monry

WItam. Proszę o wycenę/ofertę na następujące części do Passata B5 3B6 kombi, silnik AVF 1.9 TDI 130KM, rocznik 2004: 1) wahacz przedni lewy banan (np. Lemforder lub Febi) 2) tarcze + klocki hamulcowe na tył komplet (np. TRW) 3) kompletny rozrząd wraz z pompą wody - silnik AVF 1.9 TDI 130 KM 4) silnik wycieraczki tylnej do kombi

Chciałbym napisać parę zdań na temat problemu z manualną 6-biegową skrzynią montowaną w Passacie TDI 130KM (silnik AVF). Ponieważ co jakiś czas dostaję na PW pytanie, jak poradziłem sobie z tym problemem, a na forum pojawiam się nieregularnie, opiszę wszystko w tym poście, aby każdy mógł skorzystać. Na początek, objawy: szum (czy może rzężenie) nasilający się wraz z prędkością, dochodzący ze skrzyni biegów, niezależny od biegu na którym się jedzie, ani od tego, czy jedzie się na biegu, czy "na luzie". Szum nie zależy też od tego, czy sprzęgło jest wciśnięte, czy nie. Szum słychać wyraźnie od prędkości 50 km/h i coraz głośniej przy coraz większych prędkościach. Gdy przy jeździe np. na 3 biegu docisnę lekko lewarek biegów, szum staje się metaliczny i głośniejszy. Natomiast samo zmienianie biegów jest bezproblemowe, nie ma żadnych problemów przy wrzucaniu któregokolwiek biegu. Jak twierdzą mechanicy, jest to niestety przypadłość tej skrzyni parowanej z silnikiem 130 KM, gdyż niektóre elementy (a konkretnie łożyska) są zbyt delikatnie dobrane i nie wytrzymują sił działających w skrzyni i po pewnym czasie (zazwyczaj 150-200 tys km) ulegają zniszczeniu. Rozwiązanie. Można oczywiście iść za głosem większości mechaników i nabyć inną skrzynię "szóstkę" np. z Allegro. Jednak wtedy nie mamy pewności, czy nie trafiliśmy na "zajeżdżony" egzemplarz, który po 10 tys km zacznie dawać podobne objawy. Zatem najlepiej naprawić - koszt porównywalny, ale większą pewność - wiemy, co zostało zrobione i dostajemy gwarancję na to. Niełatwo niestety znaleźć dobrego mechanika, który podejmie się naprawy. Gdy już takiego znajdziemy, musimy przygotować się na wydatek +/- porównywalny z zakupem używanej skrzyni. W moim wypadku było to 1300 zł (tyle zapłaciłem za naprawę wiosną 2010 r.). W tej cenie jest oczywiście robocizna, olej (trzeba wymienić przy takiej naprawie) i 2 nowe, oryginalne łożyska od VW - koszt ok. 700 zł. Zamienniki niestety nie pasują ze względu na niewielkie obramowanie wokół łożyska, którego nie mają nieoryginalne części. A nawet gdy mają, to okazuje się, że i tak nie można ich precyzyjnie dopasować ze względu na złe wymiary (dosłownie milimetrowe różnice). Mój mechanik walczył z 2 różnymi kompletami zamienników (w tym jedne dorabiane na wymiar), a potem poddał się i zamówił w ASO oryginalne. Po założeniu nawet lepiej wykonanych zamienników nadal słychać było te same objawy na biegach 5 i 6, a dodatkowo ciężko wchodziły. Po wymianie na oryginalne wszystko wróciło do normy, zniknęły objawy takie jak szum i rzężenie nasilające sie wraz z prędkością (sprawdzone do 190 km/h;-) ). Niestety nie wiem, które konkretnie łożyska zostały wymienione, jest ich kilka rodzajów w skrzyni. Na dzień dzisiejszy od naprawy przejechałem ok. 5000 km (różne trasy, wyjazd na wakacje, ale też i podmiejskie, krótkie wyjazdy) i nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów. Pozostało mi jedynie za radą mechanika, który naprawiał skrzynię, ponownie wymienić w niej olej. Mam nadzieję, że tym opisem pomogłem użytkownikom borykającym się z problemem manualnej skrzyni 6-biegowej połączonej z silnikiem AVF czyli TDI 130 KM. Oczywiście każdy przypadek jest inny, ale zasada jest wspólna: te łożyska po prostu się ścierają i wymagają wymiany na - niestety - oryginalne.

Dla mnie fotel kierowcy w Passacie jest dużo lepszy niż np. w Mondeo III - wygodniejszy przez to, że sztywniejszy i ma jakby większą płaską powierzchnię, przez co nic mi nie uciska pleców a mam "szerokie" bo 185 cm i 91 kg. Co do ustawienia, to na początku wydawało mi się, że lewarek zmiany biegów jest zbyt wysunięty do przodu. Mimo długich rąk, miałem uczucie że muszę się wyciągać, aby wrzucić 1/3/5 bieg. Teraz już się chyba przyzwyczaiłem, bo mi to nie przeszkadza. Ale długa trasa dopiero przede mną, zobaczymy jak będzie.

Pojechałem dziś podpiąć do VAGa, synchronizacja wyszła książkowo: -0.5 - 0. Mechanik u którego byłem przejechał się i stwierdził, że wszystko jest w porządku, przyspiesza jak należy od początku zakresu. Test zaworu EGR wyszedł też ok, nie ma żadnych błędów. W sumie jestem uspokojony, choć będę się upierał przy tym, że wcześniej samochód "rwał do przodu" jak dziki koń, co samo w sobie jest pociągające, ale dość gwałtowne, zwłaszcza gdy się wiezie małe dzieci. Ten moment, kiedy łapał kopa, był bardzo gwałtowny, wręcz czuć było szarpnięcie. Teraz wszystko odbywa się bardziej płynnie i może przez to wydaje mi się (a może jednak tak jest), że przyspiesza słabiej. Tak czy owak jest trochę inaczej, ale wcale nie jest źle.

Dziękuję za odpowiedzi. Czyli spowodowała to wymiana rozrządu i trzeba sprawdzić tzw. synchronizację - rozumiem, że teraz po wymianie da się to jeszcze ustawić? A możecie coś więcej napisać o tej synchronizacji, jak powinna być ustawiona dla silnika AVF? Jakie wartości powinny być, a jakie są niewskazane? Na odpalanie to nie ma wpływu, tylko na przyspieszanie czyli moc?

Kupiłem Passata 1.9 TDI 130KM AVF kilka miesięcy temu i naprawiłem to, co trzeba było, czyli: 1. Skrzynia biegów - szumiała (wymiana 2 łożysk) 2. Rozrząd - oryginalny z pompą wody 3. Wymiana oleju na Castrol Edge 5w40 (wcześniej był lany jakiś 5w30) 4. Wymiana filtrów: oleju, paliwa, kabinowy i powietrza PRZED naprawami było tak: - samochód przyspieszał bardzo mocno, odczuwalnie "cisnął" na plecy, ale działo się to dość gwałtownie, tzn. po skokowym dociśnięciu pedału gazu (nie na maxa, tylko trochę więcej niż przy łagodnej jeździe). Łapał wtedy jakby wiatr w żagle i zrywał się z miejsca bardzo dynamicznie. Było to, podkreślam, gwałtowne ale bardzo skuteczne. PO ww. naprawach, czyli obecnie jest tak: - nie czuć żadnego "kopa w plecy", nie ma tak gwałtownego i dynamicznego przyspieszenia. Przyspiesza w sumie dobrze, nie ma większych problemów, ale zniknął gdzieś ten "kop w plecy". Z drugiej strony można powiedzieć, że przyspieszanie odbywa się w bardziej harmonijny sposób. Tylko jakby trzeba depnąć bardziej, żeby się zebrał. Teraz pytanie: czy ww. naprawy mogły wpłynąć na taką zmianę charakterystyki przyspieszania? Czy mam się cieszyć, że odbywa się to teraz bardziej płynnie, czy raczej martwić, że coś jest nie tak, skoro subiektywnie odczuwam, że auto słabiej przyspiesza? Wcześniej myślałem, że po prostu trafiłem na dobrze zachowane auto z nader sprawną turbiną i wtryskami. Ale przecież nie naprawiałem ani turbiny, ani wtrysków - a może coś innego jeszcze odpowiada za taką zmianę charakterystyki przyspieszania? Co mogło się stać? Dodam, że nie ma żadnych problemów z odpalaniem na zimnym czy na rozgrzanym silniku. Silnik pracuje harmonijnie w każdym zakresie obrotów, wtryski są w bdb stanie (były sprawdzane przed tymi wszystkimi naprawami). Spalanie na trasie wykazywane przez komputer to 6-6.5 l.

Przepraszam za trywialne pytanie... Czy RNS 510 pasuje do Passata B5? Chyba jednak nie...

Proszę o podpowiedź, co może sie dziac ze skrzynią biegów w Passacie 2004 TDI 130KM silnik AVF, jeśli objawy są takie: szum (czy może rzężenie) nasilający się wraz z prędkością, dochodzący ze skrzyni biegów, niezależny od biegu na którym się jedzie, ani od tego, czy jedzie się na biegu, czy "na luzie". Szum nie zależy też od tego, czy sprzęgło jest wciśnięte, czy nie. Szum słychać wyraźnie od prędkości 50 km/h i coraz głośniej przy coraz większych prędkościach. Gdy przy jeździe np. na 3 biegu docisnę lekko lewarek biegów, szum staje się metaliczny i głośniejszy. Natomiast samo zmienianie biegów jest bezproblemowe, nie ma żadnych problemów przy wrzucaniu któregokolwiek biegu.