście Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pawel1971 Zgłoś #14 Napisano 16 Lutego 2012 Miałem przed paskiem auto sprowadzone z Hiszpanii .Też ciężko ze wpisami ale mnie sie udało dostać wszystkie rachunki za przeglądy z tamtejszego ASO a na nich był odnotowany przebieg. Ale tak samo jak u włochów trzeba szukać autka które nie dopadło zbytnio słońce.Bywają tam autka naprawde z małym przebiegiem a totalnie zniszczone przez palące słońce Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciek34 Zgłoś #15 Napisano 2 Marca 2012 To może ja dodam tak od siebie ; temat historii przerobiłem kupując mojego paska i co mnie bardzo zaniepokoiło ; Handlarze potrafią w niektórych markach tą historię dorobić. Chodzi w końcu o bardzo duże pieniądze, bo jak ziomuś któremu oni chcą sprzedać, zadzwoni sobie do ASO i w ASO mu powiedzą, że ma przebiegu 100 tys, to auto się b. szybko sprzeda. Przerobiłem to bo chciałem kupić citroena c5 kombi, rocznik od 2008 r. Wszędzie na zachodzie takie auto z przebiegiem na poziomie 130 tyś kosztuje od 10 tyś euro w górę (cena minimalna). W Polsce w Gnieźnie jest taki komis którego nazwy nie wymienię, gdzie co chwila wyskakują same C5 kombi i KAŻDA JEDNA ma przebieg 100 tyś - 115 tyś i ceny wychodzą ok 40-42 tyś zł. Chcąc kupić to auto poprosiłem o vin i sprawdziłem po vin w citroen syguła aso łódź - panienka powiedziała mi że jest ok, auto 3 m-ce temu miało przegląd przy przebiegu 109 tyś w niemczech (chociaż auto rejestrowane w belgii). Książki oczywiście nie było. Po oględzinach EWIDENTNIE auto miało co najmniej 250-300 tyś przebiegu, wskazyła na to porysowana tapicerka, porysowane boczki, porysowane chromy na tylniej klapie bagażnika, wydrapane miejsca przy klamkach - ludzie sam jeździłem ostatnie 12 lat autami służbowymi zawsze odbierałem nowe i naprawde WIEM jak wygląda auto które ma 100 tyś. Samochód miał też po podpięciu pod kompa zapisane błędy tylko z ostatniego 1000 km (odległość jaką auto przejechało na kołach stamtąd) ewidetnie został na chama cofnięty CHOCIAŻ PO TELEFONIE DO ASO HISTORIA ZGADZA SIĘ NA 100%. Byłem parę dni temu na stronie tego komisu - kolejne 4 szt c5 każda poniżej 120 tyś przebiegu i cena ok 40 tyś WOŁAMI napisane nr VIN i zachęta żeby sprawdzać. pozdrawiam, Maciek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slawekm65 Zgłoś #16 Napisano 2 Marca 2012 ...Handlarze potrafią w niektórych markach tą historię dorobić. ... Nie do końca jest to prawdą. Opisany przypadek polega na cofnięciu licznika i zrobieniu przeglądu w ASO lub jakiejś drobnej naprawy. weryfikując historię raczej trzeba się skupić na całości wpisów, a nie na ostatnim. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach