Skocz do zawartości

kobsnay

  • Liczba zawartości

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kobsnay

  1. Dla chętnych, żeby się dopisać! Dopisujemy się w ten sposób, że kopiujemy dotychczasowy skład listy do swojego postu i pod kolejną pozycją wpisujemy swój nick :fajny
  2. Jak będzie spot w Oławie, czy w okolicach, to jak będę w rodzinnych stronach to na 200 % będę :mlask
  3. Witam! Wczoraj musiałem zjechać na pobocze, wys. około 5 cm, w trakcie zjazdu usłyszałem dziwny trzask w okolicach prawego przedniego koła. Jadąc później ostro w prawo pod lekka górkę usłyszałem jakby strzelanie prawego przegubu. Po wyjechaniu na prostą drogę zaczęło mi szarpać kierownicą lewo/prawo i jednocześnie ostro ściągała w lewo. Zatrzymałem się i stwierdziłem, że mam pękniętą na pół osłonę zew.przegubu prawego koła. Myślałem, że to ta luźna połowa osłony powodowała wibracje i ją usunąłem. Pojechałem dalej. Po wjeździe na autostradę, wibracje i ściąganie w lewo nie ustępowały. Na parkingu zdejmowałem przednie koła: opony i felgi w porządku, nie stwierdziłem żadnych luzów szarpiąc za koła, wahacze i stabilizator. Pojechałem dalej. dziwne jest to, że kierownicą nie szarpie cały czas. Pojawia się to na 3-5 km i ustępuje. Za chwilę powtórka z rozrywki i tak na zmianę. Dziś stwierdziłem, że przy wolnej jeździe słychać w okolicach koła jakby coś ocierało, a na postoju podczas ruszanie kierownicą słychać "chrupanie". Sorry za długi opis, ale chciałem to możliwie dokładnie zobrazować. Co to może być ??? Dzięki za porady. Pozdawiam
  4. OK. W takim razie jest uspokojony. Dzięki wielkie.
  5. Witam. Wątek wycieków oleju spod pokrywy zaworów był już wielokrotnie poruszany, ale głównie na przykładzie silnika 1,9 TDI (podobno najlepiej wymienić tam, całą pokrywę, która jest razem z uszczelką). Nie znalazłem tam jednak opini na temat wycieków w silniku 1,6 AHL. Leje mi się olej spod pokrywy i nie wiem, czy można to załatwić kupnem dobrej uszczelki, czy też niestety trzeba zainwestować w nową pokrywę. Dzięki.
  6. Wyjąłem przepływomierz, wyczyściłem rozpuszczalnikiem uniwersalnym, założyłem i ..... jak ręką odjął (nie ten samochód). Zobaczymy na jak długo. Pozdrawiam.
  7. Czyli zakładając, że nie dojdzie do żadnych innych uszkodzeń, można chwilkę tak jeździć????? Ale chyba na pewno będzie zaciągał większą dawkę benzynowej "ambrozji"?
  8. Pewnie zostanę skarcony, ale nie znalazłem odpowiedzi na moje 3 pytanka Od jakiegoś czasu mój passacik 1,6 AHL zamulał strasznie, szarpał, przerywał. Pominę, co międzyczasy wymieniłem. Przedwczoraj podłączyłem go pod VAG-a i nie wykazał żadnych błędów. Postanowiłem odłączyć przepływomierz i .... jak ręką odjął (gdzieś to usłyszałem). Autko stało się zrywne, nie szarpie i nie ma dziwnych przerw w gazie. I moje 3 pytanka: 1. czy to znaczy, że to na pewno padł przepływomierz? 2. czy można go jakoś sprawdzić na zewnątrz po wyjęciu z komory silnika? 3. ile czasu i czy można taki jeździć z odłączonym przepływomierzem, ewentualnie czemu to może zaszkodzić? Wielkie dzięki za ewentualne porady.
  9. W ciągu tego tygodnia zatankowałem już 2 razy na Orlenie i ..... bez zmian??? Na autostradzie przy 125-140 km/h jest nadal tak samo: cały czas ma dziwne szarpnięcia. Jak wcisnę gaz do podłogi to autko idzie jak strzała a przy w/w prędkościach coś przerywa. W przyszłym tygodni jadę na VAG-a i zobaczę, ale może ktoś miał podobne zjawiska w AHL-ce?
  10. Witam! Spróbuje się streścić. Mam Passata 1,6 AHL 97 r. Od paru miesięcy tak w odstępach raz na tydzień lub na dwa tygodnie zdarza się, że przy dopalaniu autka wskakuje na jakieś 200 obr/min i nie może zaskoczyć w końcu się dusi. Tak kilka razy i w końcu odpala. Wczoraj zdarzyło mi się to 2 razy, ale dosłuchałem się, że jak włączam zapłon to pompa paliwa podająca paliwo do rozruchu nie wyłączyła się po kilku sekundach (jak powinna), tylko cały czas pompowała??? Co to może być??? Nie wiem, czy ma to związek z sytuacją opisaną wyżej, ale ponadto od jakiegoś czasu moje autko, bez względu na to czy silnik jest ciepły czy zimny ma takie odpały, że czasami zachowuje się jakby miało 30 KM mnie (jakiś zamulone) i nagle jest wszystko ok. I tak czasami na zmianę. Ponadto jak jestem na trasie i osiągam przędkość pomiędzy 120 a 140 km/h wówczas silnik ma takie dziwne szarpnięcia, jakby brakowało mu czegoś na ułamek sekundy do prawidłowej pracy. I te szarpnięcia powtarzają się cały czas w tym zakresie prędkości. Jak jadę szybciej, to jest ok. Jakby ktoś coś wiedział na ten temat proszę o pomoc. Dzięki.
  11. zlokalizowałem u siebie miejsce skrzpienia (prawy-dolny-przedni wahacz tyleja do której jest przymocowany amortyzator z dołu). I w związku z tym mam pytanie: czy jest możliwość wymiany samej tulejki wahacza, czy trzeba zmieniać cały wahacz?
  12. Zgadza się mam hak holowniczy. Narazie nie mogę się podłączyć, bo mam jeszcze niemiecką kostkę, a one są troche inne. Ale w sobotę chyba zmienię to dam znać. Ale intuicja mówi mi, że to może być coś z tym hakiem. Dzięki za dotychczasową pomoc .
  13. Witam! Mam passata B5 3B z 1997 r. SEDAN. Ostatnio przy wymianie żarówki w lewej tylnej lampie zauważyłem, że do przewodów przy lampie jest podłączona (wygląda że oryginalnie) plastikowa kostka wielkości pudełka od zapałek z której wychodzą chyba 3 przewody i do tego samego obwodu jest podłączony mały "brzęczek" tzn coś jak mały głośniczek... Czy któś może wie co to może być i do czego słuzy??? Zaznaczę, że nie mam w aucie, przynajmniej nie działa nic takiego jak sygnalizator cofania. Dzięki
  14. Co do mocowania samej anteny, to pewnie będzie pasować. Ale kiedyś zaglądałem u mojego ojca w Passacie B3 i możesz mieć problem z przymocowaniem kabla antenowego. Z tego co pamiętam, to jest tam inna złączka. Chyba, że zmienicz złączkę na przewodzie.
  15. kobsnay

    coś skrzypi

    Według "wstępnej" diagnozy u mnie teąż skrzypi przedni dolny wahacz. Nie pomaga żadne psikanie i inne cuda. Znalazłem na allegro wahacz firmy FEBI?!? Możecie mi napisać co to może być warte, czy to nie jest jakiś szajs??? dzięki
  16. Mam to samo! Skzypi mi przód jak w starym Wartburgu. Trafia mnie już cholera. Nawet jak podnoszę przód na lewarku, to też słychać pierwsze skrzypce. Psikałem po wszystkich końcówkach drążków, wahaczy i innych stabilizatorów, ale dalej to samo. Wczoraj po jeżdzei w deszczu miałem cały tercet skrzypkowy...
  17. Wielkie dzięki osobom, które udzielały informacji!!! Zdjąłem koło, zdjąłem zacisk, wyciągnąłem klocki i ...... okazało się, że na jednym klocku była pęknięta sprężynka, która dociska klocek do zacisku. W związku z tym, że klocki są jeszcze zdrowe i nie było konieczności ich wymiany, to ze szwagrem zrobiłem "mały patent" i teraz jest wsio OK.
  18. A co do blaszek trzymających klocek, to co może być przyczyną tego, że nagle zaczęły dzwonić???
  19. Katalizator nie, bo ostatnio zmieniałem łącznik elastyczny i koleś miotał katalizatorem na wsie gady mira i nic nie dzwoniło, także to eliminuje. Ale dzięki.
  20. Krótko i na temat: czy można jakoś sprawdzić, czy katalizator czasami nie jest lekko zapchany??? Od jakiegoś czasu odczówam jakby samochód był troszkę zamulony.
  21. Słuchajcie. Może ktoś też to już przerabiał. Jak jadę po nierównościach to z tyłu samochodu dochodzą wkurzające metaliczne stuki (jakby ktoś uderzał młotkiem w mały garneczek). Sprawdziłem, że jak podczas jazdy lekko nacisnę hamulec, albo zaciągnę ręczny na jeden ząbek to przestaje. Co to może być??? Napewno coś przy zasiskach hamulowych z tył, ale co??? Dzęki za ewentualną pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności