Sebastian

Dzięki Qjawa za info, napiszę do Ciebie na pw a co do wykorzystywania za granicą i niewolniczej pracy to wolę robić za te ok 7 euro po 10-12h niż tutaj, pracy w Polsce szukałem dwa miesiące i pomimo setek ogłoszeń jest naprawdę trudno bo ludzi szukających pracy jest kilka razy więcej niż miejsc, jedyna praca jaką mi konkretnie zaproponowali (pomijając kilka rozmów kwalifikacyjnych) to ciężka fizyczna praca za 6.50 brutto i to tylko do końca września czyli do czasu kiedy oficjalnie jestem uczniem

Najlepiej mieć ogarnięte to prawda, ale ja nikogo za granicami niestety nie znam, a naprawdę bardzo trudno jest coś znaleźć. Jak na początku interesowały mnie kraje, które są blisko jak np. Niemcy, Austria, Holandia potem zacząłem też szukać w Wielkiej Brytanii to teraz skłonny byłbym pojechać nawet do Australii czy Kanady

Z wysp w tym momencie to chyba jedynie Anglia wchodzi w grę, rozmawiałem ze znajomym, który w Szkocji siedzi to mówił, że u nich teraz kiszka jest z pracą, ale faktycznie Anglia była by dobrym rozwiązaniem z powodu języka. Po angielsku nie ma problemu żebym się dogadał natomiast niemieckiego znam jedynie podstawy.

Widzę nie jestem sam, ale co się dziwić. Samemu bardzo trudno jest coś znaleźć a wizja normalnego życia za granicą jest wielka.

Przez kilka miesięcy pracowałem w hurtowni Żywca i rozwoziliśmy piwo po Krakowie nowymi Ivecami (http://moto.allegro.pl/iveco-35c15-3-0-hpi-maxi-nowy-model-klima-4szt-i1671045425.html takimi jak te) i według mnie prócz silnika nie ma w tym samochodzie nic dobrego, elektryka jest okropna (otwierasz drzwi- szyby się uchylają), żarówki paliły się jedna za drugą, w co drugim egzemplarzu paliły się wszystkie kontrolki na desce, a samochody miały od 50 do 100tys przebiegu. Plusem natomiast było to, że były dość mocne, ładowność do bodajże 700-800kg a czasami koło 3 ton wchodziło i dawały radę.

Jeśli wszystko dobrze się potoczy to ja mam zamiar jechać.

Jeśli można by było to podpiął bym się pod ten temat. Od jakiegoś miesiąca szukam pracy za granicami naszego kraju niestety z marnym skutkiem, gdyby ktoś z Was słyszał, że gdzieś są jakieś miejsca pracy prosiłbym o kontakt. Interesowała by mnie każda oferta gdzie pracy fizycznej gdzie wystarczyłby język angielski. Niekoniecznie muszą to być Niemcy. Pozdrawiam i z góry dziękuję.

Tez ostatnio wymieniałem chłodnice klimy w b53bg i zasięgnąłem rady znajomego (zajmuje się naprawą klimatyzacji) i podobno jeśli zrobi się to stosunkowo szybko (po 30 minutach osuszacz pada) lub zatka się rurki od chłodnicy to nie powinno mu się nic stać.

Podziękował, teraz już tylko poczekam na resztę części, odzyskam dowód i znów będę się mógł cieszyć autkiem.

Więc co się tyczy wtyczki to wygląda ona tak: http://img100.imageshack.us/img100/3176/dsc00106w.jpg http://img801.imageshack.us/img801/3118/dsc00107am.jpg i jest po lewej stronie

Dokładnie tak! Dzięki wielkie:) Jutro będzie ciąg dalszy bo jeszcze nie wiem gdzie jedną wtyczkę wpiąć. Ale to za dużo tłumaczenia już jest, więc zdjęcia zrobię.

Mam pytanie, niestety nie mam zdjęcia. Silnik 2,5TDI przed chłodnicą klimy jest metalowa rureczka, która wychodzi gdzieś z lewej strony z silnika idzie przed chłodnicą po czym zawraca i znowu wchodzi do silnika. Jest w niej ciecz przypominająca olej. Bardzo chciałbym wiedzieć co to za płyn z racji, że podczas wymianu większości przodu dość dużo się tego wylało. Jeśli nie wiecie o co chodzi mogę na jutro zrobić zdjęcie. Pozdrawiam edit: skrzynia manualna

Ja niestety rady nie dałem , ale za to cały dzień spędziłem na dłubaniu przy pasku (olej, filtry, tarcze, klocki, wyciek ze spryskiwacza, mycie, polerowanie)

Miałem okazję jeździć sharanem (rok 2001) wiele razy (samochód taty), i w porównaniu z passatem jakość wykończenia wnętrza jest okropna, jest dość usterkowy (pierdoły, ale denerwują). Jest za to ogromny w środku, z racji tego, że siedzimy wysoko łatwo nim manewrować, jest wygodny. Dzięki wysokiemu zawieszeniu żaden krawężnik nie jest nam straszny, ale przy szybkich łukach nigdy nie wiadomo jak sie zachowa. Ogólnie samochód godny polecenia osobom, które potrzebują wielkiego wygodnego samochodu.