jasiek83 Zgłoś #1 Napisano 24 Sierpnia 2007 problem polega na tym: wycieraczki po włączeniu poruszają się strasznie wolno... po wyłączeniu nie dają rady dojechać do swojego "miejsca spoczynku" i pozostają kilka a czasem kilkanaście centymetrów wyżej i coś zachyna "strzelać" jakby palone styki, może jakiś mechanizm, może silniczek... trudno powiedzieć... jeśli chcę je potem sprowadzić na dół to muszę kilkukrotnie delikatnie podnieść manetkę wycieraszek do góry i takimi "skokami" sprowadzam je na ich miejsce.... jeśli tego nie zrobię to podczas kolejnego włączenia wycieraczek pióra najpierw zchodzą na dół a dopiero potem do góry i przy ponownym opadaniu stają kilka lub kilkanaście cm za wysoko... na czasówkach jest podobnie... choć ostatnio zauważyłem że jak szyba nie jest mocno mokra i wycieraczki nie były używane jakiś czas to czasówki nie mają siły się włączyć... czy to jest problem mechanizmów (zużycie, zabrudzenie, zaśniedziałe elementy), czy trzeba wymieniać silniczek lub inne elementy? .... przekaźnik 19 już zmieniłem.... i nic się nie zmieniło... Pomóżcie jeśli ktoś miał podobny problem lub jeśli zna rozwiązanie.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JAFO Zgłoś #2 Napisano 24 Sierpnia 2007 Być może są to pierwsze oznaki zacierania się mechanizmu. Należy sprawdzić masę silniczka, następnie zdemontować z niego mechanizm samopowrotu, wyczyścić, przesmarować, sprawdzić, czy osie wycieraczek nie zacieraja się. Jeśli pomimo demontażu całego układu obracają się ciężko, należy je zdemontować, przeczyścić i przesmarować. Powolna praca oznacza słąbą masę, nadpalone styki złączki zasilającej (+) lub zacieranie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jasiek83 Zgłoś #3 Napisano 24 Sierpnia 2007 więc sobotnie popołudnie stenie chyba pod znakiem dobierania się do mechanizmu wycieraczek... dzięki za radę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JAFO Zgłoś #4 Napisano 24 Sierpnia 2007 Możesz sprawdzić jeszcze przełącznik wycieraczek. Może on coś chrzani, ale skoro zbyt wolno powracają na miejsce, to musisz sprawdzić mechanizm samopowrotu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JACU6X6 Zgłoś #5 Napisano 24 Sierpnia 2007 Najprosciej złapać za wycieraczkę powinna minimalnie dać sie poruszyć w obie strony w tzw granicy luzu, jak sie nie rusza to sie ośki pozacieraly ja właśnie swoje wd niedawno rozruszłem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość szczygiw Zgłoś #6 Napisano 20 Października 2007 A jezeli wycieraczki po wlaczeniu poprzez dzwignie dzialaja bardzo wolno, a przy spryskiwaczu dzialaja w miare normalnie to moze byc winą silniczek? Samochod stał dosyc dlugo nieuzywany, wiec nie wiem od czego zaczac poszukiwania... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomcio Zgłoś #7 Napisano 22 Października 2007 szczygiw - sprawdź ośki (a w zasadzie wały - przenoszą moment obrotowy) tak jak radzi JACU6X6. Możesz je na poczatek popsikać jakimś WD to Ci się szybko wyjaśni. Jak spryskujesz szybę, to wycieraczki mają nieco lepszy poślizg po szybie. Zabawy na godzinkę z browarkiem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość szczygiw Zgłoś #8 Napisano 22 Października 2007 Juz smarowalem wszystko co widze ze jest jakims ruchomym elementem w calym tym trubie wycieraczek, ale nie wiem jak wyglada mechanizm powracania wycieraczki Jutro chyba zabiore sie za ten silniczek i sprawdze styki. A moze to kwestia przekaznika??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomcio Zgłoś #9 Napisano 23 Października 2007 To całe ustrojstwo pod podszybiem jest na tyle prymitywne, że tam nic się nie zaciera. Jak już wyciągniesz cały mechanizm, to ściągnij cięgna (lub to od silnika) i spróbuj ręcznie poruszać – powinno iść dość lekko i bez zmiennego oporu – jak jest inaczej czyść i smaruj trzpienie (ośki ..) Przed rozebraniem mechanizmu dokładnie oznacz lub zapamiętaj położenie ramienia wychodzącego z mechanizmu – zaoszczędzisz sobie czasu przy celowaniu we właściwą pozycję. W środku żadnych fajerwerków nie ma – duże kółko ma dwie miedziane ścieżki po których ślizgają się styki. Przy zużytym /uszkodzonym mechanizmie powrotu wycieraczki po prostu stają tam, gdzie styk natrafi na przerwę i trzeba dać im kolejny impuls. Być może głupio robię, ale upieram się przy zatartych trzpieniach. Trudno je skutecznie nasmarować bez rozbierania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość szczygiw Zgłoś #10 Napisano 23 Października 2007 Oki. Jak tylko coś będe wiedział odezwę sie... Pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość -uki- Zgłoś #11 Napisano 24 Października 2007 Popieram Tomka. Mechanizm samopowrotu zasila silnik wycieraczki podczas wykonywania cyklu od spoczynku do spoczynku. Przełącznik służy tylko do poruszenia wycieraczek z miejsca, potem zamyka się obwód samopowrotu, więc jeśli chodza wolno to albo słaby styk w mechanizmie samopowrotu, albo zatarte ośki. Nic innego tam się raczej nie powinno zepsuć - wszystkie dźwignie łączone są przegubami kula - gniazdo, przy czym gniazdo jest bodaj teflonowe. Jakby tu coś tarło, to objawiało by się skrzypieniem Masz do sprawdzenia ośki samych wycieraczek, albo ośkę wychodzącą z silnika i mechanizmu samopowrotu. Ośki wycieraczek są od góry zablokowane pierścieniami sprężystymi, jak je zdejmiesz, to ładnie się całość wysunie i będziesz mógł wyczyścić i nasmarować. Warto też wymienić oring, który jest u góry ośki pod pierścieniem sprężystym i podkładką i zabezpiecza przed wdzieraniem się wilgoci po ośce. Może u Ciebie się już wyrobiły i wilgoć zrobiła swoje ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jasiek83 Zgłoś #12 Napisano 25 Października 2007 tak więc problem sam się rozwiązał..... wd40 już nie pomogło.... faktycznie prawą wycieraczką można było poruszać ręcznie "w granicach luzu", lewa zaś stałą okoniem.... gdy zdjąłem cięgna od "działającej" wycieraczki to po załączeniu wycieraczek siła działająca na zablokowaną już w tym momencie wycieraczkę spowodowała pęknięcie ramienia i uszkodzenie trwałe mechanizmu( chcę dodać że w dniu wystawienia postu wycieraczki jeszcze cokolwiek działały, zaś gdy zacząłem je diagnozować to już rzadko kiedy silniczek dawał radę nimi poruszać --- jak się potem okazało klasycznie zapieczony czop lewej wycieraczki)... silniczek okazał się być sprawny i po wymianie cełego mechanizmu wycieraczki znów działają jak należy..... stary silniczek został w garażu na ewentualną zamianę kiedyś, w razie potrzeby.... dziękuję za współpracę i za porady... mam nadzieję że ten post komuś jeszcze ułatwi rozwiązanie podobnego problemu pozdrawiam ==>> http://www.jasiek83.prv.pl Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość czesław Zgłoś #13 Napisano 1 Listopada 2007 a znajomy elektryk powiedział ,że zacieranie sie tego mechanizmu jest dośc częste Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kenor18 Zgłoś #14 Napisano 1 Stycznia 2008 mam pytanko rozbierał ktos ten silniczek?? jak to sie rozbiera bo to całe za nitowane jest ;/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach