dymek z kierownicy

Witam serdecznie. Mój problem polega na tym iż tylko w upalny dzień (gdy auto stoi na słońcu) podczs przekręcenia stacyjki w poz. zapłon potem start wydobywa się dymek. Trwa on może 5 sekund nawet przy pracującym już silniku. Nie wiem o co chodzi bo nic nie było kombinowane przy stacyjce. Proszę o pomoc

Wygląda mi to na zwarcie w stacyjce po przekręceniu na odpalenie. Jest to częstą awarią w samochodach grupy VW.

Po odkręceniu obudowy kierownicy (często wystarczy tylko dolna) trzeba wymienic mechanizm odpalania (nie wiem jak to się nazywa oryginalnie) taką kostkę przykręcaną bezpośrednio za stacyjką do której wchodzi końcówka kluczyka. W tej kostce wypalają sie styki a ona jest odpowiedzialna za odpalanie - można ją kupic bez problemów w każdym sklepie motoryzacyjnym.

czyżby chodziło o kostke stacyjki, która się kończy? chyba tak

Wszystko się zgadza oprócz tego, że zrobiło się zwarcie.

Otóż nie zrobiło się zwarcie, lecz palą się wypalone styki, które trzeba wymienić.

i wszystko sprowadza sie do kostki od stacyjki ktora ppmarian wymienial na zlocie - koszt to 14zl a czas potrzebny na wymiane... no zalezy od stopnia wiedzy Jak ktos by czegos nie widzial to piszcie do Mariana

Potwierdzam to 14zł kostka kosztuje a czas wymiany zalerzy od stopnia wiedzy fachowca jeszcze raz wielkie dzięki dla Barbiego i ppMariana. :one

--------------------------------------------------

PASSAT B3 Kombi 92r 2.0+Gaz

To czeka i mnie, bo dwa razy miałem taki sam problem z tym smogiem.

Jeśli ppmarian to czyta, to niechaj zapoda dokładny opis, to się wrzuci do FAQ.

Szkoda, że mnie przy tej wymianie nie było....

Przy okazji odważniej i szybciej podejdę do stacyjki.

Jafo, też to miałem. Zakupiłem kosteczkę, wymieniłem i .... po 2-3 tygodniach pojawił się ten sam objaw. Operacja sama w sobie banalna. Odciąć akumulator. Następnie należy zdiąć poduchę z kierownicy (w B4 - 2 ampole od spodu), wypiąć ją z wtyczki, odkręcić kierownicę i ściągnąć (polecam ściągaczem bo ręcznie prawie nie do zrobienia). W sumie można bez ściągania ale łatwiejszy dostęp się robi. Następnie ściągnąć "obudowę kierownicy", wypiąć 2 kostki ze staqcyjki i dalej pozostało wymienić felerną kostkę stacyjki i złożyć. Przy okazji można sobie wypionować kierownicę. Istotną sprawą jest to, że nie wolno przed podpięciem poduchy włączyć zapłonu bo powstaną błędy na kompie i trzeba będzie kasować. :610:

a wiec tak:

zdejmujemy "zaslepke" klaksonu potem klucz nasadka 24 w reke i odkrecamy kiere. dobrzebyloby jakby kola byly proto zeby pozniej nie "szukac" pozycji "na wprost"

odkrecamy plastiki pod kierownica (dwa wkrety od dolu) zdejmujemy "nabe" licznikow (dwa wkrety) i mammy dostep do gornego plastika nad kierwonica - zdejmujemy. odkrecamy trzy sruby przymajace zestaw manetek (kierunki i wycieraczki) - odpinamy wszystkie wtyczki (od stacyjki tez) i zdejmujemy manetki

jezeli mamy szczescie to wieloklin ktory nam sie ukazuje schodzi "od reki" jak nie to niestety w warunkach polowych (tak bylo na zlocie:) ) potrzebny solidny srubokrent plaski i zbijamy mlotkiem "po obwodzie" wieloklin - od strony deski do nas -uwaga zeby nie zrobic sobie krzywdy !!! jak mamy sciagacz to - pikus 3min roboty :611:

jak juz zszedl wielopust to odkrecamy stacyjke (imbus chyba 5mm) "od dolu" wkladamy kluczyk przekrecamy w pozycje "kontroli" i ciagamy stacyjke "do siebie". teraz odkrecamy srubokretem krzyzakowym mala srubke od kostki i wymieniamy na nowa.

reszta w kolejnosci odwrotnej :641:

No to zamykam, bo są dobre opisy.

ja chcialem dopisac posta bo zauwarzylem inna przyczyne dymienia ze stacyjki (wycieraczki)

mianowicie sa styki z przelacznika wycieraczek tam dostaje sie kurz i on sie wypalajac powoduje dymienie.

dowod na to mam taki ze nie wlaczajac wycieraczek a po przekreceniu kluczyka wycieraczki mi same zaczely pracowac i jak sie skonczylo dymic to skonczyly wycieranie

wzialem sprezone powietrze i przedmuchalem i mam spokoj juz od 4 tygodni pozdro

Jako autor tego tematu dodam że problem już dawno rozwiązałem. Miała być kostka i w ciemno kupiłem, a było tak jak wyżej tzn. przełącznik wycieraczek (z tym że ja już miałem upalony na max-a) po wymianie jest O.K a kostka leży i czeka na swoją kolej