MDZ Zgłoś #21 Napisano 17 Lipca 2009 eemmm... ten kruciec ma być luźny... luźny jest u wszystkich... tzn. luźny w granicach normy... czyli mozna nim poruszać około milimetra góra dwa w każdą stronę... Wcale nie ma być luźny. Musi siedzieć raczej sztywno a jak jest lużny tu ucieka podciśnieie i wtedy są problemy z hamulcami itp u mnie np były problemy z brakiem mocy przez ten luźny kruciec który dodatkowa jeszcze strasznie piszczał tak jak by pasek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rumpelek Zgłoś #22 Napisano 17 Lipca 2009 twardy hamulec też przerabiałem zimą! u mnie winą była woda w serwie, a na koniec się okazało ze była maluuuuutka dziureczka w membranie... w ASO twierdzili, że lekki luz musi być. znawcą nie jestem... prędzej oni więc cytuje co mówią inni. . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MDZ Zgłoś #23 Napisano 17 Lipca 2009 no u mnie akurat ten luz był przyczyna przeładowywania turbiny i kilku mechaników mówiło mi ze luzu nie powinno być: po wymianie pompy wszystkie problemy ustąpiły. I udało mi się dostać sprawna pompę bez luzu na krućcu za 80 zł Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
quantaq Zgłoś #24 Napisano 18 Lipca 2009 Króciec uszczelniony - poxylina.... przewody podciśnienia zmienione, EGR przeczyszczony i kicha... dalej muł. W poniedziałek do mechanika. Dzięki za zainteresowanie - dam znać co powie mechanik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
quantaq Zgłoś #25 Napisano 22 Lipca 2009 Mechanik wymienił zawór regulacji podciśnienia (chyba sławny N75) - pudło... Oddałem dziś auto drugi raz do mechanika. W niedzielę przejechałem się kawałek z odłaczonym przepływomierzem, potem podłączyłem i szedł jak burza - zgasiłem, zapaliłem i kicha. Od tego czasu muł totalny. Zobaczymy co tym razem znajdzie mechanik - dotychczasowa wymiana zaworu podciśnienia 350 zeta... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rumpelek Zgłoś #26 Napisano 23 Lipca 2009 hmmm chwiliami mam wrażenie jakbym był w klubie ALFY ROMEO sąsiad ma tak jak ja ostatnio nawet ze względów ekonomicznych się z nim zakumplowałem ma fajny garaż - grzany zimą - co z pewnością się przyda przy wszelkiego rodzaju naprawach, które mnie jeszcze pewnie nie raz czekają. Na dobrą sprawę mam cały czas dwie usterki, które już mi nie przeszkadzają - nauczyłem się żyć z mniejszą ilością wygód. Ale, że jako nie w temacie moja wiadomość, a raczej ku pokrzepieniu serc, to zadam pytanie które mnie nurtuje. Czy jeśli teraz odłączysz przewód od przepływomierza to nadal jest muł czy chodzi jakby trochę żwawiej ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
quantaq Zgłoś #27 Napisano 23 Lipca 2009 hmmm powiem tak: wczoraj przed mechanikiem zatrzymałem się na takiej żwirowej drodze żeby właśnie ten motyw przetestować z przepływomierzem. Wydaje mi się, że jest minimalnie lepiej - ale nie wiem czy to nie moja wyobraźnia:)) Kontrolka ESP przy ruszaniu tak czy owak nie mruga, także generalnie jest do bani... Pozdrawiam. Ja nie mam ogrzewanego garażu także mam nadzieję, że do zminy coś się zmieni - oby nie musiało to być auto.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rumpelek Zgłoś #28 Napisano 23 Lipca 2009 to kolego nie wiem jak Ci pomóc. Z pewnością na forum są fachowcy co by sobie z tym na żywo poradzili, może jedź na zlot pewnie macie jakieś co tygodniowe, tam jak znam życie znajdzie się dobra dusza co podłączy kabel i na podstawie logów dynamicznych ci okresli co jest... ja w kazdym badz razie nie potrafie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
quantaq Zgłoś #29 Napisano 23 Lipca 2009 Dzięki za dobre chęci - na szczęście już jest ok:)) leci jak rakieta;P Mechanik zadzwonił i przeprosił, ale przy zakładaniu tego zaworu prawdopodobnie za luźno założył jeden przewód podciśnienia i efekt był taki jak by efektu nie było:) Dziś przewody założone jak należy i wszystko ok. Ale pytałem go, czy hamulce mają coś z tym wspólnego. Powiedział tak - jezeli zawór będzie zepsuty, po hamulcach widać tego nie będzie, ale jeżeli pompa vacum będzie szwankować i podciśnienie będzie słabe, to zawór raczej nie będzie dobrze działał - pewno to jest dla większości oczywiste, ale ja nie jestem mechanikiem i znam się na samochodach raczej mniej niż więcej:)) A króciec ma być sztywny - jak na razie poxylina trzyma, ale będę się rozglądał za nową pompą. Pozdrowienia i powodzenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach