Skocz do zawartości
darek_tz

B5(3B) 1.8T 150KM (APU) po CHIPie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Tak jak obiecałem, opiszę co i jak z tym moim chipem, może komuś się to przyda.

 

WIRUS - GDZIE

Modyfikację robiłem w Unitronic w Nadarzynie. Autkiem zajął się Andrzej Poniedziałek. Generalnie trochę mi się pofarciło bo ze względu na nawał pracy warsztatu nie było możliwe umówienia się na konkretną godzinę. Miałem zostawić auto na cały dzień i zostałoby zrobione "z doskoku". Nie pasowało mi to za bardzo bo nie chciało mi się bujać autobusami do domu na Bemowo a potem znów taki kawał do Nadarzyna. W dodatku chciałem być przy modyfikacji i właśnie fart polegał na tym, że tylko podjechałem i Andrzej od razu zajął się moim autkiem.

 

WIRUSOWANIE I WYNIKI

Pierwsze hamowanie (przed chipem) na benzynie dało wynik 144,9 KM i 218,4 NM - są to te grube czerwone linie na wykresie. Kolejne hamowanie (przed chipem) na gazie dało nieco gorsze wyniki aczkolwiek bardzo zbliżone do tych na benzynie - są to te cienkie czerwone linie na wykresie.

 

thum_8500481574d8adfc7.jpg

 

Po zhamowaniu autka przed chipem ustaliliśmy ze program będzie lajtowy bo nie zależało mi na jakiś maksymalnych osiągach tylko na polepszeniu dynamiki. Dodatkowo ze względu na to że autko jeździ na gazie, powyżej 5000 obrotów program będzie schodził do parametrów fabrycznych. W praktyce wyszło trochę mniej lajtowo, co widać na poniższym wykresie. Hamowanie po odbyło się już tylko na benzynie ponieważ gaz wymagał uprzedniej regulacji u gazownika.

 

thum_850048157623c0663.jpg

 

Wynik po chipie to 189,3 KM i 292,9 NM. (Edytowałem i zmieniłem wynik bo wczesniej błędnie odczytałem i napisałem że jest to 208KM)

Generalnie sam program był lajtowy ale jak to Andrzej stwierdził mam silnik "perełkę" i jest bardzo podatny na chiptuning, a to że przy lekkim programie wyszło tak dużo to tylko oznacza, że można więcej... Także mam dbać o silniczek bo rzadko się takie trafiają.

 

Wyszło dużo więcej niż zakładałem. Myślałem raczej o 180KM i 270NM. Ufam jednak, że Poniedziałek wie co mówi i co robi i skoro powiedział że jest ok, to chyba jest ok. Sugerował tylko wstawienie czujnika EGT co przy zasilaniu gazem jest szczególnie wskazane bo mogą mi tłoki popłynąć a szkoda by było tego silniczka.

 

Normalnie modyfikacja trwa około 1,5 h. U mnie zeszło się trochę dłużej bo miałem problemy z gniazdem VAG. Po dwóch godzinkach mogłem się już jednak cieszyć wiruskiem:)

 

PO MODYFIKACJI...

Pierwsze wrażenia z jazdy - SZOK:eek:. Jak depnąłem na dwójce to aż się lekko przestraszyłem:) Wiedziałem że auto będzie lepiej jeździć ale nie spodziewałem się aż tak kolosalnej różnicy. Zabawa zaczyna się od 3 tys obrotów, co zresztą widać na wykresie i generalnie nie piłuję autka powyżej 5,5 tys obrotów bo nie ma to już sensu. Jak jadę na 5tym biegu to powyżej 3 tys. obrotów autko przyspiesza tak jak kiedyś na 4 - i o to chodziło. Na 2 i 3 wciska w fotel a na 1 biegu depnięcie na maxa to tylko pisk, także trzeba z wyczuciem bo niestety nie mam kontroli trakcji:(

 

PAN ANDRZEJ PONIEDZIAŁEK

Jeśli chodzi o samego Poniedziałka to faktycznie koleś jest nietypowy i nie wszystkim będzie odpowiadał jego charakter. Nie jest to typ człowieka, z którym możesz sobie pogadać o pierdołach - po prostu robi swoje i rzadko się odzywa. Trzeba z niego wyciągać informacje i to mi sie nie za bardzo podobało. Na pytania jednak odpowiada więc luz;)

Koleś ma za to sporą wiedzę i to daje się zauważyć. Dla przykładu: ledwo otworzył maskę i od razu stwierdził że mi lifter stuka - wcześniej żaden mechanik tego nie zauważył. To oczywiście tylko jeden z przykładów bo wystarczy z nim chwile pogadać i od razu widać, że gość ma pojęcie o tym co robi.

Także tak jak gdzieś chyba w tym wątku napisał "The Wolf" - jeśli zależy Ci na dobrze wykonanej robocie a nie piwkowaniu z tunerem, to Poniedziałek jest OK.

 

KOSZTY

Koszt imprezy: 1500 program + 200 hamowania - w sumie 1700. Nie jest to najtaniej ale niestety za dobry program trzeba zapłacić. Chciałem zrobić grupowo ale jak ktoś przeczytał cały wątek to wie jak ta grupa się zbierała...

 

SPRAWA GAZU:

Jak wiadomo mam autko zasilane również gazem. Tu temat nie jest jeszcze zakończony. Byłem trzykrotnie na regulacji i niestety teraz jest kiszka. O ile za drugim razem bylo juz prawie dobrze to teraz auto jest slabiutkie, przerywa na wyższych obrotach - nie da się normalnie jeździć.

Przy pierwszej regulacji zwiększyli mi dawkę gazu i powiększyli nieco dysze. Naciskałem mocno na zwiększenie dawki gazu bo wg Poniedziałka auto jeszcze przed chipem miało za mało gazu i w związku z tym za wysoką temperaturę na wylocie - stąd ten nacisk Andrzeja na czujnik EGT.

Druga regulacja to lekka korekta mapy gazu i już było całkiem całkiem. Dopiero przy na prawdę wysokich obrotach brakowało gazu.

Trzecia wizyta u gazownika - gazownik stwierdził że przerywa na wysokich obrotach bo gazu było za dużo i sie zalewał. Zmniejszył mi więc nieco dawkę - dziś jadę na kolejną regulację i normalnie chyba go za to powieszę. Nie wiem co mu przyszło do głowy z tym zalewanie na gazie. Chwalił się jakie to on bryki nie robił i że z moim spokojnie sobie poradzi a tu okazuje się, że nie tak do końca jest w stanie. Ale nic to - zobaczymy dzisiaj

 

SPALANIE NA BENZYNiE

Wydaje mi się, że na benzynie, jeżdżąc spokojnie (do 3 tys. obrotów) spalanie nieco spadło (0,5L - 1L) - czyli tak jak mówił Poniedziałek. Napisałem "wydaje mi" sie ponieważ jeżdżąc spokojnie, jeżdżę przeważnie na gazie stąd też nie mam zupełnej pewności, że tak faktycznie jest. Musiałbym przejechać jakąś dłuższą trasę żeby stwierdzić to z większą pewnością na co się nie zanosi - chyba że gazownik da kopletnie ciała i będę zmuszony jeździć na benzynie.

 

SPALANIE NA GAZIE

Po drugiej regulacji spadło o około 1L/100km - sprawdzone w trasie

Po trzeciej regulacji wzrosło o około 1L-1,5L/100km więc podwójna lipa bo auto nie chce jeździć i jeszcze pali więcej.

 

Przy piłowaniu auta spalanie jest dużo wyższe zarówno na gazie jak i na benzynie ale to chyba jest oczywiste.

 

GALERIA

No i to na razie tyle. W najbliższym czasie wyjaśni się z tym gazem, wtedy dopiszę jak rezultaty. A poniżej jeszcze kilka fotek z hamowni, niestety robionych telefonem.

 

thum_85004815b7e18d913.jpg thum_85004815b7f885dab.jpg thum_85004815b810d4177.jpg thum_85004815b848a384f.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ładny wynik. rozumiem ze zrobiony jest sam program? jakie doladowanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ładny wynik. rozumiem ze zrobiony jest sam program? jakie doladowanie?

 

Sam program. Doładowanie chyba coś kolo 0,9

 

Po wizycie u gazownika jest lepiej ale nadal kicha.

Bieg 1 - jest ok w pełnym zakresie obrotów, 2 - też ok

3 - do 4 tys obrotów ok, a potem jeb - dziura, że mało silnik nie wyskoczy.

4 i 5 nie sprawdzane bo się nie dało dzisiaj w Wawie.

 

Zna ktoś gazownika który byłby w stanie sobie z tym poradzić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0,9bara i tylko program to mega rewelacyjny wynik jak na poczciwe APU i stara k03.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Wynik po chipie to 208,8 KM i 292,9 NM.

 

WOW ... naprawdę piękny wynik. Jeśli to nie tajemnica, możesz napisać jaki ma przebieg Twój Pastuch ? ;)

 

Ja jestem już zdecydowany na Unitronic'a, ale myślę, że na tym forum raczej się nie załapię na grupowe wirusowanie. Poszukam na innych forach :) zawsze te parę zł w kieszeni. Ale tak dla formalności: Kto chętny na wizytę w Unitronicu ?? Potrzeba jeszcze 4 osób ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
WOW ... naprawdę piękny wynik. Jeśli to nie tajemnica, możesz napisać jaki ma przebieg Twój Pastuch ? ;)

 

Ja jestem już zdecydowany na Unitronic'a, ale myślę, że na tym forum raczej się nie załapię na grupowe wirusowanie. Poszukam na innych forach :) zawsze te parę zł w kieszeni. Ale tak dla formalności: Kto chętny na wizytę w Unitronicu ?? Potrzeba jeszcze 4 osób ;)

 

Trzeba bylo wczesniej sie odezwac to juz jedna bys miał.

Przebieg na liczniku to 142 ale podejrzewam ze ma wiecej i to nie sa tylko moje podejrzenia. Auto krajowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

darek_tz i jak tam uporałeś się z instalacją gazową?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zawsze mozna zapytać Rogalottiego. Z TDI to wlasnie do niego uderzyłbym w I kolejnosci. Co do Unitronica to zgadzam sie z AndrzejemZ chociaż nie wiem czy mój nie został za mocno dłubniety przez Poniedziałka i byc może szykują sie poprawki.

 

Daret_tz: na wykresie z MAHY nie patrz na wynik po normie (na samej górze) tylko ten trochę niźej - moc na silniku. Realna moc Twojego passata to 189PS. 208PS wzięło się tylko i wyłącznie z "diwajsów" hamowni uzywanie których bez odpowniedniej wiedzy bądz umyślnie powoduje zawyżony wynik.

 

Co do problemu z instalacją gazową to niestety zbyt długi czas otwarcia wtrysku paliwowego powoduje problemy z analizowaniem sygnału przez instalacje gazową.

 

Prawdopodobnie czeka Cię korekta programu - osłabiająca korekta programu.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i wreszcie ktoś mnie uświadomił. Szczerze mówiąc to sam się zastanawiałem nad tymi dwoma wynikami ale nie wiedziałem, który jest właściwy, a że nikt z forum mnie nie poprawił to uznałem że 208PS to właściwy wynik:) Teraz wiem że właściwy 189PS więc podpis już zmieniłem:)

 

208PS wzięło się tylko i wyłącznie z "diwajsów" hamowni

 

Możesz mi bliżej wyjaśnić o co chodzi z tymi diwajsami? Tzn., chodzi o jakieś urządzenia ale o co dokładnie? Rozumiem że w takim wypadku krzywa mocy też nie jest prawdziwa? W takim wypadku jak wygląda krzywa faktycznej mocy?

 

Co do problemu z instalacją gazową to niestety zbyt długi czas otwarcia wtrysku paliwowego powoduje problemy z analizowaniem sygnału przez instalacje gazową.

 

Dokładnie tak jest ale nie będę obniżał mocy.

 

 

darek_tz i jak tam uporałeś się z instalacją gazową?

 

Problemy z instalacją LPG nadal są chociaż po wielu próbach i kombinacjach nie są już tak uciążliwe. Tzn. auto jeździ w następujący sposób:

Bieg 1 - wszystko OK

Bieg 2 - wszystko OK

Bieg 3 - auto przerzuca się na benzynę przy ok. 5000 - 5500 obr./min, jak obroty spadną auto wraca na gaz. Moment kiedy zrzuca go na benzynę zależy od obciążenia auta - im więcej osób/bagażu na pokładzie tym szybciej się przerzuca, stąd podałem zakres obrotów, przy którym to następuje.

Bieg 4 - podobnie jak 3, z tym że tu już przełącza między 4800 - 5000 obr./min

Bieg 5 - mniej więcej tak samo jak 4

 

Taki stan byłby przeze mnie do zaakceptowania gdyby nie było czuć momentu, w którym następuje zmiana paliwa. Czasami tego momentu nie czuć a czasami potrafi szarpnąć. Szczególnie nie fajne jest to podczas wyprzedzania, nie muszę tłumaczyć dlaczego.

Gdyby przełączanie było zawsze płynne zakończyłbym walkę z gazem bo w sumie to nawet lepiej dla silnika że przy prawie maksymalnych obrotach pracuje na lepszym paliwie czyli na benzynie. Ja na tak wysokich obrotach jeżdżę rzadko więc ubytku benzyny też specjalnie nie odczuwam.

Podsumowując - problem jest ale nie jest bardzo uciążliwy. Przy spokojnej jeździe w ogóle nie występuje.

 

Mimo powyższego nie zakończyłem walki:):

Wg mojego gazownika na moim obecnym komputerze gazowym KME nic więcej nie osiągniemy. Pojawił się jednak nowy komputer gazowy KME G3 i na nim jak powiedział powinno już wszystko śmigać jak należy.

 

Chodzi o to że wtryskiwacze gazowe są sterowane komputerem gazowym. Ten natomiast dane na temat czasu otwarcia wtryskiwaczy pobiera z komputera benzynowego. Jeśli wtrysk benzynowy zostanie otwarty na czas dłuższy niż 30 ms to komputer gazowy głupieje i przechodzi w stan awaryjny a przy tym przerzuca silnik na benzynę. Tak było w przypadku starego komputera i zgadza się to z tym co pisał Rogalotti.

W nowym komputerze gazowym wtryski benzynowe mogą być otwarte cały czas i nie spowoduje to przejścia w stan awaryjny i przerzucenia pracy silnika na benzynę. Tak jest przynajmniej teoretycznie bo w praktyce chyba nie...

 

Pojechałem w ubiegłym tygodniu na wymianę komputera na ten G3. Była szybka wymiana i regulacja a potem test:

1 - OK

2 - OK

3 - OK!! i miałem już nadzieję że będzie też ok na 4 i 5. Nie mogłem jednak tego od razu sprawdzić bo w ciągu dnia w Wawie nie było gdzie - na 4 biegu prędkość przy 5000 obr./min jest co najmniej duża.

Wybrałem się więc na przejażdżkę wieczorem na Wyszków, i co? I auto na 4 powyżej 4500 zrzuciło się na benzynę ( a miało tego nie robić). Na 5 było jeszcze gorzej bo powyżej 4000 auto przestało przyspieszać, dusiło się szarpało a na benzynkę nie chciało przeskoczyć:confused:. Co ciekawe zrzucanie na benzynkę na biegu 4 odbywało się zupełnie nie odczuwalnie. Próbowałem kilkanaście razy i za każdym razem nie dało się odczuć kiedy przechodzi na banzynke i kiedy wraca na LPG - zawsze to jakaś poprawa:)

 

Następnego dnia ponowna regulacja, kilka testów na pierwszych trzech biegach a potem wieczorem znów przejażdżka i znów porażka a że wyjeżdżałem na długi weekend to kazałem wsadzić z powrotem mój stary komputer a z nowym pobawimy się najwyżej po weekendzie.

No i tak to na razie wygląda. Wróciłem z weekendu, zrobiłem ponad 1000 km i w tym czasie przerzucił mi się na benzynkę kilka razy przy ostrym wyprzedzaniu i zrobił to dość płynnie, i najczęściej płynnie sam wracał na gaz. Myślę więc, że dam tym gazownikom jeszcze szansę ale jak nie poradzą sobie z tym w ciągu 2-3 dni to chrzanie to i będę jeździł tak jak jest. Już po prostu mam dość jeżdżenia tam i marnowania czasu.

 

 

EDIT:

 

Po długim bujaniu się na nieodpowiedniej instalacji gazowej wymieniłem ją na następującą:

Reduktor: EG200

Wtryski: Matrix HD544

Sterownik: STAG-4

Instalację wymienił Marek z Migazu - Polecam tego chłopaka

 

Teraz jest wszystko cacy w pełnym zakresie obrotów na każdym biegu!!!

Oczywiście jak to na gazie, jest wyczuwalny delikatny spadek mocy w porównaniu z benzyną. Nie robiłem pomiarów na hamowni ale podejrzewam że jest to kilka procent mniej.

Edytowane przez darek_tz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz wiem że właściwy 189PS więc podpis już zmieniłem:)

 

Aktualnie mój pasek jest na przeglądzie 180tyś u Rowińskiego. Robią rozrząd i wymieniają różnej pierdoły, zaraz potem MUSZĘ zrobić program. Tyle, że w ASO twierdzą, że sprzęgło wysoko bierze i tu mam pytanko.

Jak się u Ciebie zachowuje sprzęgło przy tych 300NM ? Nie ślizga się ? Zastanawiam się co teraz robić.. ładować stockowe czy może do Radzikowskiego udać się po jakieś sprzęgło ze wzmocnionym dociskiem ?

Wolf, Ty też trochę przelatałaś ze wzmocnionym 1.8t i to raczej po męsku ;) jak sprawa wyglądała u Ciebie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

U mnie sprzegło też wysoko bierze czyli powoli sie kończy. Nie mam jednak na razie zadnych objawów ślizgania.

Co do wzmocnionego sprzegła pytałem Darka Rodę czy przy takiej mocy to ma sens i powiedział że nie. Można o wzmocnionym myśleć tak od 250-300KM. W moim wypadku to nie ma sensu zwłaszcza że spada wtedy komfort jazdy.

 

W związku z powyższym jak będę zmieniał sprzęgło to na zwykłe Sachsa. Nie planuje dalszego podnoszenia mocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do wzmocnionego sprzegła pytałem Darka Rodę czy przy takiej mocy to ma sens i powiedział że nie.

 

Byłem właśnie u Janka z Kwas-Metu ... powiedział to samo, dobre standardowe sprzęgło bez problemu przeniesie taki moment. Odpuszczam pomysł wzmocnionego sprzęgła :)

 

Aktualnie mój pasek jest na przeglądzie 180tyś u Rowińskiego. Robią rozrząd i wymieniają różnej pierdoły, zaraz potem MUSZĘ zrobić program. Tyle, że w ASO twierdzą, że sprzęgło wysoko bierze i tu mam pytanko.

 

Sprzęgła nie wymieniłem, a i tak mnie naliczyli na ponad 5700 zł ... ehh .. muszę się chwilowo wstrzymać z modyfikacją :/ idę zajrzeć do wątku Alkoholowy Kącik Passata ;)

Edytowane przez kazio
scalone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Sprzęgła nie wymieniłem, a i tak mnie naliczyli na ponad 5700 zł

Co Ty, silnik zmieniałeś:eek:? Za 5700 to mozna miec rozrzad, chipa i jeszcze sporo zostaje. A moze te pierdoły to skrzynia biegów:)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co Ty, silnik zmieniałeś:eek:? Za 5700 to mozna miec rozrzad, chipa i jeszcze sporo zostaje. A moze te pierdoły to skrzynia biegów:)?

 

Nie chce mi się patrzeć na tą fakturę ale z tego co pamiętam to jakieś łączniki, jakiś wahacz, jakaś uszczelka pod pokrywą zaworów,jakieś przewody hamulcowe, jakieś pierdoły typu oświetlenie wnętrza no i najlepsza pozycja: "NAKLEJKA INFORMACYJNA - 3,6 zł" hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AndrzejZ dopiero zobaczylem Twoje pytanie. Ja przelatalem na progsie jakies 80tkm. Kompletnie nic zlego sie nie stalo, wszystko chodzi nadal jak nalezy. Po przelocie 60tkm na progsie, zamontowaniu wydechu i inleta hamownia pokazala mi 200+km wiec dobrze.

 

Samochod aktualnie uzytkuje dziewczyna mojego kumpla wiec bede sledzil jego historie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności