Cześć wszystkim passatowiczom
mam mały problem, dziś znowu musiałem (po ponad miesiącu) dolać płynu chłodniczego. Postanowiłem zainteresować się trochę tematem, bo zaczyna mnie to martwić. Ubytki płynu nie są jakieś drastyczne no ale dolewam dosyć często, szczególnie teraz latem. Czy to normalne ? Bo wydaje mi się, że nie.
Co do sprawdzenia ciśnienia: na ciepłym odkręciłem przez szmatę korek zbiornika na płyn i było charakterystyczne syknięcie podczas odkręcania. Więc raczej coś za termostatem...
Dodam jeszcze, że wężyk który wchodzi do zbiornika i gdzieś w okolice silnika miałem założony tak do połowy króćca. Poprawiłem już. Czy jest się czego obawiać ? Dolalem dziś ubytek i będę teraz obserwował. Przez weekend trochę pojeżdżę(400km), więc zobaczymy co będzie.
właśnie doczytałem, że przy instalacji LPG może ubywać troszke więcej płynu . Czy to prawda ?
passat b5 1.6 benzyna +gaz