Witam wszystkich, wydaje mi sie ze problem bardziej pasuje do silnika niz elektryki - jesli nke, prosze przesunac.
Jestem posiadaczem passata 1.8 T motor APU
Sytuacja zaczela sie od serwisu instalacji gazowej i zmiany mieszanki, 300km dalej pojawil mi sie blad przepustnicy - samochod stracil.moc maks 50km itd. Byl srodek nocy do domu mialem jakies 1200km, odczekalem odpalilem od nowa i jakos udalo mi sie dojecjsc bez bledow do domu. Samochod odwiozlem do mechanika, wyczytal bledy - werdykt wymiana przepustnicy - wymiana na nowa boscha, zaadoptowala sie , zero bledow i po 20 km od nowa. Roznica juz byla taka ze blad swieci sie permanentnie, nie da sie go usunac i zaadaptowac przesputnicy. Pojawia sie blad sterownika. Samochod trafil do podobno dobrego elektronika VW, sprawdzil wszystkie kable itd. Padl werdykt - zepsute ECU. Kupilem uzywane ECU podobno dzialajace, o identycznych numerach, nawet ten sam miesiac produkcji itd. I tutaj zaczyna sie problem. Elektronik wsadzil ten uzywany ecu i twierdzi ze samochod w ogole nie startuje, nie moze zczytac nic z komputera. Teraz zaczynaja sie moje pytania. Posiadam jeszcze inne ecu tez od silnika 1.8 T tylko ze do audi, czy gdy wsadze to ecu, to samochod powinien wyswietlic jakies kontrolki itd. czy tez bedzie jak trup? Rozwazam tez problem z akumulatorem. Elektronik stwierdzil ze te moje kupione uzywanego ecu jest zepsute, stad drugie pytanie. Czy gdy ecu dziala i jest jeszcze nie zaadaptowane do nowego auta (immo itd) , to wydaje mi sie ze samochod i tak powinien dac jakies komunikaty prawda?
Bardzo dziekuje za wszelka pomoc, walka trwa juz 2 miesiace.. jestem zdesperowany, pomocy!
Lukasz
