peter22 Zgłoś #1 Napisano 11 Kwietnia 2009 Witam posiadam passata b4 1.9tdi 1z czy wasze passaty tez sa takie plywające chodzi mi o zawieszenie . pylem ostatnio na przeglądzie i wszystko ok jezdze tez audi a4 B7 i tam juz jest twardo . pasat zachowuje sie jak amerykanska fura . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
martin724 Zgłoś #2 Napisano 11 Kwietnia 2009 miałem kiedyś podobny przypadek z tylnymi amorkami, auto pływało na nierównościach a szczególnie na zakrętach, najlepsze było to ze na stacji diagnostycznej na przyrządzie do sprawdzania zużycie amorków było w normie, po wymianie na nowe problem znikł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peter22 Zgłoś #3 Napisano 11 Kwietnia 2009 dokładnie mam ten sam problem czyli same amorki wymienic i bedzie ok sprezyny moge zostawic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
martin724 Zgłoś #4 Napisano 11 Kwietnia 2009 stawiałbym raczej na amory niż na sprężyny, dla pewności "poskacz"(nie umie dosłownie tego nazwać) na tyle auta, jeśli kilka razy auta sie bujnie to amorki raczej do wymiany,przy sprawnych amorkach auto nie powinno sie bujać troche dziwne że diagnosta tego nie wychwycił Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peter22 Zgłoś #5 Napisano 11 Kwietnia 2009 taki maja sprzet Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
passatb5 Zgłoś #6 Napisano 11 Kwietnia 2009 Raczej taki mają zasób wiedzy... Jeśli auto trzyma "poziom" i nie ma widocznych zapaści między oponą i nadkolem to sprężyny są ok. Pobujaj też autem na boki i sprawdź... Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artkon Zgłoś #7 Napisano 11 Kwietnia 2009 Ja miałem coś podobnego gdy miałem zbyt niskie ciśnienie w tylnych kołach. Nie dość, że tył był jakiś miękki to jeszcze "zanosił się" na boki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peter22 Zgłoś #8 Napisano 11 Kwietnia 2009 a jakoe amorki wkladaliscie?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
martin724 Zgłoś #9 Napisano 12 Kwietnia 2009 na amorkach nie oszczędzaj, kup markowe Kayaba, Sachs, ja kiedyś połakomiłem sie na jakieś wynalazki z alledrogo i po kilkuset km sie posypały Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peter22 Zgłoś #10 Napisano 12 Kwietnia 2009 mysle o sachs kayaby odpadaja ;D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pakafoto Zgłoś #11 Napisano 12 Kwietnia 2009 Jak plywa to amory. Teraz lyzka dziegciu. Polecane wszedzie Sachsy w poprzednim pasku kombi polegly po 10 kkm. Oryginaly zalozone na tyl. Odboje tez oryginal. Wozono "pszczoly luzem", czasami cos ciezszego, ale bardzo zadko. Na przodzie jednoczesnie tez wymienilem. Tylko, ze dalem najtansze Magneti Marelli i trzymaly. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
1robert Zgłoś #12 Napisano 12 Kwietnia 2009 a ja mam kyb i na razei jestem zadowolony... tez słyszałem o padających sachsach choć w astrze mam już chyba 60 tys na nich i jest ok - myślę ze każde jedne mogą poprostu się zepsuć - wada fabryczna - od tego jest przecież gwarancja na takie rzeczy - chyba ze się mylę (widywałem nówki które wpadały do środka jak totalny złom - nowe zepsute (co prawda to był hart ale kolega jeździł na hartach i chwalił - czyli jak się trafi) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peter22 Zgłoś #13 Napisano 12 Kwietnia 2009 moze bilsztainy sory za pisownie albo koni zobacze co bedzie doastepne . we wczesniejszych autach wkładałem sachsa i było ok nawet na sportowych sprezynach w leonie dały rade moze jakies lipne trafiłes Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
peter22 Zgłoś #14 Napisano 22 Kwietnia 2009 autko smiga jak tralala, nareszcie jest twarde tak jak powinno byc. wymienione zotały amory, na starych przed wymianą mechanik sprawdził jeszcze raz w stacji djagnostycznej wynik wszystko po 80% okazało sie ze były wsadzone amorki gazowo olejowe i pewnie gaz wyleciał i dlatego tak bujało , gumy i łozyska amortyzatora były ok wiec nie zostały wymienione. Wymienione zostały jeszcze tylne gumy wahacza przedniego i gumy wózka tylniego , jeszcze doszly nowe przewody hamulcowe i nowy olej w skrzyni z uszczelka i filtrem(Automat) koszty troche spore ale autko smiga i hamuje jak nigdy dotąd. pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach