Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Przed założeniem trzeba wlać w napinacz oleju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowe napinacze maja w srodku sprezyne , ktora wstepnie naciaga lancuch i nie powinien skoczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napinacz jakis ruviel... z tym olejem to serialnie bo nie wiedziałem... spręzyny tam zadnej nie ma.. ani stary ani nowy nie ma... to ciśnienie oleju nie napompuje go????? co ustawie wałki dobrze odpalić nie zdąze ju z cos przeskoczy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie zanim zrobi się ciśnienie,i naciągnie napinacz,to łańcuch zdąży przeskoczyć przy odpalaniu!!!

Dlatego trzeba wlać w niego olej,a zaworek zwrotny powinien zatrzymać olej w środku,żeby napinacz był napięty jeszcze przed powstaniem ciśnienia w układzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dobrze tą kwesttie mamy wyjaśnioną dziękuje bardzo.. a teraz powiedzcie mi prosze gdzie moze byc przyczyna ze ten łańcuch w ogóle się nie napina tak podejrzewam.. auto pracowało klepało stukało. pomijam fakt ze pewnie pogieło jakiś zawór.. zdjołem boczny dekiel łańcuch wisi.. znaczy napinacz go nie napiął????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawory napewno pogięte!

Długo tak chodził?

Może poprostu nie zdążyło nabić tam oleju,albo jakaś poduszka powietrzna się utworzyła!

Najpierw sprawdź wogóle czy dochodzi tam olej. Może kanalik jest zapchany!

Nie składałeś przypadkiem na jakiś sylikon?

Później nalej oleju w napinacz,i poskładaj. Nie zakładaj pokrywy rozrządu.

Podnieś samochód na lewarku,wrzuć piątkę,i kręc kołem.

Jeśli nie przeskoczy,odłącz np.cewkę i kręc rozrusznikiem.

Najlepiej żeby był ktoś do pomocy żeby słuchał i patrzył.

Jeśli nie przeskoczy,to składaj,i próbuj odpalać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie nie ja tego nie składałem. w ogóle to pierwsze mam ztyczność z tym silnikiem nawet nikt ze znajomych nie miał nigdy takiego motoru w swoim aucie. Bede sie uczył. zakup kuzyn zrobił jakiś rok temu i tak to ok chodziło do tej pory. 300tysi na liczniku.. auto szarpneło podczas jazdy i zgasło pózniej zaczeło klepać powoli coraz głośniej.. to to wiedziałem ze zawory i ze rozrząd musiał przeskoczyć.. ale nie moge rozszyfrować tego zje... napinacza. przed rozebraniem wałki były zdjęte świece wykręcone łańcuch trzymałem w rękach a kuzyn kręcił rozrusznikiem( troche kamikadze ale to był jedyny znany mi sposub aby sprawdzić czy otworem z głowicy zasilającym napinacz leci olej.. leci biorąc pod uwage ze dużo uciekalo panewkami wałka leci... wszystkie te małe zawory od strony ściany grodziowej dotknięte do tłoka są szrankina tłokach. moze nie pokrzywione ale musiały się zetknąć.. z tym wszystkim dam rade ale ten napinacz aż się boje go wkładać. jak składałem rozrząd w vito to tam się go wkręca i działa.. a tuu... zrobie jak radzi szkielo82tylko mam obawy silnik sobie pracował jakaś chwile i tak mówie już zawory trafione i tak.. i tego łańcucha nie =mógł napiąć a po zgaszeniu całkowicie wisiał..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
tylko mam obawy silnik sobie pracował jakaś chwile i tak mówie już zawory trafione i tak.. i tego łańcucha nie =mógł napiąć a po zgaszeniu całkowicie wisiał..

 

Bo zapewne w starym napinaczu padł oring, i dlatego nie mógł napiąć już łańcucha.

W nowym napinaczu powinno być ok.

Tylko nie odpalaj od razu, tylko sprawdź najpierw tak jak pisałem wcześniej.

 

wszystkie te małe zawory od strony ściany grodziowej dotknięte do tłoka są szrankina tłokach. moze nie pokrzywione ale musiały się zetknąć

 

W tym silniku są bardzo miękkie zawory,

także na 90% te które zostawiły ślad są pogięte!

Ale obym się mylił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie nie kolego . stary pomijam.. na nowym napinaczu to sie działo... w sumie to na dwuch.. sumując. łancuch przeskakuje zaczyna stukać.. rozbieram łańcuch wisi. bez namysłu zamawiam napinacz instaluje odpalam. łancuch wisi nadal wymieniam napinacz na kolejny nowy. łańcuch wisi nadal.. rozbieram silnik w poszukiwaniu przyczyny. olej jest podawany jak opisałem zawory odciśnięte na tłokach.. tym wszystkim się nie martwie.. wymienimy zawory wymienimy szklanki.. ale boje się ze coś siedzi gdzieś o czym nie wiem.. i poskladam a łancuch znowu przeskoczy.. ale już nie bedziemy wałkować w koło tego samego.. wielkie dzięki za zainteresowanie i pomoc.. jak bys miał jeszcze jakies materiały.. momenty dokręcen kolejność.. mile widziane... i opis, fotki tego napinacza jak on działa.. czy jak naleje oleju to mogę jakoś sprawdzić czy trzyma ciśnienie..pozdrawiam...ah te vw wmoim pd-ku słychać juz pompki. troche na naszym paliwku pośmigał i zaczyna fochy robić..trzeba chyba wracać do japońców..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
opis, fotki tego napinacza jak on działa

http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?p=739231#post739231

Zalej oleju w napinacz i ściśnij go - nie powinien się schować. Jak nie trzyma oleju to znaczy że zaworek jest zapchany, np są opiłki w oleju, filtr oleju jest zapchany itp.

Może być też łańcuch zbyt mocno przeciągnięty - napinacz za mocno się wysuwa.

Edytowane przez monter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po zalaniu oleju nowy napinacz trzyma tzw w rękach bo do silnika go jeszcze nie zakładałem.. płetwa napinacza zjechana na maxa poruszałem ręką i nity wypadłły ta okładzina się polamała.. wyciągamy skrzynie i zmieniamy wszystkie łańcuchy i płozy.. kół chyba nie trzeba czy też??? co do głowicy to zawory ok ..sprawdzałem w warunkach domowych alewając ropką.. z zadnego nie cieknie .. mimo wszystko wszystkie wypiołem i przetarłem na paste.. uszczelniacza przy okazji wymieniłem.. mysle ze jeszcze pośmiga troche.. straszne progi ma tylko na tulejach... jak by miał z 1 ml km.. ale oleju nie brał ani grama nie kopcił więc nie mam zamiaru mu robic remontu bo szkoda kasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
straszne progi ma tylko na tulejach... jak by miał z 1 ml km.. ale oleju nie brał ani grama nie kopcił więc nie mam zamiaru mu robic remontu bo szkoda kasy.
Twoja sprawa kolego ja miałem podobną sytuacje tylko mi pogięło zawory (nie mogę uwierzyć że tobie się udało) po wymianie głowicy zaczął łykać kosmiczne ilości oleju, chłopaki na forum pisali że to normalna rzecz: uszczelnisz górę- puszcza dół.Nie wiem jak było u mnie , bo dochodziła opcja że głowica była źle zrobiona, ale radził bym rozważyć chociaż wymianę pierścionków

 

---------- Post added at 11:23 ---------- Previous post was at 11:21 ----------

 

Co do napinacza to jeśli jest wszystyko ok to pod koniec już go ciężko dokręcić tak trzyma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co do napinacza to jeśli jest wszystyko ok to pod koniec już go ciężko dokręcić tak trzyma

Nie powinno się go dokręcać jak czuć opór, trzeba wykręcić i upuścić oleju... Inaczej łańcuch zedrze nowy ślizg po pierwszym uruchomieniu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich wiem ze temat poruszany jakis czas temu ale mam bardzo dziwny przypadek pomimo ze stosowalem sie do wszystkich wskazuwek.A mianowicie

 

Golf vr6 wymienilem napinacze i prowadnice niewymienialem lancuchów i sruby napinajacej napinacz.łancuchy przymierzalem do nowych takie same dlugosci dlatego nie wymienilem..

po złozeniu wszystkiego przez chwile chodzi dobrze cicho,po dodaniu gazu powyzej 2 tys obr. zaczynaja klekotac zawory po jakims czasie zaczynam slyszec tez lancuch,rozebralem wszystko przeczyscilem pompe bo poprzednie napinacze byly polamane i zjechane wszystko siedzialo w pompie,rozebralem ta srube faktycznie kulka byla zapchana nie wpuszczala oleju przeczyscilem i dziala po zlozeniu i odpaleniu przez chwile jest dobrze po zagrzaniu slysze i jakis klekot jak diesel pewnie zawory i ten lancuch wiec jest gorzej jak przed wymiana bo wtedy niebylo stuków.

Sprawdzalem cisnienie na cylindrach i mam tylko na 3 jakies 9 na reszcie ok 12-13

 

czy mozliwe jest ze zle zlozylem cos i na tym 3 cylindrze uderzylo o zawory?wsumie niewiem jak to jest mozliwe tylko na 3...

na wolnych obrotach rowno chodzi normalnie sie wkreca tyle ze niechce gazowac i tak do 3 tys sprawdzam.

 

Pomozcie mi co to moze byc? niechcialbym rozbierac glowicy i znowy tego wszystkiego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie, minimalnie zgięte zawory na jednym cylindrze. Zgięły się przy dokręcaniu śruby koła zębatego do wałka rozrządu...

 

Napełniałeś ten napinacz przed uruchomieniem silnika?

Edytowane przez monter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja mialem zblokowane walki jak dokrecalem zreszta to nie na tym walku bo odkrecalek kolo zebate walka od 2 3 i 6 gara.tamto stalo sobie nieruchome...tak napelnialem kilka razy probowalem raz mniej raz wiecej to dziwne bo odrazu po zalaniu oleju bylo cicho moze ktorys walek niema smarowania i stuka? moze kanaliki sa pozapychane po tym syfie co byl w oleju tam byly tez opilki zmielone nity ad napinacza.przeszly przez sitko pompy...

 

co moge jeszcze sprawdzic nie sciagajac glowicy?

mam jeszcze jedna watpliwosc czy moglem o jeden zabek zle zalozyc lancuch przy pompie?niby wszystko sobie poznaczylem ale stara prowadnica gorna byla zlamana przez co troche krotsza droge ma lancuch od wałke do zebatki mniejszej pompy oleju,po zalozeniu nowej prowadnicy?silnik przed wymiana chodzil jak laleczka tylko bylo slychac strasznie lancuch szurający o prowadnice juz bez okladziny...

 

a z tym cisnieniem na 3 cylindrze to dodam ze sprawdzalem na zimnym silniku co niepowinno sie robic raczej a na kazdym byly odchylki 13 12 9 12 13 12 o tak mniej wiecej?

 

co moge jeszcze zrobic niemam znaku na kole pasowym co mi znacznie utrudnia sprawdzenie czy zgadza sie na znakach ale niby walek wzgledem drugiego jest w osi jakbym chcial zalozyc zabezpieczenie to bym mogl czyli nie rzeskoczyl na walku lancuch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
moze ktorys walek niema smarowania i stuka?

Nie ma takiej możliwości. Ile km przejechał po remoncie? może jakiś syfek wpadł w popychacz i klepie zawór, czasami musi popracować z godzinę żeby się ułożyło.

 

Co do znaków to nie wszystkie vry mają znaki na kole pasowym, wersje bez znaku nie mają nawet klina w tym kole(ja mam taką wersję). Rozrząd sprawdza się na kole zamachowym, wyjmij zaślepkę i tam zobaczysz znaki. Można też wykręcić świecę i sprawdzić czy 1 cyl jest w gmp.

1 ząbek na dolnym łańcuchu to pół ząbka na górnym - łatwo się pomylić. Ale wtedy wszystkie 6 garnków miało by słabsze sprężanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nic nie przejechal po remoncie, tyle co zlozylem i probowalem odpalac,wyjmowalem zaslepke tylko na docisku jest maznięte bialym markerem i do tego sie sugerowalem i zobaczylem ze tlok na 1 cyl,jest w gmp ale liniał wałkół nie jest mozliwy do zblokowania czyli niema ich tak - tylko pod ukosem \

 

hmmm czyli mi sie cos nie zgadza bo jak zabieralem sie do sciagania rozrzadu ustawilem tlok na 1cyl tez w gmp i liniał walkow byl poziomo - a teraz jak troche pochodzil i tlok ustawiam na gmp liniał walkow jest pod ukosem \

Czy mozliwe to jest przez pomylenie wlasnie o ząbek?

Nastepna dziwna sprawa teraz juz caly czas nawet jak na zimnym to puka pod pokrywa zaworow i jak otwieram wlew oleju to widze ze te walki jakby mialy malo oleju wczesnie na pracujacym silniku chlupalo tak ze prawie wylatywal olej a teraz jakby susza.

 

monter dzieki za pomoc odrazu mowie:)

a o ile bylo by slabsze te sprezanie ? Musze wiedziec czy dobrze to po zakładałem nie sciagajac skrzyni,powiedz mi czy na tym docisku sprzegla ma byc jakis oryginalny znak?bo ja tak jak pisalem widze tylko mazniete markerem.

 

Jutro będe od rana cos szukal, rozbiore jeszcze raz juz trzeci pokrywe i bede szukal znakow,

Najgorsze jest to ze w okolicy niema takich samochodow z takimi silnikami zeby podjechac i np zobaczyc jak powinno sikac olejem po otwarciu korka wlewu oleju.

Niewiem czy opłaca sie kupowac zawory same w przypadku ich zgiecia czy cala glowice juz widzialem na allegro nie sa drogie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
wyjmowalem zaslepke tylko na docisku jest maznięte bialym markerem i do tego sie sugerowalem i zobaczylem ze tlok na 1 cyl,jest w gmp ale liniał wałkół nie jest mozliwy do zblokowania czyli niema ich tak - tylko pod ukosem \

nie sugeruj się markerem, mógł ktoś źle maznąć. Tam są oryginalne metalowe znaki.... Na zamachu i na obudowie skrzyni, jest taka strzałeczka

Pamiętaj też że koła i łańcuch nie są nowe - rozciągnięte, przez co rozrząd jest minimalnie opóźniony. Liniał idealnie nie będzie pasował, musi mieć z 0.5 mm luzu w wałkach żeby go włożyć

Czy mozliwe to jest przez pomylenie wlasnie o ząbek?

jak na górnym łańcuchu o jeden ząbek przeskoczy to zawory może pogiąć, na dolnym jeden ząbek nic nie zrobi.

a o ile bylo by slabsze te sprezanie

nie wiem, nie mierzyłem sprężania na źle ustawionym rozrządzie ;)

Nastepna dziwna sprawa teraz juz caly czas nawet jak na zimnym to puka pod pokrywa zaworow

jakby zgięty zawór.. albo zapowietrzona szklanka. Musi się rozchodzić

 

jak otwieram wlew oleju to widze ze te walki jakby mialy malo oleju wczesnie na pracujacym silniku chlupalo tak ze prawie wylatywal olej a teraz jakby susza.

Na zimnym silniku zawsze tak będzie, wrażenie jakby wałki pracowały na sucho. Dopiero jak rozgrzejesz olej do 80-100st to będzie bryzgało z wlewu ;)

Edytowane przez monter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiec tak sciagnolem jeszcze raz i krecilem walek szukalem znaku na kole zamachowym i znalazlem cos takiego jak na zdjeciach 3 i 5,tylko sa dwa prawie takie same znaki i jak ustawie czy na tym czy na drugim to jest tlok w gmp ale patrzac na zdjecia widac ze na jednym jest jakby strzalka,tyle ze ja niemam oryginalnego kola chyba bo tarcze mam sachsa a ten caly docisk LUKa,

 

Co zaobserwowalem a zdjeciu 1 widac ze oleju jest duzo na dolnym walku na gornym niema,a to wlasnie przy gornym slychac stukanie.Tylko zaznaczam ze po przeczyszczeniu pompy miski z syfu i zalaniu oleju chodzil cicho nie stukal przez jakies pare minut potem juz stukal ciagle dosc glosno,moze jeszcze syf w kanalikach jest i podszedl dlatego niema smarowania dobrego na gorny walek?

 

 

nastepna sprawa to co zauwazylem na zdjeciu 2 bylo zaznaczone na walkach i na lancuchach jakims specyfikiem i tak jak zaznaczylem na zdjeciu zaznaczenie na lancuchach z drugiej strony jest o jeden zabek do przodu ale niesugerowalem sie tym przy skladaniu nie patrzylem na to wogole dlatego niewiem jak bylo przed wymiana.

 

jak krece walem napiecie lancucha jest ok nie ma luzu lancucha pomiedzy 1 a 2 walkiem.

 

Ustawiajac na znak kola w otworze skrzyni(zdjecie) otrzymuje liniał jak na zdjeciu 4 i 1 tlok w GMP wiec niewiem co moze byc nie tak?

 

Wiec co mi pozostaje ? mysle odkrecic mocowania gornego walka tam chyba powinny byc dziurki do smarowania olejem?

 

Kurcze chcialbym wiedziec co moge jeszcze zrobic jak zloze i odpalam chodzi coraz glosniej te klepanie...

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności