Fabryczny alarm - Touran

[Stern]

Sipowitz, śledząc Twoje posty wydaje się, że wiesz co piszesz i masz gowę na karku. Mam alergię na bezpilotówki i nie są one bezpodstawne. Po cholerę mi coś co wyłączane jest fabrycznym pilotem? Podrobienie pilota, czy też wpuszczenie w magistrale odpowiedniej ramki alarm canowy odbiera jako prośbę o wyłączenie, więc? Bzdura kompletna jeśli chodzi o skuteczność i juz wiele o tym pisałem. Fajnie się montuje, fajnie się wystawia fakturki za montaż, ale jak ze skutecznością? Moim zdaniem alarm musi być niezależnym urządzeniem sterowanym osobnym pilotem. Wtedy ma to sens i z uporem maniaka pakuje do nowych aut analogi. Wymaga to sporo pracy, ale mam poczucie, że utrudniłem potencjalnemu złodziejowi.

[sipowitz]

Mam alergię na bezpilotówki i nie są one bezpodstawne. Po cholerę mi coś co wyłączane jest fabrycznym pilotem?

Rozumiem, masz takie prawo. Ale zobacz:

wpuszczenie w magistrale odpowiedniej ramki alarm canowy odbiera jako prośbę o wyłączenie

Masz rację, ale z góry założyłeś, że będzie śmigać centrala po CAN. W tym układzie zgadzam się z Tobą:

z uporem maniaka pakuje do nowych aut analogi. Wymaga to sporo pracy, ale mam poczucie, że utrudniłem potencjalnemu złodziejowi

i tu również się z Tobą zgadzam, więc jak widzisz wcale nie trzeba bazować na CAN, można analoga wsadzić do takiego auta, co zresztą sam potwierdziłeś. Sam również jestem za takim rozwiązaniem. Mnie CAN również nie przekonuje, no może za wyjątkiem:

Fajnie się montuje, fajnie się wystawia fakturki za montaż

Na szczęście nie robię tego zawodowo, dlatego ta "zaleta" mnie na ten moment nie dotyczy.

I tak na koniec:

Podrobienie pilota

Z dynamicznie zmienny kodem również jest możliwe (zdecydowania większość współczesnych centralek jak wiesz już działa w ten sposób)? Pytam, bo nie mam wiedzy w tym zakresie.

 

Myślę, że teraz już sobie wszystko wyjaśniliśmy.

[Stern]

Z dynamicznie zmienny kodem również jest możliwe (zdecydowania większość współczesnych centralek jak wiesz już działa w ten sposób)? Pytam, bo nie mam wiedzy w tym zakresie.

 

Mówię o podrobieniu pilota fabrycznego, który "przy okazji" dezaktywuje alarm dodatkowy (cyfrowy), lub wpuszczeniu do magistrali informacji o rozpoznaniu prawidłowego sygnału radiowego. Doświadczenie pokazuje, że to nie stanowi problemu (poza niektórymi modelami mercedesa). Co do pilotów z centralek dodatkowych ze zmiennym kodem (np keeloq) to na dziś chyba nikt nie podrabia sygnału bo to gra nie warta świeczki. Centralki te wyłącza się innym sposobem niż podrobieniem sygnału radiowego.

[sipowitz]

Stern, dzięki za informację.

Wiesz, może lekki OT z tego będzie, ale przypomniała mi się pewna historia dot. na owe czasy bardzo wypasionego Mercedesa. Właściciel miał automata, pozabezpieczane auto po zęby, kilka rodzajów zabepieczeń było na pewno od centralek alarmowych, po odcinki, a na blokadach mechaniczno-elektronicznych skończywszy. Pewnego poranka facet przeżył szok, gdyż auta nie było pod blokiem. Po bliższym przyjrzeniu się miejsca parkowania widać było tylko podłużne plamy oleju. Okazało się, że po tym oleju wciągnięto auto na lawetę oznaczoną jako pomoc drogowa, która jak później ustalono podjechała po dom mając włączone koguty, a chłopaki w zielonych kamizelkach zajęli się transportem.

Powyższa historia przypomniała mi się w kontekście rozważań dotyczących zabezpiecznień i dążeniu do doskonałości w ich stosowaniu.

Kolkluzja jest prosta, jeżeli złodziej uprze się na Twoje auto, niestety będzie wcześniej lub później u niego.

Ale nie popadajmy w paranoję, bo przestaniemy wychodzić z domów...

[Stern]

Jest dokładnie tak jak piszesz, nie da się zabezpieczyć na 100% bo jak zlecenie będzie to autko poleci. W przypadku passata jednak jest tak, że jest ich na ulicach zdecydowanie więcej niż wypasionych merców i jest duża szansa, ze złodziej napotykając trudności pójdzie przecznicę dalej gdzie będzie stał taki sam, niekoniecznie dobrze zabezpieczony. Nadal weiele aut jeżdzi na zabezpieczeniach fabrycznych, więc wiesz... Po co w takiej sytuacji lawetować i narażać się.

[sipowitz]

Stern, kontynuując naszą dyskusję w kontekście bezpilotówki oraz magistrali CAN, chciałbym, abyś odniósł się do poniższego:

http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=27180

 

edit:

Chodzi mi głównie o wypowiedź z pierwszego wątku dot. prostoty odbezpieczenia auta.

Edytowane 6 Maja 2009 przez sipowitz

[Stern]

W zasadzie już się odniosłem do tego tematu... Fabryka to nie zabezpieczenia, bezpilotowe alarmy CAN w ogóle nie spełniają swojej funkcji, a większość instalatorów zamiast dbać o swoje konto zajumanych samochodów bezpardonowo czesze kase na nieświadomych klientach. Ja z racji wieku zdecydowanie należe do "dinozaurów" w tej branży i często nie potrafię pojąć tak niezdrowego podejścia, ale co zrobić... Często słyszę od kolegów po fachu, że wiedza kosztuje.... hm... owszem, zgadzam się, ale z drugiej strony murarz, który buduje mi dom też musi sporo wiedzieć aby dom nie zawalił mi się na głowę a mimo tej wiedzy nie kasuje 500zł za dwie godziny pracy. Temat rzeka, nie chciałbym zbyt wiele pisać o tym na forum publicznym, jeśli chcesz wymienić poglądy to pisz na GG lub dzwoń.

Wracając do tematu- nie jets tak ważne co tniesz, ważne jest to jak to zrobisz. Najważniejsza tu jest głowa i pomysł. Jak pisał kolega w podanym przez Ciebie wątku odpięcie wtyczki z bordnetza powoduje... Utrudnij złodziejowi dostęp do niego i po krzyku. Albo pójdzie do B6 stojącej na innej ulicy, co należy w tym przypadku uznać za pełny sukces, albo pociągnie auto a na to już żadnego zabezpieczenia nie ma, więc nie ma się co rozpisywać. Na marginesie GSM-y, GPS-y to też lipa