Skocz do zawartości
Gość Aspius

Odgłos turbiny

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Aspius

Kiedys dawno temu, kiedy kupilem swoja Astre (1,7 TDI) znajomy mechanik narzekal ze nie slychac jak zalacza sie turbina. Mowil, ze powinno byc slychac charakterystyczny swist. Nigdy, przez 6 lat uzytkowania nie slyszalem swistu... ale turbina pracowala co bylo czuc po jezdzie:))

Teraz natomiast mam Paska 1,9 TDI (Tak tak :))) od przedwczoraj :)))) i kiedy w koncu uslyszalem swist turbiny dowiaduje sie ze to bardzo niedobrze .... jak to w koncu z tym swiszczeniem jest ?

 

Pozdrawiam

Grzesiek Lacki

 

ps

Moze ktos ma instrukcje obslugi do B5 po polsku lub po angielsku. Niemiecki zawsze byl dla mnie tajemniczym jezykiem :))

 

Grzesiek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość dadun

Teraz natomiast mam Paska 1,9 TDI (Tak tak :))) od przedwczoraj :)))) i kiedy w koncu uslyszalem swist turbiny dowiaduje sie ze to bardzo niedobrze .... jak to w koncu z tym swiszczeniem jest ?

 

generlanie, musi byc slychac, ale zalezy jeszcze jak slychac ;-) glosno, syczaco czy cicho i takie tam, w TDI sa ze zmienna gemoteria, te tez jeszcze inaczej slychac, znaczy sie slychac...

 

jak jestem w bledzie to mnie naprowadzcie na jedyny i sluszny tor rozumowania ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Aspius

Malo jezdzilem jeszcze... I powiem szczerze ze w czasie jazdy swistu nie slyszalem, dopiero kiedy podnosilem obroty stojac w garazu dalo sie to slyszec ... zamkniete pomieszczenie robi swoje :))

Z kilku opini wyczytanych w internecie wnioskuje, ze to raczej nic zlego a wrecz przeciwnie :))) Dzis troche sobie pojezdze, jutro zdam relacje :)))

 

Pozdrawiam

Grzesiek Lacki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest takie powiedzenie - na oko to chlop w szpitalu umarl.

Jest to na tyle zaawansowana technologia ze diagnostyka metoda organoleptyczna sie nie sprawdza. Wirnik obraca sie dosyc szybko :twisted: wiec cos tam zawsze slychac. Niedobrze jednak, gdy turbina jest zbyt glosna, np. uporczywy swist.

U mnie turbo nie slychac, z pewnym TDI 130 KM ktorego mialem okazje ostatnio ujezdzac rowniez nic nie bylo slychac (choc w garazu nie sprawdzalem).

Naucz sie dzielic wypowiedzi internautow przez 4 co najmniej - siec jest pelna teoretykow, ktorzy wypowiadaja sie w tematach, o ktorych nie maja zielonego pojecia. Obejrzenie szybkich wscieklych jeszcze z nikogo nie zrobilo mechanika.

P.S. Gratuluje zakupu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_s1

witam ! ja mam passata b4 1.9tdi załozylem do niego filtr stozkowy który daje wiekrzy przeplyw powietrza i gdy samochod osiaga moment obrotowy ok 1800 obr/min to turbine bardzo wyraznie slychac ale samochod stal sie o wiele elastyczniejszy spadlo spalanie szybciej sie zbiera niedlawi sie niemuli ale jest o wiele glosniejszy w samochodzie nawet glosno slychac prace zasysanego powietrza to jest jedyny minus!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość siwy

pozwólcie że się dołącze :)

passat 1,9 TD

świst słychać u mnie ale dopiero przy ostrzejszym przybutowaniu a na liczniku mam już 250tyś :razz: wczoraj podniosłem ciśnienie z fabrycznych 0,8 bar na 1 :twisted: działa jak malina i świszczy nieĽle ale nie kopci więc nic tylko lać i jechać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

turbina. Ona osiąga ok 30 000 obr/min i musi być słyszalna. Taki jej urok. Mam paska z przebiegiem 80 000 i od nowości świst był słyszalny. Jak turbina się wykańcza, to z rury baaardzo niepokojące dymy się wydobywają. A jak nie jesteś jej pewien, to pojedĽ na rolki i niech Ci zmierzą moc i moment i wtedy będziesz wiedział, czy wszystko ok z Twoim autkiem. U mnie wyszła moc 138 koni i moment 326 Nm, więc motorek mam zdrowy. Ponadto niech Ci wsadzą sondę w wydech i już będziesz wiedział, czy wszystko ok i z katalizatorem i z turbiną. Aha w silnikach TDI 90 konnych było tzw soft turbo (jak w Astrze 1.7) więc owa turbina była cichsza. W silnikach 110 i 130 konnych doładowanie było pełne (130 ze zmienną geometrią łopatek i pompowtryskiwaczami, które też gwizdają :) więc tu silnik cichutko pogwizdywał tak powyżej 2000 odr/min)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Aspius

Witam

Dzieki wszystkim za odpowiedzi :) Jak na razie wszystko gra :) zrobilem autkiem ok 6 tys km i nie wyszlo nic, wiec mam nadzieje ze troche pojezdzi :) Swist nadal jest slyszalny szczegolnie przy otwartych szybach. Jednak przysluchiwalem sie na parkingach rowniez inne auta wydaja podobne dzwieki, wiec przestalem sie tym przejmowac:) Nie mniej pewnie w najblizszym czasie udam sie do jakiegos mechanika, to okaze sie wszystko co i jak :)

 

Pzdr

Grzesiek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
to prz zgaszeniu silnika trzeba troche poczekac ze 3min az turbina sie wychlodzi.PRAWDA??????

Prawda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hha

Rano na dużym mrozie postać i popyrkać około 1minuty a przy większych mrozach to ze 2 minuty lub tyle czasu ile zajmie Ci skrobanie szyb lub odśnieżanie.

 

Przy zmrożonym silniku nie przekraczać 2000rpm do czasu złapania przez silnik odpowiedniej temperatury podchodzącej do 90st.

 

Latem po zapaleniu popyrkać z 15 sekund aż olej obleci cały silnik i można jechać.

 

HHA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Primera

-> Aspius, Char

Jak turbo wyraźnie świszcze to przyjrzał bym sie stanowi łopatek sprężarki... Tak w AWX AVF jak i AFNtrubo wewnatrz przy zamknietych szybach jest prawie niesłyszalne. Świszcza zwykle "wyszczerbione" łopatki ;/ Jak bedziesz w warsztacie to niech zdemontuja układ dolotowy (5 minyt roboty) i sprawdza łopatki.

Mogło sie zdażyć ze jakiś baran zostawił cos w kanale dolotowym przy wymianie filta. Teoretycznie powinno to zostać na kratce przepływomierza, ale znasz prawo Murphy'ego...

Po osiagach nić nie widac bo turbo ma dosyc sporą rezerwe wydajnosci a "straty" na wyszczerbieniach łopatek sa minimalne. Brania oleju i dymienia tez nie zauwazsz. Do czasu oczywiscie, bo ryzyko jazdy z takim trubo jest takie ze po "wyszczerbieniu" turbina moze utracić wywazenie. Wystąpia drgania wirnika które wykoncza wałek i jego ułozyskowanie. I dopiero w tym momenice silnik zacznie brać olej i dymić na niebiesko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość dayv

u mnie wogule praktycznie nie slychac turbiny ale czuc kiedy sie zalancza. Teraz w niedziele nim jechalem po niezlych wykopach i gorkach przy pelnym bagazniku + ja i 4 osoby . To wczasie cisniecia na 3 pod gorke tak powyzej 3 tys. to juz bylo slychac swist. Normalnie jakos wogule nie slysze.

 

ps. Posiadacze 90 koni zwazcie na odglosy pracy silnika i turbiny po wymianie filtrow powietrza ! Moj tdi`k swiszal przez pare dni az milo sluchac bylo a pozniej.... no coz klekotal sobie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość piotryd

Miałem kiedyś 90 konnego 1.9 TDintercooler renaulta w Volvo 440 - ładnie się zbierał bo turbinka była cacy ale było ją słychać - szczególnie przy otwartych szybach. Słodki dźwięk śmigiełka. W moim pasku natomiast jest cisza... No może przesadzam ale turbiny nie słyszałem nigdy. Natomiast wiem, ze działa bo wciska w fotel :ok: W garażu nie gazuję bo nie lubię smrodu diesla;-))) Pozdrowienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość dayv

hehhe smieszne bo tez mialem 90 konnego tdi w renault 19 (to byla rakieta):D i turbine bylo slychac na zew. jak iw srodku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość piotryd
:wpale: No przecież piszę, ze było słychać:-) A była supersprawna :hurra::vw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do swistu(nie chce otwierac nowego tematu) to po wymianie czujnika , ktory znajduje sie tuz przy turbinie,nie wiem jakie jest oznaczenie, turbina zaczela mi ,moze przesadze jak powiem ze strasznie, ale zaczela 'swiszczesc' .Ten swist jest slyszalny w kabinie a przy otwartych szybach, szczeglnie jak sie jedzie pomiedzy samochodami,slychac dosc glosno.

Wczesniej tego nie mialem, wiec sie zastanawiam jaka jest przyczyna, szczegolnie ze nie dlugo jade w trase i mam do pokonania 1600km. Po prost wpadlem w mala panike i nie wiem co robic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie miałem taką sytuację: po zakupie swego paska okazało się że muszę wymienić czujnik temperatury cieczy chłodzącej. Natomiast co do turbiny to faktycznie świstała nawet przy niskich obrotach. Po wymianie czujnika teraz wcale jej nie słychać, pomimo to że oczywiście pracuje, co czuje się podczas jazdy. Jeździłem z otwartymi szybami no i nie dało się usłyszeć charakterystycznego świstu. Dopiero gdy moja dziewczyna któregoś dnia zabrała moje autko na przejażdżkę - stojąc na zewnątrz samochodu w końcu usłyszałem to co chciałem :) Także jest wszystko ok :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nic nie świszczy turbina. Nie mam żadnych problemów z przyspieszeniem. W służbowej octavii 90kM świszczała. Nie doszukiwał bym się problemów w tym czy świszczy czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Rano na dużym mrozie postać i popyrkać około 1minuty a przy większych mrozach to ze 2 minuty lub tyle czasu ile zajmie Ci skrobanie szyb lub odśnieżanie.

 

Przy zmrożonym silniku nie przekraczać 2000rpm do czasu złapania przez silnik odpowiedniej temperatury podchodzącej do 90st.

 

Latem po zapaleniu popyrkać z 15 sekund aż olej obleci cały silnik i można jechać.

 

HHA

 

... pozwole sobie sie przyczepić do tej teorii, owszem tak było kiedyś ale obecnie tej teorii już nie uczą ...

 

... obecnie w szkołach zawodowych, technikach samochodowych i na uczelniach uczą innej teorii odnośnie użytkowania auta. Co niektórzy mogli się też spotkać z nową teorią na kursie na prawo jazdy.

 

Według badań przeprowadzonych przez grono jakiś niezależnych specjalistów udowodniono że zminy silnik perkoczący na mrozie na wolnych obrotach przez 2 min wykazuje zurzycie jakby przjechał 300km, w przypadku gdy po odpaleniu rozpoczniemy normalnie jazde wtedy zurzycie silnika jest znacząco mniejsze, ponieważ wraz ze wzrostem obrotów zwiększa sie ciśnienie oleju i szybkość jego rozchodzenia po całym silniku. Jedyne co bez zmiany zostało to że zimnego silnika nie powinno wkręcać się na wysokie obroty przekraczające 2500 obr/min (diesel) i 3500 obr/min (benzyna) a przedewszystkim tej teori powinni przestrzegać uzytkownicy jednostek doładowanych (turbo). Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności