Może ja opowiem o swojej przygodzie z brakiem ogrzewania w Pasku B5 Objawami było słabiutkie grzanie, w dodatku przy ustawieniu 29 stopni coś tam niby grzało, ale na ustawieniach Hi leciało chłodne powietrze. Najpierw mój znajomy zaczął od czyszczenia nagrzewnicy Cillitem na kamień i rdzę Nie pomogło. Wymiana termostatu - nie pomogło. Wymiana płynu chłodzącego - nie pomogła. Odpowietrzenie - nie pomogło. Poddaliśmy się trochę, ale zauważyłem, że przy nagrzaniu silnika do 90 stopni węże nagrzewnicy były gorące jak diabli. Raz ścisnąłem wąż odchodzący od zbiornika wyrównawczego i w aucie zrobiło się ciepło. No więc postanowiliśmy raz jeszcze przeczyścić nagrzewnicę, tym razem nalaliśmy tam kreta w żelu, bo ja wiem, z 15ml i odrobinę wody. 10 minut, kumpel wsadził kawał węża w otwory do nagrzewnicy. Z jednego wylałsię kret z wodą, a z drugiego... wyleciał całkiem spory kamień.. Ten właśnie paproch był przyczyną zimna w aucie Po tym wszystkim zauważyłem, że silnik dłużej się nagrzewa, co oznacza, że płyn zaczął normalnie krążyć w obiegu. Teraz w aucie gorąc, przy ustawieniu Hi powietrze normalnie parzy, a już mieliśmy dobierać się do klapy nagrzewnicy Dlatego zanim zajmiecie się wszelkimi mechanicznymi sprawami, polecam przeczyścić nagrzewnicę