under81 Zgłoś #1 Napisano 5 Czerwca 2009 Panowie mam takie pytanie, pod koniec ubiegłego roku na trasie Rzeszów- Jarosław zostało ustawione około 20-25 fotoradarów (wariacja w jednej miejscowości nawet po dwa) wiem ze mają podpięte instalacje elektryczne, ale są też takie gdzie mają jeszcze obiektywy papierkami zaklejone oby takie już pozostały :D:D:D. Nie są obok nich ustawiane znaki informujące o fotoradarach, i zastanawiam się czy mogą do nich wkładać już aparaty, czy jednak muszą postawić znak o tym informujący. Bo zdania na ten temat są podzielone, tak samo jak informacje w internecie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Blody Zgłoś #2 Napisano 5 Czerwca 2009 z ustawy z dnia chyba z 2001 roku wynika ze fotoradary "stałe" zainstalowane w miejscowościach muszą być oznaczone tzn musi być znak informacyjny (ustawa okresla jaka jest minimalna odleglosc miedzy znakiem a fotoradarem, nie pamietam ile) jeżeli nie ma takiego znaku informującego o fotoradarze wówczas masz prawo odwołać się od takiego zdjęcia jeśli byś je dostał bo nie zostałes poinformowany o takim urzadzeniu, a ustawa wyraznie mowi ze musi byc znak informujacy i fotoradarze. Nikt jeszcze sie nie klocil z policja o takie cos wiec moglbys byc pierwszy a wygrywajac taka sprawe byl by to chyba pierwszy w polsce precedens w takiej sprawie Najwazniejsze jest to by nie dac sie podejsc przez policje w ten sposob ze np. "to kierowco nie wiecie ile to sie jezdzi w terenie zabudowanym ??". bo nie chodzi tutaj o przekroczenie predkosci tylko o sam fakt nieoznakowanego fotoradaru, gdyby nie on sprawy w ogole by niebylo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kdjk Zgłoś #3 Napisano 5 Czerwca 2009 z ustawy z dnia chyba z 2001 roku wynika ze fotoradary "stałe" zainstalowane w miejscowościach muszą być oznaczone Ustawa mówi również, że jak jest np.70 to należy jechać max.70 Przepisy to jedno, a rzeczywistość, to już inna sprawa. Jak sędzia wstanie prawą nogą to może się przychyli, a jak lewą to powie że kierowca nie został co prawda poinformowany o fotoradarze, ale za to został wyraźnie poinformowany o ograniczeniu do którego się nie zastosował. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Blody Zgłoś #4 Napisano 5 Czerwca 2009 (edytowane) Ustawa mówi również, że jak jest np.70 to należy jechać max.70 tez racja, ale nie zapominaj ze mimo wszystko jest cos takiego jak (moge pokrecić bo nei moge sobie przypomniec jak to dokaldnie lecialo - poprawcie jak zle napisze) rzecznik ochrony praw obywatela. I w sytuacji gdy sad I istancji przyzna racje "władzy" masz prawo odwolac sie od tej decyzji i najlepeij od razu do rzecznika. Kosztow nie ponosisz zadnych gdyz rzecznika oplaca Unia a Sad Grocki "sponsorowany" jest przez nas czyli podatnikow A sprawa idzie o nie poinformowanie kierowcy o fotoradarze, inaczej mowiac idzie o sam fakt nie postawienie znaku pionowego informujacego idac dalej tym tokiem myslenia "rozprawa w sadzie" rostrzyga sie o to czy fotoradar mial prawo tam stac badz czy tez mogl stac ale czy mial prawo robic zdjecia. Otóz nie mial prawa robic zdjec gdyz jest to sprzeczne z ustawą (kocham nasze prawo) idac dalej czy kierowca ma prawo dostac mandat ze wykroczenie ktore popelnil ?? i tak i nie. Gdyz gdyby wszystko bylo by z litera prawa to fotoradar moze stac ale nie moze dzialac czyli zrobione zdjecie jest nie wazne gdyz zostalo zrobione bez prawnie !!!!!! wbrew ustawie !!! w tym wypadku sad wydajac wyrok skazujacy kierowce na zaplacenie mandatu, stawia wyrok wbrew prawu (ustawie) czyli paradkos totalny. Gdyby cos takeigo zrobil, mozna sie odwolac do rzecznik praw obywatleskich w Brukselii a wtedy afera na cala europe ze polskie sadownictwo nie dziala zgodnie z litera prawa meksyk jak **** a kierowca staje sie bohaterme narodowym wsrod kierowcow A teraz Darku odpwiadam na twoje stwierdzenie czy gdyby nie bylo fotaradaru policja miala by podstawe wystawienia mandatu ?? moze zle to ujalem teraz , inaczej fotoradar stoi ale nie ma prawa robic zdjecia ale mimow wszystko zrobil nie zgodnie z prawem, czy moze to stanowic dowod rzeczowy ?? otoz nie tak samo jak nagrania z kamer przemyslowych nie sa dowodem w sprawach sadowych paradoks ?? i to jak **** Edytowane 5 Czerwca 2009 przez Blody Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #5 Napisano 6 Czerwca 2009 Pamiętajcie że są tez atrapy, które nigdy nie będą wykorzystane do robienia fotek i możliwe ze wtedy nie umieszczają tablicy ostrzegawczej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
under81 Zgłoś #6 Napisano 7 Czerwca 2009 kuczlaw no niby masz rację ale po cholerę podpinali by pod atrapy prąd skoro to tylko atrapy a w niektórych miejscach ciągli kable ( nie mylić z drutem ) nawet kilkadziesiąt metrów i do dnia dzisiejszego nie postawili znaku ani nie dali tam radaru, pokusiłem sie o rozmowę z facetem który ma taki maszt prawie ze w bramie swego domu. I zapewniał mnie ze jak postawili w grudniu tak nikt nic tam nie wkłada. Ale jak sie mija po drodze 20 takich masztów to juz człowieka cholera bierze od ciagłego zastanawiania i deptania w hebel, tak dla świętego spokoju. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kdjk Zgłoś #7 Napisano 8 Czerwca 2009 A tak w ogóle to jest gdzieś napisane że to fotka ze stacjonarnego? Bo jak nie to najpierw trzeba jeszcze udowodnić, że została strzelona ze słupa a nie z trójnogu obok słupa (aparaty są chyba te same). A potem udowadniać, że słup stoi bez znaku czyli bezprawnie. A potem resztę ... A i jeszcze trzeba znaleźć ten słup i sprawdzić czy faktycznie nie jest oznakowany. Swoją drogą to stacjonarne są ustawiane z dość dużą tolerancją. Jeśli ktoś świadomie przekracza prędkość, to niech świadomie płaci, a nie zachowuje się jak dziecko, które zbroiło i szuka wymówki żeby uniknąć kary. Walczyć należy nie z mandatami a bezsensownymi ograniczeniami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal1980 Zgłoś #8 Napisano 8 Czerwca 2009 Nie moge zrozumiec, jaki jest sens oznaczania radarow stacjonarnych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #9 Napisano 8 Czerwca 2009 Nie moge zrozumiec, jaki jest sens oznaczania radarow stacjonarnych. jezeli sie nie myle to wg prawa nie mozna Ci zrobic fotki bez Twojej wiedzy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tony_w Zgłoś #10 Napisano 8 Czerwca 2009 Nie moge zrozumiec, jaki jest sens oznaczania radarow stacjonarnych. To się nazywa prewencja... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal1980 Zgłoś #11 Napisano 8 Czerwca 2009 Przemol, a jak pojade do stolicy i cykne fotke sibie na tle Palacu Kultury a w tle bedzie jakas Halina, a zdjecie wstawie na nasza klase, to znaczy, ze owa Halina moze miec pretensje? tony - czy to prewencja? Hmmm. Postawienie fotoradaru to nie sa groszowe sprawy plus jego utrzymanie, woec powinien zarabiac na siebie, jak wiadomo, gdzie sa to kazdy zwolni. Lepiej nie uprzedzac i zarobic na mandatach mysle... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tony_w Zgłoś #12 Napisano 8 Czerwca 2009 Przemol, a jak pojade do stolicy i cykne fotke sibie na tle Palacu Kultury a w tle bedzie jakas Halina, a zdjecie wstawie na nasza klase, to znaczy, ze owa Halina moze miec pretensje? teoretycznie, jeśli Halina byłaby wredna to TAK tony - czy to prewencja? Hmmm. Postawienie fotoradaru to nie sa groszowe sprawy plus jego utrzymanie, woec powinien zarabiac na siebie, jak wiadomo, gdzie sa to kazdy zwolni. Lepiej nie uprzedzac i zarobic na mandatach mysle... a jednak według pomysłodawców i twórców ustawy/przepisów jest to prewencja i ja to podtrzymuję. Wielu kierowców, a podejrzewam nawet, że wszyscy, widząc takie ostrzeżenie lub nawet maszt z fotoradarem, natychmiast zwalnia (inną sprawą jest, że często stwarzając przy tym dodatkowe zagrożenie na drodze). A o to przecież chodzi. Gdyby doszło do wypadku przy mniejszych prędkościach jest o wiele większa szansa na przeżycie ew. mniejsze obrażenia. A koszty społeczne i ekonomiczne leczenia ofiar (nie mówiąc już o ofiarach śmiertelnych) wypadków są wielokrotnie większe niż koszty postawienia i obsługi takiego urządzenia. Dlatego właśnie jest to prewencja Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rainman777 Zgłoś #13 Napisano 27 Stycznia 2014 Słyszało się parę razy plotki , że szaraki już nie mogą cykać jednak prawda jest zupełnie inna http://moto.wp.pl/kat,92714,title,Szare-fotoradary-zaskakuja-kierowcow,wid,16360256,wiadomosc.html Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach