Skocz do zawartości
Gość maciej.m

ON z Rosji

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam jakbym miał lałbym ruską, ale mam polska i nie wiem czy nie tańszą od ruskiej (2,8zł) prosto z dystrybutora nieraz ... A kiedyś miałem po 2,5 ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na ukrainie dobre PB kosztuje teraz ~3.2zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
na ukrainie dobre PB kosztuje teraz ~3.2zł

A skąd wiesz, byłeś? I mnie nie zaprosiłeś na spota??!! :krzeslem:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mniej więcej co 2 tygodnie jadę zatankować na UA i powiem, że widuję nawet auta kilkuletnie, a i nowe z silnikami MULTIJET jeżdżące tam po paliwo...a common rail na byle czym nie pojedzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja mniej więcej co 2 tygodnie jadę zatankować na UA i powiem, że widuję nawet auta kilkuletnie, a i nowe z silnikami MULTIJET jeżdżące tam po paliwo...a common rail na byle czym nie pojedzie...
U nas za to się jeździ parę lat. Ja chciałbym usłyszeć opinię takiego użytkownika ruskiej ON.

Jak na razie jeszcze nikt jeżdżący z tego forum PD-kiem nie wypowiedział się. Bo to że się widziało comon raile czy HDI na ruskich stacjach mnie nie przekonuje. Ja bym chciał wiedzieć co się dzieje z silnikiem na PD, bo takim jestem użytkownikiem. Niektórzy na tym forum się wypowiadali że jeździli na opale. Ale pytam co się dzieje po dłuższym użytkowaniu takiego paliwa. U nas w Polsce uparciuchy jeździli na oleju z frytek (złotówki) już nie jeżdżą. Auta musiały przejść gruntowne remonty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie uwierzycie, ale mó znajomy ma kolegę w Rafinerii i badal zarówno benzynę i olej napędowy z Ukrainy i nawet wychodziły lepsze parametry niż w Polsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pewnie nie uwierzycie, ale mó znajomy ma kolegę w Rafinerii i badal zarówno benzynę i olej napędowy z Ukrainy i nawet wychodziły lepsze parametry niż w Polsce.

 

podobny teścik robili kiedyś studenci na jakiej uczelni w lublinie, wynik nie był już taki zadowalający, paliwa z ukrainy miały mniej o 5 do 10 oktanów w stosunku do stanu jaki przedstawiał producent/dystrybutor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu jak nie było wiz jeździłem z ojcem jakiś czas b4 a najwięcej beczka w123 ... ta to na wodzie prawie chodziła. I prawda taka na tych stacjach zaraz za granica syf totalny kiedyś jak im sie kończyło paliwo ( cysterna już przyjechała napełniać) tankowaliśmy i wracając do Polski słychać było jak wtryski lekkoo napier**** po przyjechaniu spuszczeniu do kanistrów i zatankowaniu z innego zapasu i przepaleniu nic nie było słychać takiego mimo, że silnik miał gdzieś z milion km.Wniosek, że woda dostała się do wtrysków. Teraz kolega jeździ do kalingradu i tam tankuje i opycha bo ma gaz u siebie. Przyjeżdżają mu takie auta jak mondziaki mk3 i inne podobne nowoczesne i nie narzekają ... Ci co przyjeżdżają mówią nawet jeżeli gorsze wole jeździć na ruskiej niż na GAZIE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie żebym podważał waszą opinię. Bo wypowiadają się tylko użytkownicy B3 i B4 i kolega Grypsik (który handluje i wiadomo swoje chwali). A ja np chciałbym poznać opinię użytkownika PD-ka który już dłuższy czas użytkuje takie paliwo.

 

Jak widzisz kolego mało jest ludzi którzy jeżdzą nowszymi autami na wschodnim paliwie. Jak nazrazie to widzę że nie ma nikogo tak wirygodnego aby cię przekonał. Nie dziwię się. Sam kiedyś miałem takie podejście do tego tematu dopuki sam nie zacząłem jeżdzić po paliwko. Ludzie się boją tego paliwka.

Przważnie wypowiadają się osoby które nigdy bądz kiedyś byli na wschodzie i nie jadące w głąb "dziczy". Kupują od "zaufanych" ludzi... i autka się psują.

Dodam że nie jestem handlarzem jak piszesz. Wożę na własne potrzeby ale jak mam sporo zapasu to odsprzedaję kumplom, znajomym. I wcale nie chwalę swojego. To co pisałem to obiektywne opinie z mojej okolicy. Poza tym mam zagadkę:Było to rok temu. W sąsiedniej wiosce mieszka koleś. Jezdził non stop na wschód. Paliwko woził na handel. Tankował się na tym samym cpn-ie co ja. Nie raz stalismy przy tym samym dystrybutorze. Ale jego paliwo słabe było. Dlaczego?

Kiedyś za starych czasów była taka ekipa 8 ludzi. m.in. ja. Jezdzilismy do domaczewa po paliwo. Byliśmy kierowcami na etacie;). Dostawałeś auto i jeżdziłeś w tę i z powrotem. Ja woziłem na własne potrzeby właściciela auta. Zawsz tankowałem na jednej stacji bo tylko tam paliwko było godne uwagi. Ale chłopaki często jeżdzili jeszcze dalej bo szef kazał im lać opał ruski. Był jeszcze 40% tańszy od normalnej ropy. Po co? Napewno nie do pieca.

Starczy pisania, to tylko tekst poglądowy. Aby przedstawić po części rynek paliwowy;) Wniosek jast taki że jak sobie sam ktoś przywiezie to do każdego auta wleje i nic się nie stanie. Paliwo jest bardzo dobrej jakości tylko że musi to być sprawdzona stacja bo tak jak ktoś napisał już, Cpn-y przy granicach są budowane na potrzeby przemytu i handlu. Tam jakość jest mało ważna. Aby taniej. Nie wierzę w pewne źródła (są wyjątki). Nawet kumpel kumplowi potrafi sprzedać "ELIKSIR" Tylko jak sam sobie przywieziesz to masz 100% pewności. To tyle.

 

Ja ze swojej strony nie namawiam nikogo do niczego. To co napisałem to moje zdanie i nie narzucam go nikomu. Korzystam z własnego doświadczenia. Pozdrawiam.

 

Zapomniałem dodać że do nowszych aut polecam ON z Białorusi. Tam paliwo jest o wiele lepsze od Ukraińskiej i właśnie na białoruskiej ropie opieram swoje wypowiedzi. Co nie oznacza że na UA nie ma takiej. Poprostu trudniej taką znależć. Pozdrawiam.

Edytowane przez Grypsik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość razan

To może ja coś od siebie dodam, mam PD'ka raz na rok tankuje go w UA, owszem nie tankuje na byle jakiej stacji tylko na WOG,<--- według mnie najlesza. Minimalnie gorsze stacje to TNK i ANP. Zależy też w jakiej miejscowaości jest ta stacja, ja zawsze tankowałem w Tarnopolu. Żadna inna stacja w gre nie wchodzi. Jeszcze nie miałem żadnych problemów z paliwem z tych stacji. Szczerze mówiąc czasami w PL dostaje gorsze paliwo niż tam.

 

Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt to duża sieć. I każdy ich chwali. Ale ja dodam swoje 3 grosze. Stacji WOG pod granicą w Jagodinie nie ufam bo pamiętam że kiedyś tankowałem sie tam i buuuuu... Samochód ostatkiem sił wrócił do domu. Także zaprzestałem tam lać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale dostarczam ropę także dla ludzi z całej okolicy i na tym paliwie różne autka jeżdzą. W tym Ford Mondeo ten nowszy. Także to nie tylko moja opinia ale wiekszego grona osób.

stąd moje przypuszczenia że

Dodam że nie jestem handlarzem jak piszesz. Wożę na własne potrzeby ale jak mam sporo zapasu to odsprzedaję kumplom, znajomym.

Sam kupowałem paliwo ze wschodu parę lat temu i kiedyś ledwo się dokulałem do granicy mercedesem kaczorem, potem od rodziny mojej żonki która zajmowała się drobnym przemytem papierosów, alkoholu i przy okazji paliwa aby wyjazd się opłacał kupiłem O.N. do golfa i samochód spisywał się rewelacyjnie. Dlatego drążę temat bo ciekawy jestem jak zachowuje się P.D.-k po długotrwałym użytkowaniu takiego paliwa. A znając przygranicznych handlarzy wiem co wciskają. I broń boże nie oskarżam ani do nikogo nie mam pretensji, tylko jako ciekawy człowiek pytam. A kto pyta nie błądzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dlatego drążę temat bo ciekawy jestem jak zachowuje się P.D.-k po długotrwałym użytkowaniu takiego paliwa. A znając przygranicznych handlarzy wiem co wciskają.

 

PD-k zachowuje się tak samo jak po długotrwałym użytkowaniu "naszej" ON. Trzeba łamać stereotypy i tyle. Niejednokrotnie zalewacie gorsze jakościowo paliwo w Polsce a nawet o tym nie wiecie, a jesteście przekonani, że zalewacie super ON ;)

Paliwo trzeba przywozić sobie samemu i to ze stacji oddalonych od przejścia granicznego, bo na tych to czasami taki syf sprzedają, ze szkoda gadać.

Problem polega na tym, że np. jedna osoba kupi takie syfiaste paliwo, coś padnie w samochodzie. I ta jedna osoba powie 5 innym osobom, które kompletnie nie znają realiów za wschodnią granicą, że paliwo z "importu" to syf. A te 5 osób doda coś od siebie jeszcze i przekaże takie info 10 osobom, a te 10 osób.... itd. Tak właśnie rodzą się błędne opinie i plotki. Mój kuzyn twierdził identycznie. Paliwo ruskie to syf, psuje i zamula silnik itp. Załatwiłem mu na próbe 30 litrów Pb 95 i od 1,5 roka tylko na tym jeździ. Na Elbląskie stacje to zajeżdżamy tylko po piwo teraz :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Paliwo trzeba przywozić sobie samemu i to ze stacji oddalonych od przejścia granicznego

Teraz Piotrek powiedz mi czy ja jadąc ze Szczecina do rodziny żeby kupić tani ON, muszę kupić zieloną kartę,voucher i wizę do Rosji. Powiedz ile tak naprawdę mnie wyniesie te 70l paliwa które upchnę w zbiorniku, dlatego np dla mnie taki zakup jest nieopłacalny. Jestem zmuszony kupić od handlarzy.

Niejednokrotnie zalewacie gorsze jakościowo paliwo w Polsce a nawet o tym nie wiecie, a jesteście przekonani, że zalewacie super ON

Były takie przypadki i u nas. Stacja benzynowa sprzedająca takie badziewie musiała ponieść koszty napraw silników uszkodzonych przez takie paliwo. Cała załoga była zwolniona i dzisiaj tak czystego paliwa jak u nich nie ma w całej unii europejskiej. A stacje znanych firm są pod stałą kontrolą. Na stacje orlen koło mnie przyjeżdżają kontroleży wewnętrzni2-3 x w tygodniu, a kontrola 2-3 a nawet 4 x w miesiącu zewnętrzna to norma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz Piotrek powiedz mi czy ja jadąc ze Szczecina do rodziny żeby kupić tani ON, muszę kupić zieloną kartę,voucher i wizę do Rosji. Powiedz ile tak naprawdę mnie wyniesie te 70l paliwa które upchnę w zbiorniku, dlatego np dla mnie taki zakup jest nieopłacalny. Jestem zmuszony kupić od handlarzy.

 

Dawno już nie jeździłem, ale wize to na pewno trzeba mieć. Badania na HIV trzeba też zrobić.

 

Zapomniałem dodać we wcześniejszym poście, że paliwo to można jeszcze kupić właśnie od handlarzy, ale tylko sprawdzonych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Badania na HIV trzeba też zrobić.

Żartujesz sobie. :eek:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Żartujesz sobie. :eek:

 

No Ja musiałem robić. Były potrzebne do wydania wizy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda kolega co śmiga i ma swoich "ludzi" też musi a wiza kosztuje 1000 czy 1500 ale nie dam sobie uciąć nic :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności