Miły

Przerobiłem cały ten wątek i mam pytanie. Mam gateway z oznaczeniem H. Mam też rns 510, wszyscy piszą o jakimś rozładowaniu aku poniżej L. A u mnie tego nie było. Ogólnie muszę wymienić gateway i jestem zmieszany... Czy h było wyżej w takim razie niż l?

Czy możesz jaśniej wyjaśnić? Które kable i gdzie dokładnie?

Niestety mój temat został zamknięty i zostałem przekierowany tutaj, chociaż tutejsze odpowiedzi nie mają u mnie rozwiązania - radia nikt nie wyłączał. Otóż: Od pewnego czasu mam problem ze swoim radiem. Otóż radio przestało się uruchamiać przy włączeniu zapłonu. Nie działało podświetlenie ani nic. Radio uruchamia się po ręcznym włączeniu przyciskiem głośności, jednak nie podświetlają się klawisze i nie wyłącza się po zgaszeniu auta. Dodatkowo, na początki wystarczyło lekko puknąć radio, aby załapało i uruchomiło się podświetlenie oraz reszta funkcji - teraz już całkowicie nie da się tak zrobić. Dodatkowo straciło komunikację z autem, bo wyskakuje prośba o PIN oraz VCDS nie może się z nim połączyć. Jedyna rzecz, to gdy nacisnę przycisk wysuwania płyty, radio zapali się na chwilę po czym gaśnie. Potrzebowałbym jakiś punkt zaczepienia, czy objawy są poprzez padnięte radio czy muszę szukać gdzieś dalej. Niestety nie mam możliwości podmianki na inne radio, żeby wykluczyć np. problem okablowania. Obecne radio odłączałem oraz podłączałem do wtyczek oraz zmieniłem bezpiecznik z tyłu radia. Ktoś miał taki przypadek?

Ok, znajomy powiedział mi, że zewnętrzne czujniki maja oznaczenie 3c0 919 275 S

Cześć. Podłączę się do tematu z szybkim pytaniem. Wysiadł mi jeden czujnik z przodu, prawy zderzaku (nie ten na grillu i nie ten od autoparkowania). Czy one mają wszystkie identyczne oznaczenia? Niestety ten uszkodzony jest zamalowany po naprawie nie mogę odczytać oznaczenia, natomiast ten z grilla co jest obok ma 3c0 919 275 R.

Nic nie ciąłem, nabiłem zwykły klucz ampulowy i jakoś poszło... dzięki

Rozumiem. Tak, oryginalne radio więc **** blada ;/

Nie pytajcie po co mi, tylko czy jest możliwość, aby wymusić jakoś ręczne załączenie kamery cofania, jadąc do przodu? Jakieś piny za to odpowiedzialne, gdzie mógłbym się wpiąć?

Panowie (i Panie, jeśli są), doradźcie. Obecnie jestem w trasie i wysiadł mi hamulec prawy. Silniczek działa bez problemu, natomiast wyrobił się frez wewnętrzny, przez co nie idzie go wykręcić torxem 40 (przekręca się). zacisk trzyma koło na amen, co robić? Ciąć zacisk? Nie bardzo widzę inną opcję, żeby zjechać do domu...

W weekend zrobię zdjęcia. Ogólnie to kupiłem jeden silniczek, ale chciałbym tego zregenerować także, żeby był w razie W... Oczywiście w weekend drugi też sprawdzę przy okazji. No i po zabiegu. Silniczek wymieniony. Jeśli chodzi o śrubę - próbowałem wykrętakiem, była tak zapieczona, że złamałem wykrętak. Na szczęście, śruba która się urwała, była śrubą tą, co jest na wylot dziura - wybiłem ją "na siłę", gdyż tylko kawałek gwintu trzymała, po czym nagwintowałem pozostałą część i dałem dłuższą śrubę imbusową - jest to zwykła śruba 6, a więc nie jakieś wymysły inżynierów. Przy okazji rozebrałem silniczek - sama elektronika w stanie idealnym, koła zębate po czyszczeniu też idealne. Nie miałem pod ręką kleju więc na razie nie sklejałem go, ale zregenerowany będzie. Obudowa była pęknięta do połowy w miejscu, gdzie silniczek nachodzi na oring przy zacisku - utlenione aluminium zaczęło rozpychać silniczek i dlatego pękł. Po czyszczeniu i wymianie oringu założyłem nowy silniczek. Stary silniczek musiał jednak niedawno, bo jak mówiłem, wewnątrz, oprócz części z kołami zębatymi, reszta w stanie idealnym.

Wiem, pamiętam, ale będzie dla potomnych Wie ktoś, gdzie dostać zestaw naprawczy do silniczka?

Będę regenerował ale to w weekend. Na razie przykręciłem, żeby nie było choinki na zegarach. Śruba urwała się ta co jest na wylot więc w weekend będę rozwiercał coraz większym wiertłem, aż zostanie prawie sam gwint, resztę załatwi gwintownik.

No i po zabiegu. U mnie były t30 a nie t35 (albo ktoś zmieniał wcześniej, albo seryjnie zmienili). Na chwilę obecną tylko popuściłem zacisk i napsikałem WD, żeby czasem nie zaciął się znów (oczywiście nie będę zaciskał do weekendu). Problemem jest, iż w jednej śrubie t30 urwał się łeb, ale to już w weekend ogarnę.

Super. Rozumiem że później trzeba jeszcze ten tłoczek skręcić żeby hamulec puścił tak? Już znalazłem. Super, jutro zabieram się za ogarnięcie.

Próbowałem cofnąć zaciski jak przy wymianie klocków - 005 oraz 007 wywala ERROR... Bez silniczka da się jeździć z tego co znalazłem, jednak brak info, czy trzeba zacisk odkręcić. I czy da się zdjąć silniczek bez odkręcania zacisku.