Gość Lukinho Zgłoś #1 Napisano 10 Czerwca 2008 Mam takie pytanko a mianowicie: Czy moge zwrócić kupione auto gdy nie jestem z niego zadowolony? wiem ze fiat ma coś takiego że w ciągu 2 miesięcy moge odstąpić od umowy czy w VW jest to samo? Mam auto troche ponad miesiąc i jestem załamany tym co sie dzieje ;/ przy przebiegu 3 tys km byłem juz kilka razy w serwisie, nie działa kessy, popsuło sie poziomowanie od xenonow, drży całe sprzegło, nie mówiąc nawet o trzaskach w środku... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Matsil Zgłoś #2 Napisano 10 Czerwca 2008 Zadzwoń i zapytaj, ale chyba domyślasz się odpowiedzi. Musisz poszperać w artykułach, może jest jakiś zapis, że przy dużej awaryjności możesz ubiegać się o wymianę samochodu na nowy, ale jeżeli chodzi o zwrot, to będzie raczej ciężko. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Lukinho Zgłoś #3 Napisano 10 Czerwca 2008 To utopie go w Warcie ;D bo naprawde mam dośc nigdy wiecej VW ;/ swoją drogą ile to auto moze byc warte? 1.8 Tsi Highline nawi RNS 510 pakiet lusterka, pakiet siedzenia, kessy, Bixenony, pakiet zimowy III auto ma 1,5 miesiace przejechane 3 tys km ;/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
automaniak Zgłoś #4 Napisano 10 Czerwca 2008 napisz ile dałeś bedzie łatwiej wycenić Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Lukinho Zgłoś #5 Napisano 10 Czerwca 2008 115 dałem bez znizki 127 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
automaniak Zgłoś #6 Napisano 10 Czerwca 2008 Te 110 możesz na pewno chcieć... Może spróbuj naprawić?U mnie się NIC nie dzieje... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #7 Napisano 10 Czerwca 2008 Te 110 możesz na pewno chcieć... Po wyjeździe z salonu auto średno tarci na wartości 20% więc myślę że 110 to nikt mu nie da ale to moje zdanie oczywiście Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wazzi Zgłoś #8 Napisano 10 Czerwca 2008 Po wyjeździe z salonu auto średno tarci na wartości 20% więc myślę że 110 to nikt mu nie da ale to moje zdanie oczywiście Podzielam. Majac alternatywe 110 za uzywke nawet 3 miesieczna to wolalbym przy tym doplacic 5 tys i miec nowke z salonu. Auto z chwila opuszczenia bram salonu traci faktycznie te 20% takei prawa rynku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
automaniak Zgłoś #9 Napisano 10 Czerwca 2008 racja... i jeszcze te kessy i ta reszta szwankuje... Luckihno,to na co się przesiadasz? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bimbol Zgłoś #10 Napisano 10 Czerwca 2008 Luckihno,to na co się przesiadasz?pewnie A4 albo nowa C-klasse...obydwa auta bardzo ciekawe, ładne i dobrze wykonane. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość piki Zgłoś #11 Napisano 10 Czerwca 2008 duza awaryjnosc nie da ci szans na wymiane auta na nowem niestety, wymienic mozesz przez rekojmie jesli to na firme lub niezgodność towaru z umowa jesli kupiles indywidualnie, ale w obydwu przypadkach to sprzedawca ma wybor czy wymienić czy naprawic a zwrot auta to juz w ogole jeden na milion chyba wymienic mozesz praktycznie tylko wtedy gdy auto jest niezgodne z umowa czyli gdyby ci napisali ze ma abs a nie mialo by, jedna awarie, niestety, zawsze beda ci naprawiac i naprawiac i naprawiac. w przypadku rękojmi jest mozliwosc domagania sie wymiany towaru po drugiej usterce juz ale tu tez, prawo jest tak skonstruowane ze sprzedawca moze naprawic jesli usterka jest "malo znaczaca" czy jakos tak i jesli wymiana towaru jest zbyt kosztowna co ma miejsce w przypadku auta i totalnie dyskwalifikuje drobne czy nawet bardziej powazne awarie auta do kwalifikowania ich jako powodu do wymiany auta. Gdyby tak mozna bylo sobie oddawac auta bo sie psuja to NIKT by z was niechcialbyc sprzedawca samochodów, szczególnie francuskich czy włoskich a c-klasie sam sie przyglądam baaaaardzo mi się podoba Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Lukinho Zgłoś #12 Napisano 10 Czerwca 2008 Wracam od dziewczyny godzina 22 20 zatrzymuje sie na chwile wysiadam do sklepu po pepsi wracam i nagle mimo otwartych drzwi świeci mi lampa od alarmu wciskam kluczyk do pozycji zaplon i komunikat " second key found".. z kessy juz auto nie odpaliło ;/ A4 byłem juz blisko przed passatem ale stwierdziłem że wole wypasionego Passata niz gołą A4 niestety na więcej nie było mnie stać... Teraz pewnie wybrałbym Mazde 6... Co do samego kessy to jutro dzwonie do innego serwisu w VW Marszałek w Częstochowie bezsilnie rozkłądają rece i nic nie wiedzą... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość danielusa Zgłoś #13 Napisano 11 Czerwca 2008 stary , nie jestem Ci wrogiem ,ale chyba masz bardzo male szanse na wymiane auta , nie mowiac juz o oddaniu.Mialem ten sam problem 30n razy w serwisie w ciagu roku i co?jednym slowem lipa.Niechwalac sie mieszkam w kraju zadzonym przez adwokatow, ale vw okazal sie lepszy.Teraz modle sie zeby sie niepsol bo gwarancja juz minela Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JESI-ONE Zgłoś #14 Napisano 11 Czerwca 2008 DO tvn TURbo napisz oni tam pomagają Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Humer Zgłoś #15 Napisano 11 Czerwca 2008 duza awaryjnosc nie da ci szans na wymiane auta na nowem niestety, wymienic mozesz przez rekojmie jesli to na firme lub niezgodność towaru z umowa jesli kupiles indywidualnie, ale w obydwu przypadkach to sprzedawca ma wybor czy wymienić czy naprawic a zwrot auta to juz w ogole jeden na milion chyba wymienic mozesz praktycznie tylko wtedy gdy auto jest niezgodne z umowa czyli gdyby ci napisali ze ma abs a nie mialo by, jedna awarie, niestety, zawsze beda ci naprawiac i naprawiac i naprawiac. w przypadku rękojmi jest mozliwosc domagania sie wymiany towaru po drugiej usterce juz ale tu tez, prawo jest tak skonstruowane ze sprzedawca moze naprawic jesli usterka jest "malo znaczaca" czy jakos tak i jesli wymiana towaru jest zbyt kosztowna co ma miejsce w przypadku auta i totalnie dyskwalifikuje drobne czy nawet bardziej powazne awarie auta do kwalifikowania ich jako powodu do wymiany auta. Gdyby tak mozna bylo sobie oddawac auta bo sie psuja to NIKT by z was niechcialbyc sprzedawca samochodów, szczególnie francuskich czy włoskich a c-klasie sam sie przyglądam baaaaardzo mi się podoba Pozwolę sobie nie zgodzić się ze wszystkimi poprzednimi wypowiedziami w temacie prawnym (ta cytowana przeze mnie jest bodajże najobszerniejsza, ale nie do końca precyzyjna). Kompletnie nie zgadzam się z moim przedmówcę w części której wywodzi, iż sprzedawca ma rzekomo nieograniczone czasem prawo nieustannego naprawiania rzeczy. Z uwagi na fakt, iż nie wydaje się opinii prawnej bez dokładnego zapoznania się ze stanem faktycznym sprawy powiem, iż możliwość oddania auta do salonu jest jak najbardzie realna i możliwa. Nie sugeruj się też tym co piszą moi poprzednicy spadkiem wartości pojazdu (uważam, iż istnieje duża szansa odzyskania całej zapłaconej ceny, wszak na skutek odstąpienia do umowy powstaje obowiązek zwrotu całości wzajemnie spełnionych świadczeń; bazując na swoich doświadczeniach zawodowych szanse sprzedawcy na skuteczne żądanie obniżenia należnej kupującemu sumy z uwagi na spadek wartości auta uważam za znikome). Z całym szacunkiem dla wszystkich wypowiadających się w temacie to nie jest dobre miejsce dla rozważenia przez Ciebie podjęcia decyzji dotyczącej wdania się w spór sądowy z delaerem. Zdecydowanie polecam wizytę w Kancelarii. Dodam, by nie być gołosłownym, iż ostatnimi czasy z powodzeniem zakończyłem prowadzony w imieniu Klienta spór w przedmiocie wymiany pojazdu na nowy (pojazd Nissan QASHQAI, usterki używając terminologii moich adwersarzy banalne: piszczące fotele, hałasujące zawieszenie, piszczące szyby, piszczące plastki, etc.) Wyrok prawomocny, Klient zadowolony jeździ nowym autkiem. Reasumując zdecydowanie musisz poszukać Kancelarii specjalizujących się w sprawach dotyczących roszczeń z tytułu umowy sprzedaży. Życzę powodzenia. Scaliłem 2 posty. Używaj opcji 'edytuj'. Dzięki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
automaniak Zgłoś #16 Napisano 11 Czerwca 2008 ''A4 byłem juz blisko przed passatem ale stwierdziłem że wole wypasionego Passata niz gołą A4 niestety na więcej nie było mnie stać... '' Tu pocisnąłeś nieziemsko.No tak w końcu to ''tylko'' 115 tysięcy i masz aż 19 lat Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Lukinho Zgłoś #17 Napisano 11 Czerwca 2008 Dzisiaj bylem w serwisie auto podpiete pod VAG błedy skasowane i tyle... mam obseroać co sie bedzie dzialo dalej, według urzadzeń diagnostycznych światła są ustawione dobrze. Ehh tragedia ;/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
automaniak Zgłoś #18 Napisano 11 Czerwca 2008 Napisze po Francusku... Marne szanse... Będą Ci go naprawiać tak długo,aż sobie wynajmiesz pokój w salonie.Albo życie bez samochodu albo życie bez samochodu i w salonie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Lukinho Zgłoś #19 Napisano 11 Czerwca 2008 Napisze po Francusku...Marne szanse... Będą Ci go naprawiać tak długo,aż sobie wynajmiesz pokój w salonie.Albo życie bez samochodu albo życie bez samochodu i w salonie Umiesz pocieszyć jechalem jak wracałem z serwisu w sumie było oki zauważyłęm ze jak sie jedzie po drodze a nie po "drodze" to nawet spokoj jest w środku, kto mieszka w okolicach lublinca to wie jaka tam jest droga, poprstu sie płynie aż mozna zasnać... natomiast jak jedrze do szkoly dzien w dzien to szczerze 11 letni megane dziadkow mniej trzęsie i strzela w środku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
automaniak Zgłoś #20 Napisano 11 Czerwca 2008 Przemocą go!Jak nie pomaga ASO to walnij czymś ciężkim w deske rozdzielczą.Co jej nie zabije to ją wzmocni Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach